w uczynkach miłosiernych. Przyczynia zaś ile możności prowentu ubogich takowym sposobem. Gdy dzień jaki wstrzemieźliwością postu przykazanego lub dobrowolnego oznaczony przyjdzie, ekspens natychmiast pokarmu na korzyść ubogich obraca.
Gdy ma w mieście na wizyty lub przechadzkę Karetę nająć, idzie piechotą, a co miał dać od najęcia, ubogiemu to odda. Częstokroć zapędzony na publiczne widowiska, komedye lub opery, zatrzyma się w domu lub u przyjaciela, co zaś miał dać od najęcia loży, lub miejsca umyślnie do widoków przysposobionego, potrzebnemu użyczy. Tym sposobem odłożone na rozrywki lub mniej zdatne wydatki, pieniądze, przemienia w destynacyj, i zyskuje na tym frymarku, gdy mu się zostaje trwała radość
w uczynkach miłosiernych. Przyczynia zaś ile możności prowentu ubogich takowym sposobem. Gdy dzień iaki wstrzemieźliwością postu przykazanego lub dobrowolnego oznaczony przyidzie, expens natychmiast pokarmu na korzyść ubogich obraca.
Gdy ma w mieście na wizyty lub przechadzkę Karetę naiąć, idzie piechotą, á co miał dać od naięcia, ubogiemu to odda. Częstokroć zapędzony na publiczne widowiska, komedye lub opery, zatrzyma się w domu lub u przyiaciela, co zaś miał dać od naięcia loży, lub mieysca umyślnie do widokow przysposobionego, potrzebnemu użyczy. Tym sposobem odłożone na rozrywki lub mniey zdatne wydatki, pieniądze, przemienia w destynacyi, y zyskuie na tym frymarku, gdy mu się zostaie trwała radość
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 194
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
salwowania się, ale tylko permittunt nefatis i drugich przy sobie gubią.
25. Nie tylko należy dbać o konserwacyją status politici, o którą największe we wszystkich państwach czynią wszyscy starania, najmniejszego złamania praw i transmutacji formy rządów królestwa całego pilnie doglądają i nie dopuszczają, a tym bardziej upadku wiary św., które mieszają przez publiczne exercitium luterskiego nabożeństwa po Polsce teraz niemieckiej potencji sparte protekcyją, jak gdyby sobie co podobnego choć w dziedzicznym panowaniu gdzie indzi monarcha pozwolił, stanęłyby pewnie stany królestwa całego w kroku. A cóż w wolnej sobie Rzpltej, gdzie teraz do góry nogami wywrócona jest antiqua Reipublice forma, gdzie są sejmy, gdzie ich solemnitatis observatio
salwowania się, ale tylko permittunt nefatis i drugich przy sobie gubią.
25. Nie tylko należy dbać o konserwacyją status politici, o którą największe we wszystkich państwach czynią wszyscy starania, najmniejszego złamania praw i transmutacyi formy rządów królestwa całego pilnie doglądają i nie dopuszczają, a tym bardzej upadku wiary św., które mieszają przez publiczne exercitium luterskiego nabożeństwa po Polsce teraz niemieckiej potencyi sparte protekcyją, jak gdyby sobie co podobnego choć w dziedzicznym panowaniu gdzie indzi monarcha pozwolił, stanęłyby pewnie stany królestwa całego w kroku. A cóż w wolnej sobie Rzpltej, gdzie teraz do góry nogami wywrócona jest antiqua Reipublicae forma, gdzie są sejmy, gdzie ich solemnitatis observatio
Skrót tekstu: ZgubWolRzecz
Strona: 208
Tytuł:
Przestroga generalna stanów Rzpltej…
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1713 a 1714
Data wydania (nie wcześniej niż):
1713
Data wydania (nie później niż):
1714
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
Profesa lub świeckiego Księdza z kondycją żeby uczynił Profesyą, byle z tejże Diecezyj, i tegoż obrawszy Król go powinien był prezentować Loci Ordynariuszowi, o czym Konstytucja Roku 1530. i 1539. Za Zygmunta Augusta zaś Roku 1550. dołożono w Konstytucyj, że Opaci mający znaczne Intraty, ponieważ ich nie ekspendują na żadne publiczne Ojczyźnie usługi, zaczym obligowani są trzymać Szlachecką młódź i edukować ich kosztem swoim, ale dotąd tego nie masz żadnej egzekucyj.
Po śmierci Opatów Biskupi w ich Diecezyj powinni zwierzchność mieć nad Klasztorami, a Intrata Klasztorowi iść ma, Konstytucja 1588. Teraz zwykli Biskupi naznaczać Administratorów Opactw. którzy Intratę dochować powinni przyszłemu Opatowi. Roku
Professa lub świeckiego Xiędza z kondycyą żeby uczynił Professyą, byle z teyże Dyecezyi, i tegoż obrawszy Król go powinien był prezentować Loci Ordynaryuszowi, o czym Konstytucya Roku 1530. i 1539. Za Zygmunta Augusta zaś Roku 1550. dołożono w Konstytucyi, że Opaći mający znaczne Intraty, ponieważ ich nie expendują na żadne publiczne Oyczyźnie usługi, zaczym obligowani są trzymać Szlachecką młódź i edukować ich kosztem swoim, ale dotąd tego nie masz żadney exekucyi.
Po śmierći Opatów Biskupi w ich Dyecezyi powinni zwierzchność mieć nad Klasztorami, á Intrata Klasztorowi iść ma, Konstytucya 1588. Teraz zwykli Biskupi naznaczać Administratorów Opactw. którzy Intratę dochować powinni przyszłemu Opatowi. Roku
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 191
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
, Widawie, w Białej Książąt Radziwiłłów, w Chełmży, we Lwowie, i innych około 40.
Zamojska Akademia nie dependuje od Krakowskiej, bo ma swego Rektora, Doktorów, Profesorów, i równemi szczyci się Przywilejami. RZĄD DUCHOWNY O AKADEMII WILEŃSKIEJ.
WIdząc Walerian Protasowicz Biskup Wileński, iż Heretycy zamyślali dla pomnożenia swego Kacerstwa publiczne otworzyć w Wilnie Szkoły, owszem jakąś ufundować Akademią, wszelkiego dołożył starania, aby ich zamysły uprzedził i złamał, a idąc za przykładem Kardynała Hozjusza Biskupa Warmińskiego, oraz za radą Kardynała także Franciszka Komendona, i Wincentego Portici Nuncjusza Papieskiego wprowadził Jezuitów do Wilna, dobra nadał, przy Kościele Parochialnym Z. Jana osadził, i
, Widawie, w Białey Xiążąt Radźiwiłłów, w Chełmży, we Lwowie, i innych około 40.
Zamoyska Akademia nie dependuje od Krakowskiey, bo ma swego Rektora, Doktorów, Professorów, i równemi szczyći śię Przywilejami. RZĄD DUCHOWNY O AKADEMII WILENSKIEY.
WIdząc Waleryan Protasowicz Biskup Wileński, iż Heretycy zamyślali dla pomnożenia swego Kacerstwa publiczne otworzyć w Wilnie Szkoły, owszem jakąś ufundować Akademią, wszelkiego dołożył starania, aby ich zamysły uprzedźił i złamał, á idąc za przykładem Kardynała Hozyusza Biskupa Warmińskiego, oraz za radą Kardynała także Franciszka Kommendona, i Wincentego Portici Nuncyusza Papieskiego wprowadźił Jezuitów do Wilna, dobra nadał, przy Kośćiele Parochialnym S. Jana osadźił, i
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 196
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
tej tu ojczyźnie? Które nie rumują Placu sobie fortuny, i pańskiego oka Na się nie zaciągają? Tu jako z wysoka Patrzy Faro egipska, jaki skąd wiatr wieje, I co po Ukrainach tutejszych się dzieje. Tu wszystkich bezpieczeństwo, tu prawa, tu sądy, I najwyższe tak zacnej prowincje rządy. Gdzie w niezgody publiczne i głosy niesforne, Komu więc ukołysać myśli w drugich górne, I lekki ku pańskiemu skłonić honorowi, Jako temu należy w Polsce Neptunowi? Lecz niech nikt nie rozumie, żećby albo nowa W domu twoim, albo ta fortuna gotowa Spadła z nieba. Dobrześ jej pomógł i ty swemi Przy godności przymioty nieporównanemi. Tak
tej tu ojczyznie? Które nie rumują Placu sobie fortuny, i pańskiego oka Na się nie zaciągają? Tu jako z wysoka Patrzy Faro egiptska, jaki zkąd wiatr wieje, I co po Ukrainach tutejszych się dzieje. Tu wszystkich bezpieczeństwo, tu prawa, tu sądy, I najwyższe tak zacnej prowincye rządy. Gdzie w niezgody publiczne i głosy niesforne, Komu więc ukołysać myśli w drugich górne, I lekki ku pańskiemu skłonić honorowi, Jako temu należy w Polsce Neptunowi? Lecz niech nikt nie rozumie, żećby albo nowa W domu twoim, albo ta fortuna gotowa Spadła z nieba. Dobrześ jej pomógł i ty swemi Przy godności przymioty nieporównanemi. Tak
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 128
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
interes samej obłudy. Nie uznasz rady zawaśnionego serca/ nalepsze uczynki i dzieła szpecący/ i źle tłumaczącej. Nie skropiły tego klejnotu łzy odródnej chciwości i plugawego wydzierstwa. Nie zmazała krew nienasyconego promocyj pragnienia i albo kupnej faworami albo poprzysiężonej zawziętością i przyostrzony sprawiedliwości. Obaczysz tam WKM. zasłużonym praemia. Policzysz WKM. publiczne i prywatne ozdoby. Pokaże jawnie tak sławna na wypędzonym koniu z-wyciągnioną ręką i bronią Pogonią że nie do innego tu uganiała się kresu/ tylko winny ku Bogu i Kościołom jego konserwacyj Królom Panom swoim dostojeństwa i całej Rzeczyp. Ten tedy oddawszy żadną niezaszpecony zmazą czystym już przed Bogiem sumnieniem olim sobie powierzony depozyt zaleca. tych wszytkich
interes sámey obłudy. Nie uznasz rády záwaśnionego sercá/ nalepsze vczynki i dźiełá szpecący/ i źle tłumáczącey. Nie skropiły tego kleynotu łzy odrodney chćiwośći i plugawego wydźierstwa. Nie zmázałá krew nienásyconego promocyi prágnienia i álbo kupney faworami álbo poprzyśiężoney záwźiętośćią i przyostrzony spráwiedliwośći. Obaczysz tam WKM. zásłużonym praemia. Policzysz WKM. publiczne i prywatne ozdoby. Pokaże iáwnie tak sławna ná wypędzonym koniu z-wyćiągnioną ręką i bronią Pogonią że nie do innego tu vgániáłá się kresu/ tylko winny ku Bogu i Kośćiołom iego konserwácyi Krolom Pánom swoim dostoieństwá i cáłey Rzeczyp. Ten tedy oddawszy żadną niezászpecony zmázą czystym iuż przed Bogiem sumnieniem olim sobie powierzony depozyt záleca. tych wszytkich
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 44
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
sprawiedliwości, na której jak na mocnym fundamencie wszystkie stoją królestwa, a trybunały i sądy coraz niesprawiedliwsze poprawić. Ci ustawicznie proponują, żeby wesprzeć osłabiałe nadto Rzplitej siły, dla których słabości wzgardę i krzywdy nieznośne od postronnych cierpiemy; przeto żeby obrony należycie do proporcji państwa tak obszernego przyczynić. Ci wołają, żeby
skarb i dochody publiczne z oczywistym Królestwa uszczerbkiem kapiące doskonale zregulować. Insi sposoby podają handle, które w kraju tak obfitym tysiącznej części swego wigoru nie mają, przyprowadzić do pory. Insi wielką upatrują potrzebę, żeby prawa, których tak wiele i zregulowania, i odnowy, i egzekucji potrzebują, jak należy zordynować i sposoby skuteczniejszego ich egzekwowania, aby
sprawiedliwości, na której jak na mocnym fundamencie wszystkie stoją królestwa, a trybunały i sądy coraz niesprawiedliwsze poprawić. Ci ustawicznie proponują, żeby wesprzeć osłabiałe nadto Rzplitej siły, dla których słabości wzgardę i krzywdy nieznośne od postronnych cierpiemy; przeto żeby obrony należycie do proporcyi państwa tak obszernego przyczynić. Ci wołają, żeby
skarb i dochody publiczne z oczywistym Królestwa uszczerbkiem kapiące doskonale zregulować. Insi sposoby podają handle, które w kraju tak obfitym tysiącznej części swego wigoru nie mają, przyprowadzić do pory. Insi wielką upatrują potrzebę, żeby prawa, których tak wiele i zregulowania, i odnowy, i egzekucyi potrzebują, jak należy zordynować i sposoby skuteczniejszego ich egzekwowania, aby
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 107
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
i najnikczemniejsza oraz do sejmów utrzymywania rada, mnie zaś zawsze jest śmieszna. Odsyłam najprzód pierwszą na nią odpowiedź do § 7, wyżej, gdzie był sposób piąty, „aby posła nie słuchać, tylko przy oczywistym oponującego się prawie”. Tamte refleksyje, uczynione nad tym oczywistym prawem, służą tu i na te „publiczne i sprawiedliwe racje”, które to jedne (jako ta Rozmowa radzi) w izbie mieć mają wagę, ale do których czy „sprawiedliwości, czy niesprawiedliwości zgodnego uznania” nigdy w izbie między posłami nie przyjdzie i przyjść nigdy dla różnych w ludziach sentymentów i dla przeciwnych interesów nie może. Ci będą mówić: sprawiedliwą Imć
i najnikczemniejsza oraz do sejmów utrzymywania rada, mnie zaś zawsze jest śmieszna. Odsyłam najprzód pierwszą na nię odpowiedź do § 7, wyżej, gdzie był sposób piąty, „aby posła nie słuchać, tylko przy oczywistym opponującego się prawie”. Tamte refleksyje, uczynione nad tym oczywistym prawem, służą tu i na te „publiczne i sprawiedliwe racyje”, które to jedne (jako ta Rozmowa radzi) w izbie mieć mają wagę, ale do których czy „sprawiedliwości, czy niesprawiedliwości zgodnego uznania” nigdy w izbie między posłami nie przyjdzie i przyjść nigdy dla różnych w ludziach sentymentów i dla przeciwnych interessów nie może. Ci będą mówić: sprawiedliwą Imć
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 131
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
się zaś wolno przy publicznej i wielkiej racji do upadłej upierać i przy niej tamować activitatem izby. Tamuję sesyj kilka i kilkanaście, czas sejmu tymczasem wycieńczam. Nie uznają na ostatek jedni w izbie moich za sprawiedliwe racje? Ale czy podobna, żebym i takich kilku mych w izbie nie znalazł przyjaciół, którzy je za publiczne i ważne uznają i przy mnie popierać je będą? Ja zaś sam, którego „oppozycja nie z prywatnych, ale tylko z publicznych i wielkich racyj, dość dobrze wyłożonych w izbie, mieć wszelką wagę i skutek powinna”, nie dam do niczego przystąpić, muszą mój respektować głos, beze mnie izba nic skonkludować nie
się zaś wolno przy publicznej i wielkiej racyi do upadłej upierać i przy niej tamować activitatem izby. Tamuję sessyj kilka i kilkanaście, czas sejmu tymczasem wycieńczam. Nie uznają na ostatek jedni w izbie moich za sprawiedliwe racyje? Ale czy podobna, żebym i takich kilku mych w izbie nie znalazł przyjaciół, którzy je za publiczne i ważne uznają i przy mnie popierać je będą? Ja zaś sam, którego „oppozycyja nie z prywatnych, ale tylko z publicznych i wielkich racyj, dość dobrze wyłożonych w izbie, mieć wszelką wagę i skutek powinna”, nie dam do niczego przystąpić, muszą mój respektować głos, beze mnie izba nic skonkludować nie
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 138
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
niesprawiedliwe jakiekolwiek kontradycenta racje i onego za nie, gdy nimi sejm skazi, konfiskacjami, wyrzuceniem ze szlacheckiego stanu, wypędzeniem z Ojczyzny karał, co jest... przeciw autoryzowanemu liberum veto, ale tak by dopiero mogły sejmy ocaleć, albo inaczej, trzeba wyznać, że i ten trybunał byłby na wszystkie insze kryminały publiczne doskonałe antidotum, ale oczywiście nie jest skuteczny sposób do utrzymywania sejmów, tylko pozorne a nieskuteczne lekarstwo. Przyzwyczailiby się powoli i do tego straszydła źli ludzie, sejmy by się, jak rwą, tak rwały, z zostawioną ich rwania mocą.
My tu zaś (co pilnie na cały ten dyskurs zważyć i notować proszę
niesprawiedliwe jakiekolwiek kontradycenta racyje i onego za nie, gdy nimi sejm skazi, konfiskacyjami, wyrzuceniem ze szlacheckiego stanu, wypędzeniem z Ojczyzny karał, co jest... przeciw autoryzowanemu liberum veto, ale tak by dopiero mogły sejmy ocaleć, albo inaczej, trzeba wyznać, że i ten trybunał byłby na wszystkie insze kryminały publiczne doskonałe antidotum, ale oczywiście nie jest skuteczny sposób do utrzymywania sejmów, tylko pozorne a nieskuteczne lekarstwo. Przyzwyczailiby się powoli i do tego straszydła źli ludzie, sejmy by się, jak rwą, tak rwały, z zostawioną ich rwania mocą.
My tu zaś (co pilnie na cały ten dyskurs zważyć i notować proszę
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 143
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955