, Miększa niż tyrski jedwab, niż bawełna, Oczy wypukłe, ogon zatoczony I w kilka kręgów pięknie ucerklony, Wzrost niezwyczajny, mały i sudanny, Jak do rękawka potrzebują panny — Owa co kiedy nadobnego było W malteńskich pieskach, jej samej służyło. A przy tym dowcip i wdzięczne pieszczoty, Wierność i co jest we psiech tylko cnoty, I ochędóstwo niezwyczajne miała, I tym się w łasce swej paniej trzymała. Pies ją niebieski żywota pozbawił, Ale postrzegszy, co niechcący sprawił, Zawył lamenty trąbą swą do góry I za żałobę przywdział czarne chmury. Płakał jej pokój i łóżka płakały, Płakał i ciepły komin owdowiały: Płacze i łzami kosztownymi
, Miększa niż tyrski jedwab, niż bawełna, Oczy wypukłe, ogon zatoczony I w kilka kręgów pięknie ucerklony, Wzrost niezwyczajny, mały i sudanny, Jak do rękawka potrzebują panny — Owa co kiedy nadobnego było W malteńskich pieskach, jej samej służyło. A przy tym dowcip i wdzięczne pieszczoty, Wierność i co jest we psiech tylko cnoty, I ochędóstwo niezwyczajne miała, I tym się w łasce swej paniej trzymała. Pies ją niebieski żywota pozbawił, Ale postrzegszy, co niechcący sprawił, Zawył lamenty trąbą swą do góry I za żałobę przywdział czarne chmury. Płakał jej pokój i łóżka płakały, Płakał i ciepły komin owdowiały: Płacze i łzami kosztownymi
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 158
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
— żona mu się wmawia — Gdy i mię król jegomość tak mile pozdrawia, Dam i drugie, i trzecie, choćby się zadłużyć, Byle tak łaskawemu panu się przysłużyć.” 172 (D). DZISIEJSZE POSIEDZENIA SZLACHECKIE
O czymże bywa dyskurs, gdy się szlachta zjedzie W dom sąsiedzki? o roli, o psiech, przy obiedzie. Potem nastąpią herby: jako się kto rodził, Choć mu nikt nie zadaje, będzie się wywodził. A stary: Na sejmik z tym, rzecze, nie przy stole; Tam to należy, tam się szydło z woru kole. Kto się w nienależytym ekskuzuje czasie, Znać, że coś wie
— żona mu się wmawia — Gdy i mię król jegomość tak mile pozdrawia, Dam i drugie, i trzecie, choćby się zadłużyć, Byle tak łaskawemu panu się przysłużyć.” 172 (D). DZISIEJSZE POSIEDZENIA SZLACHECKIE
O czymże bywa dyskurs, gdy się szlachta zjedzie W dom sąsiedzki? o roli, o psiech, przy obiedzie. Potem nastąpią herby: jako się kto rodził, Choć mu nikt nie zadaje, będzie się wywodził. A stary: Na sejmik z tym, rzecze, nie przy stole; Tam to należy, tam się szydło z woru kole. Kto się w nienależytym ekskuzuje czasie, Znać, że coś wie
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 619
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
się szydło z woru kole. Kto się w nienależytym ekskuzuje czasie, Znać, że coś wie po cichu i sam skarży na się. Jeśli prawdę mówiącym nie wzgardzicie starcem, Prawcie, kto ściął, kto złapał poganina harcem. Niech ściga chart, niech ogar za zającem skoli; O wojnie szlachcie mówić, nie o psiech i roli. We lwy się dziś zające obróciły chartom: I wojny, i biesiady nasze równe żartom; Wżdy jako na zające, jako ze psy w pole, Jeździmy do obozu co rok na Podole. Nie ten u mnie szlachcicem, kto się nim urodził, Lecz który urodzenia odwagą dowodził. Niech z barbaryjskiej klacze
się szydło z woru kole. Kto się w nienależytym ekskuzuje czasie, Znać, że coś wie po cichu i sam skarży na się. Jeśli prawdę mówiącym nie wzgardzicie starcem, Prawcie, kto ściął, kto złapał poganina harcem. Niech ściga chart, niech ogar za zającem skoli; O wojnie szlachcie mówić, nie o psiech i roli. We lwy się dziś zające obróciły chartom: I wojny, i biesiady nasze równe żartom; Wżdy jako na zające, jako ze psy w pole, Jeździmy do obozu co rok na Podole. Nie ten u mnie szlachcicem, kto się nim urodził, Lecz który urodzenia odwagą dowodził. Niech z barbaryjskiej klacze
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 620
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
tych wszystkich ziół suchych wziąć/ drobno pokrajać/ a przez 24. godzin w dziesiąciu kwartach wody moczyć w ciepłym miejscu/ potym z Alembiku wolnym ogniem dystylować/ i pomienionym sposobem do trunku rannym dawać. Toż uczyni jako z ziół świeżo zielonych. Item. Item.
Item. Weźmi korzenia Rzepikowego dwie garści/ liścia Psiech języczków/ Gruszczycki/ Benedyktu liścia z korzeniem/ po garści/ Miodu od młodych pszczół/ abo jarego dziesięć łotów/ wina białego dobrego pułgarnca/ abo piwa przednie dobrego. To wszystko posiekać drobno/ i w konwi cynowej zalutowawszy/ w kotle ukropu wrzącego przez cztery godziny pilnie warzyć. A gdy przechłodnie/ przecedzić/ i
tych wszystkich źioł suchych wźiąć/ drobno pokráiáć/ á przez 24. godźin w dźieśiąćiu kwartách wody moczyć w ćiepłym mieyscu/ potym z Alembiku wolnym ogniem dystylowáć/ y pomienionym sposobem do trunku ránnym dáwáć. Toż vczyni iáko z źioł świeżo źielonych. Item. Item.
Item. Weźmi korzeniá Rzepikowego dwie gárśći/ liśćia Pśiech ięzyczkow/ Gruszczycki/ Benediktu liśćia z korzeniem/ po gárśći/ Miodu od młodych pszczoł/ ábo iárego dźieśięć łotow/ winá białego dobrego pułgárncá/ ábo piwá przednie dobrego. To wszystko pośiekáć drobno/ y w konwi cynowey zálutowawszy/ w kotle vkropu wrzącego przez cztery godźiny pilnie wárzyć. A gdy przechłodnie/ przecedźić/ y
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 276
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
Zwłaszcza jeśli Rusinem w Podgórzu się rodził: I złodziejem, i zbójcą będzie ludzi szkodził. 204. NA TOŻ CZWARTY RAZ
Do wilcząt wychow'ańcy źli należą, tacy, Którzy swych dobrodziejów zapomniawszy pracy, Kosztu, starania, co go ważą na siroty, Niewdzięcznymi wilkami stawszy, łomią płoty Wrodzonego afektu; choć go we psiech wielu Doznają ludzie, nawet i w nieprzyjacielu; Nie tylko nie odwdzięczą, ani w trudnym sęku Nie podadzą, padnieli nieszczęście, im ręku, Ale jeszcze zaszkodzą, głębiej popchną, jeśli Mogą, żeby tym wyżej nad nich się podnieśli. 205. NA STÓŁ I Z DZIEŻĄ
Dałem dziką, domowąm dał zwierzynę
Zwłaszcza jeśli Rusinem w Podgórzu się rodził: I złodziejem, i zbójcą będzie ludzi szkodził. 204. NA TOŻ CZWARTY RAZ
Do wilcząt wychow'ańcy źli należą, tacy, Którzy swych dobrodziejów zapomniawszy pracy, Kosztu, starania, co go ważą na siroty, Niewdzięcznymi wilkami stawszy, łomią płoty Wrodzonego afektu; choć go we psiech wielu Doznają ludzie, nawet i w nieprzyjacielu; Nie tylko nie odwdzięczą, ani w trudnym sęku Nie podadzą, padnieli nieszczęście, im ręku, Ale jeszcze zaszkodzą, głębiej popchną, jeśli Mogą, żeby tym wyżej nad nich się podnieśli. 205. NA STÓŁ I Z DZIEŻĄ
Dałem dziką, domowąm dał zwierzynę
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 121
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
żyję, nie świeci. Żegnam was, złote lampy, moje śliczne dzieci! 334. WĘGRZYN I UMIERAJĄC RĘKI NADSTAWIA
Czemu człowiek nawyknie, w co raz z młodu wprawi, To mu się śni śpiącemu, jak na żywej jawi, To i w gorączce marzy: zwajca o pałaszu, Kmieć o wolech, myśliwy o psiech, gracz o paszu, Rynsztunki żołnierz, furman ma na myśli furę; Długi zwyczaj się ludziom obraca w naturę. Pijak leżąc kwaterki koło siebie maca, Skąpy liczy i worki po skrzyniach przewraca; Kto się żebrać nauczył, umierając ręki Nadstawia, i choć mu nikt nie da, czyni dzięki. 335. PRZYNIEWOLONĄ MUZĄ
żyję, nie świeci. Żegnam was, złote lampy, moje śliczne dzieci! 334. WĘGRZYN I UMIERAJĄC RĘKI NADSTAWIA
Czemu człowiek nawyknie, w co raz z młodu wprawi, To mu się śni śpiącemu, jak na żywej jawi, To i w gorączce marzy: zwajca o pałaszu, Kmieć o wolech, myśliwy o psiech, gracz o paszu, Rynsztunki żołnierz, furman ma na myśli furę; Długi zwyczaj się ludziom obraca w naturę. Pijak leżąc kwaterki koło siebie maca, Skąpy liczy i worki po skrzyniach przewraca; Kto się żebrać nauczył, umierając ręki Nadstawia, i choć mu nikt nie da, czyni dzięki. 335. PRZYNIEWOLONĄ MUZĄ
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 200
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
, A naprzód o ich chowaniu/ KSIĘGI PIERWSZE.
KTo chce myśliwym być ze psy/ naprzód trzeba mieć psy dobre/ do czego dwojako przychodzim/ chowając szczenięta/ abo dostawając psów dobrych u ludzi. O dostawaniu nie pisząc/ bo w tym reguły niemasz: o chowaniu szczeniąt dwie rzeczy notować. Naprzód po jakich psiech szczenięta chować. Potym jako je chować i wprawić. Po jakich psiech szczenięta chować.
KTo chce wiedzieć po jakich psiech szczenięta chować/ trzeba mu naprzód wiedzieć/ co za przymioty są psa dobrego/ które ściągać się muszą do końca tego który ma pies dobry/ to jest/ do znalezienia i ugonienia zwierzęcia/ a my
, A naprzod o ich chowániu/ KSIĘGI PIERWSZE.
KTo chce myśliwym bydź ze psy/ naprzod trzebá mieć psy dobre/ do cżego dwoiáko przychodźim/ chowáiąc scżeniętá/ ábo dostawáiąc psow dobrych v ludźi. O dostawániu nie pisząc/ bo w tym reguły niemasz: o chowániu scżęniąt dwie rzecży notowáć. Naprzod po iákich pśiech scżęniętá chowác. Potym iáko ie chowáć y wprawić. Po iákich pśiech scżeniętá chowáć.
KTo chce wiedźieć po iákich pśiech scżeniętá chowáć/ trzebá mu naprzod wiedźieć/ co zá przymioty są psá dobrego/ ktore śćiągáć sie muszą do końcá tego ktory ma pies dobry/ to iest/ do znaleźienia y vgonienia źwierzęćiá/ á my
Skrót tekstu: OstrorMyśl1618
Strona: 7
Tytuł:
Myślistwo z ogary
Autor:
Jan Ostroróg
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
myślistwo, zoologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
być ze psy/ naprzód trzeba mieć psy dobre/ do czego dwojako przychodzim/ chowając szczenięta/ abo dostawając psów dobrych u ludzi. O dostawaniu nie pisząc/ bo w tym reguły niemasz: o chowaniu szczeniąt dwie rzeczy notować. Naprzód po jakich psiech szczenięta chować. Potym jako je chować i wprawić. Po jakich psiech szczenięta chować.
KTo chce wiedzieć po jakich psiech szczenięta chować/ trzeba mu naprzód wiedzieć/ co za przymioty są psa dobrego/ które ściągać się muszą do końca tego który ma pies dobry/ to jest/ do znalezienia i ugonienia zwierzęcia/ a my położmy zająca. Trzeba mu tedy biegać siła a niedarmo: do pierwszego
bydź ze psy/ naprzod trzebá mieć psy dobre/ do cżego dwoiáko przychodźim/ chowáiąc scżeniętá/ ábo dostawáiąc psow dobrych v ludźi. O dostawániu nie pisząc/ bo w tym reguły niemasz: o chowániu scżęniąt dwie rzecży notowáć. Naprzod po iákich pśiech scżęniętá chowác. Potym iáko ie chowáć y wprawić. Po iákich pśiech scżeniętá chowáć.
KTo chce wiedźieć po iákich pśiech scżeniętá chowáć/ trzebá mu naprzod wiedźieć/ co zá przymioty są psá dobrego/ ktore śćiągáć sie muszą do końcá tego ktory ma pies dobry/ to iest/ do znaleźienia y vgonienia źwierzęćiá/ á my położmy záiącá. Trzebá mu tedy biegáć śiłá á niedármo: do pierwszego
Skrót tekstu: OstrorMyśl1618
Strona: 7
Tytuł:
Myślistwo z ogary
Autor:
Jan Ostroróg
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
myślistwo, zoologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
/ do czego dwojako przychodzim/ chowając szczenięta/ abo dostawając psów dobrych u ludzi. O dostawaniu nie pisząc/ bo w tym reguły niemasz: o chowaniu szczeniąt dwie rzeczy notować. Naprzód po jakich psiech szczenięta chować. Potym jako je chować i wprawić. Po jakich psiech szczenięta chować.
KTo chce wiedzieć po jakich psiech szczenięta chować/ trzeba mu naprzód wiedzieć/ co za przymioty są psa dobrego/ które ściągać się muszą do końca tego który ma pies dobry/ to jest/ do znalezienia i ugonienia zwierzęcia/ a my położmy zająca. Trzeba mu tedy biegać siła a niedarmo: do pierwszego/ żeby siła biegał/ siła mu i ochoty
/ do cżego dwoiáko przychodźim/ chowáiąc scżeniętá/ ábo dostawáiąc psow dobrych v ludźi. O dostawániu nie pisząc/ bo w tym reguły niemasz: o chowániu scżęniąt dwie rzecży notowáć. Naprzod po iákich pśiech scżęniętá chowác. Potym iáko ie chowáć y wprawić. Po iákich pśiech scżeniętá chowáć.
KTo chce wiedźieć po iákich pśiech scżeniętá chowáć/ trzebá mu naprzod wiedźieć/ co zá przymioty są psá dobrego/ ktore śćiągáć sie muszą do końcá tego ktory ma pies dobry/ to iest/ do znaleźienia y vgonienia źwierzęćiá/ á my położmy záiącá. Trzebá mu tedy biegáć śiłá á niedármo: do pierwszego/ żeby śiłá biegał/ śiłá mu y ochoty
Skrót tekstu: OstrorMyśl1618
Strona: 7
Tytuł:
Myślistwo z ogary
Autor:
Jan Ostroróg
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
myślistwo, zoologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
na tym należy/ choć i przemyka/ byle nie bałamuciła. Acz lepiej kiedy co najblissza doskonałej:
I to notować/ że ogarzyce zgoła trzeba gonce/ pies byle wesoły/ a wyprawca dobry i uporny/ urodzi się po pies doskonały.
Pies pierwszym chowaniem/ a ogarzyce drugim szczenieniem/ najlepsze szczenięta wywodzą.
Po starych psiech szczenięta schodzą prędko/ i zębów ronią/ drugie i przed rokiem: Jednak kto ma psy stare przednie/ nie zawadzi je chować/ przecię łacniej zaś od ich dzieci dochować się w stary ród znowu: więcby też i do czwartego roku pies ponich szedł/ siła dobrego wyżyć zdobrym/ i rok abo dwa
ná tym należy/ choć y przemyká/ byle nie báłámućiłá. Acż lepiey kiedy co nayblissza doskonáłey:
Y to notowáć/ że ogárzyce zgołá trzebá gonce/ pies byle wesoły/ á wyprawcá dobry y vporny/ vrodźi sie po pies doskonáły.
Pies pierwszym chowániem/ á ogárzyce drugim scżęnieniem/ naylepsze scżęniętá wywodzą.
Po stárych pśiech scżeniętá schodzą prędko/ y zębow ronią/ drugie y przed rokiem: Iednák kto ma psy stáre przednie/ nie záwádźi ie chowáć/ przećię łácniey záś od ich dźieći dochowáć sie w stáry rod znowu: więcby też y do cżwartego roku pies ponich szedł/ śiłá dobrego wyżyć zdobrym/ y rok ábo dwá
Skrót tekstu: OstrorMyśl1618
Strona: 10
Tytuł:
Myślistwo z ogary
Autor:
Jan Ostroróg
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
myślistwo, zoologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618