twarzy odepchana: Czemuś Panie odstąpił? albo raczej czemu Odstąpiłam od Ciebie gwoli mizernemu Światu? opuściłeś mię Boże dobrotliwy/ Ze ja nędzna nie pomniąc na on sprawiedliwy Twój sąd/ usługi moje chętnie oddawałam Światu/ a Ciebie Stwórcy mego zaniedbałam. Psal: 9. Psal. 70.
Rzekł tak Psalmograf Pański w osobie grzesznika/ Od którego daleko Bóg jak by umyka: Nieprzyjaciele moi o mnie radę mają, Na mię wszytkie fortele swoje obracają, Serce sobie tym czyniąc: już go i Bóg (prawi) Opuścił, gońcie, wiążcie: nikt go nie wybawi. Już na Ciebie duszo ma chytre swe fortele Obracają/
twárzy odepchaná: Czemuś Pánie odstąṕił? álbo rácżey cżemu Odstąpiłám od Ciebie gwoli mizernemu Swiátu? opuśćiłeś mię Boże dobrotliwy/ Ze iá nędzna nie pomniąc ná on spráwiedliwy Twoy sąd/ usługi moie chętnie oddáwáłám Swiátu/ á Ciebie Stworcy mego zániedbáłám. Psal: 9. Psal. 70.
Rzekł ták Psálmograph Páński w osobie grzeszńiká/ Od ktorego dáleko Bog iák by umyká: Nieprzyiáćiele moi o mnie rádę máią, Ná mię wszytkie fortele swoie obracáią, Serce sobie tym czyniąc: iuż go y Bog (práwi) Opuśćił, gońćie, wiążćie: nikt go nie wybáwi. Iuż ná Ciebie duszo ma chytre swe fortele Obrácáią/
Skrót tekstu: BesKuligHer
Strona: 39
Tytuł:
Heraklit chrześcijański
Autor:
Piotr Besseusz
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Kollegium Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1694
Data wydania (nie wcześniej niż):
1694
Data wydania (nie później niż):
1694
tym uciśnione Mając serce frasunkiem, teraz roższerzone Weselem nowem słyszy, nową w nim znajduje Dufność, i nowe jakieś w sobie światło czuje. A Król to z Arachesa sprawiwszy nauki Weselił się, mniemając, że nawiętszej sztuki Użył na to, i wielką łaskę ofiarował Arachesowi, że mu tę radę mianował. Lecz, jak Psalmograf mówi: Złość sobie skłamała A sprawiedliw’ość górę nad nią otrzymała. Zgineła jej pamiątka precz z dźwiękiem. jako się W niższem do słuchu poda doskonałej głosie. O BARLAAMIE I JOZAFACIE ŚŚ. Psal: 19. Psal: 9.
Abowiem po dwóch dniach Król szedł do Syna dworu, Któremu gdy Syn zabiegł w
tym vćiśnione Máiąc serce frásunkiem, teraz roższerzone Weselem nowem słyszy, nową w nim znáyduie Dufność, y nowe iákieś w sobie świátło czuie. A Krol to z Aráchesa spráwiwszy náuki Weselił się, mniemáiąc, że nawiętszey sztuki Vżył ná to, y wielką łáskę ofiárował Aráchesowi, że mu tę rádę miánował. Lecz, iák Psálmograph mowi: Złość sobie skłámáłá A spráwiedliw’ość gorę nád nią otrzymáłá. Zginełá iey pámiątká precz z dźwiękiem. iako się W niszszem do słuchu poda doskonáłey głośie. O BARLAAMIE Y IOZAPHACIE ŚŚ. Psal: 19. Psal: 9.
Abowiem po dwuch dniách Krol szedł do Syná dworu, Ktoremu gdy Syn zábiegł w
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 171
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
/ bo Mahometani są bezrozumni/ którzy Mahometa zwodziciela i łotra szanują/ i jego Alkoran łotrowski przyjmują/ i tego Alkoranu złego słuchając na wszelkie się uczynki złe rozpasują i wzłościach bezpiecznie postępują/ ale tego konia i muła bezrozumnego; Mahometanów bezrozumnych Bóg wędzidłem i munsztukiem/ to jest: karaniem doczęsnym i wiecznym zahamuje/ bo psalmograf napisał: niebądźcie jako koń i muł/ którzy niemają rozumu/ wędzidłem i munsztukiem czeluści ich ściśni/ ten Alkoran Mahometów pogańską i żydowską i heretycką nauką zarażony waszemu Carskiemu weliczestwu ja przynosze/ żebyście Najaśniejszy Carowie i wielcy Książęta wszystkiej wielkiej małej i białej Rossiej Monarchowie Alkoran ten czytając/ obaczyli tam herezję i
/ bo Máchometáni są bezrozumni/ ktorzy Machometa zwodźićiela y łotra szanuią/ y iego Alkorán łotrowski przymuią/ y tego Alkoránu złego słucháiąc na wszelkie śie vczynki złe rospasuią y wzłośćiach bezpiecznie postępuią/ ále tego konia y mułá bezrozumnego; Máchometánow bezrozumnych Bog wędzidłem y munsztukiem/ to iest: karániem doczęsnym y wiecznym zahámuie/ bo psalmograph napisał: niebądźćie iáko koń y muł/ ktorzy niemáią rozumu/ wędźidłem y munsztukiem czeluśći ich śćiśni/ ten Alkoran Máchometow pogáńską y żydowską y heretycką nauką zarażony waszemu Cárskiemu weliczestwu ia przynosze/ żebyśćie Náiaśnieyszy Carowie y wielcy Xiążęta wszystkiey wielkiey máłey y biáłey Rossiey Monarchowie Alkoran ten czytáiąc/ obaczyli tám herezyę y
Skrót tekstu: GalAlk
Strona: 7
Tytuł:
Alkoran Machometów
Autor:
Joannicjusz Galatowski
Drukarnia:
Łazarz Baranowicz
Miejsce wydania:
Czernihów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1683
braciej rodzonych jest potężniejsza i każdemu nieprzyjacielowi straszna/ dotego moc Chrystusowa z mocą waszego Carskiego weliczestwa zjednoczona jest słońca sprawiedliwości światłość z światłością tarcz złocistych zjednoczona/ i stała potężniejsza tak/ iż tą światłością zjednoczoną góry wysokie/ pyszne wojska Mahometańskie będą oświecone/ i jak pochodnie ogniem spalone i porażone/ ponieważ pysznych poganów górami nazywa Psalmograf/ mówiąc: zatrząsneły się góry mocą jego/ dalej tam napisano: zatrząsneły się poganie i chwiały się królewstwa / dotego wasze Carskie weliczestwo za Patronkie macie waleczną rodzicielkę Bożą/ która ustraszy Mahometanów poganów i rozpędzi/ jak ustraszyła Cara Tatarskiego Tamerlanesa i rozpędziła Tatarów/ z któremi on wielką Rossią wojował/ bo Tamerlanes widżał Bogaródżycę
bráćiey rodzonych iest potężnieysza y kożdemu nieprzyiaćielowi strászna/ dotego moc Chrystusowa z mocą waszego Cárskiego weliczestwa ziednoczona iest słońca sprawiedliwośći świátłość z światłośćią tárcz złoćistych ziednoczona/ y stáła potężnieysza ták/ iż tą światłośćią ziednoczoną gory wysokie/ pyszne woyska Máchometańskie będą oświecone/ y iák pochodnie ogniem spálone y porażone/ ponieważ pysznych pogánow gorámi nazywa Psalmograph/ mowiąc: zatrząsneły śie gory mocą iego/ dáley tám napisáno: zatrząsneły śie pogánie y chwiáły śie krolewstwa / dotego wásze Cárskie weliczestwo za Pátronkie máćie waleczną rodźićielkę Bożą/ ktorá vstraszy Máchometánow pogánow y rozpędźi/ iák vstraszyła Cára Tátarskiego Tamerlanesa y rozpędźiła Tatárow/ z ktoremi on wielką Rossią woiował/ bo Támerlánes widźáł Bogarodżicę
Skrót tekstu: GalAlk
Strona: 10
Tytuł:
Alkoran Machometów
Autor:
Joannicjusz Galatowski
Drukarnia:
Łazarz Baranowicz
Miejsce wydania:
Czernihów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1683
są Hoggie/ jako diakoni są Talizmani.
KOHELET, Pandektes historyjej Tureckiej mahometańów nazywa koczkodanami Greckiemi i Rzymskiemi/ ponieważ koczkodan bestia co widzi człowieka czyniącego/ to i on czyni/ tak wy Mahometani co chrześcijan czyniących widzicie/ to i sobie czynicie/ nauczciesież tu Mahometani/ że u chrześcijan jest najwyższy kapłan Chrystus/ do którego Psalmograf mówi: Ty jesteś kapłanem na wieki/ według porządku Melchisedekowego. W tym zaś Chrystus podobny jest Melchisedekowi/ że Melchisedek był król Salem i oraz kapłan Boga najwyższego/ tak Chrystus jest Król nad królmi i oraz kapłan Boga wszechmogącego/ dotego Melchisedek wykłada się Król sprawiedliwości i Król pokoju/ tak Chrystus jest Król sprawiedliwości/
są Hoggie/ iáko diakoni są Tálizmáni.
KOHELETH, Pandektes historiey Tureckiey máchometáńow nazywa koczkodanámi Greckiemi y Rzymskiemi/ ponieważ koczkodán bestia co widźi człowieka czyniącego/ to y on czyni/ ták wy Máchometáni co chrześćian czyniących widźićie/ to y sobie czynićie/ nauczćieśież tu Máchometani/ że v chrześćian iest naywyższy kapłan Chrystus/ do ktorego Psalmográph mowi: Ty iesteś kápłanem na wieki/ według porządku Melchisedekowego. W tym zaś Chrystus podobny iest Melchisedekowi/ że Melchisedek był krol Salem y oráz kápłan Boga naywyższego/ ták Chrystus iest Krol nád krolmi y oraz kapłan Boga wszechmogącego/ dotego Melchisedek wykłáda śię Krol sprawiedliwośći y Krol pokoiu/ ták Chrystus iest Krol sprawiedliwośći/
Skrót tekstu: GalAlk
Strona: 48
Tytuł:
Alkoran Machometów
Autor:
Joannicjusz Galatowski
Drukarnia:
Łazarz Baranowicz
Miejsce wydania:
Czernihów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1683