wspominają, i Apostołowie go nie zamilczeli. C Położył bełty urobione rękoma Cyklopów. Cyklopowie, abo okrągłookowie, byli ludzie w Sycylii po jednym oku w czele mający: o tych Poetowie rozumieli, że jowiszowi pioruny robili, co może być prawda. Bo Jupiter Król Ziemski, miał za swego wieku, w Sycylii wiele misternych Puszkarzów, którzy mu strzelbę i działa, i prochy do nich potrzebne robili. Którego rzemiosła był też dobrze wiadomy i Vulcanus. Bóg prawdziwy, sam sobie pioruny gotuje. D W jaskiń Eolskich loch zamknął wiatra z pułnocy. Eolus był syn Jowiszów z Atesty. Pogaństwo wierzyło go być Królem i władaczem wiatrami: co stąd początek
wspomináią, y Apostołowie go nie zámilczeli. C Położył bełty vrobione rękomá Cyklopow. Cyklopowie, ábo okrągłookowie, byli ludzie w Sycyliey po iednym oku w czele máiący: o tych Poetowie rozumieli, że iowiszowi pioruny robili, co może bydź prawdá. Bo Iupiter Krol Ziemski, miał zá swego wieku, w Sycyliey wiele misternych Puszkarzow, ktorzy mu strzelbę y dźiáłá, y prochy do nich potrzebne robili. Ktorego rzemięsłá był też dobrze wiádomy y Vulcanus. Bog prawdźiwy, sam sobie pioruny gotuie. D W iáskiń Aeolskich loch zámknął wiátrá z pułnocy. Aeolus był syn Iowiszow z Atesty. Pogáństwo wierzyło go bydź Krolem y włádáczem wiátrámi: co ztąd początek
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 20
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
stop 300. Z tego placu 1mo. w samym środku daje się kwatera dla Generała Artyleryj szeroka stop 100. sługa stop 140. 2do. odstąpiwszy w szerz placu, na stop 20. z prawej i lewej strony dla ulic. Dają się dwie kwatery szerokie na stop 50. długie na stop 140. dla Inżynierów Puszkarzów i innych do Inżynieryj należących Rzemieślników. 3tio. Odstąpiwszy znowu w szerz na stop 20. z prawej i lewej strony dla ulic. Dają się drugie dwie kwatery szerokie na stop 50. długie na stop 140. dla służących. 4to. Po samych bokach w szerz placu daje się stop po 50. z obudwu stron
stop 300. Z tego plácu 1mo. w samym szrodku dáie się kwatera dla Generała Artyleryi szeroka stop 100. sługa stop 140. 2do. odstąpiwszy w szerz plácu, ná stop 20. z prawey y lewey strony dla ulic. Dáią się dwie kwátery szerokie ná stop 50. długie ná stop 140. dla Jndzinierow Puszkarzow y innych do Jndzinieryi należących Rzemieśnikow. 3tio. Odstąpiwszy znowu w szerz ná stop 20. z prawey y lewey strony dla ulic. Daią się drugie dwie kwatery szerokie ná stop 50. długie ná stop 140. dla służących. 4to. Po samych bokách w szerz plácu dáie się stop po 50. z obudwu stron
Skrót tekstu: BystrzInfTak
Strona: L3v
Tytuł:
Informacja taktyczna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
lewej strony dla ulic. Dają się drugie dwie kwatery szerokie na stop 50. długie na stop 140. dla służących. 4to. Po samych bokach w szerz placu daje się stop po 50. z obudwu stron, w zdłuż po stop 300. Dla żołnierzy przy amunicyj będących. 5to. W tyle kwater Inżynierów, Puszkarzów, i innych służących, zostawiwszy w zdłuż placu, na stop 20. dla ulicy, daje się z jednej strony miejsce dla armat szerokie na stop 120. długie na stop 140. Z drugiej strony miejsce dla prochu kul i innej amunicyj, także szerokie na stop 120. długie na stop 140. Między którymi zostaje
lewey strony dla ulic. Daią się drugie dwie kwatery szerokie ná stop 50. długie ná stop 140. dla służących. 4to. Po samych bokách w szerz plácu dáie się stop po 50. z obudwu stron, w zdłuż po stop 300. Dla żołnierzy przy ammunicyi będących. 5to. W tyle kwáter Jndzinierow, Puszkarzow, y innych służących, zostáwiwszy w zdłuż plácu, ná stop 20. dla ulicy, dáie się z iedney strony mieysce dla armat szerokie ná stop 120. długie ná stop 140. Z drugiey strony mieysce dla prochu kul y inney ammunicyi, tákże szerokie ná stop 120. długie ná stop 140. Między ktorymi zostáie
Skrót tekstu: BystrzInfTak
Strona: L4
Tytuł:
Informacja taktyczna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Polskich puszkarzów od szańców płoszyli, Gdy tak tureckie pioruny k nam bili, Bo jeno z działa z nas który się ozwai, Na sobie szwanku albo w dziele doznał. Nie po jednemu oni k nam strzelali, Lecz z kilkunastu oraz rychtowali. Choć chybił wałów, to w miasto lecieli Kule od ich dział, tak puszkarzów mieli Dobrych i sprawnych. W co chcieli, godzili, Mało co kiedy strzeleniem chybili. Kule wprost mury rzadko przelatały, Na łokieć, na dwa zaś drugie wpadały. Mur ten szeroki był sążni półtorą, Przecie go kule przelatały sporo. Bowiem z kartanów. z pólkartan strzelali. A bez przestanku nie odpoczywali — Taki
Polskich puszkarzów od szańców płoszyli, Gdy tak tureckie pioruny k nam bili, Bo jeno z działa z nas który się ozwai, Na sobie szwanku albo w dziele doznał. Nie po jednemu oni k nam strzelali, Lecz z kilkunastu oraz rychtowali. Choć chybił wałów, to w miasto lecieli Kule od ich dział, tak puszkarzów mieli Dobrych i sprawnych. W co chcieli, godzili, Mało co kiedy strzeleniem chybili. Kule wprost mury rzadko przelatały, Na łokieć, na dwa zaś drugie wpadały. Mur ten szeroki był sążni półtorą, Przecie go kule przelatały sporo. Bowiem z kartanów. z pólkartan strzelali. A bez przestanku nie odpoczywali — Taki
Skrót tekstu: MakSRelBar_II
Strona: 184
Tytuł:
Relacja Kamieńca wziętego przez Turków w roku 1672 ...
Autor:
Stanisław Makowiecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
co chcieli, godzili, Mało co kiedy strzeleniem chybili. Kule wprost mury rzadko przelatały, Na łokieć, na dwa zaś drugie wpadały. Mur ten szeroki był sążni półtorą, Przecie go kule przelatały sporo. Bowiem z kartanów. z pólkartan strzelali. A bez przestanku nie odpoczywali — Taki porządek u tych bisurmanów! Było puszkarzów siła chrześcijanów: Francuzów, Niemców, Węgrów i Bułgarów, Co w służbie byli tam dla jego darów. I gdy tak mocno do zamku strzelali, Zaraz puszkarzów od dział pozganiali, Których choć kijem do dział naganiano, Nie mogli radzić — tak gęsto strzelano. Pomocnicy wnet z szańców uciekali, Co w rychtowaniu do dział
co chcieli, godzili, Mało co kiedy strzeleniem chybili. Kule wprost mury rzadko przelatały, Na łokieć, na dwa zaś drugie wpadały. Mur ten szeroki był sążni półtorą, Przecie go kule przelatały sporo. Bowiem z kartanów. z pólkartan strzelali. A bez przestanku nie odpoczywali — Taki porządek u tych bisurmanów! Było puszkarzów siła chrześcijanów: Francuzów, Niemców, Węgrów i Bułgarów, Co w służbie byli tam dla jego darów. I gdy tak mocno do zamku strzelali, Zaraz puszkarzów od dział pozganiali, Których choć kijem do dział naganiano, Nie mogli radzić — tak gęsto strzelano. Pomocnicy wnet z szańców uciekali, Co w rychtowaniu do dział
Skrót tekstu: MakSRelBar_II
Strona: 184
Tytuł:
Relacja Kamieńca wziętego przez Turków w roku 1672 ...
Autor:
Stanisław Makowiecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
w dolinach w Wołoszech w gotowości, w Jassiech jest ich tysiąc; seraskier ze czterą tysiący janczarów w Białogrodzie i Sabas Gerej z nim; od chana siła Tatarów nazad uszło i mało co z nim poszło; sołtan kałga umarł w drodze z chanem; w Kamieńcu uśmierza się powietrze, bo też i mało ludzi, z puszkarzów tylko jeden został, sam pasza przechorował; z Wołoch dziś od hospodara koniuszy jego stanął; nasze imprezy in deliberatione są, interim gotuje się do Okopów wojsko komenderowane na przyszłą zimę.
Imp. podstoli kor. był z swoimi ludźmi od Okopów w obozie, prezentował kilkaset dobry jazdy.
W Moskwie słychać, że nie mieli
w dolinach w Wołoszech w gotowości, w Jassiech jest ich tysiąc; seraskier ze cztyrą tysiący janczarów w Białogrodzie i Sabas Gerej z nim; od chana siła Tatarów nazad uszło i mało co z nim poszło; sołtan kałga umarł w drodze z chanem; w Kamieńcu uśmierza się powietrze, bo też i mało ludzi, z puszkarzów tylko jeden został, sam pasza przechorował; z Wołoch dziś od hospodara koniuszy jego stanął; nasze imprezy in deliberatione są, interim gotuje się do Okopów wojsko komenderowane na przyszłą zimę.
Jmp. podstoli kor. był z swoimi ludźmi od Okopów w obozie, prezentował kilkaset dobry jazdy.
W Moskwie słychać, że nie mieli
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 381
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
Kamieniec prosto podstępuje. Byl w Kamieńcu natenczas Jan Potocki, starosta i generał kamieniecki, był i biskup kamieniecki Lanckoroński, był i podkomorzy podolski Lanckoroński, było i inszej szlachty podolskiej, przed nieprzyjacielem do kamienieckiej fortece zbiegłej, w której nie było tylko cztery chorągwie pancerne, a piechoty z 200, dział ze 400, a puszkarzów (o czymem od człeka wiary godnego słyszał) tylko cztery. Prochu i kul było po troszę, ale tymi na Zamku Starym Wołodyjewski zawiadywał i potym postrzegłszy niebezpieczeństwo tymiż prochami czy umyślnie, czyli z trafunku tenże Zamek już w oblężeniu będący, wysadził i sam tam poległ. Myśliszewski rotmistrz także umknął,
Kamieniec prosto podstępuje. Byl w Kamieńcu natenczas Jan Potocki, starosta i generał kamieniecki, był i biskup kamieniecki Lanckoroński, był i podkomorzy podolski Lanckoroński, było i inszej slachty podolskiej, przed nieprzyjacielem do kamienieckiej fortece zbiegłej, w której nie było tylko cztery chorągwie pancerne, a piechoty z 200, dział ze 400, a puszkarzów (o czymem od człeka wiary godnego słyszał) tylko cztery. Prochu i kul było po troszę, ale tymi na Zamku Starym Wołodyjewski zawiadywał i potym postrzegłszy niebezpieczeństwo tymiż prochami czy umyślnie, czyli z trafunku tenże Zamek już w oblężeniu będący, wysadził i sam tam poległ. Myśliszewski rotmistrz także umknął,
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 400
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
, żeby przeciwko Moskwie z Turkami szli, a w ostatku żeby już jako oblężeńcy zginieni, o miłosierdzie baszy prosili i zachowanie życia swego. Ukazywali przed komisarzami Turcy zbiegów z wojska polskiego do tureckiego, którzy o wielkiej biedzie wojska polskiego, niezgodzie i o głodzie i o niedostatku artylerii (bo się było i puszkarzów kilka przedało), powiadali jawnie i na hardą Turków wsadzali. O co jednak komisarze polscy mniej dbali i poważnie sobie postępowali i jeśliby jakie mogły być sposoby do umówienia pokoju z królem, baszę Szejtana upraszali, a że te rzeczy, które zbiegowie udają nie są pewne, Turkom perswadowali.
To gdy się w obozie
, żeby przeciwko Moskwie z Turkami szli, a w ostatku żeby już jako oblężeńcy zginieni, o miłosierdzie baszy prosili i zachowanie życia swego. Ukazywali przed komisarzami Turcy zbiegów z wojska polskiego do tureckiego, którzy o wielkiej biedzie wojska polskiego, niezgodzie i o głodzie i o niedostatku artyleryi (bo się było i puszkarzów kilka przedało), powiadali jawnie i na hardą Turków wsadzali. O co jednak komisarze polscy mniej dbali i poważnie sobie postępowali i jeśliby jakie mogły być sposoby do umówienia pokoju z królem, baszę Szejtana upraszali, a że te rzeczy, które zbiegowie udają nie są pewne, Turkom perswadowali.
To gdy się w obozie
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 462
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
pięć set/ a wozów z rzeczami pułtora sta/ w każdym wołów szło sześć; tu Paszkarzów przednich sto w barwie dobrej każdy z szablą i z rusznicą: za temi jechał jakiś Basza/ mając sto koni z dzidami/ z pałaszami/ i z pistoletami strojno Janczarów pięćdziesiąt statecznych katanów: szło i kolas sześćdziesiat/ tych Puszkarzów z żywnością i z rzeczami/ przy każdej kolasie pana janczarek długich. Te działa jedne są stare/ drugie nowe/ barzo piękną robotą i świetną/ jak złociste robione: naostatku jechało trzydzieści Murzynów z kopijami/ pałasze pod nogą/ i po parze pistoletów u łęku/ miedzy niemi Janczarów pięćdziesiąt młodych. Na każdy dzień
pięć set/ á wozow z rzeczámi pułtorá stá/ w káżdym wołow szło sześć; tu Paszkarzow przednich sto w bárwie dobrey káźdy z szablą y z rusznicą: zá temi iechał iákiś Bászá/ máiąc sto koni z dzidámi/ z páłászámi/ y z pistoletámi stroyno Iánczárow pięćdzieśiąt státecznych kátánow: szło y kolas sześćdźieśiat/ tych Puszkarzow z żywnośćią y z rzeczámi/ przy káżdey koláśie paná iánczárek długich. Te dziáłá iedne są stáre/ drugie nowe/ bárzo piękną robotą y świetną/ iák złoćiste robione: náostátku iecháło trzydzieśći Murzynow z kopijámi/ páłásze pod nogą/ y po parze pistoletow v łęku/ miedzy niemi Iánczárow pięćdzieśiąt młodych. Ná káżdy dzień
Skrót tekstu: StarWyp
Strona: A3v
Tytuł:
Wyprawa i wyiazd sułtana Amurata cesarza tureckiego na wojnę do Korony Polskiej
Autor:
Szymon Starowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
gdy bitwa jest/ na rogach obudwu Okrętów abo Galer na morzu/ ale i na lądzie ten lud dobry. 6. Potym jechali Rejzowie z łukami strzelcy dobrzy/ i mężni waleczni/ za temi znowu pieszy z śpisami/ było ich wszytkich 6. tysięcy. 7. Jechał potym Kapitan Bezkichaja/ za nim szło konnych Puszkarzów morskich gromada niemała, armatno/ było ich pod tysiąc/ z niemi wielbłądów pułtora sta. 8. Potym Czausowie morscy/ za niemi szło dziesięć tysięcy ludzi z dzidami w pancerzach konno/ i dobre konie mieli. 9. Potym Cieśniejerowie piechota w czerwonych czapkach okrągłych/ z janczarkami długiemi: niesiono miedzy niemi dla znaku dzidek
gdy bitwá iest/ ná rogách obudwu Okrętow ábo Gáler ná morzu/ ále y ná lądźie ten lud dobry. 6. Potym iecháli Reyzowie z łukámi strzelcy dobrzy/ y mężni walecżni/ zá temi znowu pieszy z śpisámi/ było ich wszytkich 6. tyśięcy. 7. Iechał potym Kápitan Beskicháiá/ zá nim szło konnych Puszkarzow morskich gromádá niemáła, ármatno/ było ich pod tyśiąc/ z niemi wielbłądow pułtorá stá. 8. Potym Czausowie morscy/ zá niemi szło dźieśięć tyśięcy ludźi z dzidami w páncerzach konno/ y dobre konie mieli. 9. Potym Cieśnieierowie piechotá w cżerwonych czápkách okrągłych/ z iancżárkami długiemi: nieśiono miedzy niemi dla znáku dźidek
Skrót tekstu: StarWyp
Strona: B2v
Tytuł:
Wyprawa i wyiazd sułtana Amurata cesarza tureckiego na wojnę do Korony Polskiej
Autor:
Szymon Starowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634