co początkiem było, że mię tak wynędzniałej cery nabawiło. Powiedzcie, że mi ciemną mgłą zaszły źrzenice i już lecę do ziemie, zemdlona, na lice. Oczy moje w słup poszły, śmierć mię zwyciężyła, lecą ręce zemdlone, jakbym już nie żyła; w jagodach róża, w wargach koral nie zostaje, puls ledwo znak żywota tknionym palcom daje. Trudno uznać czym żywa, czylim też już w grobie, tylko że przecię jeszcze kęs piersiami robię, a że nie mogę wydać ran moich przyczyny, ból nie skarży na miłość ani na jej winy nie instyguje, gdyż by się wydać musiała miłość, która wzdychania wiele razy rwała
co początkiem było, że mię tak wynędzniałej cery nabawiło. Powiedzcie, że mi ciemną mgłą zaszły źrzenice i już lecę do ziemie, zemdlona, na lice. Oczy moje w słup poszły, śmierć mię zwyciężyła, lecą ręce zemdlone, jakbym już nie żyła; w jagodach róża, w wargach koral nie zostaje, puls ledwo znak żywota tknionym palcom daje. Trudno uznać czym żywa, czylim też już w grobie, tylko że przecię jeszcze kęs piersiami robię, a że nie mogę wydać ran moich przyczyny, ból nie skarży na miłość ani na jej winy nie instyguje, gdyż by się wydać musiała miłość, która wzdychania wiele razy rwała
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 127
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
wzdrygania i wstrząszania osobliwie rąk, szczkawka, członków drzenie, wzrok straszny i zmieniony, oczu albo około nich zaczerwienienie, także gdy chory śpiąc powiek nie dowiera. Jeżeli się głuchota przyda na początku gorączki: z oczu łez dobrowolne płynienie, oddech ciężki, wzdychania częste, język suchy, czarny albo bardzo zbielały bez pragnienia, puls przeskakujący albo drzący, albo jak mrówki szmerzący, nozdrza rozszerzone, uryna czerwona gęsta, podobna olejowi bez seimentu. Nadętość żywota, tęskności i nudności około serca, makuły po ciele, sine lubo czarne, ekskrementa czarne, womity jednego koloru, wszytkie te znaki znaczą gorączkę nie prostą ale malignę i ostatnim grożą niebezpieczeństwem, kiedy
wzdrygánia y wstrząszánia osobliwie rąk, szczkawká, członkow drzenie, wzrok strászny y zmieniony, oczu álbo około nich záczerwienienie, tákże gdy chory spiąc powiek nie dowiera. Ieżeli się głuchotá przydá ná początku gorączki: z oczu łez dobrowolne płynienie, oddech cięszki, wzdychánia częste, ięzyk suchy, czárny álbo bárdzo zbielały bez prágnienia, puls przeskakuiący álbo drzący, álbo iák mrowki szmerzący, nozdrzá rozszerzone, uryná czerwoná gęsta, podobná olejowi bez seimentu. Nádętość żywotá, tesknośći y nudnośći około sercá, mákuły po ćiele, śine lubo czárne, exkrementá czárne, womity iednego koloru, wszytkie te znaki znáczą gorączkę nie prostą ále málignę y ostátnim grożą niebespieczeństwem, kiedy
Skrót tekstu: PromMed
Strona: 9
Tytuł:
Promptuarium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1716
Data wydania (nie wcześniej niż):
1716
Data wydania (nie później niż):
1716