i całym dworem na Polesie do Petrykowa, majętności Chodkiewiczowskiej, natenczas w opiece naszej będącej. Jechała z nami ip. Kaczanowska siostra żony mojej, ultimi et nefandi thori. Zastraszono nas drogi niedostępnością, w której cale nie uznaliśmy naprzykrzenia nad jedną noc w puszczy odprawioną sub dio. Stanęliśmy w Petrykowie 7 Martii, przywitani za miastem a populo.
12 Martii swoją ręką zabiłem w łomie leżącą niedźwiedzicę i pięcioro niedźwiedziąt wzięliśmy.
Ip. Kaczanowska zwyczajny swój defekt przez rezydencją petrykowską miała: variationis w głowie. Z Petrykowa po świętach zaraz, które wesoło i zdrowo z kompanią odprawiłem dobrą, ruszyłem się do Rohotnej, i tam
i całym dworem na Polesie do Petrykowa, majętności Chodkiewiczowskiéj, natenczas w opiece naszéj będącej. Jechała z nami jp. Kaczanowska siostra żony mojéj, ultimi et nefandi thori. Zastraszono nas drogi niedostępnością, w któréj cale nie uznaliśmy naprzykrzenia nad jedną noc w puszczy odprawioną sub dio. Stanęliśmy w Petrykowie 7 Martii, przywitani za miastem a populo.
12 Martii swoją ręką zabiłem w łomie leżącą niedźwiedzicę i pięcioro niedźwiedziąt wzięliśmy.
Jp. Kaczanowska zwyczajny swój defekt przez rezydencyą petrykowską miała: variationis w głowie. Z Petrykowa po świętach zaraz, które wesoło i zdrowo z kompanią odprawiłem dobrą, ruszyłem się do Rohotnéj, i tam
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 107
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
w jednym wozie cztery konie, w drugim dwa Słonie zaprzągłszy; gdzie i dla Muftego, Wezyra, Damy Hanowskiej, są także futrzane upominki. Przeciw tym Posłom wysłani bywają od Wezyra na przyjęcie ich, niby Magistri Ceremoniarum, którzy ubrani w kaftany, wprowadzeni bywają pod boki przed Hana, padają na twarze przed nim, przywitani od Hana, zapro- Geografia Generalna i partykularna
szeni bywają do Wezyra, na Kafę, i Sorbetę, wszelką wygodą wenerowani. Grecy tam są, Ormianie, Chrześcijanie, ale zarażeni błędami, mają Kościoły i Kapłanów, ale grubych, cale nie uczonych, życia pospolitego: mają też swego Arcybiskupa. Niewolników mają mnóstwo z Niemców
w iednym wozie cztery konie, w drugim dwa Słonie zaprzągłszy; gdzie y dla Muftego, Wezyra, Damy Hanowskiey, są także futrzane upominki. Przeciw tym Posłom wysłani bywaią od Wezyra na przyięcie ich, niby Magistri Ceremoniarum, ktorzy ubrani w kaftany, wprowadzeni bywaią pod boki przed Hana, padaią na twarze przed nim, przywitani od Hana, zapro- Geografia Generalna y partykularna
szeni bywaią do Wezyra, na Kaffę, y Sorbetę, wszelką wygodą wenerowani. Grecy tam są, Ormianie, Chrześcianie, ale zarażeni błędami, maią Kościoły y Kapłanow, ale grubych, cale nie uczonych, życia pospolitego: maią też swego Arcybiskupa. Niewolnikow maią mnostwo z Niemcow
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 426
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756