wiersze tak czytają radzi, Jakby nic piękniejszego nad nie, niebożęta. Sokołami się zdadzą im być ich sowięta; Radzi by w marmur rznęli swoje rymy drobno. Aż mię ktoś w ramię trzepiąc: I waszeć podobno. 175 (F). JAKI MA Być ŻART
Nie skłamać, zażartować co, byle foremnie, W przystojnym posiedzeniu, pozwolę choć ze mnie. Acz ci i prawda, jeśli uczciwemu szkodzi, Na złorzeczenie poszła, w żarciech nie uchodzi. Możeć co kształtnie przydać dla rzeczy koloru,
Ale sławy nie tykaj, nie tykaj honoru. Szkaluje, nie żartuje, kto mię tak potwarza, I słusznie mam takiego za błazna,
wiersze tak czytają radzi, Jakby nic piękniejszego nad nie, niebożęta. Sokołami się zdadzą im być ich sowięta; Radzi by w marmur rznęli swoje rymy drobno. Aż mię ktoś w ramię trzepiąc: I waszeć podobno. 175 (F). JAKI MA BYC ŻART
Nie skłamać, zażartować co, byle foremnie, W przystojnym posiedzeniu, pozwolę choć ze mnie. Acz ci i prawda, jeśli uczciwemu szkodzi, Na złorzeczenie poszła, w żarciech nie uchodzi. Możeć co kształtnie przydać dla rzeczy koloru,
Ale sławy nie tykaj, nie tykaj honoru. Szkaluje, nie żartuje, kto mię tak potwarza, I słusznie mam takiego za błazna,
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 82
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
O Władzy danej Kapłanom od Pana Boga, na leczenie trądu duchownego. 332. 3. O Uleczeniu trądu dusznego przez Pana Chrystusa. 342. SUMMARYVSZ
Na Trzynastą Niedzielę po SS. Trójcy. 1. O Opatrzności Boskiej, około człowieka grzesznego. 353. 2. O Doskonałej służbie Bożej. 357. 3. O Przystojnym staraniu się dobrego mienia. 365.
Na Czternastą Niedzielę po SS. Trójcy. 1. O Wyzwoleniu dusze naszej przez Chrystusa P. od śmierci wiekujestej. 379 2. O Prędkiej śmierci ludzi młodych. 384. 3. O Władzy Pana Chrystusowej, i panowaniu nad śmiercią. 388.
Na Piętnastą Niedzielę po SS.
O Władzy dánej Kápłanom od Páná Bogá, ná leczenie trądu duchownego. 332. 3. O Vleczeniu trądu dusznego przez Páná Chrystusá. 342. SVMMARYVSZ
Ná Trzynastą Niedźielę po SS. Troycy. 1. O Opátrznośći Boskiey, około człowieká grzesznego. 353. 2. O Doskonáłey slużbie Bożey. 357. 3. O Przystoynym stárániu się dobrego mienia. 365.
Ná Czternastą Niedźielę po SS. Troycy. 1. O Wyzwoleniu dusze nászey przez Chrystusa P. od śmierci wiekuiestey. 379 2. O Prędkiey śmierći ludźi młodych. 384. 3. O Władzy Páná Chrystusowey, y pánowániu nád śmierćią. 388.
Ná Piętnastą Niedźielę po SS.
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 9 nlb
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
ja niechcę o tym nic dalej: Każdy czytając samą rzeczą tego dozna. A iż pospolicie dwojacy Czytelnicy bywają: przeto też i upominki dwojakie niech tu mają. Temu który gani i wszytko wzgardza fastu tumidus: w upominku Apolog Esopów De Gallo galinaceo. Temu zaś co prace literatów z chęcią przyjmuje, i one w przystojnym uszanowaniu ma, jako mędrszemu. mądrego Salomona ten upominek: Słuchając mądry mądrszym będzie. Krótkich a węzłowatych Powieści. KSIĘGI PIERWSZE. W nich opisane są Powieści Filozofów.
SOCRATES uczeń Archelausów/ a Platonów Mistrz/ rodem z sławnego miasta Aten (które prawie gniazdem Filozofii/ i wszytkich nauk wyzwolonych w Grecji było) przed 2000
ia niechcę o tym nic daley: Káżdy cżytáiąc sámą rzecżą tego dozna. A iż pospolićie dwoiácy Cżytelnicy bywáią: przeto też y vpominki dwoiákie niech tu máią. Temu ktory gáni y wszytko wzgardza fastu tumidus: w vpominku Apolog AEsopow De Gallo galinaceo. Temu záś co prace literatow z chęćią przyimuie, y one w przystoynym vszánowániu ma, iáko mędrszemu. mądrego Sálomoná ten vpominek: Słucháiąc mądry mądrszym będzie. Krotkich á węzłowátych Powieśći. KSIĘGI PIERWSZE. W nich opisáne są Powieśći Filozofow.
SOCRATES vcżeń Archeláusow/ á Plátonow Mistrz/ rodem z sławnego miástá Athen (ktore práwie gniazdem Filozofiey/ y wszytkich náuk wyzwolonych w Greciey było) przed 2000
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 8nlb
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Sól każda/ za sprawą ciepła przyrodzonego stawa się sussza. Przeto
Ciałom dziecinnym i ludzi młodych pełnym surowych wilgotności/ do używania jest użyteczna/ pijąc ją każdego dnia z ciepłą małmazyją: Abowiem zawiera spodni wychód żołądkowy/ który Grekowie Pilorum zowią/ i nie dopuszcza pokarmu surowemu i napoły zwarzonemu z niego wychodzić/ aż po przystojnym zwarzeniu. Dzieciom na kamień bolejącym
Boleści ciężkie z poruszenia ramienia w dzieciach uskramia/ dając jej po kwincie albo po pół kwinty/ według lat i wieku każdego z białym winem/ albo z tegoż ziela wodką trzema łyżkami/ a to przez dni dwadzieścia rano i na noc/ począwszy zaraz po nastaniu nowego Księżyca/ aż
Sol káżda/ za spráwą ćiepłá przyrodzonego sstawa sie sussza. Przeto
Ciáłom dźiećinnym y ludźi młodych pełnym surowych wilgotnośći/ do vżywánia iest vżyteczna/ piiąc ią káżdego dniá z ćiepłą máłmázyią: Abowiem záwiera spodni wychod żołądkowy/ ktory Grekowie Pilorum zowią/ y nie dopuscza pokármu surowemu y napoły zwárzonemu z niego wychodźić/ áż po przystoynym zwárzeniu. Dźieciom ná kámień boleiącjm
Boleśći ćiężkie z poruszenia ramienia w dźiećiách vskrámia/ dáiąc iey po kwincie álbo po poł kwinty/ według lat y wieku káżdego z białym winem/ albo z tegoż źiela wodką trzemá łyszkámi/ á to przez dni dwádźieśćia ráno y ná noc/ począwszy záraz po nástániu nowego Xiężycá/ áż
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 146
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
pierwszy R. P., i J. K. M. należała sława - Smoleńsk. Trwali wszyscy statecznie, cierpliwie i to, co drugiemu narodowi wytrwać trudno, trwają jako szczyrzy ojczyzny swej miłośnicy; trwają przy J. K. M., jako wierne zawsze panom swym rycerstwo; trwają przykrą i długą w przystojnym posłuszeństwie niepłacą. Godni jako od J. K. M. łaski, tak od R. P. ratunku. Owo zgoła, cokolwiek spólną ręką posiłków na to się obróci, nie tylko dobrze, potrzebnie i sprawiedliwie się obróci, ale obróci się na bracią, na syny, na powinne, na krewne wm
pierwszy R. P., i J. K. M. należała sława - Smoleńsk. Trwali wszyscy statecznie, cierpliwie i to, co drugiemu narodowi wytrwać trudno, trwają jako szczyrzy ojczyznej swej miłośnicy; trwają przy J. K. M., jako wierne zawsze panom swym rycerstwo; trwają przykrą i długą w przystojnym posłuszeństwie niepłacą. Godni jako od J. K. M. łaski, tak od R. P. ratunku. Owo zgoła, cokolwiek spólną ręką posiłków na to się obróci, nie tylko dobrze, potrzebnie i sprawiedliwie się obróci, ale obróci się na bracią, na syny, na powinne, na krewne wm
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 406
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
zabite włości zatrzymali się, a snadniej teraz trochę sobie cięży uczyniwszy parta tueri, niźli potym, po sromotny szkodzie, utraty wetować; lepi tej ściany, która teraz jest w ręku naszym, bronić, niźli nieprzyjacielom dobrowolnie wrota otwierać. Pewien tego jest J. K. M., że wszystko jest i będzie w przystojnym poważeniu wmciów, że się obejźrycie na ginącą ojczyznę, że dla uwolnienia jej od tych ciężarów dostatków swoich żałować nie będziecie. A że wszystka prawie salus communis na tym należy, aby takie beli pozwolone podatki, które by na zniesienie tego ciężaru wystarczyć i wydołać mogli, które insze województwa z chęcią pozwolili, oczekiwa tego J
zabite włości zatrzymali się, a snadniej teraz trochę sobie cięży uczyniwszy parta tueri, niźli potym, po sromotny szkodzie, utraty wetować; lepi tej ściany, która teraz jest w ręku naszym, bronić, niźli nieprzyjacielom dobrowolnie wrota otwierać. Pewien tego jest J. K. M., że wszystko jest i będzie w przystojnym poważeniu wmciów, że się obejźrycie na ginącą ojczyznę, że dla uwolnienia jej od tych ciężarów dostatków swoich żałować nie będziecie. A że wszystka prawie salus communis na tym należy, aby takie beli pozwolone podatki, które by na zniesienie tego ciężaru wystarczyć i wydołać mogli, które insze województwa z chęcią pozwolili, oczekiwa tego J
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 434
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
onego Boga/ pod którego władzą są wszyscy królowie i książęta świeckie/ i odkrył go z wielką uczciwością. Król też sam ukłonił mu się/ i uczynił wielką uczciwość: i prosił ojca/ aby mu go darował: a on nie tylo mu go dał/ ale też samże postawił go/ i akomodował na miejscu przystojnym i dobrze nagotowanym. Powiadają Portugalczykowie/ którzy tam przy tym byli/ iż naświętsza Panna ustawicznie przez 5 nocy/ ukazowała się w wesołej barzo światłości/ i z twarzą przyjemną przez sen onemu królowi; i że też król/ przyzywając do siebie ojca/ powiadał mu/ że tego barzo żałował/ iż nie rozumiał języka onej
oneg^o^ Bogá/ pod ktorego władzą są wszyscy krolowie y kśiążętá świeckie/ y odkrył go z wielką vczćiwośćią. Krol też sam vkłonił mu się/ y vczynił wielką vczćiwość: y prośił oycá/ áby mu go dárował: á on nie tylo mu go dał/ ále też samże postáwił go/ y áccommodował ná mieyscu przystoynym y dobrze nágotowánym. Powiádáią Portogálczykowie/ ktorzy tám przy tym byli/ iż naświętsza Pánná vstáwicznie przez 5 nocy/ vkázowáłá się w wesołey bárzo świátłośći/ y z twarzą przyiemną przez sen onemu krolowi; y że też krol/ przyzywáiąc do siebie oycá/ powiádał mu/ że tego bárzo żáłował/ iż nie rozumiał ięzyká oney
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 234
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
chcesz być o miłosierdziu Boskim i odpuszczeniu grzechów pewny i bezpieczny/ tu się w tę kadź wpuść między tę gadzinę/ a obiecujęć ubłaganego Boga. Tak uczynił ów człowiek szczerze za grzechy skruszony; i tam przywarte nad nim wieko/ i do jutra zapieczętowane/ gdzie nazajutrz tylko kości jego znalezione/ które jako święte na miejscu przystojnym pochować kazał. Przyszedł raz tenże Fulko do Rycharda Króla Angielskiego/ i imieniem Boskim go napominał/ aby trzy córki jak najprędzej za mąż wydał/ żeby go co złego nie potkało. Król mu rzecze iż żadnej córki nie miał. Aż mu świątobliwy mąż rzekł: masz Królu: jedna z nich jest pycha: druga
chcesz bydź o miłośierdźiu Boskim i odpuszczeniu grzechow pewny i bespieczny/ tu się w tę kadź wpuść między tę gádźinę/ á obiecuięć ubłagánego Bogá. Ták uczynił ow człowiek szczerze zá grzechy skruszony; i tám przywárte nad nim wieko/ i do iutrá zápieczętowáne/ gdźie názáiutrz tylko kośći iego ználeźione/ ktore iáko święte ná mieyscu przystoynym pochowáć kazał. Przyszedł raz tenże Fulko do Rychárdá Krolá Angielskiego/ i imieniem Boskim go nápominał/ áby trzy corki iák nayprędzey zá mąż wydał/ żeby go co złego nie potkáło. Krol mu rzecze iż żadney corki nie miał. Aż mu świątobliwy mąż rzekł: masz Krolu: iedná z nich iest pychá: druga
Skrót tekstu: KwiatDzieje
Strona: 3
Tytuł:
Roczne dzieje kościelne
Autor:
Jan Kwiatkiewicz
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
za wiersze abo słowa nad nim mówiła. Która odpowiedziała. wy ludzie złej/ abo słabej wiary. Boskimi i od kościła uchwalonymi kelarstwy gardzicie/ a wierszów i lekarstw zakazanych w waszych chorobach często zażywacie. Przeto na ciele rzadko pociechę/ a na duszy zawsze szkodę odnosicie. Ale gdybyście nadzieję pokładali w modlitwach i żegnaniu przystojnym łatwo obyście mogli być poratowani. Oto ja nad wami nic inszego nie mówiła/ jeno Pacierz i skład wiary Chrześcijańskiej/ a zarazeście do zdrowia przyszli. Do tego jest rzecz wątpliwa/ co i sami czarownicy przyznawiają/ że zachowanie i szanowanie obrzędów kościelnych wielką przeszkodę czarom ich czyni/ jakowe jest kropienie wodą święconą:
zá wiersze ábo słowá nád nim mowiłá. Ktora odpowiedźiáłá. wy ludźie złey/ ábo słábey wiáry. Boskimi y od kośćiłá vchwalonymi kelárstwy gárdźićie/ á wierszow y lekarstw zákazánych w wászych chorobách często záżywaćie. Przeto ná ciele rzadko poćiechę/ á ná duszy záwsze szkodę odnośićie. Ale gdjbjśćie nádźieię pokłádáli w modlitwách y żegnániu przystoynym łátwo obyście mogli bydź porátowáńi. Oto ia nád wámi nic inszego nie mowiłá/ ieno Paćierz y skład wiáry Chrześćiáńskiey/ á záraześćie do zdrowia przyszli. Do tego iest rzecz wątpliwa/ co y sámi czárownicy przyznawiáią/ że záchowánie y szánowánie obrzędow kośćielnych wielką przeszkodę czárom ich czyni/ iakowe iest kropienie wodą święconą:
Skrót tekstu: SpInZąbMłot
Strona: 323
Tytuł:
Młot na czarownice
Autor:
Jacob Sprenger, Heinrich Institor
Tłumacz:
Stanisław Ząbkowic
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
magia, obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
tym się pokazuje sława dowcipu i rozsądku. Powiadamy tedy/ iż Pan jeden/ abo też naród dostawa panowania nad drugim/ za którymkolwiek przemożeniem i górą: a taka góra jednego nad drugim zawisła abo w mnóstwie ludzi/ abo w potężności (której naczynia sią oręże/ i sposób używania jego/ i pieniądze) abo w przystojnym położeniu/ abo w okazjach. O wielkiej liczbie ludzi.
ROzszerzyć Państwo/ jest jakby skupić i umocnić wiele krajów pod swe posłuszeństwo. Do czego koniecznie potrzeba wielkości ludzi/ któraby wielkość przemogła niebezpieczeństwa i przeciwności wszelkiej przewagi: gdyż trochę ludu łacno może znieść/ abo powietrze morowe/ abo nieprzyjaciel potężny/ abo wysieczeni być
tym się pokázuie sławá dowćipu y rozsądku. Powiádamy tedy/ iż Pan ieden/ ábo też narod dostawa pánowánia nád drugim/ zá ktorymkolwiek przemożeniem y gorą: á táka gorá iednego nád drugim záwisłá ábo w mnostwie ludźi/ ábo w potężnośći (ktorey naczynia sią oręże/ y sposob vżywánia iego/ y pieniądze) ábo w przystoynym położeniu/ ábo w occásiách. O wielkiey liczbie ludźi.
ROzszerzyć Páństwo/ iest iákby skupić y vmocnić wiele kráiow pod swe posłuszeństwo. Do czego koniecznie potrzebá wielkośći ludzi/ ktoraby wielkość przemogłá niebespieczeństwá y przećiwnośći wszelkiey przewagi: gdyż trochę ludu łácno może znieść/ ábo powietrze morowe/ ábo nieprzyiaćiel potężny/ ábo wyśieczeni być
Skrót tekstu: BotŁęczRel_III
Strona: 1
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. III
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609