, ponieważ nic się osobliwego nie trafiło, nie będę się proźnie nadto porą wieku zastanawiał. Oddany do szkół umiałem sobie skarbić łaskę nauczycielów, ci twierdzili, iż będę zdatnym do nauk głębokiej uwagi potrzebujących, w Akademii aplikowałem się ile możności, tak zaś ścisłe w życiu całym zachowałem milczenie, iż oprócz publicznych dysput, nie pamiętam, abym kiedy w ciąż kilkanaście periodów powiedział. Po śmierci ojca przedsięwziąłem zwiedzić cudze kraje, chęć widzenia i nauczenia się tak daleko mnie uniosła, żem się aż w Egipcie o- parł, gdziem sławne Piramidy odwiedził i zmierzył. Od lat kilku powróciwszy do Ojczyzny, mieszkam w stołecznym
, ponieważ nic się osobliwego nie trafiło, nie będę się proźnie nadto porą wieku zastanawiał. Oddany do szkoł umiałem sobie skarbić łaskę nauczycielow, ci twierdzili, iż będę zdatnym do nauk głębokiey uwagi potrzebuiących, w Akademii applikowałem się ile możności, tak zaś ścisłe w życiu całym zachowałem milczenie, iż oprocz publicznych dysput, nie pamiętam, abym kiedy w ciąż kilkanaście peryodow powiedział. Po śmierci oyca przedsięwziąłem zwiedzić cudze kraie, chęć widzenia y nauczenia się tak daleko mnie uniosła, żem się aż w Egypcie o- parł, gdziem sławne Piramidy odwiedził y zmierzył. Od lat kilku powrociwszy do Oyczyzny, mieszkam w stołecznym
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 11
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
ex ossibus vestris et sanguis sanguinefratrum. Za co się tak ślepym posłuszeństwem Niemcom mają dać i jak za łeb się dać powodować i wodzić.
10. Izali to nie jest servitutis documentum i jawne jak za łeb Rzpltę trzymanie, kiedy wszystkie poczty, dwór i partyzanci jego w tak ścisłą wzieni dyspozycyją, że żadnej prawdziwej publicznych intryg mieć nie podobna informacji i tylko na omamienie ludzkie same tylko fałsze i nigdy do wiary niepodobne po pocztach pisać każą wiadomości, aby to wszystkim zamęcić rozum i to obłudą pomieszać wzrok oczom, żeby nikt w tym reflektować się nie mógł, w czym dziw wielki jest, że się postrzec nie mogą województwa i tych figlowski
ex ossibus vestris et sanguis sanguinefratrum. Za co się tak ślepym posłuszeństwem Niemcom mają dać i jak za łeb się dać powodować i wodzić.
10. Izali to nie jest servitutis documentum i jawne jak za łeb Rzpltę trzymanie, kiedy wszystkie poczty, dwór i partyzanci jego w tak ścisłą wzieni dyspozycyją, że żadnej prawdziwej publicznych intryg mieć nie podobna informacyi i tylko na omamienie ludzkie same tylko fałsze i nigdy do wiary niepodobne po pocztach pisać każą wiadomości, aby to wszystkim zamęcić rozum i to obłudą pomieszać wzrok oczom, żeby nikt w tym reflektować się nie mógł, w czym dziw wielki jest, że się postrzec nie mogą województwa i tych figlowski
Skrót tekstu: ZgubWolRzecz
Strona: 201
Tytuł:
Przestroga generalna stanów Rzpltej…
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1713 a 1714
Data wydania (nie wcześniej niż):
1713
Data wydania (nie później niż):
1714
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
Warszawie czas strawiłem, doznawszy, że w dzień Nowego Roku kto z domu wyjeżdża, tak jako ja uczyniłem, cały rok w drogach bywa i pojezduszkach.
Anno 1717. Skryte miałem dolegliwości i zmartwienia, które jako Bogu tylko jawne, tak Temuż poruczywszy, żebrzę miłosierdzia Jego; co zaś należy do publicznych interesów: roku tego początek miałem na wypocznieniu w domach po pracy, kosztach i turbacjach, na traktacie z dworem i sasami. Continuatio tego roku był także w zabawach domowych, nie bez kłopotów jednak, bo na ukraińskich i na litewskich dobrach opłacać się trzeba było. Koniec tego roku był mi przychylniejszy, skończyłem
Warszawie czas strawiłem, doznawszy, że w dzień Nowego Roku kto z domu wyjeżdża, tak jako ja uczyniłem, cały rok w drogach bywa i pojezduszkach.
Anno 1717. Skryte miałem dolegliwości i zmartwienia, ktore jako Bogu tylko jawne, tak Temuż poruczywszy, żebrzę miłosierdzia Jego; co zaś należy do publicznych interesów: roku tego początek miałem na wypocznieniu w domach po pracy, kosztach i turbacyach, na traktacie z dworem i sasami. Continuatio tego roku był także w zabawach domowych, nie bez kłopotów jednak, bo na ukraińskich i na litewskich dobrach opłacać się trzeba było. Koniec tego roku był mi przychylniejszy, skończyłem
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 31
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
kościach ledwo zostawiono, wszak i my nic droższego nie mamy nad to tylko, żeśmy os de ossibus vestris), was, którzy nie macie w zwyczaju publicam Fortunam privatis sociare lucris, wam się zupełnie immolamus, którzyście się innocens stali victima: u was nieodrodnej od starodawnych antenatów szukamy cnoty, tej która z publicznych wygnana obrad, w waszych się jeszcze domowych tuła kątach, ignorans, qua se sede reclinet. Nie mamy tu pro scopo akcje i postępki nasze wychwalać, a przeciwne condemnare crimina, zostawujemy to judicio tych, którzy od suis doctiores malis, łatwe uczynić mogą rozeznanie. Niech się nam jednak godzi tem zaszczycić, że jako
kościach ledwo zostawiono, wszak i my nic droższego nie mamy nad to tylko, żeśmy os de ossibus vestris), was, którzy nie macie w zwyczaju publicam Fortunam privatis sociare lucris, wam się zupełnie immolamus, którzyście się innocens stali victima: u was nieodrodnéj od starodawnych antenatów szukamy cnoty, téj która z publicznych wygnana obrad, w waszych się jeszcze domowych tuła kątach, ignorans, qua se sede reclinet. Nie mamy tu pro scopo akcye i postępki nasze wychwalać, a przeciwne condemnare crimina, zostawujemy to judicio tych, którzy od suis doctiores malis, łatwe uczynić mogą rozeznanie. Niech się nam jednak godzi tém zaszczycić, że jako
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 284
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
podany/ yvmrzeć raczej zezwolił/ niżli raz poznanej Prawdy odstąpić. A na drugim z tych Synodów/ to jest na Soborze Florenckim był Cesarz Gręcki Jan Paleolog/ z bratem swym Demetriuszem/ Despotem/ z Josefem Patriarchą Konstantynopolskim/ i z inszych trzech Patriarchów Posłannikami/ mężami wysoce uczonymi i pobożnymi. Gdzie po wielu obojej strony publicznych dysputacjach/ i prywatnych znoszeniach się/ Grekowe wyznanie pochodzenia Ducha ś^o^. i od Syna/ prawosławne być/ wyznali/ przyjęli/ podpisali/ i Unią z sobą zobopolnie zamknęli. Której nie sprzeciwił się żaden zbyłych na Soborze tym Greków/ tylko jeden Marek Efeski. Przydaje do Marka Laonik Chalcokodyl Grzegorza Scholariusza/ który zostawszy
podány/ yvmrzeć rácżey zezwolił/ niżli raz poznáney Prawdy odstąpić. A ná drugim z tych Synodow/ to iest ná Soborze Florentskim był Cesarz Gręcki Ian Páleolog/ z brátem swym Demetriuszem/ Despotem/ z Iosephem Pátryárchą Konstántynopolskim/ y z inszych trzech Pátryárchow Posłánnikámi/ mężámi wysoce vcżonymi y pobożnymi. Gdźie po wielu oboiey strony publicżnych dysputácyách/ y priwatnych znoszeniách sie/ Grękowe wyznánie pochodzenia Duchá ś^o^. y od Syná/ práwosławne bydź/ wyználi/ przyięli/ podpisáli/ y Vnią z sobą zobopolnie zámknęli. Ktorey nie sprzećiwił sie żaden zbyłych ná Soborze tym Grękow/ tylko ieden Márek Epheski. Przydáie do Márka Láonik Chálcokõdyl Grzegorzá Scholáryuszá/ ktory zostawszy
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 138
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Posłowie Marszałka Rycerskiego według Konstytucyj Roku 1678. Tymże wszystkim bezpieczeństwo obwarowano, tak jak Deputatom Trybunalskim Roku 1667. Senatorom za granice wyjechać się nie godzi bez konsensu Rzeczypospolitej Roku 1613. Senatorów Duchownych i Świeckich na Sejmikach swego Województwa obligacja bywać Roku 1565. Senatorowie ani Starostowie nie powinni mieć żadnych Chorągwi Kwarcianych, dla przeszkody obrad publicznych, i innych racyj, ile gdzie przychodzi opisać Wojsko, a same głowy wojskowe nie mogą dostatecznie obligacyj na siebie opisać według Konstytucyj roku 1591. Wolni są od Popilów, jeżeli na ten czas Sejm się agituje. Na nie przytomnych pod czas Sejmu Biskupów jest kara grzywien 40. na Wojewodów i Większych Kasztelanów 20. a
Posłowie Marszałka Rycerskiego według Konstytucyi Roku 1678. Tymże wszystkim bespieczeństwo obwarowano, tak jak Deputatom Trybunalskim Roku 1667. Senatorom za granice wyjechać śię nie godźi bez konsensu Rzeczypospolitey Roku 1613. Senatorów Duchownych i Swieckich na Seymikach swego Województwa obligacya bywać Roku 1565. Senatorowie ani Starostowie nie powinni miec żadnych Chorągwi Kwarćianych, dla przeszkody obrad publicznych, i innych racyi, ile gdźie przychodźi opisać Woysko, á same głowy woyskowe nie mogą dostatecznie obligacyi na śiebie opisać według Konstytucyi roku 1591. Wolni są od Popilów, jeżeli na ten czas Seym śię agituje. Na nie przytomnych pod czas Seymu Biskupów jest kara grzywien 40. na Wojewodów i Większych Kasztelanów 20. á
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 163
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
, z Krakowskiej zaś dwóch, a z innych po jednemu, jako wyżej pod Biskupami, którzy mają miejsce swoje w Trybunale Koronnym. RZĄD POLSKI.
W tychże Katedrach są uprzywilejowane fundacje stwierdzone Konstytucjami na Kanoników Doktorów, Prawa Teologii, i Medycyny, którzy tak jako Szlachta do wszystkich obwencyj należą, ale odstrychnieni od funkcyj publicznych.
Kapituły dziedziczą Dobrami Biskupów swoich, a Biskupi tylko dożywotnie się w nich rządzą, jednak nie mogą nic alienować ani rozdawać Wójtostw, ani nic odmienić bez konsensu i aprobacyj Kapituł.
Przedtym Kapituły z miedzy siebie obierały Biskupów, tak jako i Arcybiskupów, ale Roku 1479. według Kromera Tom: 2. lib: 25
, z Krakowskiey zaś dwóch, á z innych po jednemu, jako wyżey pod Biskupami, którzy mają mieysce swoje w Trybunale Koronnym. RZĄD POLSKI.
W tychże Katedrach są uprzywilejowane fundacye stwierdzone Konstytucyami na Kanoników Doktorów, Prawa Theologii, i Medycyny, którzy tak jako Szlachta do wszystkich obwencyi należą, ale odstrychnieni od funkcyi publicznych.
Kapituły dźiedźiczą Dobrami Biskupów swoich, á Biskupi tylko dożywotnie śię w nich rządzą, jednak nie mogą nic alienować ani rozdawać Wóytostw, ani nic odmienić bez konsensu i approbacyi Kapituł.
Przedtym Kapituły z miedzy śiebie obierały Biskupów, tak jako i Arcybiskupów, ale Roku 1479. według Kromera Tom: 2. lib: 25
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 188
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
nie sięga.
Szlachcic.
M. Panie Bracie, wielmożni ichmość tak to, widzę, teraz nas okrzyknęli, jak u Ezopa wilk barana, baranie nie mąć wody - -
Votum 8.
Znać nam się trzeba, M. Panowie, na tych lisach farbowanych, czyli in vestimentis ovium na lupos rapaces, który pod publicznych obrad potrzebą i niby licencyją wolnego „nie pozwalam” chcą nas w niewoli podać pazury: za czym jednostajnym ich okrzyknijmy głosem „nie pozwalam”.
Votum 9.
Ani pro, ani contra więcej chcę słuchać propozycyj w tej materii, bo widzę, że sub dulci melle venena latent - -
nie sięga.
Szlachcic.
M. Panie Bracie, wielmożni ichmość tak to, widzę, teraz nas okrzyknęli, jak u Ezopa wilk barana, baranie nie mąć wody - -
Votum 8.
Znać nam się trzeba, M. Panowie, na tych lisach farbowanych, czyli in vestimentis ovium na lupos rapaces, który pod publicznych obrad potrzebą i niby licencyją wolnego „nie pozwalam” chcą nas w niewoli podać pazury: za czym jednostajnym ich okrzyknijmy głosem „nie pozwalam”.
Votum 9.
Ani pro, ani contra więcej chcę słuchać propozycyj w tej materyi, bo widzę, że sub dulci melle venena latent - -
Skrót tekstu: BystrzPolRzecz
Strona: 129
Tytuł:
Polak sensat ...
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1730
Data wydania (nie wcześniej niż):
1730
Data wydania (nie później niż):
1730
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
da wiarę takiej naszej weksie, Pięć zegarki na żelaznym i długim indeksie. Patrz, kuchenna jak matematyka Na obrotnej stali z kurcząt czyni Kopernika. Koło ognia niby koło słońca, Pójdziem kręto, jako z świata ktoś uczyni gońca. Jak z obrotnym kręcąc się żelazem, Idącego w koło świata będziemy obrazem. Jeśli wejrzysz do publicznych kronik, Przyznasz, że nie chybił prawdy warmiński kanonik. Kołem chodzi świat i próżność jego, Państwa z państwy, miasta z miasty w zawód rączo biega. Pełno takich alternat na Wschodzie, W samym panów co niemiara liczym w Carogrodzie. Wprzód pod Rzymem, wtem był pod Grekami, Dziś w swej mocy tureckimi rządzi
da wiarę takiej naszej weksie, Pięć zegarki na żelaznym i długim indeksie. Patrz, kuchenna jak matematyka Na obrotnej stali z kurcząt czyni Kopernika. Koło ognia niby koło słońca, Pójdziem kręto, jako z świata ktoś uczyni gońca. Jak z obrotnym kręcąc się żelazem, Idącego w koło świata będziemy obrazem. Jeśli wejrzysz do publicznych kronik, Przyznasz, że nie chybił prawdy warmiński kanonik. Kołem chodzi świat i próżność jego, Państwa z państwy, miasta z miasty w zawód rączo biega. Pełno takich alternat na Wschodzie, W samym panów co niemiara liczym w Carogrodzie. Wprzód pod Rzymem, wtem był pod Grekami, Dziś w swej mocy tureckimi rządzi
Skrót tekstu: ZbierDrużBar_II
Strona: 612
Tytuł:
Wiersze zbieranej drużyny
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
wsi, od miasta do miasta umyślnie Holendrzy starają się mieć Kanały wygodne, i w całości je utrzymywać.
Ta Rzeczpospolita składa się z siedmiu Prowincyj, z których każda jest sobie udzielną niejaką Rzecząpospolitą, i owszem wszystkie miasta z osobna z siedmiu tych Prowincyj według dawnych swych praw i zwyczajów partykularnych rządzą się. Co się jednak publicznych tycze interesów, Rząd tej Rzeczypospolitej ( który bardziej jest Demokratyczny niżeli Arystokratyczny ) od tychże siedmiu razem Prowincyj dependuje w najwyższej Radzie, która się Zgromadzeniem Stanów Generalnych nazywa, i która się nieustannie prawie agituje w Hadze: lubo z każdej Prowincyj kilku znajduje się Deputatów, nie liczy się jednak tylko siedm głosów, to jest
wsi, od miasta do miasta umyślnie Hollendrzy staraią się mieć Kanały wygodne, y w całości ie utrzymywać.
Ta Rzeczpospolita składa się z siedmiu Prowincyi, z ktorych każda iest sobie udzielną nieiaką Rzecząpospolitą, y owszem wszystkie miasta z osobna z siedmiu tych Prowincyi według dawnych swych praw y zwyczaiow partykularnych rządzą się. Co się iednak publicznych tycze interesow, Rząd tey Rzeczypospolitey ( ktory bardziey iest Demokratyczny niżeli Arystokratyczny ) od tychże siedmiu razem Prowincyi dependuie w naywyższey Radzie, ktora się Zgromadzeniem Stanow Generalnych nazywa, y ktora się nieustannie prawie agituie w Hadze: lubo z każdey Prowincyi kilku znayduie się Deputatow, nie liczy się iednak tylko siedm głosow, to iest
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 71
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772