ć co drugi myśliwy bzdurzy: Koronni, Litwa, Ruś i Mazurzy — Słuchać go trzeba, choć się aż kurzy. 66. JAKO TO?
Za trzciną, z czółna, leżąc gdy tnie do zająca Przez staw nad brzeg — karp mu się podskokiem natrąca
W sam cel i kaczor lotem. A tak jednym owem Pukiem i kulką — razem troje, wziął odłowem. 67. I OWSZEM CO MOŻE BYĆ BEZ KŁOPOTU
Na kiemścić pedikułę widząc, co jest pewna — Chcę ją zrzucić. Aż drugi: „Stój! jego to krewna!” 68. INTERMEDIUM CHŁOPSKIE
Frant chtop, w mieście sam będąc, kupił żonie boty Umyślnie. Szwank
ć co drugi myśliwy bzdurzy: Koronni, Litwa, Ruś i Mazurzy — Słuchać go trzeba, choć się aż kurzy. 66. JAKO TO?
Za trzciną, z czółna, leżąc gdy tnie do zająca Przez staw nad brzeg — karp mu się podskokiem natrąca
W sam cel i kaczor lotem. A tak jednym owem Pukiem i kulką — razem troje, wziął odłowem. 67. I OWSZEM CO MOŻE BYĆ BEZ KŁOPOTU
Na kiemścić pedikułę widząc, co jest pewna — Chcę ją zrzucić. Aż drugi: „Stój! jego to krewna!” 68. INTERMEDIUM CHŁOPSKIE
Frant chtop, w mieście sam będąc, kupił żonie boty Umyślnie. Szwank
Skrót tekstu: KorczFrasz
Strona: 22
Tytuł:
Fraszki
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1699
Data wydania (nie wcześniej niż):
1699
Data wydania (nie później niż):
1699
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
jedna warzsta jest Synów, druga niewolników, trzecia najemników. Poskoczył prędko i powiada że pasterzów i Rządców w-Kościele trzy też są Rodzaje. Powiada że są pasterze jako Synowie. Są pasterze jako Synowie. Panują miłością Bożą, owcom swoim Pańskim. Są to Pasterze co nie groźbą, ale miłością, nie fukiem i pukiem, ale afektem i chęcią przeciwko Bogu panują. a komuż panują? Ovibus suis Dominicis, Owcom swoim Pańskim. ale jeżeli są owce ich, jakoż są Pańskie? jeżeli są Pańskie, jakoż są ich? Bywać to czasem, że owce Pasterskie własne, są owce Pańskie, znajdą na niego kluczkę;
iedná warzstá iest Synow, druga niewolnikow, trzećia naiemnikow. Poskoczył prętko i powiáda że pásterzow i Rządcow w-Kościele trzy też są Rodzáie. Powiada że są pásterze iáko Synowie. Są pásterze iáko Synowie. Pánuią miłośćią Bożą, owcom swoim Páńskim. Są to Pásterze co nie groźbą, ále miłośćią, nie fukiem i pukiem, ále áfektem i chęćią przećiwko Bogu pánuią. á komuż pánuią? Ovibus suis Dominicis, Owcom swoim Páńskim. ále ieżeli są owce ich, iákoż są Páńskie? ieżeli są Páńskie, iakoż są ich? Bywać to czásem, że owce Pásterskie własne, są owce Páńskie, znaydą ná niego kluczkę;
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 66
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
może/ co mu rozkazano/ choć się o to pilnie stara. Tu już panu/ abo samemu na się oglądać się/ abo sługę prostaka tak uczyć trzeba/ jako konie/ wyły/ psy/ niedźwiedzie uczymy; nie zaraz się na nie miecąc/ skoro nam co nie kmyśli uczynią/ nie fukiem też ani pukiem takim/ aby sługa wszytke myśl Pańską za jednym słowem źle wyrozumianym/ pojąć i dosyć uczynić miał. Nie wieleś uczynił/ gdyś tak rozkazał: czasem bowiem drugiego sługi ledwie dusza nie wyskoczy za złym twoim fukliwym rozkazaniem: Ale co: łagodnie/ pięknie/ baczni/ wyrozumianie rozkazać/ a nauczyć/ i jeśli
może/ co mu roskazano/ choc sie o to pilnie stára. Tu iuz pánu/ ábo sámemu ná się oględáć się/ ábo sługę prostaká ták vczyć trzebá/ iáko konie/ wyły/ psy/ niedźwiedźie vczymy; nie záraz się ná nie miecąc/ skoro nam co nie kmyśli vczynią/ nie fukiem też áni pukiem tákim/ áby sługá wszytke myśl Páńską zá iednym słowem źle wyrozumiánym/ poiąć y dosyć vczynić miał. Nie wieleś vczynił/ gdyś ták roskazał: czásem bowiem drugiego sługi ledwie duszá nie wyskoczy zá złym twoim fukliwym roskazániem: Ale co: łágodnie/ pięknie/ báczni/ wyrozumiánie roskazáć/ á náuczyć/ y ieśli
Skrót tekstu: StarPopr
Strona: 93
Tytuł:
Poprawa niektórych obyczajów polskich potocznych
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1625
Data wydania (nie później niż):
1625
napełnone racami/ i fortelnemi ogniami: Około tedy dwóch godzin w noc/ będąc nieprzeliczonego ludu tłum/ i karet na tym placu gęstych/ niemal wszytkie Książęta/ Panowie i Szlachta/ i Panie Rzymskie/ skoro podano ognia onej Machinie/ z której na wszytkie strony wypadały ognie i światła wielkie/ zapały i race wybiegały z pukiem nakształt strzelby w bitwie/ gorzałą przez długi czas z niewypowiedzianą uciechą wszytkich/ i z pochwałą Pana Baltazara Seresiny/ Kapitana Strzelców Casteli Sancti Angeli, przedniego a dowcipnego ingeniera/ a wynaleźcę abo mystrza rozmaitych Machin i ogniów: Wiedzieć było po wszytkim Rzymie ognie podobne/ po rozmaitych Palacach/ i Domach Kardynalskich i Książęcych/
nápełnone racámi/ y fortelnemi ogniámi: Około tedy dwuch godzin w noc/ będąc nieprzeliczonego ludu tłum/ y káret ná tym plácu gęstych/ niemal wszytkie Xiążętá/ Pánowie y Slachtá/ y Pánie Rzymskie/ skoro podano ogniá oney Machinie/ z ktorey ná wszytkie strony wypadały ognie y świátłá wielkie/ zápały y ráce wybiegały z pukiem nakształt strzelby w bitwie/ gorzałą przez długi czás z niewypowiedźianą vćiechą wszytkich/ y z pochwałą Páná Baltázára Seresiny/ Kapitaná Strzelcow Castelli Sancti Angeli, przedniego á dowćipnego ingenierá/ á wynaleźcę abo mystrzá rozmáitych Machin y ogniow: Wiedźieć było po wszytkim Rzymie ognie podobne/ po rozmáitych Palacách/ y Domach Kardynalskich y Xiążęcych/
Skrót tekstu: RelBar
Strona: D4v
Tytuł:
Relacja abo opisanie zacnego festu, który odprawował [...] kardynał Antoni Barberyn
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640