Jest mieszkanie olbrzyma niezwykłej srogości, I towarzystwa próżne i wszelkiej ludzkości. W niem są przybite głowy i członki ucięte Tych, którzy się trafiają w te kraje przeklęte; Niemasz w niem ganku, niemasz w niem okna żadnego, W któremby nie powiesił przynamniej jednego.
L.
Tak, jako pospolicie gdzie między puszczami Po zameczkach i dworach albo pod Tatrami Od myśliwców straszliwe łapy więc widamy I łby wielkich niedźwiedzi, przybite do bramy, Tak olbrzym pokazował rycerze przedniejsze, Którzy się tam trafiali i tylko mężniejsze; Inszych zaś niezliczonych krwie mniejszej dzielności Pełne beły przykopy i zbielałych kości.
LI.
Sam Kaligorant stoi w bramie - tak onemu Imię
Jest mieszkanie olbrzyma niezwykłej srogości, I towarzystwa próżne i wszelkiej ludzkości. W niem są przybite głowy i członki ucięte Tych, którzy się trafiają w te kraje przeklęte; Niemasz w niem ganku, niemasz w niem okna żadnego, W któremby nie powiesił przynamniej jednego.
L.
Tak, jako pospolicie gdzie między puszczami Po zameczkach i dworach albo pod Tatrami Od myśliwców straszliwe łapy więc widamy I łby wielkich niedźwiedzi, przybite do bramy, Tak olbrzym pokazował rycerze przedniejsze, Którzy się tam trafiali i tylko mężniejsze; Inszych zaś niezliczonych krwie mniejszej dzielności Pełne beły przykopy i zbielałych kości.
LI.
Sam Kaligorant stoi w bramie - tak onemu Imię
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 343
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
piosneczkach bajano, Kiedy o Orfeowej muzyce śpiewano, Że lasy, że zwierz dziki szedł za jego graniem? Nic to zgoła inszego nie było, mym zdaniem, Jedno, że był w kraju swym śpiewak umiejętny, A ten gmin pospolity miał sobie niechętny, I nie chcąc miedzy ludźmi mieszkać przeciwnymi, Wolał wiek trawić miedzy puszczami głuchymi. Cnota się nie utai. Niech, w jakie chce, cienie Tuli się, przedsię jasno świecą jej promienie. Wywrze człeka potrzeba, a co w kącie siedział, Poda go sławie i świat będzie o nim wiedział. Ani się tam zdarzyło w kącie Orfeowi Długo ukryć, bo iż był przyszedł Chironowi Do znajomości
piosneczkach bajano, Kiedy o Orfeowej muzyce śpiewano, Że lasy, że źwierz dziki szedł za jego graniem? Nic to zgoła inszego nie było, mym zdaniem, Jedno, że był w kraju swym śpiewak umiejętny, A ten gmin pospolity miał sobie niechętny, I nie chcąc miedzy ludźmi mieszkać przeciwnymi, Wolał wiek trawić miedzy puszczami głuchymi. Cnota się nie utai. Niech, w jakie chce, cienie Tuli się, przedsię jasno świecą jej promienie. Wywrze człeka potrzeba, a co w kącie siedział, Poda go sławie i świat będzie o nim wiedział. Ani się tam zdarzyło w kącie Orfeowi Długo ukryć, bo iż był przyszedł Chironowi Do znajomości
Skrót tekstu: SzymSiel
Strona: 136
Tytuł:
Sielanki
Autor:
Szymon Szymonowic
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Sielanki i pozostałe wiersze polskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1964
i żeby władnęła morzem/ między którym się rozciągnęła: żeby panowała nad Afryką/ i Azją/ i nad Ameryką/ do których się przymknęła/ i jakoby im rękę podaje. Więc też niemasz żadnej części świata/ coby mniej miała gadziny/ i zwierząt jadowitych/ abo okrutnych: i coby mniej była zaćmiona puszczami/ których w Azji i w Afryce jest barzo wiele prawie nieprzebytych. Lecz jest wszystka żyzna/ wszystka pożyteczna/ pełna ludzi niezliczonych/ ozdobiona miasty wielkiemi/ w których kwitną obyczaje piękne/ nauki mądrości około pokoju/ i około wojny. Nie schodzi jej nakoniec ni naczym inszym/ tylko na rzeczach Aptekarskich/ i
y żeby władnęłá morzem/ między ktorym się rozćiągnęłá: żeby pánowáłá nád Afryką/ y Azyą/ y nád Ameriką/ do ktorych się przymknęłá/ y iákoby im rękę podáie. Więc też niemáśz żadney częśći świátá/ coby mniey miáłá gádźiny/ y źwierząt iádowitych/ ábo okrutnych: y coby mniey byłá záćmiona pusczámi/ ktorych w Azyey y w Afryce iest bárzo wiele práwie nieprzebytych. Lecz iest wszystká żyzna/ wszystká pożyteczna/ pełná ludźi niezliczonych/ ozdobiona miásty wielkiemi/ w ktorych kwitną obyczáie piękne/ náuki mądrośći około pokoiu/ y około woyny. Nie schodźi iey nákoniec ni náczym inszym/ tylko ná rzeczách Aptekárskich/ y
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 3
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
rządzą się populariter: odprawują co dwie lecie Sejmy swe w Koirze: kędy stanowią urzędniki/ i podają też prawa. Pierwszej części, Europa. TIROL.
TO zacne Grabstwo/ które ma Grizony z zachodu/ a z pułnocy zaś graniczy z Bauarią/ z pułnocy z Italią/ ma w sobie dziwnie wysokie góry/ ozdobione puszczami i pokryte śniegami/ pełne sarn/ i inszego zwierza. Bogactwa jego przedniejsze są kruszce srebrne/ a zwłaszcza nie daleko Scuac/ 5. mil od Isprugu: także miedź barzo dobrą/ sól też którą warzą u miasta Halle. Przedniejsze w nim miasta są Halla pomieniona/ Brissina/ Bolzano sławne dla zwierza/ Iszprug dla
rządzą się populariter: odpráwuią co dwie lećie Seymy swe w Koirze: kędy stánowią vrzędniki/ y podáią też práwá. Pierwszey częśći, Europá. TIROL.
TO zacne Grábstwo/ ktore ma Grizony z zachodu/ á z pułnocy záś grániczy z Báuárią/ z pułnocy z Itálią/ ma w sobie dźiwnie wysokie gory/ ozdobione pusczámi y pokryte śniegámi/ pełne sarn/ y inszego źwierzá. Bogáctwá iego przednieysze są kruszce srebrne/ á zwłasczá nie dáleko Scuatz/ 5. mil od Isprugu: tákże miedź bárzo dobrą/ sol też ktorą wárzą v miástá Hálle. Przednieysze w nim miástá są Hálla pomieniona/ Brissiná/ Bolzano sławne dla źwierzá/ Iszprug dla
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 110
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
Tam też jest na rzece Albis most/ długości i piękności osobliwej: a rzeka ta zrówna z Renem: jest też tam i zamek barzo spaniały. Germania. Pierwsze księgi. SAKsONIA, MAANSFELD, MAGDEBURG.
NIemasz rzeczy trudniejszej/ jako chcieć doskonale ograniczać Prowincje te/ których natura nie ograniczyła/ ani rzekami/ ani puszczami/ ani morzami/ ani inszemi kopcami/ gdyż też Państwa te często się mieszają: co się trafia znacznie w Niemczech/ a osobliwie w Saskiej ziemi/ która się u wiela pisarzów miesza z Misnią/ i przypisują te miasta tej Prowincji/ które drudzy w tamtej kładą. Lecz iż powiem to/ co znajduję napisano:
Tám też iest ná rzece Albis most/ długośći y pięknośći osobliwey: á rzeká tá zrowna z Renem: iest też tám y zamek bárzo spániáły. Germania. Pierwsze kśięgi. SAXONIA, MAANSFELD, MAGDEBVRG.
NIemász rzeczy trudnieyszey/ iáko chćieć doskonále ográniczáć Prouincie te/ ktorych náturá nie ográniczyłá/ áni rzekámi/ áni pusczámi/ áni morzámi/ áni inszemi kopcámi/ gdyż też Páństwá te często się mieszáią: co się tráfia znácznie w Niemcech/ á osobliwie w Sáskiey źiemi/ ktora się v wiela pisárzow miesza z Misnią/ y przypisuią te miástá tey Prouinciey/ ktore drudzy w támtey kłádą. Lecz iż powiem to/ co znáyduię nápisano:
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 117
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
miedzy Oceanem Wschodnim, a na Pułnoc Rzeka Amor dzieli je od Dauryj. PROWINCJE TATARYJ PUŁNOC. albo MOSKIEWSKIEJ. JUCHORA albo JUGÓRIA.
TA Prowincja położona nad Morzem zmarżłym, ma tytuł Księstwa, i Miasto swego Imienia, ale ją wielu Geografów kładzie w Europejskiej Moskwie. PECZORA.
TA Prowincja na Wschodzie pierwszej napełniona górami i puszczami, zimna i nie ludna, oblana rzeką Peczorą, i Miasto ma tegoż Imienia nad tąż Rzeką. KANAŁ WEJGAT jest nad brzegami tej Prowincyj, i nowej Zembli, którą Wyspę Holendrowie wynaleźli, o czym wyżej pod Laponią. TATARIA WIELKA. OBDORIA.
TA Prowincja Moskiewska jest położona nad wpadkiem Rzeki Oby w Morze
miedzy Oceánem Wschodnim, á ná Pułnoc Rzeká Amor dzieli ie od Dauryi. PROWINCYE TATARYI PUŁNOC. álbo MOSKIEWSKIEY. JUCHORA álbo JUGORYA.
TA Prowincyá położona nád Morzem zmárżłym, ma tytuł Xięstwá, y Miásto swego Imieniá, ále ią wielu Geográfow kłádzie w Europeyskiey Moskwie. PECZORA.
TA Prowincyá ná Wschodzie pierwszey nápełniona gorámi y puszczámi, zimna y nie ludna, oblana rzeką Peczorą, y Miásto ma tegoż Imienia nád tąż Rzeką. KANAŁ WEYGAT iest nád brzegámi tey Prowincyi, y nowey Zembli, ktorą Wyspę Holendrowie wynálezli, o czym wyżey pod Laponią. TATARYA WIELKA. OBDORYA.
TA Prowincyá Moskiewska iest położona nád wpádkiem Rzeki Oby w Morze
Skrót tekstu: ŁubŚwiat
Strona: 551
Tytuł:
Świat we wszystkich swoich częściach
Autor:
Władysław Aleksander Łubieński
Drukarnia:
Wrocławska Akademia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wrocław
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1740
Data wydania (nie wcześniej niż):
1740
Data wydania (nie później niż):
1740
bierą Imię swoje od suppozycyj Historyków piszących o nich, jakoby mieli swoich nieprzyjaciół na wojnie zdobytych, jako i Ojców, krewnych, po śmierci ich jeść. Te 4. Prowincje namienione są położone przy granicach Europejskich i Morzu zmarżłym, hołdują Moskwie. KondORA.
TA Prowincja Moskiewska położona jest nad Rzeką Oby, napełniona górami i Puszczami. Ludzie są Poganie płacą Carowi Moskiewskiemu trybut zwyczajny z futer bogatych i skor, nie mają żadnego Miasta, tylko znaczniejszą Wioskę Wichaturia czyli Wergaturia. PERMIA.
TO Księstwo najwięcej obfituje w zwierzynę i nią samą ludzie żyją, a bogactwa ich największe w futrach i skórach, ma Miasto Stołeczne Permia SYBERIA.
TA Prowincja jest położona
bierą Imię swoie od suppozycyi Historykow piszących o nich, iákoby mieli swoich nieprzyiácioł ná woynie zdobytych, iáko y Oycow, krewnych, po śmierci ich ieść. Te 4. Prowincye námienione są położone przy gránicách Europeyskich y Morzu zmárżłym, hołduią Moskwie. CONDORA.
TA Prowincyá Moskiewska położona iest nád Rzeką Oby, nápełniona gorámi y Puszczámi. Ludzie są Pogánie płácą Cárowi Moskiewskiemu trybut zwyczáyny z futer bogátych y skor, nie máią żadnego Miástá, tylko znácznieyszą Wioskę Wichaturya czyli Wergaturya. PERMIA.
TO Xięstwo naywięcey obfituie w źwierzynę y nią sámą ludzie żyią, á bogáctwá ich naywiększe w futrách y skorách, ma Miásto Stołeczne Permia SYBERYA.
TA Prowincyá iest położona
Skrót tekstu: ŁubŚwiat
Strona: 552
Tytuł:
Świat we wszystkich swoich częściach
Autor:
Władysław Aleksander Łubieński
Drukarnia:
Wrocławska Akademia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wrocław
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1740
Data wydania (nie wcześniej niż):
1740
Data wydania (nie później niż):
1740
znaczniejszą Wioskę Wichaturia czyli Wergaturia. PERMIA.
TO Księstwo najwięcej obfituje w zwierzynę i nią samą ludzie żyją, a bogactwa ich największe w futrach i skórach, ma Miasto Stołeczne Permia SYBERIA.
TA Prowincja jest położona między Samojedyą, Permią, Kałmucką Ziemią, i Tunguzją, z innych stron oblana Morzem, napełniona wszystka górami i puszczami wielkiemi, gdzie Ludzie są jak dzicy, i tylko samemi rybami suszonemi żyją, i chlebem z ryb suszonych na makę zmełtych i zwierzyną, pod Niebem zawsze mieszkają. Kozacy Zaporowscy będąc zbitemi od Moskwy, a nie chcąc być poddanemi ich uszli do Syberyj, ale i tam nienawidzeni od Moskwy poddać się musieli Carowi, i
znácznieyszą Wioskę Wichaturya czyli Wergaturya. PERMIA.
TO Xięstwo naywięcey obfituie w źwierzynę y nią sámą ludzie żyią, á bogáctwá ich naywiększe w futrách y skorách, ma Miásto Stołeczne Permia SYBERYA.
TA Prowincyá iest położona między Samoiedyą, Permią, Káłmucką Ziemią, y Tunguzyą, z innych stron oblana Morzem, nápełniona wszystka gorámi y puszczámi wielkiemi, gdzie Ludzie są iák dzicy, y tylko sámemi rybámi suszonemi żyią, y chlebem z ryb suszonych ná makę zmełtych y źwierzyną, pod Niebem záwsze mieszkáią. Kozácy Záporowscy będąc zbitemi od Moskwy, á nie chcąc bydź poddánemi ich uszli do Syberyi, ále y tám nienáwidzeni od Moskwy poddáć się musieli Cárowi, y
Skrót tekstu: ŁubŚwiat
Strona: 552
Tytuł:
Świat we wszystkich swoich częściach
Autor:
Władysław Aleksander Łubieński
Drukarnia:
Wrocławska Akademia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wrocław
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1740
Data wydania (nie wcześniej niż):
1740
Data wydania (nie później niż):
1740
/ niemasz żadnego coby się miał doskonale na Ogródnicznych galenteriach znać/ i coby miał więcej umieć nad kapustę albo Karczochy sadzić. Nie mają cale biegłości w tych wyśmienitościach/ któremi się Ogrody nasze w Europie zdobią/ lubo tak siła pięknych Chrześcijanom popsowali. Cesarskie nawet w Konstantynopolu/ poprawdzie mówiąc/ słuszniej może puszczami nazwać niż Ogrodami. Biorą tych Adziamogłanów na Bałtadziów, co drwa rąbią w Saraju/ którzy umieją po Turecku/ i Religią pojęli/ obracają ich do kuchnie na kucharstwo/ i na insze posługi. Którzy zaś nie są w tym dobrze wyćwiczeni/ posyłają ich na odleglejsze miejsca Anatoliej/ gdzie Janczarowie Majętności mają swoje/ jako
/ niemasz żadnego coby się miał doskonale ná Ogrodnicznych gálenteriách znáć/ y coby miał więcey vmieć nád kápustę álbo Karczochy sádźić. Nie máią cále biegłośći w tych wyśmienitośćiách/ ktoremi się Ogrody násze w Ewropie zdobią/ lubo ták śiłá pięknych Chrześćiánom popsowáli. Cesárskie náwet w Konstántynopolu/ popráwdźie mowiąc/ słuszniey może puszczámi názwáć niż Ogrodámi. Biorą tych Adźiamogłanow ná Bałtadźiow, co drwá rąbią w Sáráiu/ ktorzy vmieią po Turecku/ y Religią poięli/ obrácáią ich do kuchnie ná kuchárstwo/ y ná insze posługi. Ktorzy záś nie są w tym dobrze wyćwiczeni/ posyłáią ich ná odlegleysze mieyscá Anátoliey/ gdźie Iánczarowie Máiętnośći máią swoie/ iáko
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 226
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
/ i rozprzestrzenia. Takowe ma położenie Hiszpania i Arabia; bo obiedwie te Prowincje są jakby Peninsuły/ okrążone po wielkiej części morzem: przetoż mogą łacno najeżdżać (jakoż tak czyniły i czynią) kraje przyległe. A iż obiedwie mają brzegi przykre i nie portowne; a z drugiej strony Arabia jest opasana pustyniami i puszczami/ a Hiszpania zaś górami/ z przeszciami rzadkimi i ciasnymi/ i przetoż trudno mogą być najachane. Takież ma przymioty Italia: bo część jej morze otacza/ a część Alpes i Apeninus góry. A miedzy Insułami taka jest Angielska ziemia. Nie dosyć jednak na takiej fortecy położenia dobrego/ miejsc ku zaczynaniu Impres
/ y rozprzestrzenia. Tákowe ma położenie Hiszpánia y Arábia; bo obiedwie te Prouincie są iákby Peninsuły/ okrążone po wielkiey częśći morzem: przetoż mogą łácno náieżdżáć (iákoż ták czyniły y czynią) kráie przyległe. A iż obiedwie máią brzegi przykre y nie portowne; á z drugiey strony Arábia iest opásána pustyniámi y pusczámi/ á Hiszpánia záś gorámi/ z przeszćiámi rzadkimi y ćiásnymi/ y przetoż trudno mogą być náiácháne. Tákież ma przymioty Itália: bo część iey morze otacza/ á część Alpes y Apeninus gory. A miedzy Insułámi táka iest Angielska źiemiá. Nie dosyć iednák ná tákiey fortecy położenia dobrego/ mieysc ku záczynániu Impres
Skrót tekstu: BotŁęczRel_III
Strona: 7
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. III
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609