zbiegły na niską i pochyłą stronę nieba: Za czym wiele krain, wiele Miast, wiele gór, lasów, i rzek głębokich, ogniem Słonecznym przybliżonym popaliły. Powieść Wtóra.
A W Tym Pyrois ognisty/ Eous błyszczący/ Eton rozpalony/ i Flegon gorący/ Rącze słoneczne konie/ przed woza porwaniem/ Płomienistym powietrze napełniły rżaniem: B Bijąc nogami w szranki/ biegu pożądnego Zbraniające, które gdy Terys/ wnuka swego Przejzrzanego nieszczęścia C niewiedząc/ zrzucieła/ Dopiero się im droga wolna otworzeła Po niezmierzonym Niebie, w której żartkim razem/ Zgodnie wszystkie rączo się porwały zarazem: Przycinając przeciwne chyżymi nogami Mgły/ po lekkim powietrzu/ a w górę
zbiegły ná niską y pochyłą stronę niebá: Zá czym wiele kráin, wiele Miast, wiele gor, lásow, y rzek głębokich, ogniem Słonecznym przybliżonym popaliły. Powieść Wtora.
A W Tym Pyrois ognisty/ Eous błyszczący/ Aethon rozpalony/ y Phlegon gorący/ Rącze słoneczne konie/ przed wozá porwániem/ Płomienistym powietrze nápełniły rżaniem: B Biiąc nogámi w szránki/ biegu pożądnego Zbrániáiące, które gdy Therys/ wnuka swego Przeyzrzánego nieszczęśćia C niewiedząc/ zrzućieła/ Dopiero się im drogá wolna otworzełá Po niezmierzonym Niebie, w ktorey żártkim rázem/ Zgodnie wszystkie rączo się porwały zárázem: Przyćináiąc przećiwne chyżymi nogámi Mgły/ po lekkim powietrzu/ á w gorę
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 60
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
/ i cnoty jego potrzebne pokazować/ pewnieby i materii dostało i ku czytaniu nie omierzłe było. Ale iż do czego potrzebniejszego czas przystępować/ tymi samemi dzielność i sławę tego bydlęcia zamknę słowy/ które Jednotworca najwyższy sam z ust swych Boskich do Joba sługi swego wyrzekł: Izali dodasz koniowi mężności/ abo okolisz szyję jego rżaniem? Izali wzbudzisz go jako szarańczą? chluba nozdrza jego postrach. Ziemię kopytem kopa/ poskakuje śmiele/ przeciwko zbrojnym następuje: wzgardza strachy/ ani ustępuje mieczowi. Na nim będzie brzmiał sajdak/ tkwiać będzie drzewo i tarcz. Rozżarzony zgrzytając będzie żarł ziemię/ ani się wzdryga na głos trąbienia. kiedy usłyszy trąbę/ mówi
/ y cnoty iego potrzebne pokázowáć/ pewnieby y máteriey dostáło y ku czytániu nie omierzłe było. Ale iż do czego potrzebnieyszego czás przystępowáć/ tymi sámemi dźielność y sławę tego bydlęćiá zámknę słowy/ ktore Iednotworcá naywyższy sam z vst swych Boskich do Iobá sługi swego wyrzekł: Izali dodasz koniowi mężnośći/ ábo okolisz szyię iego rżániem? Izali wzbudźisz go iáko száráńczą? chlubá nozdrza iego postrách. Ziemię kopytem kopa/ poskákuie śmiele/ przećiwko zbroynym nástępuie: wzgárdza stráchy/ áni vstępuie mieczowi. Ná nim będźie brzmiał sáydak/ tkwiać będźie drzewo y tarcz. Rozżarzony zgrzytáiąc będźie żárł źiemię/ áni się wzdryga ná głos trąbienia. kiedy vsłyszy trąbę/ mowi
Skrót tekstu: DorHip_I
Strona: Aij
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_I
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
czego też i Plinius nie zamilczywa we 20. księgach/ że w kolanach i nad kopytami/ także i w sercu miewa kostki podobne psiemu zębowi/ i tamże wspomina/ że na bolenie zębów są barzo użyteczne/ chędożąc nimi zęby. Głos zaś sześcioraki z siebie wypuszcza/ którym różne żądze abo doległości oświadcza. Abowiem rżaniem długim a w zakończeniu cienkim i podniosłym/ znaczy radość i wesołość. Zaś przeciwnie długim także/ ale naostatku spuszczonym a hrubszym głosem/ znaczy pożądanie towarzysza/ abo świerzopy wzywanie. Trzeci/ gdy ból jaki wnętrzny abo ranę srogą cierpi/ nie czyni żadnego głosu/ jedno jęczy/ stęka/ niemal jako człowiek uskarża się
czego też y Plinius nie zámilczywa we 20. kśięgách/ że w kolánách y nád kopytámi/ tákże y w sercu miewa kostki podobne pśiemu zębowi/ y támże wspomina/ że ná bolenie zębow są bárzo vżyteczne/ chędożąc nimi zęby. Głos záś sześćioráki z śiebie wypuszcza/ ktorym rożne żądze ábo doległośći oświadcza. Abowiem rżániem długim á w zákończeniu ćienkim y podniosłym/ znáczy rádość y wesołość. Záś przećiwnie długim tákże/ ále náostátku spuszczonym á hrubszym głosem/ znáczy pożądánie towárzyszá/ ábo świerzopy wzywánie. Trzeći/ gdy bol iáki wnętrzny ábo ránę srogą ćierpi/ nie czyni żadnego głosu/ iedno ięczy/ stęka/ niemal iáko człowiek vskarża się
Skrót tekstu: DorHip_I
Strona: Aijv
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_I
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603