świecie mizerii, dolegliwości, mieczów i śmierci, a nie kapłaństwa i w nim pomyślności swoich życzyć sobie miałeś. Oto że cnoty nie masz, nie masz też i łaski Boskiej w sobie. Ta że w ciebie nie weszła, weszły po jednej za zwyczajem i nałogiem albo wszytkie tłumem i prawem dożywotnim opanowały niecnoty i przysady. A za cóż się dziwować i gorszyć mamy, że po te nieszczęśliwe czasy szczupłych w cnoty widziemy i zażywamy kapłanów, kiedy tego nie mają, co cnót być powinno przewodnią. I tak nie masz w nich naprzód cnót wszytkich cnoty, miłości Boskiej, bo nie masz łaski poprzedzającej, to jest głębokiej uwagi, co
świecie mizeryi, dolegliwości, mieczów i śmierci, a nie kapłaństwa i w nim pomyślności swoich życzyć sobie miałeś. Oto że cnoty nie masz, nie masz też i łaski Boskiej w sobie. Ta że w ciebie nie weszła, weszły po jednej za zwyczajem i nałogiem albo wszytkie tłumem i prawem dożywotnim opanowały niecnoty i przysady. A za cóż się dziwować i gorszyć mamy, że po te nieszczęśliwe czasy szczupłych w cnoty widziemy i zażywamy kapłanów, kiedy tego nie mają, co cnót bydź powinno przewodnią. I tak nie masz w nich naprzód cnót wszytkich cnoty, miłości Boskiej, bo nie masz łaski poprzedzającej, to jest głębokiej uwagi, co
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 226
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
/ że nie widzisz tej swojej mizeriej/ i nie uważasz, że daleko większa jeszcze z laty cię czeka. na ZŁOTE JARZMO
Lecz/ pisząc to/ żebym w tymże w którym sam siebie osadziłeś być bałamuctwie/ i ja nie została/ i nie zdała się triumfować nie odpowiedziawszyć na te które białejpłci zarzucasz przysady i wady MAŁŻEŃSKIEGO JARZMA: zaczym/ idę dalej. To jednak wiedz/ że lubo w tym dyskursie moim tu i owdzie znajdziesz nad czym się rozśmiejesz/alem go ja pisała/ łzami prawie kałamarza dolewając; Widząc/ że czas marnie tracąc/ przyjdziesz na tę ohydę z laty/ że cię sobie palcem pokazować będą
/ że nie widzisz tey swoiey mizeriey/ y nie uważasz, że dáleko większa ieszcze z láty ćię czeka. ná ZŁOTE IARZMO
Lecz/ pisząc to/ żebym w tymże w ktorym sam śiebie osadźiłeś bydź báłámuctwie/ y ia nie zostáłá/ y nie zdáłá się tryumfowáć nie odpowiedźiawszyć ná te ktore białeypłći zárzucasz przysady i wády MAŁŻENSKIEGO IARZMA: záczym/ idę daley. To iednák wiedz/ że lubo w tym dyskurśie moim tu y owdźie znaydźiesz nád czym się rozśmieiesz/álem go ia pisáłá/ łzámi práwie káłámarzá dolewáiąc; Widząc/ że czás márnie trácąc/ przyidźiesz ná tę ochydę z láty/ że ćię sobie pálcem pokázowáć będą
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 9
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
co namocniejszej po dwanaście łotów/ albo łyżek/ to wespół co nalepiej w Moździerzu utrzeć/ i tak temu dać przez cały dzień stać/ potym przez chędogą chustę przecedzić/ i mocno wyżąć/ a tym nacierać członki/ albo i wszystko ciało paraliżem naruszone. (Tabe) Item.
Toż też sama wodka/ przez przysady wszelakiej czyni/ członki nią nacierając ułomne/ dla rozgrzewania i posilenia ich. (Tenże) Mowie utraconej.
Mowę utraconą przywraca/ z wodką Konualiową/ abo z Lankową/ w uściech trzymana (Tenże) Bólu w głowie.
Boleści w głowie uśmierza/ chustę w niej maczając/ a na czoło i skronie ciepło
co namocnieyszey po dwánaście łotow/ álbo łyżek/ to wespoł co nalepiey w Możdżerzu vtrzeć/ y ták temu dáć przez cáły dźień stáć/ potym przez chędogą chustę przecedźić/ y mocno wyżąć/ á tym náćieráć członki/ álbo y wszystko ciáło páráliżem náruszone. (Tabe) Item.
Toż też sámá wodká/ przez przysády wszelákiey czyni/ członki nią náćieráiąc vłomne/ dla rozgrzewánia y posilenia ich. (Tenże) Mowie vtráconey.
Mowę vtráconą przywraca/ z wodką Konuáliową/ ábo z Lánkową/ w vśćiech trzymána (Tenże) Bolu w głowie.
Boleśći w głowie vśmierza/ chustę w niey maczáiąc/ á ná czoło y skronie ćiepło
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 33
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
bywa czynione/ tak z surowym/ jako z przewarzonym/ równie jako wino Dzięgielowe. Drudzy suche Miarzowe ziele i z korzeniem/ drobno posiekawszy i przetłukszy/ zhebłowanymi trzasczkami/ z Leszczyny albo z Jesionu/ do Baryły Mosztu dobrego/ sypią/ i w pół roka gdy się dobrze wytrybuje w onoż naczynie wypłokane leją/ przysady precz odrzuciwszy. Służy/ Piersiom Płucom Żołądkowi Macicy Biedram oziębłym/ pijąc. Abowiem wilgotności w nich zagniłe trawi rozgrzewa i wysusza. Piersiom Płucom. Żołądku. Macicy. Biedram Członkom wstydliwem
Członkom wstydliwym z osobliwości swej barzo służy/ zwłaszcza oziębłym i nie potężnym. Także białymgłowom niepłodnym/ dla zbytnie wilgotności zimnych w macicy. Czasu
bywa czynione/ ták z surowym/ iáko z przewárzonym/ rownie iáko wino Dźięgielowe. Drudzy suche Miarzowe źiele y z korzeniem/ drobno posiekawszy y przetłukszy/ zheblowanymi trzasczkámi/ z Lesczyny albo z Iesionu/ do Báryły Mosztu dobrego/ sypią/ y w poł roká gdy sie dobrze wytrybuie w onoż naczynie wypłokáne leią/ przysády precz odrzućiwszy. Służy/ Pierśiom Płucom Zołądkowi Mácicy Biedram oźiębłym/ piiąc. Abowiem wilgotnośći w nich zagniłe trawi rozgrzewa y wysusza. Pierśiom Płucom. Zołądku. Mácicy. Biedram Członkom wstydliwem
Członkom wstydliwym z osobliwośći swey bárzo służy/ zwłasczá oźiębłym y nie potężnym. Tákże białymgłowom niepłodnym/ dla zbytnie wilgotnośći źimnych w máćicy. Czásu
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 120
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
trujcizny wystrzegali się zawsze. Świata tego Potentaci i Monarchowie Takich Rady nietylko Niesłuchali ale i owszem a Consortio relegowali. On Tytus którego dulcis Recordatio mianuje że był deliciae Generis humani . Ze nie minem Civium Laesit Piszą Iussit delatores fustibus et flagellis Cesos deportari per castra et plates. Na ukaranie Inszych takie w sobie mających przysady. Insi zaś co się tej pestylencyjej uchronic nie mogli Consiliis onych łacne dając ucho. Drugich Contumeliis karmili Pod owę podpadać musieli paremiją. Qui facile credit facile decipitur. Siła takich jest pamiętnych pod słońcem przykładów. Contumelia Harpagi Consumpsit Coronam Astyagis , Contumelia Narsetis In undavit sanguine Italiam . O Polsce nie mówię bo i tu bywała
truycizny wystrzegali się zawsze. Swiata tego Potentaci y Monarchowie Takich Rady nietylko Niesłuchali ale y owszem a Consortio relegowali. On Tytus ktorego dulcis Recordatio mianuie że był deliciae Generis humani . Ze ne minem Civium Laesit Piszą Iussit delatores fustibus et flagellis Cesos deportari per castra et plates. Na ukaranie Inszych takie w sobie maiących przysady. Insi zas co się tey pestylencyiey uchronic nie mogli Consiliis onych łacne daiąc ucho. Drugich Contumeliis karmili Pod owę podpadac musieli paremiią. Qui facile credit facile decipitur. Siła takich iest pamietnych pod słoncem przykładow. Contumelia Harpagi Consumpsit Coronam Astyagis , Contumelia Narsetis In undavit sanguine Italiam . O Polszcze nie mowię bo y tu bywała
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 148
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
tego się go robak nie tyka. 84. Czemu się na drzewach rodza niektóre płonki? Albo wiatr nasienie zaniósł, albo ptak nie strawiwszy. bo nasienia nie łacno ciepło żołądkowe przemaga. 85. Czemu gdy wągiel drzewiany spali ciało żyjącego mniej szkodzi, niż kiedy kruszec pali? Kruszec ma w sobie żywe srebro i niektóre przysady nie zdrową te ranę paloną zarażają, i tak czynią trudną do leczenia, a tego nie mają węgle drzewiane. 86. Czemu skora na drzewie grubsza przy ziemi niż u wierzchu? Bo na dole starsza niż ku wierzchowi, bo drzewa zwierzchu przyrasta, a na dole grubieje, dla tego się na nim kora u
tego się go robak nie tyka. 84. Czemu się ná drzewách rodza niektore płonki? Albo wiátr naśienie zániosł, álbo ptak nie strawiwszy. bo náśienia nie łácno ćiepło żołądkowe przemaga. 85. Czemu gdy wągiel drzewiány zpali ćiáło żyiącego mniey szkodźi, niż kiedy kruszec pali? Kruszec ma w sobie żywe srebro y niektore przysády nie zdrową te ránę paloną zárażáią, y ták czynią trudną do leczenia, á tego nie máią węgle drzewiáne. 86. Czemu skora ná drzewie grubszá przy źiemi niż u wierzchu? Bo ná dole stársza niż ku wierzchowi, bo drzewá zwierzchu przyrasta, á ná dole grubieie, dla tego się ná nim korá u
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 160
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692
jedenby z nas się był uszkodził W fortunach, w życiu, z obcych pośmiewiskiem Bo gdy Princypał tak zabity śmiele, Jakże mieli żyć jego Przijaciele? CXLIV. W tym buncie, zgiełku; strachu, krzyku, trwodze Nie dziw, chocbym był żadnej nie miał rady Jako zgromiony i zmieszany srodze Kto jednak moje uważy przysady Przyzna i śmiałość wtak ciężkiej pozodze I sztuczne, gdzie ich trzeba było zwady Bo skąd wszytko złe, zlać się na nas miało Nagrodę Zbójcom przeszkodzić się zdało. CXLV. Którą zaledwiem z ciężkim zniósł poswarem Z gniewem Senatu i przeciwnej strony Sam niebezpieczny będąc pod tym gwarem Ani mógł który zwas być obroniony Co
iedenby z nas się był uszkodził W fortunach, w żyćiu, z obcych pośmiewiskiem Bo gdy Princypał tak zabity śmiele, Iakże mieli żyć iego Prźyiaćiele? CXLIV. W tym buncie, zgiełku; strachu, krzyku, trwodze Nie dźyw, chocbym był zadney nie miał rady Iako zgromiony y zmieszany srodze Kto iednak moie uważy przysady Przyzna y śmiałość wtak cięszkiey pozodze I sztuczne, gdzie ich trzeba było zwady Bo zkąd wszytko złe, zlać się na nas miało Nagrodę Zboycom przeszkodzić się zdało. CXLV. Ktorą zaledwiem z ćięzkim zniosł poswarem Z gniewem Senatu y przećiwney strony Sam ńiebespieczny będąc pod tym gwarem Ańi mogł ktory zwas bydz obrońiony Co
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 92
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693
sądach twych/ nad synami ludzkimi/ wiem iż w Aniołach nalazłeś nieprawość/ i gwiazdy przed tobą czyste nie są/ i filary niebieskie upadkiem skruszone są. Część pierwsza/ Ćwicz: 22.
4. Wiem też i to mój Boże/ żem człowiek jest/ i jakożkolwiek na się i na stan mój na przysady moje/ i na wszytkie okoliczności me pojrzę/ wszędzie/ i zawsze/ i zewsząd się człowiekiem najdę. Człowiekiem mówię/ to jest z-każdej miary/ tobie Bogu/ i Panu poddanym/ i w mocy twej położonym/ i na każdy moment/ do porzucenia/ i starcia/ i wniwecz obrócenia sposobnym/ i nagotowanym.
sądách twych/ nád synámi ludzkimi/ wiem iż w Aniołách nálazłeś niepráwość/ i gwiazdy przed tobą czyste nie są/ i filáry niebieskie vpadkiem skruszone są. Część pierwszá/ Cwicz: 22.
4. Wiem też i to moy Boże/ żem człowiek iest/ i iákożkolwiek ná się i ná stan moy ná przysady moie/ i ná wszytkie okolicznośći me poyrzę/ wszędźie/ i záwsze/ i zewsząd się człowiekiem naydę. Człowiekiem mowię/ to iest z-káżdey miáry/ tobie Bogu/ i Pánu poddánym/ i w mocy twey położonym/ i ná káżdy moment/ do porzucenia/ i stárćia/ i wniwecz obrocenia sposobnym/ i nagotowánym.
Skrót tekstu: DrużbDroga
Strona: 85
Tytuł:
Droga doskonałości chrześcijańskiej
Autor:
Kasper Drużbicki
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665