odwrót, i spław wody, Las i Ziemie, żywioły, i żyzne ogrody, Cokolwiek w Elementach skład obfity liczy, Z władzy Boskiej natura nad wszystkim dziedziczy. Ona co ogrzewa ciało, i krwie wigor pędzi, Ona często w pasjach panuje i zrzędzi, Lub cale dependuje od Boskiej zwierzchności, Pomaga formie Człeka i przyzwoitości, Ale niechcąc dziś więcej zmysłów twych mordować, Do jutra odkładamy rozum polerować. Metr do Tańcu. Układaj kroki, raz, dwa, przyginaj w kolanie, Trzy, cztery, te dwa gładko niepróżne staranie. Dobrze tańcować będzie, trzymaj dobrze nogi, Podnieś głowę prostuj się, to małe nałogi. Już dosyć
odwrot, y spław wody, Las y Ziemie, żywioły, y żyzne ogrody, Cokolwiek w Elementach skład obfity liczy, Z władzy Boskiey natura nad wszystkim dźiedźiczy. Ona co ogrzewa ciało, y krwie wigor pędźi, Ona często w passyach panuie y zrzędźi, Lub cale dependuie od Boskiey zwierzchności, Pomaga formie Człeka y przyzwoitości, Ale niechcąc dźiś więcey zmysłow twych mordować, Do jutra odkładamy rozum polerować. Metr do Tańcu. Układay kroki, raz, dwa, przyginay w kolanie, Trzy, cztery, te dwa gładko nieprożne staranie. Dobrze tańcować będźie, trzymay dobrze nogi, Podnieś głowę prostuy się, to małe nałogi. Iuż dosyć
Skrót tekstu: RadziwiłłowaFMiłość
Strona: Dv
Tytuł:
Miłość mistrzyni doskonała
Autor:
Franciszka Urszula Radziwiłłowa
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
nam więcej łagodności, dyskrecyj, i skromności, dla tego widziemy, że pospolicie prawdziwie uczeni ludzie, mają wiele pomiarkowania, pokory i mądrości: ponieważ według pro- porcyj, im więcej mają światła, tym lepiej poznają swoje defekty i popinności. LEKCJA VII. O tym, coś my Krewnym winni.
Prawa natury i przyzwoitości obligują nas do oddania Krewnym respektu im winnego, do bronienia honoru ich, i do utrzymywania ich interesów, kiedy to być może bez naruszenia sprawiedliwości. Prócz tego albowiem, że to jest powinność, jest oraz znaczne dobro ściśle być złączonym z Krewnemi swojemi. Widziemy, że nie tak łatwo upadają Familie, które są zjednoczone
nam więcey łagodności, dyskrecyi, y skromności, dla tego widziemy, że pospolicie prawdziwie uczeni ludzie, maią wiele pomiarkowania, pokory y mądrości: ponieważ według pro- porcyi, im więcey maią światła, tym lepiey poznaią swoie deffekty y popinności. LEKCYA VII. O tym, coś my Krewnym winni.
Prawa natury y przyzwoitości obliguią nas do oddania Krewnym respektu im winnego, do bronienia honoru ich, y do utrzymywania ich interessow, kiedy to być może bez naruszenia sprawiedliwości. Procz tego albowiem, że to iest powinność, iest oraz znaczne dobro ściśle być złączonym z Krewnemi swoiemi. Widziemy, że nie tak łatwo upadaią Familie, ktore są ziednoczone
Skrót tekstu: AkDziec
Strona: 77
Tytuł:
Akademia dziecinna albo zbiór nauk różnych
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia JKM i Rzeczypospolitej Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1761
Data wydania (nie wcześniej niż):
1761
Data wydania (nie później niż):
1761
prawach, i prerogatywach koekwacją. Drugi, że bez objaśniającego z historyj Inflanckiej wywodu prawa i przywileje Obywatelom Inflanckim już to od Krzyżaków, już to przy, i po inkorporacyj z Rzecząpospolitą nadane, w swoich zawiłych od tak dawnych czasów różnościach, i odmianach zrozumiane i rozeznane być niemogły. Są bowiem takie, które według przyzwoitości przeszłych czasów ustanowione, za nastąpieniem nowych w czasie i rewolucjach okoliczności zniesione, albo odmienione ustały. Są drugie, które po dziś dzień w mocy, i walorze zupełnym trwać powinne, mianowicie te, które między Królem Zygmuntem Augustem, a Inflantami ex pacto et convento, tanquiam jura reciproca inter partes paciscentes stanęły, i uroczystemi
prawach, y prerogatywach koekwacyą. Drugi, że bez objaśniającego z historyi Inflantskiey wywodu prawa y przywileje Obywatelom Inflantskim już to od Krzyżakow, już to przy, y po inkorporacyi z Rzecząpospolitą nadane, w swoich záwiłych od tak dawnych czasow rożnośćiach, y odmianach zrozumiane y rozeznane być niemogły. Są bowiem takie, które według przyzwoitośći przeszłych czasow ustanowione, zá nastąpieniem nowych w czaśie y rewolucyach okolicznośći znieśione, albo odmienione ustały. Są drugie, które po dźiś dźień w mocy, y walorze zupełnym trwać powinne, mianowićie te, które między Krolem Zygmuntem Augustem, á Inflantami ex pacto et convento, tanquiam jura reciproca inter partes paciscentes stanęły, y uroczystemi
Skrót tekstu: HylInf
Strona: 5
Tytuł:
Inflanty w dawnych swych i wielorakich aż do wieku naszego dziejach i rewolucjach
Autor:
Jan August Hylzen
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1750
Data wydania (nie wcześniej niż):
1750
Data wydania (nie później niż):
1750
Niechcę ja pytać które to cuda/ bo i na tym jednym ciała ś. jej mnie dosyć: ale z takich cudów przedziwnych dochodzę tego/ iż życie jej na ziemi/ progres w cnotach/ i postępek w oczach Kościoła ś. i Boga przedwiecznego/ miało być takie/ iż słuszną korespondencją i nagrodę brać z przyzwoitości pewnej od Boga miało: A nie inną/ jedno tę niesprochniałość na ziemi/ a nieśmiertelność w niebie. Tak wysokiemi cudami ta Panienka obdarzona była/ iż na Generalnych Kapitułach/ aby się starano o Beatificacją jej/ zlecono było/ w Hiszpaniej/ w Walisolecie/ i w Rzymie. Dokładają nowi Historycy: Michael Pio,
Niechcę ia pytáć ktore to cudá/ bo y ná tym iednym ćiáłá ś. iey mnie dosyć: ále z tákich cudow przedźiwnych dochodzę tego/ iż żyćie iey ná źiemi/ progres w cnotách/ y postępek w oczách Kośćiołá ś. y Bogá przedwiecznego/ miáło bydź tákie/ iż słuszną correspondentią y nagrodę bráć z przyzwoitośći pewney od Bogá miáło: A nie inną/ iedno tę niesprochniáłość ná źiemi/ á nieśmiertelność w niebie. Ták wysokiemi cudámi tá Pánienká obdárzona byłá/ iż ná Generálnych Kápitułách/ áby się stárano o Beátificátią iey/ zlecono było/ w Hiszpániey/ w Wálisolećie/ y w Rzymie. Dokłádáią nowi Historycy: Michael Pio,
Skrót tekstu: OkolNiebo
Strona: 12.
Tytuł:
Niebo ziemskie aniołów w ciele
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Okolski
Drukarnia:
Drukarnia Jezuitów
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644