4, darował mi ordynat kolaskę gdańską krytą do drogi.
W Wenecji bawiłem się półtory niedzieli, i arcy przeklętą na Karyncją drogą stanąłem w Wiedniu 9 Aprilis. 12 Aprilis byłem z wizytą u królewiczowej jejmości, która natenczas do Wiednia za interesami przyjechała. 17^go^ byłem na cesarskim dworze, asystowałem podczas publicznego obiadu, na którym wszystka cesarska rodzina u jednego stołu siedziała; przypatrzyłem się aparencji wielkiej i różnym ceremoniom. Przy nas w Wiedniu przyprowadzono księcia Rakoczego węgrzyna, oskarżonego o rebellionis z fakcji i kointeligencji z nim króla francuskiego, wkrótce decretum na śmierć effectuabitur.
16 Aprilis w nocy późno był u mnie iksiądz Davia, Nuncius
4, darował mi ordynat kolaskę gdańską krytą do drogi.
W Wenecyi bawiłem się półtory niedzieli, i arcy przeklętą na Karyntyą drogą stanąłem w Wiedniu 9 Aprilis. 12 Aprilis byłem z wizytą u królewicowéj jejmości, która natenczas do Wiednia za interesami przyjechała. 17^go^ byłem na cesarskim dworze, asystowałem podczas publicznego obiadu, na którym wszystka cesarska rodzina u jednego stołu siedziała; przypatrzyłem się apparencyi wielkiéj i różnym ceremoniom. Przy nas w Wiedniu przyprowadzono księcia Rakoczego węgrzyna, oskarżonego o rebellionis z fakcyi i kointelligencyi z nim króla francuzkiego, wkrótce decretum na śmierć effectuabitur.
16 Aprilis w nocy późno był u mnie jksiądz Davia, Nuncius
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 99
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
Ja zaś pro munere urzędu mego, wszystkie in genere i każdego in particulari z wmpanów obwieszczając, hoc auxilio armorum prześwietnej Porty, ostrzegam i przez miłość upraszam, abyście wyrugowawszy niezgodę, która przez tak długi immorari facit angustia, et miserias nostras, raczyli się do pożądanej jedności animorum et armorum, przeciwko wspólnemu wolności i publicznego pokoju nieprzyjacielowi zabierać, ut non detur causa civilibus armis, zaraz po publikacji tego mego uniwersału i obedientiam najjaśniejszego króla imci Stanisława pana mego miłościwego albo do boku jego pańskiego, lubo ad corpus wojska władzy mojej, pro unius cujusque conditione chorągwiami, albo partykularnie garnąć się raczyli, i nie uwodzili bynajmniej credulitate, falsae criminationis,
Ja zaś pro munere urzędu mego, wszystkie in genere i każdego in particulari z wmpanów obwieszczając, hoc auxilio armorum prześwietnéj Porty, ostrzegam i przez miłość upraszam, abyście wyrugowawszy niezgodę, która przez tak długi immorari facit angustia, et miserias nostras, raczyli się do pożądanéj jedności animorum et armorum, przeciwko wspólnemu wolności i publicznego pokoju nieprzyjacielowi zabierać, ut non detur causa civilibus armis, zaraz po publikacyi tego mego uniwersału i obedientiam najjaśniejszego króla imci Stanisława pana mego miłościwego albo do boku jego pańskiego, lubo ad corpus wojska władzy mojéj, pro unius cujusque conditione chorągwiami, albo partykularnie garnąć się raczyli, i nie uwodzili bynajmniéj credulitate, falsae criminationis,
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 292
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
żeby się nie ziściło, jako mówią o księżycu: w ediktorium, tertia quarta qualis, tota erit lunatio talis, co nie daj Boże; zagrzewał do należytego sejmowania, cytując konstytucją Anno 1699 za nieboszczyka Szczuki referendarza, potem podkanclerzego litewskiego i dwie materie proponowane distinguebat. Władza hetmańska bez obrania marszałka wynalezienia sposobów, bez gospodarza publicznego, jako może się facilitari? jaki podają salwowania sposób? życzył sponsionem universalem dla ichmość panów sandomierskich. Do króla jegomości, jako ma adireipan marszałek, chyba po elekcji; wprzód trzeba jura humanitatis względem króla jegomości wypełnić, powitać majestas, a po przywitaniu supplikować o przywrócenie tego skryptu. Zaczem svasit przystąpić do nominacji
żeby się nie ziściło, jako mówią o księżycu: w ediktorium, tertia quarta qualis, tota erit lunatio talis, co nie daj Boże; zagrzewał do należytego sejmowania, cytując konstytucyą Anno 1699 za nieboszczyka Szczuki referendarza, potém podkanclerzego litewskiego i dwie materye proponowane distinguebat. Władza hetmańska bez obrania marszałka wynalezienia sposobów, bez gospodarza publicznego, jako może się facilitari? jaki podają salwowania sposób? życzył sponsionem universalem dla ichmość panów sandomierskich. Do króla jegomości, jako ma adirejpan marszałek, chyba po elekcyi; wprzód trzeba jura humanitatis względem króla jegomości wypełnić, powitać majestas, a po przywitaniu supplikować o przywrócenie tego skryptu. Zaczém svasit przystąpić do nominacyi
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 408
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
mentis WKM. objaśniać potrafi? Czyli tak ogromnego Orła Jovis alitem, mały mój ziemiański nidulus ogarnie i otrzyma? Czyli niewczasy i kłopoty WKM. oprą się doskonale o głową moję: Czyli w-tych burzach i zawieruchach nigdy nieuciszonych/ co dzień sroższych i groźniejszych między skałami nieszczęścia/ na piasku niedostatku publicznego w-Oceanie tumultów i sobie samym przeciwnych wichrów/ inter brevia et Syrtes inwidyej/ dyfidencjej/ malkontentece/ oporu przeciwko dobru pospolitemu/ steru tej wielkiej nawy dotrzymam: Czyli ten starością samą nabutwiały/ i blisko do upadku nachylony Rzeczypospolitej budynek na moich się błahych ramionach otrzyma? strachać się M. N. K. nie
mentis WKM. obiaśniać potrafi? Cżyli ták ogromnego Orłá Jovis alitem, mały moy źiemiánski nidulus ogárnie i otrzyma? Czyli niewczásy i kłopoty WKM. oprą się doskonále o głową moię: Czyli w-tych burzách i zawieruchach nigdy nieućiszonych/ co dźien sroszszych i groźnieyszych między skáłámi nieszczęśćia/ ná piásku niedostátku publicznego w-Oceánie tumultow i sobie sámym przećiwnych wichrow/ inter brevia et Syrtes inwidyey/ dyfidencyey/ málkontentece/ oporu przećiwko dobru pospolitemu/ steru tey wielkiey nawy dotrzymam: Czyli ten stárośćią samą nabutwiáły/ i blisko do upadku náchylony Rzeczypospolitey budynek ná moich się błahych rámionách otrzyma? strachać się M. N. K. nie
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 21
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
, zawsze z lada jakich przyczyn, tylko dobrem ochrzczonych publicznym, bo to dosyć, byle były pretekstem dobra publicznego pokryte i z mocną utrzymywane prezencyją.
Każdy im się musi, choćby nie chciał, według teraźniejszej rad formy poddać. Każdy widzi oczywiście, że nie, do rzeczy racja, że pretekst, że tylko płaszczyk publicznego dobra jej dany, a każdy jej ustąpić musi i przy tej niby publicznej, ale fałszywej racji protestacyją czy tamowanie za ważne uznać. Tak się zawsze dzieje i tak dziać musi. Obaczemy niewątpliwie tę prawdę w inszej części tej książki, że żaden jeszcze sejm nie był nigdy zerwany z interesu ojczyzny, ale zawsze z prywatnych
, zawsze z lada jakich przyczyn, tylko dobrem ochrzczonych publicznym, bo to dosyć, byle były pretekstem dobra publicznego pokryte i z mocną utrzymywane prezencyją.
Każdy im się musi, choćby nie chciał, według teraźniejszej rad formy poddać. Każdy widzi oczywiście, że nie, do rzeczy racyja, że pretekst, że tylko płaszczyk publicznego dobra jej dany, a każdy jej ustąpić musi i przy tej niby publicznej, ale fałszywej racyi protestacyją czy tamowanie za ważne uznać. Tak się zawsze dzieje i tak dziać musi. Obaczemy niewątpliwie tę prawdę w inszej części tej książki, że żaden jeszcze sejm nie był nigdy zerwany z interessu ojczyzny, ale zawsze z prywatnych
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 132
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
: że na zniżeniu monety wszyscy byśmy szkodowali niezmiernie i kraj by się tym bardziej zubożył, że srebra ani złota nie mamy, skądże go na mennice zaciągać, a bez tych metalów nic warta mennica, że miny olkuskie niezmiernej nad siły nasze potrzebują ekspensy, że dobrą sąsiedzi zawsze nam wyłowią monetę.
Przeciw aukcji publicznego skarbu znajdę walną przyczynę: bo i tak sami się podskarbiowie panoszą i dependencj ich, nie Rzplta miałaby się lepiej, boby to było z wyniszczeniem prywatnych substancyj, dosyć i tak ledwie wystarczających na życie.
Przeciw elekcjom sędziów, aby przez większą liczbę według tylu praw dawnych obierani nie byli, może być publiczna i
: że na zniżeniu monety wszyscy byśmy szkodowali niezmiernie i kraj by się tym bardziej zubożył, że srebra ani złota nie mamy, skądże go na mennice zaciągać, a bez tych metalów nic warta mennica, że miny olkuskie niezmiernej nad siły nasze potrzebują ekspensy, że dobrą sąsiedzi zawsze nam wyłowią monetę.
Przeciw aukcyi publicznego skarbu znajdę walną przyczynę: bo i tak sami się podskarbiowie panoszą i dependenci ich, nie Rzplta miałaby się lepiej, boby to było z wyniszczeniem prywatnych substancyj, dosyć i tak ledwie wystarczających na życie.
Przeciw elekcyjom sędziów, aby przez większą liczbę według tylu praw dawnych obierani nie byli, może być publiczna i
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 137
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
którą zważyć proszę bez pasji, że teraz by najrozumniej i najpoczciwiej kto radził, rada jego na nic się nie zda, gdy się rwą zawsze sejmy, a natenczas kiedy większa liczba konkludować będzie, każdy swojej dobrej rady pewny skutek obaczy i nim cieszyć się będzie. Cóż to tedy szkodzi wolnemu głosowi? I dobrym do publicznego, i złym nawet patriotom do własnego ich dobra nic to cale nie szkodzi.
Bo nawet, niech godzi mi się mówić, jeżeli byłyby i tak interesowane, i podłe dusze, że bałyby się, aby im przez większej prerogatywę liczby nie upadł nieszczęśliwy zysk i zarobek, którego się podli ci ludzie (bo
którą zważyć proszę bez passyi, że teraz by najrozumniej i najpoczciwiej kto radził, rada jego na nic się nie zda, gdy się rwą zawsze sejmy, a natenczas kiedy większa liczba konkludować będzie, każdy swojej dobrej rady pewny skutek obaczy i nim cieszyć się będzie. Cóż to tedy szkodzi wolnemu głosowi? I dobrym do publicznego, i złym nawet patryjotom do własnego ich dobra nic to cale nie szkodzi.
Bo nawet, niech godzi mi się mówić, jeżeli byłyby i tak interessowane, i podłe dusze, że bałyby się, aby im przez większej prerogatywę liczby nie upadł nieszczęśliwy zysk i zarobek, którego się podli ci ludzie (bo
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 235
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
i dlaczego psowali marszałka elekcyją (patrzaj w I części p. 118 historii zerwanego sejmu an. 1732). Król po zerwanych trzech bez laski sejmach cale był rezolwo-
wąny rozdać buławy (czy dojdzie, czy nie dojdzie marszałek) na czwartym; śmierć przeszkodziła. Nikt tu więc powiedzieć nie może, żeby te sejmy dla publicznego interesu, a nie dla jawnej prywatnych ambicji zerwane być miały.
Sejm XLVII 1733 w Warszawie po obranym Ożarowskim, oboźnym koronnym, marszałku, przerwany w kilka dni dla śmierci królewskiej.
Sejm XLVIII 1735 pod konfederacyją i laską Ponińskiego, marszałka konfederacji, niedoszły dla trwającej jeszcze w Rzeczypospolitej scysji.
O sejmach XLIX 1738 w
i dlaczego psowali marszałka elekcyją (patrzaj w I części p. 118 historyi zerwanego sejmu an. 1732). Król po zerwanych trzech bez laski sejmach cale był rezolwo-
wąny rozdać buławy (czy dojdzie, czy nie dojdzie marszałek) na czwartym; śmierć przeszkodziła. Nikt tu więc powiedzieć nie może, żeby te sejmy dla publicznego interessu, a nie dla jawnej prywatnych ambicyi zerwane być miały.
Sejm XLVII 1733 w Warszawie po obranym Ożarowskim, oboźnym koronnym, marszałku, przerwany w kilka dni dla śmierci królewskiej.
Sejm XLVIII 1735 pod konfederacyją i laską Ponińskiego, marszałka konfederacyi, niedoszły dla trwającej jeszcze w Rzeczypospolitej scyssyi.
O sejmach XLIX 1738 w
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 254
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
wszystkich sejmach, lubo łatwiej mówić by było i prawdziwe ich zerwania odkrywać przyczyny, bośmy żyli i na nie patrzyli, atoli o żyjących osobach wszystkę prawdę mówić nie dozwala roztropność: będą oni mieli swoję swego czasu zapłatę. A teraz przy wszystkich żyjących świadectwie może się powiedzieć, że żaden z tych sejmów nie był z publicznego interesu zerwany, ale częścią od postronnych potencyj, przeszkadzających, aby do dobrego rządu Rzplta nie przyszła i żeby ją utrzymywać w nierządzie i w tej fatalnej słabości, częścią oczywistymi i wiadomymi każdemu emulacjami o fawory, o wakanse, o potencyją walczących między sobą możniejszych familij, z których ile razy jedna strona sejm usiłuje utrzymać,
wszystkich sejmach, lubo łatwiej mówić by było i prawdziwe ich zerwania odkrywać przyczyny, bośmy żyli i na nie patrzyli, atoli o żyjących osobach wszystkę prawdę mówić nie dozwala roztropność: będą oni mieli swoję swego czasu zapłatę. A teraz przy wszystkich żyjących świadectwie może się powiedzieć, że żaden z tych sejmów nie był z publicznego interessu zerwany, ale częścią od postronnych potencyj, przeszkadzających, aby do dobrego rządu Rzplta nie przyszła i żeby ją utrzymywać w nierządzie i w tej fatalnej słabości, częścią oczywistymi i wiadomymi każdemu emulacyjami o fawory, o wakanse, o potencyją walczących między sobą możniejszych familij, z których ile razy jedna strona sejm usiłuje utrzymać,
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 254
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
strony chce dumnie nad wszystkimi górować, a z drugiej strony, by co najpodlejszego i niewolniczego czynić, wstrętu nie ma żadnego i jak mówią, węch i smak straciła. Ta zaś podchlebnicza i niewolnicza podłość jak Rzpltej szkodzi, ledwie pojąć to można, wyrazić nie można. Dosyć, że zapomina licho wszystkich interesów i względów publicznego dobra, powinności senatorskich, poselskich,
sęskich, wojskowych, bo woli to sakryfikować wszystko niż cień dać najmniejszy nieukontentowania swoim protektorom, nie wyjmując i odźwiernych: Satrium et Pomponium venerabamur, janitoribus quoque innotescere pro magnificio accipiebatur. Tacitus. Nie mówmy więcej. Tylko gdybyż były do wakansów elekcyje, czyby była ta podłość
strony chce dumnie nad wszystkimi górować, a z drugiej strony, by co najpodlejszego i niewolniczego czynić, wstrętu nie ma żadnego i jak mówią, węch i smak straciła. Ta zaś podchlebnicza i niewolnicza podłość jak Rzpltej szkodzi, ledwie pojąć to można, wyrazić nie można. Dosyć, że zapomina licho wszystkich interessów i względów publicznego dobra, powinności senatorskich, poselskich,
sęskich, wojskowych, bo woli to sakryfikować wszystko niż cień dać najmniejszy nieukontentowania swoim protektorom, nie wyjmując i odźwiernych: Satrium et Pomponium venerabamur, janitoribus quoque innotescere pro magnificio accipiebatur. Tacitus. Nie mówmy więcej. Tylko gdybyż były do wakansów elekcyje, czyby była ta podłość
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 271
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955