. Cocos jest owoc wielkością melona, póki zielony ma w sobie likwor specie mleka zażywany podczas gorąca, gdyż ma chłodzącą qualitatem. Co mięsiąc te drzewo jedną wydaje gałąź, a przez Rok 12. jedne większe, co są starsze, drugie mniejsze co świeższe. Robią z niego kubki naprzeciw truciźnie, owszem i paciorki, puszeczki, tabakierki, etc. Ródzi się w Amerykańskich tych Krajach Sant Jan, de Puerto Rico, i innych miejscach; różne też są species i owoce tego drzewa. CANILLA albo CANELLA jest drzewo w Prowincyj Zumaco pod linią Ekwinokcjonalną obszerne liście mające, jak bobkowe drzewo, ale jagody mniejsze, jak grono winne dokupy zrosłe
. Cocos iest owoc wielkością melona, poki zielony ma w sobie likwor specie mleka zażywany podczas gorąca, gdyż ma chłodzącą qualitatem. Co mięsiąc te drzewo iedną wydaie gałąź, á przez Rok 12. iedne większe, co są starsze, drugie mnieysze co swieższe. Robią z niego kubki naprzeciw truciźnie, owszem y paciorki, puszeczki, tabakierki, etc. Rodzi się w Amerykańskich tych Kraiach Sant Ian, de Puerto Rico, y innych mieyscach; rożne też są species y owoce tego drzewa. CANILLA albo CANELLA iest drzewo w Prowincyi Zumaco pod linią Ekwinokcyonalną obszerne liście maiące, iak bobkowe drzewo, ale iagody mnieysze, iak grono winne dokupy zrosłe
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 624
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
POSWAREK TABAKI Z GORZAŁKĄ.
Naprzód tabaka taką o sobie sprawę daje na przeciwko gorzałce.
Lepszam ja, tabaka, Niźli ty gorzałka; Bo prędko upoje I zaraz ukoję. Smutne duchy zgadzam A serce ochładzam; Wysuszam wilgości, Zaduszam lubości. Na dwoję smak dawam, Kosztu nie zadawam, Chyba na pipeczki, I proste puszeczki. Sprawuje też stolce, Choć chudopacholce. Zadawam womity, Tak też, jako i ty. Już w lekarstwach dają Drudzy, co mię znają. Przez mię. pite dymy Pozbawiają rymy. Trzeźwych pijanymi, Pijanych trzeźwymi Czynię, a nikt w błędzie Ode mnie nie będzie. I lepszam jest dymna, Niźli z proszkiem
POSWAREK TABAKI Z GORZAŁKĄ.
Naprzód tabaka taką o sobie sprawę daje na przeciwko gorzałce.
Lepszam ja, tabaka, Niźli ty gorzałka; Bo prędko upoje I zaraz ukoję. Smutne duchy zgadzam A serce ochładzam; Wysuszam wilgości, Zaduszam lubości. Na dwoję smak dawam, Kosztu nie zadawam, Chyba na pipeczki, I proste puszeczki. Sprawuje też stolce, Choć chudopacholce. Zadawam womity, Tak też, jako i ty. Juz w lekarstwach dają Drudzy, co mię znają. Przez mię. pite dymy Pozbawiają rymy. Trzeźwych pijanymi, Pijanych trzeźwymi Czynię, a nikt w błędzie Ode mnie nie będzie. I lepszam jest dymna, Niźli z proszkiem
Skrót tekstu: PosTabBad
Strona: 36
Tytuł:
Poswarek tabaki z gorzałką
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
, Chcesz-li sobie, słysz że! Chęć jedzenia tracą, Co się tobą raczą, Chociaż z przyprawami, Z lepszymi proszkami; Aniż żeś jest sama, W złych dziełach doznana Sen miły odbierasz, W dół za młodu wpierasz; Dymem kurzysz czemu Choć niepijącemu. Wynalazłaś sobie, Ku więtszej ozdobie, Puszeczki kościane, Mosiężne, drzewiane, Gliniane pipeczki, Do swej marnej rzeczki. Za co wszytko grosza Proszą u Bartosza. Nastało to marnie, Ze się k tobie garnie I ten, co nie umie Brać cię. 0 rozumie, U mnie i dziateczki Z mej piją wódeczki; Matek proszą wódki, Choć z łyżkę do
, Chcesz-li sobie, słysz że! Chęć jedzenia tracą, Co się tobą raczą, Chociaż z przyprawami, Z lepszymi proszkami; Aniż żeś jest sama, W złych dziełach doznana Sen miły odbierasz, W dół za młodu wpierasz; Dymem kurzysz czemu Choć niepijącemu. Wynalazłaś sobie, Ku więtszej ozdobie, Puszeczki kościane, Mosiężne, drzewiane, Gliniane pipeczki, Do swej marnej rzeczki. Za co wszytko grosza Proszą u Bartosza. Nastało to marnie, Ze się k tobie garnie I ten, co nie umie Brać cię. 0 rozumie, U mnie i dziateczki Z mej piją wódeczki; Matek proszą wódki, Choć z łyżkę do
Skrót tekstu: PosTabBad
Strona: 42
Tytuł:
Poswarek tabaki z gorzałką
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
inimici. POSWAREK TABAKI Z GORZAŁKĄ NAPRZÓD TABAKA TAKĄ O SOBIE SPRAWĘ DAJE NAPRZECIWKO GORZAŁCE
Lepszam ja, tabaka, Niżli ty, gorzałka; Bo prędko upoję I zaraz ukoję. Smutne duchy zgadzam, A serce ochładzam; Wysuszam wilgości, Zaduszam lubości. Na dwoję smak dawam, Kosztu nie zadawam, Chyba na pipeczki I proste puszeczki.
Sprawuję też stolce, Choć chudopacholce. Zadawam womity, Tak też, jako i ty. Już w lekarstwach dają Drudzy, co mię znają. Przez mię pite dymy Pozbawiają rymy. Trzeźwych pijanymi, Pijanych trzeźwymi Czynię, a nikt w błędzie Ode mnie nie będzie. I lepszam jest dymna, Niżli z proszkiem zimna
inimici. POSWAREK TABAKI Z GORZAŁKĄ NAPRZÓD TABAKA TAKĄ O SOBIE SPRAWĘ DAJE NAPRZECIWKO GORZAŁCE
Lepszam ja, tabaka, Niżli ty, gorzałka; Bo prędko upoję I zaraz ukoję. Smutne duchy zgadzam, A serce ochładzam; Wysuszam wilgości, Zaduszam lubości. Na dwoję smak dawam, Kosztu nie zadawam, Chyba na pipeczki I proste puszeczki.
Sprawuję też stolce, Choć chudopacholce. Zadawam womity, Tak też, jako i ty. Już w lekarstwach dają Drudzy, co mię znają. Przez mię pite dymy Pozbawiają rymy. Trzeźwych pijanymi, Pijanych trzeźwymi Czynię, a nikt w błędzie Ode mnie nie będzie. I lepszam jest dymna, Niżli z proszkiem zimna
Skrót tekstu: PopSowBar_II
Strona: 632
Tytuł:
Poezja popularna i sowizdrzalska
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1647
Data wydania (nie wcześniej niż):
1647
Data wydania (nie później niż):
1647
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
w paraliże, Chcesz li sobie, słyszże! Chęć jedzenia tracą, Co się tobą raczą, Chociaż z przyprawami, Z lepszymi proszkami; Aniż żeś jest sama, W złych dziełach doznana. Sen miły odbierasz, W dół za młodu wpierasz; Dymem kurzysz czemu Choć niepijącemu. Wynalazłaś sobie Ku więtszej ozdobie Puszeczki kościane. Mosiężne, drzewiane, Gliniane pipeczki, Do swej marnej rzeczki, Za co wszytko grosza Proszą u Bartosza. Nastało to marnie, Że się k tobie garnie I ten, co nie umie Brać cię o rozumie. U mnie i dziateczki Z mej piją wódeczki; Matek proszą wódki, Choć z łyżkę do kłódki
w paraliże, Chcesz li sobie, słyszże! Chęć jedzenia tracą, Co się tobą raczą, Chociaż z przyprawami, Z lepszymi proszkami; Aniż żeś jest sama, W złych dziełach doznana. Sen miły odbierasz, W dół za młodu wpierasz; Dymem kurzysz czemu Choć niepijącemu. Wynalazłaś sobie Ku więtszej ozdobie Puszeczki kościane. Mosiężne, drzewiane, Gliniane pipeczki, Do swej marnej rzeczki, Za co wszytko grosza Proszą u Bartosza. Nastało to marnie, Że się k tobie garnie I ten, co nie umie Brać cię o rozumie. U mnie i dziateczki Z mej piją wódeczki; Matek proszą wódki, Choć z łyżkę do kłódki
Skrót tekstu: PopSowBar_II
Strona: 638
Tytuł:
Poezja popularna i sowizdrzalska
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1647
Data wydania (nie wcześniej niż):
1647
Data wydania (nie później niż):
1647
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965