podobnych, które się potomności zostawują, zwykli sądzić cudzoziemcy o doskonałości i wyborze nauk krajowych.
Oglądanie nadgrobków Monarchów Angielskich zostawiłem innemu czasowi, gdy się znowu znajdę w podobnej jak byłem humoru sytuacyj, z okazji zaś teraźniejszej uwagi niektóre w powszechności przyłączam. Widowiska grobowców w umysłach płochych wzniecają trwożliwość. Luboć ja z przyrodzenia mniej jestem wesołym, przecież i na ten ostateczny punkt przyrodzenia z takową się zwykłem zapatrować spokojnością, jak na najmilsze jego przynęty i powaby. Pragnę korzystać z okropnych widoków, z których drudzy nie rozmyślnym przerażeni strachem, żadnej nauki nie odnoszą. Kiedy naprzykład zdarzy mi się widzieć nadgrobki osób znakomitych urodzeniem zacnym,
podobnych, ktore się potomności zostawuią, zwykli sądzić cudzoziemcy o doskonałośći y wyborze nauk kraiowych.
Oglądanie nadgrobkow Monarchow Angielskich zostawiłem innemu czasowi, gdy się znowu znaydę w podobney iak byłem humoru sytuacyi, z okazyi zaś teraźnieyszey uwagi niektore w powszechności przyłączam. Widowiska grobowcow w umysłach płochych wzniecaią trwożliwość. Luboć ia z przyrodzenia mniey iestem wesołym, przecież y na ten ostateczny punkt przyrodzenia z takową się zwykłem zapatrować spokoynością, iak na naymilsze iego przynęty y powaby. Pragnę korzystać z okropnych widokow, z ktorych drudzy nie rozmyślnym przerażeni strachem, żadney nauki nie odnoszą. Kiedy naprzykład zdarzy mi się widzieć nadgrobki osob znakomitych urodzeniem zacnym,
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 41
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
zdoła, ale handel wygodzie i ozdobie słu- ży. Korzystamy z północnych darów, nie czując przykrości zmrożonego powietrza, mamy południowe produkcje, bez narażenia się na nie wytrzymane tameczne upały.
Z tych powodów wnoszę, iż niemasz użyteczniejszych obywatelów nad Kupce. Łączą oni mieszkańców świata ogniwem względów zobopolnych; udzielają wszystkim dóbr i darów przyrodzenia; dają chleb łaknących, przez zaprzątnienie ubogich pracą kunsztów i manufaktur; przyczyniają dostatnich dobrego mienia, przez godziwe rozmaitego a pożytecznego handlu przemysły; dodają sposobu Monarchom do okazania należytej tronom wspaniałości; utrzymują obfitość w kraju zaludnieniem, gdy ubodzy przez nich zarobek i wyżywienie i swoje i potomstwa swojego znajdują.
Angielczyk handlujący miedź kraju swego
zdoła, ale handel wygodzie y ozdobie słu- ży. Korzystamy z połnocnych darow, nie czuiąc przykrości zmrożonego powietrza, mamy południowe produkcye, bez narażenia się na nie wytrzymane tameczne upały.
Z tych powodow wnoszę, iż niemasz użytecznieyszych obywatelow nad Kupce. Łączą oni mieszkańcow świata ogniwem względow zobopolnych; udzielaią wszystkim dobr y darow przyrodzenia; daią chleb łaknących, przez zaprzątnienie ubogich pracą kunsztow y manufaktur; przyczyniaią dostatnich dobrego mienia, przez godziwe rozmaitego á pożytecznego handlu przemysły; dodaią sposobu Monarchom do okazania należytey tronom wspaniałości; utrzymuią obfitość w kraiu zaludnieniem, gdy ubodzy przez nich zarobek y wyżywienie y swoie y potomstwa swoiego znayduią.
Angielczyk handluiący miedź kraiu swego
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 57
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
.
List z tej poczty, który mnie doszedł, kładę z niektóremi nad nim uwagami.
Mości Panie MONITOR. BIorę śmiałość zatrudnić W. M. Pana, prosząc o radę, co mam czynić z siostrzenicą moją, której edukacja jest mi powierzona. Lubo urodziwa, nie umie użyć piękności swojej; przestaje spokojnie na darach przyrodzenia, a nie myśli o kunszcie, którymby dary takowe przykształcić powinna. W posidzeniu to tylko mówi co myśli; w czym zważ sam W. M. Pan jak gruby błąd popełnia, i jeżeli będzie kiedykolwiek sposobna i zdatna do dystyngowania konwersacyj - - - - Oczy rozumie że na to jej tylko dane są aby
.
List z tey poczty, ktory mnie doszedł, kładę z niektoremi nad nim uwagami.
Mości Panie MONITOR. BIorę śmiałość zatrudnić W. M. Pana, prosząc o radę, co mam czynić z siestrzenicą moią, ktorey edukacya iest mi powierzona. Lubo urodziwa, nie umie użyć piękności swoiey; przestaie spokoynie na darach przyrodzenia, á nie myśli o kunszcie, ktorymby dary takowe przykształcić powinna. W posidzeniu to tylko mowi co myśli; w czym zważ sam W. M. Pan iak gruby błąd popełnia, y ieżeli będzie kiedykolwiek sposobna y zdatna do dystyngowania konwersacyi - - - - Oczy rozumie że na to iey tylko dane są aby
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 77
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
obróconą na fraszki; serce dobre a nie w stanie dobrze czynienia. Wielu bardzo osobliwie w domach zacnych a podupadłych próżniaków znaleźć można. Ambicja, nie każe im się zniżać do rolnego gospodarstwa, cóż dopiero do handlu? tym czasem cudze kąty wycierać muszą, podchlebstwem skarbiąc sobie łaskę podobnychże sobie rozpustników i marnotrawców. Darów przyrodzenia używają na rzeczy mniej przystojne, i zacności urodzenia nie przyzwoite.
Wstręt od pracy, i zła edukacja napełniła świat Wielmożnemi, Jaśnie Wielmożnemi, Jaśnie Oświeconemi żebrakami, którzy wolą rzeczywiście podłym życiem zacności swojej uwłaczać, niżeli poczciwą pracą skazić hymeryczną prerogatywę. MONITOR Na R. P. 1772. Nro: XV. Dnia 19
obroconą na fraszki; serce dobre a nie w stanie dobrze czynienia. Wielu bardzo osobliwie w domach zacnych a podupadłych prożniakow znaleść można. Ambicya, nie każe im się zniżać do rolnego gospodarstwa, coż dopiero do handlu? tym czasem cudze kąty wycierać muszą, podchlebstwem skarbiąc sobie łaskę podobnychże sobie rospustnikow y marnotrawcow. Darow przyrodzenia uzywaią na rzeczy mniey przystoyne, y zacności urodzenia nie przyzwoite.
Wstręt od pracy, y zła edukacya napełniła świat Wielmożnemi, Jaśnie Wielmożnemi, Iaśnie Oświeconemi żebrakami, ktorzy wolą rzeczywiście podłym życiem zacności swoiey uwłaczać, niżeli poczciwą pracą skazić hymeryczną prerogatywę. MONITOR Na R. P. 1772. Nro: XV. Dnia 19
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 105
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
okiem na dzieła Stwórcy swego, w ten czas gdy Dobroć Jego, Mądrość, Wszechmocność, tylko co poznawać zaczyna, miała w tym punkcie zniknąć na wieki!
Odgłos wewnętrzny sprzeciwia się temu, i podchlebną nadzieję wspiera tym mocniejszemi dowody, ile że na fundamencie wyroków Prawdy Przedwiecznej wsparte i zasadzone są.
Człowiek uważony w ścisłych przyrodzenia swojego obrębach, zdaje się dla tego na świat przychodzić, aby zostawił następcę niedoli swojej.
Sic quia perpetuus nulli datur usus et haeres, Haredem alterius, velut unda supervenit undam.w Zwierzętach tryb takowego ułożenia nie powinien dziwić, ku naszej albowiem wygodzie i usłudze stworzone są. Jedwabniczek uprządszy pasmo swoje umiera; ale człowiek
okiem na dzieła Stworcy swego, w ten czas gdy Dobroć Iego, Mądrość, Wszechmocność, tylko co poznawać zaczyna, miała w tym punkcie zniknąć na wieki!
Odgłos wewnętrzny sprzeciwia się temu, y podchlebną nadzieię wspiera tym mocnieyszemi dowody, ile że na fundamencie wyrokow Prawdy Przedwieczney wsparte y zasadzone są.
Człowiek uważony w ścisłych przyrodzenia swoiego obrębach, zdaie się dla tego na świat przychodzić, aby zostawił następcę niedoli swoiey.
Sic quia perpetuus nulli datur usus et haeres, Haredem alterius, velut unda supervenit undam.w Zwierzętach tryb takowego ułożenia nie powinien dziwić, ku naszey albowiem wygodzie y usłudze stworzone są. Iedwabniczek uprządszy pasmo swoie umiera; ale człowiek
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 119
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
Akt/ ale szczęśliwy/ stawił się każdy z Wm. jako wielki przyjaciel. Godzien ten był człowiek i od swoich miłości/ i od obcych poszanowania/ i cudzych zachowania. Umiał Skryptorowi dyskursem domowym i racjami dogodzić. A nadewszytko co cnota rozkazała/ bez respektu/ bez trwogi/ bez bojaźni każdemu rzec prawdę z przyrodzenia umiał. Piękny jest Szlachcica przymiot z śmiałości/ ale śmiałość z rozumem jest to dar niebieski. Scohdzą ludzie M. PP. rozmaitemi przypadłami/ ale znisć w oczach Pańskich zniść na widoku ludzkim zniść in Theatro Reipublicae, zinść bez przygany zniść w ludzkiej miłości/ jest wielka łaska Boża. Zszedłten zacny zmarły wiemże
Akt/ ále szcżęśliwy/ stáwił sie káżdy z Wm. iako wielki przyiaćiel. Godźien ten był cżłowiek y od swoich miłośći/ y od obcych poszánowánia/ y cudzych záchowánia. Vmiał Skryptorowi dyskursem domowym y rácyámi dogodźić. A nadewszytko co cnotá roskazáłá/ bez respektu/ bez trwogi/ bez boiáźńi każdemu rzec prawdę z przyrodzenia vmiał. Piękny iest Szlachćicá przymiot z śmiáłośći/ ále śmiáłość z rozumem iest to dar niebieski. Zcohdzą ludźie M. PP. rozmáitemi przypadłámi/ ale znisć w ocżach Páńskich zniść ná widoku ludzkim zniść in Theatro Reipublicae, zinść bez przygány zniść w ludzkiey miłośći/ iest wielka łaska Boża. Zszedłten zacny zmárły wiemże
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: F4
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
dał Kuropatnicki inszym przykład z siebie. Kiedy się kuropatwa przed jastrząbem grzebie, Nie trzeba jej mieć za złe, że się boi śmierci, Zapomniawszy o zadku, w głąb głowę, w śnieg wierci. On zaś, głowę bezpiecznie podniósszy do góry, Ogonem, co najgłębiej może, siąga dziury, I to przeciw powszechnej przyrodzenia modzie: Kuropatwa na wierzchu, ćwik pod nią na spodzie. 96 (P). ZA DROGIE PIENIĄDZE POKOJ DO JEDNEGO SZLACHCICA, KTÓRY MIAŁ NA WYDANIU CÓRKĘ
Kiedy do ateńskiego sławnego mędrelki, Dyjogenesa, przyszedł Aleksander Wielki, Widzący go w ubóstwie i w ostatniej nędzy, Każe mu dać we złocie spory wór pieniędzy
dał Kuropatnicki inszym przykład z siebie. Kiedy się kuropatwa przed jastrząbem grzebie, Nie trzeba jej mieć za złe, że się boi śmierci, Zapomniawszy o zadku, w głąb głowę, w śnieg wierci. On zaś, głowę bezpiecznie podniósszy do góry, Ogonem, co najgłębiej może, siąga dziury, I to przeciw powszechnej przyrodzenia modzie: Kuropatwa na wierzchu, ćwik pod nią na spodzie. 96 (P). ZA DROGIE PIENIĄDZE POKOJ DO JEDNEGO SZLACHCICA, KTÓRY MIAŁ NA WYDANIU CÓRKĘ
Kiedy do ateńskiego sławnego mędrelki, Dyjogenesa, przyszedł Aleksander Wielki, Widzący go w ubóstwie i w ostatniej nędzy, Każe mu dać we złocie spory wór pieniędzy
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 49
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
, i słusznie, bo dla niej, Spadszy z nieba, do piekła zepchnięci szatani. 267 (P). NA TOŻ CZWARTY RAZ RECEPTA NA OCZY ZAZDROŚCIWE
Jeśli komu zazdrością chore oczy płyną, Dobrze by je pomazać Chrystusową śliną, Z której, zmieszawszy z ziemią, skoro maść ulepi, Przezierali na oczy z przyrodzenia ślepi. Cóż, kiedy już ten doktor w niebo wstąpił z maścią. Nie przeto ginąć srogą zazdrości napaścią. Pluń na ziemię i uczyń myślą twoją błoto. Cóż jest świat? co bogactwo? co rozkosz? co złoto? Co sława? co honory i wszytko, co widzą Oczy, jeśli nie błoto? Niechżeć
, i słusznie, bo dla niej, Spadszy z nieba, do piekła zepchnięci szatani. 267 (P). NA TOŻ CZWARTY RAZ RECEPTA NA OCZY ZAZDROŚCIWE
Jeśli komu zazdrością chore oczy płyną, Dobrze by je pomazać Chrystusową śliną, Z której, zmieszawszy z ziemią, skoro maść ulepi, Przezierali na oczy z przyrodzenia ślepi. Cóż, kiedy już ten doktor w niebo wstąpił z maścią. Nie przeto ginąć srogą zazdrości napaścią. Pluń na ziemię i uczyń myślą twoją błoto. Cóż jest świat? co bogactwo? co rozkosz? co złoto? Co sława? co honory i wszytko, co widzą Oczy, jeśli nie błoto? Niechżeć
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 118
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
kładziemy na nie, Cóż po złocie ołtarzom? — pytam cię, kapłanie. Miej sobie, obłudniku, srebra, miej i złota; Bogu najmilsze dary: szczerość a prostota. 292 (P). Z BŁAZNEM DO ŚLUBU, JAKO I NA RYBY
Bogatego syn ojca, gdy mu wsi nakupi, Chociaż był z przyrodzenia i szpetny, i głupi, Lecz intrata w rozumie zatykała dziurę, Żeni się. Niebogatąć, ale piękną córę Grzecznego ziemianina w stan małżeński bierze, Z rady krewnych (już ojca nie miał i macierze); Na które zaproszony i jam przybył gody. Maryną panna młoda, Janem był pan młody. Zapomniał ksiądz
kładziemy na nie, Cóż po złocie ołtarzom? — pytam cię, kapłanie. Miej sobie, obłudniku, srebra, miej i złota; Bogu najmilsze dary: szczerość a prostota. 292 (P). Z BŁAZNEM DO ŚLUBU, JAKO I NA RYBY
Bogatego syn ojca, gdy mu wsi nakupi, Chociaż był z przyrodzenia i szpetny, i głupi, Lecz intrata w rozumie zatykała dziurę, Żeni się. Niebogatąć, ale piękną córę Grzecznego ziemianina w stan małżeński bierze, Z rady krewnych (już ojca nie miał i macierze); Na które zaproszony i jam przybył gody. Maryną panna młoda, Janem był pan młody. Zapomniał ksiądz
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 126
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
pani, Nie odraża, że rosną ostre szpilki na niej; Których kilka posyłam, jeszcze bladej cery, Bo te, które purpurzy krew pięknej Wenery, Gdy się w subtelną nóżkę, bieżący przez pole Za swoim Adonidą, nieboga zakole, Jeszcze z pępia nie wyszły: każda rzecz z daleka Terminu i swej pory z przyrodzenia czeka. 404 (D). NA BUDYNKI NOWOMODNE
Uważając budynki naszych starych przodków, Jednę kuchnią przy domu, sześć znajdziesz wychodków. „Inna dziś — rzekę — włoskiej manijery moda, Bo obaczysz dwie kuchnie, żadnego wychoda. Czy to w gębie odmiana, pytam, czy w żołądku?” Aż jeden dojźrałego stary
pani, Nie odraża, że rostą ostre szpilki na niej; Których kilka posyłam, jeszcze bladej cery, Bo te, które purpurzy krew pięknej Wenery, Gdy się w subtelną nóżkę, bieżący przez pole Za swoim Adonidą, nieboga zakole, Jeszcze z pępia nie wyszły: każda rzecz z daleka Terminu i swej pory z przyrodzenia czeka. 404 (D). NA BUDYNKI NOWOMODNE
Uważając budynki naszych starych przodków, Jednę kuchnią przy domu, sześć znajdziesz wychodków. „Inna dziś — rzekę — włoskiej manijery moda, Bo obaczysz dwie kuchnie, żadnego wychoda. Czy to w gębie odmiana, pytam, czy w żołądku?” Aż jeden dojźrałego stary
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 176
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987