, Hoc tantum rectum, quod fecit, ipse putat.
PLATO wleciech 70 zostających od Magictratu releguje do kominka. MACRIANUS Cesarskiej Godności akceptować niechciał, że w Krześle, nie na koniu siedzieć był aptior: że się włazni kompać, nie potem zalewać Marsowym, wygodnie spać, smaczno jeść, pić, rzecz Staremu przyzwoitszą osądził, niż in imperio, od tego wszystkiego być umartwionym, jako onim świadczy Trebellius Pollio. Starzy mają do siebie, że są lękliwi, suspicaces, narzekający, è contra Młodzi serca są śmiałego i odważnego, Sławy i Chwały apetyczni: pro meta nie interes i profit, ale honor stawiący. Nie na lata
, Hoc tantum rectum, quod fecit, ipse putat.
PLATO wleciech 70 zostaiących od Magictratu releguie do kominka. MACRIANUS Cesarskiey Godności akceptować niechciał, że w Krześle, nie na koniu siedzieć był aptior: że się włazni kompać, nie potem zalewać Marsowym, wygodnie spać, smaczno ieść, pić, rzecz Staremu przyzwoitszą osądził, niż in imperio, od tego wszystkiego bydź umartwionym, iako onim swiadczy Trebellius Pollio. Starzy maią do siebie, że są lękliwi, suspicaces, narzekaiący, è contra Młodzi serca są smiałego y odważnego, Sławy y Chwáły appetyczni: pro meta nie interes y profit, ale honor stawiący. Nie na lata
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 351
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Ziemiopisma do tego nieprzyjdzie nigdy. wszakże cokolwiek się znacznego działo, i czyniło od ludzi, to było wszystko na ziemi: którekolwiek kwitną wyzwolone sztuki, do wszystkich wchodzi ziemia. W jakimkolwiek żyć się każdemu dostało stanie, ten po części najmniej bawić się musi ziemią.
Koniec więc podać raczej wydania jej, za rzecz przyzwoitszą i tej Przemową własną sądzę, który jest nie zarobienie sobie na Autora imię, tak szacowne i wielkie imię, które jak samym rzeczy Wynaleźcom służy, tak się im tylko w nadgrodę daje; ale samemu dosyć uczynienie pragnieniu, przysłużenia się publicznemu dobru, a szczególniej Narodowej młodzi, która gdy się już cieszy Dziejopistwem, Ojczystym
Ziemiopisma do tego nieprzyidzie nigdy. wszákże cokolwiek się znacznego działo, i czyniło od ludzi, to było wszystko ná ziemi: ktorekolwiek kwitną wyzwolone sztuki, do wszystkich wchodzi ziemia. W iákimkolwiek żyć się każdemu dostało stánie, ten po części naymniey báwić się musi ziemią.
Koniec więc podáć raczey wydánia iey, zá rzecz przyzwoitszą i tey Przemową własną sądzę, który iest nie zárobienie sobie ná Autora imię, ták szacowne i wielkie imię, które iák samym rzeczy Wynáleźcom służy, ták się im tylko w nadgrodę daie; ále samemu dosyć uczynienie pragnieniu, przysłużenia się publicznemu dobru, á szczegulniey Národowey młodzi, która gdy się iuż cieszy Dzieiopistwem, Oyczystym
Skrót tekstu: GiecyZiem
Strona: 12 nlb
Tytuł:
Ziemiopismo powszechne czasów naszych
Autor:
Ignacy Giecy
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772