postaremu Polski Poeta świadczy. To szczęście wszystkie Miasta; mocne zamki, mają, Ze piękniejsze z ruiny, niż zgruntu powstają. §. XXIII. Do tego każdy przyznać musi, że ozdoba kraju, nie tylko na wspaniałych zawisła Pałacach, ale i na regularnych Ekonomiach, które wpolach być powinny, bo punktualność upraw Ról, i gruntów zasianych, wielki lustr wspaniałym przydaje strukturom, i prospekt piękny czyni, z którym się tak mieszkającym jako i podróżnym ozdobniej Palace prezentują. A postaremu, tyle tysięcy wsi, u nas znajduje się w Polsce, które dla niedobycia rowów, w zatopionych sterylescunt pszennych gruntach, łąki abseque usu zarosłe
postáremu Polski Poeta świadczy. To szczęście wszystkie Miasta; mocne zamki, maią, Ze pięknieysze z ruiny, niż zgruntu powstaią. §. XXIII. Do tego każdy przyznać musi, że ozdoba kraiu, nie tylko ná wspaniałych záwisła Páłacach, ále y ná regularnych Ekonomiach, ktore wpolach bydź powinny, bo punktualność upraw Rol, y gruntow zasianych, wielki lustr wspániałym przydaie strukturom, y prospekt piękny czyni, z ktorym sie ták mieszkaiącym iáko y podrożnym ozdobniey Pálace prezentuią. A postáremu, tyle tysięcy wsi, u nas znáyduie sie w Polszcze, ktore dla niedobycia rowow, w zatopionych sterilescunt pszennych gruntach, łąki abseque usu zárosłe
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 161
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
: to insza jest rzecz. Wiem ja, kto czego wart. Ja dla przysługi
Wm Pani gotowem to wszystko azardować. Obiecałem muszę dotrzymać. SCENA VI. BYWALSKA. DZIWAKIEWICZ. STARUSZKIEWICZ.
STARUSZKIEWICZ. I. Pan Dziwakiewicz już przyszedł. Dziękuję za tę punktualność.
DZIWAKIEWICZ. U nas w Paryżu we wszystkim jest punktualność, a osobliwie na obiad lub kolacją. Bo to jest wielkie umartwienie dla gospodarza, kiedy musi czekać na gości.
STARUSZKIEWICZ. To prawda. A są u nas tak niedyskretni, którzy nie mając względu ani na gospodarza, ani na przybyłych już drugich gości, przymuszają do zatrzymania się z obiadem. Przez co gospodarz nieborak
: to insza iest rzecz. Wiem ia, kto czego wart. Ia dla przysługi
Wm Pani gotowem to wszystko azardować. Obiecałem muszę dotrzymać. SCENA VI. BYWALSKA. DZIWAKIEWICZ. STARUSZKIEWICZ.
STARUSZKIEWICZ. I. Pan Dziwakiewicz iuż przyszedł. Dziękuię za tę punktualność.
DZIWAKIEWICZ. U nas w Paryżu we wszystkim iest punktualność, a osobliwie na obiad lub kollacyą. Bo to iest wielkie umartwienie dla gospodarza, kiedy musi czekać na gości.
STARUSZKIEWICZ. To prawda. A są u nas tak niedyskretni, którzy nie maiąc względu ani na gospodarza, ani na przybyłych iuż drugich gości, przymuszaią do zatrzymania się z obiadem. Przez co gospodarz nieborak
Skrót tekstu: BohFStar
Strona: 107
Tytuł:
Staruszkiewicz
Autor:
Franciszek Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1766
Data wydania (nie wcześniej niż):
1766
Data wydania (nie później niż):
1766
złote? Dopieroż kiedy się opiszą na białą monetę Widziałem ze przy niedostatku jej w Polsce i Rusi skupując na oddanie summy białą monetę, dwa czy trzy tysiące kosztowało Dziedzica: W cudzych Krajach, kto bierze pieniądze nie na majętność, ale na zastaw słuszny daje, ten prowizyj od summy niepłaci. Prawda że punktualność ich nierówna z naszą Polską bo gdy opisany termin wykupienia zastawu przyjdzie, zaraz prawnie taksują i przedają; czy się okroi z tej summy co proprietario czy nie; a unas gdyby prowizyj nie płacono przy danej zastawie w fancie, toby na wieki nie wykupowali swoich zastaw, aleby lepiej trzymać ich sub rigore przedania
złote? Dopieroz kiedy się opiszą na białą monetę Widziałem ze przy niedostatku iey w Polszcze y Rusi skupuiąc na oddanie summy białą monetę, dwa cży trzy tysiące kosztowało Dźiedźica: W cudzych Kraiach, kto bierze pieniądze nie na maiętnośc, ále na zastaw słuszny daie, ten prowizyi od summy niepłaci. Prawda że punktualność ich nierowna z naszą Polską bo gdy opisany termin wykupienia zástawu przyidzie, zaraz prawnie taxuią y przedaią; cży się okroi z tey summy co proprietario czy nie; á unas gdyby prowizyi nie płacono przy daney zastawie w fancie, toby na wieki nie wykupowali swoich zastaw, aleby lepiey trzymać ich sub rigore przedania
Skrót tekstu: JabłSkrup
Strona: 62
Tytuł:
Skrupuł bez skrupułu w Polszcze
Autor:
Jan Stanisław Jabłonowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1730
Data wydania (nie wcześniej niż):
1730
Data wydania (nie później niż):
1730