popełnił grzechy. Tit. in L. T. H. sub Praec. 6. p. m. 501. M. Ost. in Valedict. Christ. cap. 6. sub Reg. Sobrietatem cole p. m. 319. seqq.
Przykład temu podobny mamy i na owym/ który był umienił Pustelnikiem być/ a na puszczy cichy/ skromny i pobożny żywot prowadzić. Gdy to przedsięwzięcie swoje myślił do skutku przywieść: przyszedł do niego Diabeł/ i prosił go usilnie/ aby pierwej/ niż pustelniczy pocznie wieść żywot/ jakiego znacznego dopuścił się grzechu/ za któryby potym w Celli swojej pustelniczej pokutować mógł. A przełożył
popełnił grzechy. Tit. in L. T. H. sub Praec. 6. p. m. 501. M. Ost. in Valedict. Christ. cap. 6. sub Reg. Sobrietatem cole p. m. 319. seqq.
Przykłád temu podobny mamy y ná owym/ ktory był umienił Pustelnikiem być/ á ná pusczy ćichy/ skromny y pobożny żywot prowádźić. Gdy to przedśięwźięćie swoje myślił do skutku przywieść: przyszedł do niego Dyjabeł/ y prośił go uśilnie/ áby pierwey/ niż pustelniczy pocznie wieść żywot/ jákiego znácznego dopuśćił śię grzechu/ zá ktoryby potym w Celli swojey pustelniczey pokutowáć mogł. A przełożył
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 20.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
. Przez Twoje gorzkie, o JEZU, konanie, gdy konać będę, wspomni, proszę, na mię, bądź mi pomocą, bądź Pocieszycielem i Zbawicielem. ECHO DRUGIE Z TAMTEGO ŚWIATA abo Utarczka Dusze ludzkiej z Ciałem po śmierci, kto z nich winien był obudwóch potępienia. Do Czytelnika
Rozmowa ta świeckiego męża odmieniła, pustelnikiem z książęcia prędko uczyniła. Mnie, gdym ją tylko słyszał, dodała stałości do znoszenia pokuty i wszelkiej ostrości. Dlategoż tę rozmowę i przed cię przynoszę, pobożny Czytelniku, ty uważ ją, proszę. Pomożeć to w tak wielu okazjach złości, ujdziesz piekła, nabędziesz wiecznej szczęśliwości.
Caro concupiscit adversus spiritum,
. Przez Twoje gorzkie, o JEZU, konanie, gdy konać będę, wspomni, proszę, na mię, bądź mi pomocą, bądź Pocieszycielem i Zbawicielem. ECHO DRUGIE Z TAMTEGO ŚWIATA abo Utarczka Dusze ludzkiej z Ciałem po śmierci, kto z nich winien był obudwóch potępienia. Do Czytelnika
Rozmowa ta świeckiego męża odmieniła, pustelnikiem z książęcia prędko uczyniła. Mnie, gdym ją tylko słyszał, dodała stałości do znoszenia pokuty i wszelkiej ostrości. Dlategoż tę rozmowę i przed cię przynoszę, pobożny Czytelniku, ty uważ ją, proszę. Pomożeć to w tak wielu okazyjach złości, ujdziesz piekła, nabędziesz wiecznej szczęśliwości.
Caro concupiscit adversus spiritum,
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 21
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
debuisti flere pro rigore spiritus, carnis et severae. Huic morbo, Domine, Rex Regum, medere!”. Corporis et Animae clauditur certamen. Christe, laus et gloria Tibi detur, Amen! Utarczka Dusze z Ciałem po śmierci, objawiona jednemu mężowi, królewiczowi francuskiemu, który po tym objawieniu wszytkim wzgardziwszy, został pustelnikiem nabożnym
Jerzy Bartoldus Pontanus w księgach O śmierci
Przed laty był niejaki mąż w puszczy schowany ze Francyjej, Filibertus imieniem nazwany, ten do takiego życia sam namówił siebie, myśli mądre miewając o piekle i niebie. A ten był synem zacnym rodu królewskiego, przez wszytek czas żywota chroniący się złego. Świeckimi jeszcze będąc zabawny sprawami
debuisti flere pro rigore spiritus, carnis et severae. Huic morbo, Domine, Rex Regum, medere!”. Corporis et Animae clauditur certamen. Christe, laus et gloria Tibi detur, Amen! Utarczka Dusze z Ciałem po śmierci, objawiona jednemu mężowi, królewicowi francuskiemu, który po tym objawieniu wszytkim wzgardziwszy, został pustelnikiem nabożnym
Jerzy Bartholdus Pontanus w księgach O śmierci
Przed laty był niejaki mąż w puszczy schowany ze Francyjej, Filibertus imieniem nazwany, ten do takiego życia sam namówił siebie, myśli mądre miewając o piekle i niebie. A ten był synem zacnym rodu królewskiego, przez wszytek czas żywota chroniący się złego. Świeckimi jeszcze będąc zabawny sprawami
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 35
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
zlękłem się i powstałem barzo zatrwożony. Ręce w górę podniósłszy, westchnyłem do Boga, by na mię taka męka nie przyszła i trwoga. Wzgardziłem rozkoszami odtąd świata tego, za jednom nic poczytał perły, skarby jego,
opuściłem doczesne wszystkie rzeczy stałe, w ręcem się i opiekę Bogu oddał cale i zaraz pustelnikiem zostałem dlatego, żebym kiedy dostąpił żywota wiecznego. Pustelnik przerzeczony świata marność uważa
Oto świat obumiera w złościach pogrzebiony, chwała Boska ustaje, rząd w rzeczach zmieniony, wygnana sprawiedliwość, mądry błaznem zwany, niepokoje w królestwach, wojny między pany. Świat na zapad w tych leciech jawnie ustępuje, ten sam, co
zlękłem się i powstałem barzo zatrwożony. Ręce w górę podniósłszy, westchnyłem do Boga, by na mię taka męka nie przyszła i trwoga. Wzgardziłem rozkoszami odtąd świata tego, za jednom nic poczytał perły, skarby jego,
opuściłem doczesne wszystkie rzeczy stałe, w ręcem się i opiekę Bogu oddał cale i zaraz pustelnikiem zostałem dlatego, żebym kiedy dostąpił żywota wiecznego. Pustelnik przerzeczony świata marność uważa
Oto świat obumiera w złościach pogrzebiony, chwała Boska ustaje, rząd w rzeczach zmieniony, wygnana sprawiedliwość, mądry błaznem zwany, niepokoje w królestwach, wojny między pany. Świat na zapad w tych leciech jawnie ustępuje, ten sam, co
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 45
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
Imienia znaczy Domini praeparatio. Pochowany według jednych w mieście Nazaret, według Adrichomiusza zaś na Do- O SS. Relikwiach.
linie Iosaphat, gdzie Z. Anna i Najś: Panna. Ma jego Relikwie Kościół Krakowski Akademicki Z. Anny.
JUSTA Z. Biskupa Lugdunu 2. Września. Złożywszy Biskupstwo, żył w Egipcie Pustelnikiem. Sprowadzone Ciało jego stamtąd do Lugdunu do Francyj, do swojej Katedry.
IZAJASZA Proroka 6. Lipca, z Imienia się wykłada Isaias, Domini Salus. Ze jaśnie o Chrystusa śmierci prorokował, non tam propheta dicendus, quam Evangelista mówi Z. Hieronim. Przepiłowany na dwie Części od Manassesa Króla, Roku od stworzenia świata
Imienia znacży Domini praeparatio. Pochowany według iednych w mieście Nazareth, według Adrichomiusza zaś na Do- O SS. Relikwiach.
linie Iosaphat, gdzie S. Anna y Nayś: Panna. Ma iego Relikwie Kościoł Krakowski Akademicki S. Anny.
IUSTA S. Biskupa Lugdunu 2. Wrzesnia. Złożywszy Biskupstwo, żył w Egipcie Pustelnikiem. Sprowadzone Ciało iego ztamtąd do Lugdunu do Francyi, do swoiey Katedry.
IZAIASZA Proroka 6. Lipca, z Imienia się wykłada Isaias, Domini Salus. Ze iaśnie o Chrystusa smierci prorokował, non tam propheta dicendus, quam Evangelista mowi S. Hieronym. Przepiłowany na dwie Częśći od Manassesa Krola, Roku od stworzenia swiata
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 154
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
wsi Eden, w Kościele Z. Ruperta, dokąd na wozie złożone Ciało same woły przez rzeke Oenus zaprowadziły. Kościołem wielkim marmurem czerwonym adornowanym uwenerowana tamże jest. Czczą ją bardzo służebnice, kucharki, jako swoją Patronkę Franciscus Gozenius oniej pisze. O
ONUFRIUSZA Z. Pustelnika 12. Czerwca. Był Perskim Królewiczem, potym Pustelnikiem w Egipcie lat 60. Znaleziony od Z. Pafnucego na puszczy wszystek obrosły cudownie wyrosłej Palmy przed jaskinią fruktem alias daktylami karmiony, i Ciałem Chrystusowym dnia każdego ósmego przez Aniołów przyniesionym, cudownym zrzodłem ochłodzony, po śmierci jego wyschłym. Pogrzebł go tamże Z. Pafnucy jako sam pisze. Kościół Krakowski Z. Wojciecha w rynku
wsi Eden, w Kościele S. Ruperta, dokąd na wozie złożone Ciało same woły przez rzeke Oenus zaprowadziły. Kościołem wielkim marmurem czerwonym adornowanym uwenerowana tamże iest. Czczą ią bárdzo służebnice, kucharki, iako swoią Patronkę Franciscus Gozenius oniey pisze. O
ONUFRIUSZA S. Pustelnika 12. Czerwca. Był Perskim Krolewiczem, potym Pustelnikiem w Egypcie lat 60. Znaleziony od S. Pafnucego na puszczy wszystek obrosły cudownie wyrosłey Palmy przed iaskinią fruktem alias daktylami karmiony, y Ciałem Chrystusowym dnia każdego osmego przez Aniołow przyniesionym, cudownym zrzodłem ochłodzony, po smierci iego wyschłym. Pogrzebł go tamże S. Pafnucy iako sam pisze. Kościoł Krakowski S. Woyciecha w rynku
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 185
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
tir. 24. et. 2. part: Chronici Gallici lib: 5. cap: 3. et lib: 1. cap: 109. Anioł. Anioł. Anioł. Przykład XVIII. Anielskie nozdrza smrodem grzechowym nad wszelki ścierw się brzydzą. Anioł. 39.
CZytamy iż Anioł w postaci człowieczej szedł z pustelnikiem/ i przyszli nad ścierw który od kilku dni leżał i barzo śmierdział. A gdy się zatykał pustelnik/ rzekł Anioł: Czemu nos zatykasz? A on: Iż nie mogę tego smrodu znosić. Po małej chwili młodzieniec niejaki piękny/ ślicznie ubrany/ on i koń na którym jechał mimo nie mijał/ a gdy jeszcze
tir. 24. et. 2. part: Chronici Gallici lib: 5. cap: 3. et lib: 1. cap: 109. Anyoł. Anyoł. Anyoł. PRZYKLAD XVIII. Anyelskie nozdrzá smrodem grzechowym nád wszelki śćierw sie brzydzą. Anyoł. 39.
CZytamy iż Anyoł w postáći człowieczey szedł z pustelnikiem/ y przyszli nád śćierw ktory od kilku dni leżał y bárzo śmierdźiał. A gdy sie zátykał pustelnik/ rzekł Anyoł: Czemu nos zátykász? A on: Iż nie mogę tego smrodu znośić. Po máłey chwili młodźieniec nieiáki piękny/ ślicznie vbrány/ on y koń na ktorym iechał mimo nié miiał/ á gdy iescze
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 49
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
jak przy boju, Gdy po utarczkach Mars chodzi surowych; Tak, gdy drzwi zamknie Janus, przy pokoju Kwitnie Twa Sława w Drzewach Oliwowych. Z Indii niosęć Królewicza w stroju Polskim, którego ubrawszy w te szaty, Stawię przed Tobą między Sauromaty. VI. To jest, pobożne JOZAFATA sprawy Współ z BARLAAMEM Świętym Pustelnikiem, I ich Niebieskie na ziemi zabawy Przetłumaczywszy Sarmackim językiem, Tobie oddaję: a Ty wzrok łaskawy Dasz im i afekt, abyś uczestnikiem Po długim życiu, za przyczyną onych, Został Dóbr, w Niebie, Świętym sporządzonych. Justyn: lib: 50
W.M.I.W.M. Pana i
iák przy boiu, Gdy po vtarczkách Mars chodźi surowych; Ták, gdy drzwi zámknie Iánus, przy pokoiu Kwitnie Twá Sławá w Drzewách Oliwowych. Z Indiey niosęć Krolewicá w stroiu Polskim, ktorego vbrawszy w te száty, Stáwię przed Tobą między Sáuromáty. VI. To iest, pobożne IOZAPHATA spráwy Wspoł z BARLAAMEM Swiętym Pustelnikiem, Y ich Niebieskie ná źiemi zábáwy Przetłumáczywszy Sármáckim ięzykiem, Tobie oddáię: á Ty wzrok łáskáwy Dasz im y áffekt, ábyś vczestnikiem Po długim żyćiu, zá przyczyną onych, Został Dobr, w Niebie, Swiętym sporządzonych. Justin: lib: 50
W.M.I.W.M. Páná y
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: v4
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
i pobożny, póki mu się był ten syn nie urodził; i pilnie nań patrzyło oko Pańskie, a gdy mu się urodził, już był począł lichwić, i innemi sposoby łakomemi nabywać dobrego mienia, aby z czasem synka spanoszył. Pan mu go więc
kazał wziąć w niewinności jego, który też już z onym pustelnikiem opływa w niebie w radości wielkiej: a Ojciec jeśli się upamięta, a przyjdzie zasie ku onej pobożności swojej, Pan Bóg go pewnie pocieszy, da mu syna innego, i obficie rozmnoży dobro jego. A iżem mu kubek ów wziął, tak wiedz, iż gdy bywał albo na modlitwach swoich, albo na innych
y pobożny, poki mu się był ten syn nie urodził; y pilnie nań patrzyło oko Pańskie, á gdy mu się urodził, iuż był począł lichwić, y innemi sposoby łakomemi nabywać dobrego mienia, aby z czasem synka spanoszył. Pan mu go więc
kazał wziąść w niewinności iego, ktory też iuż z onym pustelnikiem opływa w niebie w radości wielkiey: á Oyciec ieżli się upamięta, á przyidzie zasie ku oney pobożności swoiey, Pan Bog go pewnie pocieszy, da mu syna innego, y obficie rozmnoży dobro iego. A iżem mu kubek ow wziął, tak wiedz, iż gdy bywał albo na modlitwach swoich, albo na innych
Skrót tekstu: ChesMinFilozof
Strona: 74
Tytuł:
Filozof indyjski
Autor:
Philip Dormer Stanhope Chesterfield
Tłumacz:
Józef Epifani Minasowicz
Drukarnia:
Drukarnia Mitzlerowska
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1767
Data wydania (nie wcześniej niż):
1767
Data wydania (nie później niż):
1767
Truchnickiego, pustelnika tejże spotkałem, który na mnie wejrzawszy, wielkie znalazł podobieństwo do najjaśniejszego króla jegomości Jana Sobieskiego, z którym wiedeńską i inne akcje służąc, był przytomny. Co się zaś tycze podobieństwa, nic dziwnego, bom wnuk z siostry jego rodzonej, która ojca mego rodzi. Rozjechawszy się z spomnianym pustelnikiem, napadłem na miejsce, w którym więcej 80 krynic widocznych, piasek burzących, śliczny czynią widok. Lecz musi być niemniej pożyteczny zdrowiu ludzkiemu z racji, że są jedne zimne, drugie zaś barziej ciepłe, jak letnie. Lecz jako nasz rodzaj Polaków mniej o piękne dba rzeczy, tak i w tym mogącym być
Truchnickiego, pustelnika tejże spotkałem, który na mnie wejrzawszy, wielkie znalazł podobieństwo do najjaśniejszego króla jegomości Jana Sobieskiego, z którym wiedeńską i inne akcje służąc, był przytomny. Co się zaś tycze podobieństwa, nic dziwnego, bom wnuk z siostry jego rodzonej, która ojca mego rodzi. Rozjechawszy się z spomnianym pustelnikiem, napadłem na miejsce, w którym więcej 80 krynic widocznych, piasek burzących, śliczny czynią widok. Lecz musi być niemniej pożyteczny zdrowiu ludzkiemu z racji, że są jedne zimne, drugie zaś barziej ciepłe, jak letnie. Lecz jako nasz rodzaj Polaków mniej o piękne dba rzeczy, tak i w tym mogącym być
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 102
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak