moc chodzenia/ jako widzimy/ gdy kto go prowadzi; sam lepak przez się potyka i wala się. Tać jednak ślepota Praw: Czyt: nie jest tak ciężka/ ponieważ w nocy wszyscy nie widzimy/ a dla tego nie tęsknimy/ owa gorsza/ która oślepia dusze nasze; ta zaś jest trojaka/ udalenie światła przypadkowego/ oddalenie się samochotne od pierwszego itelligibili to jest Boga. Trzecia dla okupacji/ tej gdy się ustrzeżesz/ pożytek osiężesz wielki/ boć obaczysz one dobro/ które jest nad wszytkie dobra w Trójcy jedynego Boga/ którego żadne tu ogladać jedno duchownemi nie może oczyma: jako czytam u S^o^ Damascena/ i u ś^o^ Jana
moc chodzenia/ iáko widźimy/ gdy kto go prowádźi; sam lepák przez się potyká y wála się. Táć iednák ślepotá Práw: Czyt: nie iest ták ćiężka/ ponieważ w nocy wszyscy nie widźimy/ á dla tego nie tesknimy/ owá gorsza/ ktora oślepia dusze násze; tá záś iest troiáka/ vdalenie świátłá przypadkowego/ oddalenie się sámochotne od pierwszego itelligibili to iest Bogá. Trzećia dla occupátiey/ tey gdy się vstrzeżesz/ pożytek osiężesz wielki/ boć obaczysz one dobro/ ktore iest nád wszytkie dobrá w Troycy iedynego Bogá/ ktorego żadne tu ogladáć iedno duchownemi nie możę oczymá: iáko czytam v S^o^ Dámáscená/ y v ś^o^ Ianá
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 143.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
powrócili. Taka jest wszystkich rada i na tym gotowości swojej imprezie gruntują, aby skoro posłyszą o zbliżeniu się zahary ku Kamieńcowi, wszystkimi siłami potykali oną u Dniestru i rozgromili.
U wszystkich Polaków mowa i wiadomość ta, aby P. Bóg łaski swej i pożytku dobrodzieja naszego od tego pogranicznego miasta bisurmańskiego nie odejmował i nieszczęścia przypadkowego bronił, a rady tak zajadłego nieprzyjaciela rozsypał, ten pożytek i sławę niewiernemu narodowi, takie imprezy odmienił, a za to da Bóg, kiedy wygodny czas upatrzywszy zahara i ulafa będzie się ruszała i ordy z tureckim wojskiem się ruszą, toby ostrożnie i odważnie rzeczy ordynowawszy, wszędzie po stronach obudwóch dobrze opatrzyli. Tę
powrócili. Taka jest wszystkich rada i na tym gotowości swojej imprezie gruntują, aby skoro posłyszą o zbliżeniu się zahary ku Kamieńcowi, wszystkimi siłami potykali oną u Dniestru i rozgromili.
U wszystkich Polaków mowa i wiadomość ta, aby P. Bóg łaski swej i pożytku dobrodzieja naszego od tego pogranicznego miasta bisurmańskiego nie odejmował i nieszczęścia przypadkowego bronił, a rady tak zajadłego nieprzyjaciela rozsypał, ten pożytek i sławę niewiernemu narodowi, takie imprezy odmienił, a za to da Bóg, kiedy wygodny czas upatrzywszy zahara i ulafa będzie się ruszała i ordy z tureckim wojskiem się ruszą, toby ostrożnie i odważnie rzeczy ordynowawszy, wszędzie po stronach obudwóch dobrze opatrzyli. Tę
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 366
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
.
PIsze tenże bajeczny Momus; iż siebie Astrologami, chciwość zysku swoję Astrologią, fałszu pełne predykcje Astronomicznemi ewentami krzcić śmieją. Odpów: Qui asserit et non probat nihil asserere videtur, według Filizofów. Zaczym takie mowy, są jedyne fałsze, jakie przez zazdrość częstokroć bywają formowane. Zazdrość albowiem jest smutek z dobra drugiemu przypadkowego, teraźniejszego, przeszłego, albo przyszłego; a pociecha z rzeczy przeciwnych: jak mówi Z. Tomasz 2. 2dae q. 36. art. 1. której to skutek według Hesioda 1. opere jest usiłowanie potajemne, ażeby inszych złe mowy i kryminały chętnie bardzo słuchać: przeciwko zaś chwalącym dobre dzieła, ażeby ciężko
.
PIsze tenże baieczny Momus; iż siebie Astrologámi, chćiwość zysku swoię Astrologią, fałszu pełne predikcye Astronomicznemi ewentámi krzcić śmieią. Odpow: Qui asserit et non probat nihil asserere videtur, według Filizofow. Záczym tákie mowy, są iedyne fałsze, iákie przez zazdrość częstokroć bywáią formowane. Zazdrość álbowiem iest smutek z dobra drugiemu przypadkowego, teraźnieyszego, przeszłego, álbo przyszłego; á poćiecha z rzeczy przećiwnych: iák mowi S. Tomasz 2. 2dae q. 36. art. 1. ktorey to skutek według Hesioda 1. opere iest uśiłowánie potáiemne, áżeby inszych złe mowy y kryminały chętnie bárdzo słucháć: przećiwko záś chwalącym dobre dźieła, áżeby ćiężko
Skrót tekstu: DuńKal
Strona: L2v
Tytuł:
Kalendarz polski i ruski na rok pański 1741
Autor:
Stanisław Duńczewski
Drukarnia:
Paweł Józef Golczewski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Tematyka:
astrologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1741
Data wydania (nie wcześniej niż):
1741
Data wydania (nie później niż):
1741