, Deki i przykrycia. Aksamitne bogato haftowane, nieśli na sobie obok z herbami, a rządy na nich były różnemi drogiemi Kamieniami sadzone, osobliwie ostatniego Bucefału koloru karego pod kitą bogatą, przy nim przywiązana szabla kamieniami zbyt drogiemi sadzona; rząd wszytek był suty Diamentami i innemi kamieniami drogiemi, i siedzenie nader przepyszne. Item Rajtarie w łosich koletach następiwały kornetanmi. Na Przedmieściu u Z. Floriana, Alma Vniversitas, przez Imść: Księdza Rektora godnie KrólA imści witała, w Kościele Z. Floriana, i tam zaraz do pocałowania Ręki Królewskiej przypuszczona, odebrawszy responsum ore I. W. I. P. Podkanclerzego Koronnego. A gdy zbliżył Król imść
, Deki y przykryćia. Axamitne bogáto haftowáne, nieśli ná sobie obok z herbámi, á rządy ná nich były rożnemi drogiemi Kamieniámi sadzone, osobliwie ostatniego Bucefału koloru kárego pod kitą bogátą, przy nim przywiązána száblá kámieniámi zbyt drogiemi sádzona; rząd wszytek był suty Diamentami y innemi kámieniámi drogiemi, y siedzenie náder przepyszne. Item Raytárye w łośich koletach nástępiwały kornetánmi. Ná Przedmieśćiu u S. Floryana, Alma Vniversitas, przez Imść: Xiędza Rektorá godnie KROLA imśći witała, w Kośćiele S. Floriana, y tam záraz do pocáłowánia Ręki Krolewskiey przypuszczona, odebráwszy responsum ore I. W. I. P. Podkanclerzego Koronnego. A gdy zbliżył KROL imść
Skrót tekstu: RelWjazdKról
Strona: A2
Tytuł:
Relacja wjazdu solennego do Krakowa króla polskiego i praeliminaria actus coronationis
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1697
Data wydania (nie wcześniej niż):
1697
Data wydania (nie później niż):
1697
zastaw, ani na majętność. Pisałem do p. wojewody krakowskiego, że nic po tym obozie; że ich lepiej postawić pułkami, póko im nie nadwiozą pieniądze, bez których się oni pewnie nie ruszą; że się tym sposobem wszystkim zabieży buntom, na które jako się zanosi, opowie ustnie p. Kobyłecki. Rajtarie, które szli do tego tam obozu, zawróciłem, i z piechotami stać osobno będą, żeby zaś i ich nie zarazili. P. wojewoda krakowski odpisał mi, żebym jechał koniecznie do obozu, gdyż to moja powinność. Inny się nikt tego podjąć nie chce i żaden, widzę, ani z pułkowników,
zastaw, ani na majętność. Pisałem do p. wojewody krakowskiego, że nic po tym obozie; że ich lepiej postawić pułkami, póko im nie nadwiozą pieniądze, bez których się oni pewnie nie ruszą; że się tym sposobem wszystkim zabieży buntom, na które jako się zanosi, opowie ustnie p. Kobyłecki. Rajtarie, które szli do tego tam obozu, zawróciłem, i z piechotami stać osobno będą, żeby zaś i ich nie zarazili. P. wojewoda krakowski odpisał mi, żebym jechał koniecznie do obozu, gdyż to moja powinność. Inny się nikt tego podjąć nie chce i żaden, widzę, ani z pułkowników,
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 162
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
piechoty; było też, i wiele poważnych chorągwi, które z wojewodą kijowskim, Lubomirskimi i różnymi innymi panami od kwarcianego wojska do Szwedów poszły w asystencją króla Stanisława, a insze też różnemi czasami pozabierane były, tak polskie jako też i regimenty. Miał też król Stanisław wiele Litwy, którzy z Sapiehami do Szweda poszli i rajtarie sapieżyńskie bardzo dobre, do tego Tatarów litewskich kilkadziesiąt chorągwi służyli Szwedowi. Do tych wszystkich wojsk było na stronie szwedzkiej kilka znacznych partii albo dywizy wojska jako to: Lubomirskich, Potockiego pisarza koronnego; którzy pułki chorągwi wielkich poformowawszy, regimentów rajtarskich nawerbowawszy, tak dobrze jako Szwedzi, Moskwa albo Sasi pustoszyli ojczyznę, włócząc się od
piechoty; było téż, i wiele poważnych chorągwi, które z wojewodą kijowskim, Lubomirskimi i różnymi innymi panami od kwarcianego wojska do Szwedów poszły w asystencyą króla Stanisława, a insze téż różnemi czasami pozabierane były, tak polskie jako téż i regimenty. Miał téż król Stanisław wiele Litwy, którzy z Sapiehami do Szweda poszli i rajtarye sapieżyńskie bardzo dobre, do tego Tatarów litewskich kilkadziesiąt chorągwi służyli Szwedowi. Do tych wszystkich wójsk było na stronie szwedzkiéj kilka znacznych partyi albo dywizy wojska jako to: Lubomirskich, Potockiego pisarza koronnego; którzy pułki chorągwi wielkich poformowawszy, regimentów rajtarskich nawerbowawszy, tak dobrze jako Szwedzi, Moskwa albo Sasi pustoszyli ojczyznę, włócząc się od
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 99
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
chyżo bardzo na Siewierz, Częstochowę, Krzepice, przebiegł ku Wielkopolsce przez ziemię wieluńską, zabierając wszędy na trakcie deputatów, hiberny wybierających. Nie było i tu bez rabunku dworów i wsiów, według zwyczaju kozackiego. Wiązało. się do niego ludzi różnych dosyć, polskich i Niemców wolunteriów, zbiegów od regimentów, z których Grudziński rajtarie, dragonie formował i nowych chorągwi polskich wiele podnosił. Przybyli też do niego: niektórzy panowie polscy, osobliwie Michał Potocki, pisarz koronny, Sapieha, starosta wilkowski i poprzywodzili z sobą potrosze ludzi. Gdy szedł mimo Krzepice Grudziński, rotmistrz Janicz uchodził z kilkunastu rajtarami regimentu podskarbiego koronnego, na którego się owi rajtarowie zbuntowali,
chyżo bardzo na Siewierz, Częstochowę, Krzepice, przebiegł ku Wielkopolsce przez ziemię wieluńską, zabierając wszędy na trakcie deputatów, hiberny wybierających. Nie było i tu bez rabunku dworów i wsiów, według zwyczaju kozackiego. Wiązało. się do niego ludzi różnych dosyć, polskich i Niemców wolunteryów, zbiegów od regimentów, z których Grudziński rajtarye, dragonie formował i nowych chorągwi polskich wiele podnosił. Przybyli téż do niego: niektórzy panowie polscy, osobliwie Michał Potocki, pisarz koronny, Sapieha, starosta wilkowski i poprzywodzili z sobą potrosze ludzi. Gdy szedł mimo Krzepice Grudziński, rotmistrz Janicz uchodził z kilkunastu rajtarami regimentu podskarbiego koronnego, na którego się owi rajtarowie zbuntowali,
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 195
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
Schorzewskiego, który bywał u króla Stanisława generałem kawalerii. Tam zaraz wysłali 4 posłów do Lubomli, Radzewskiego, Mielzyńskiego i dwóch Ponińskich dziękując za pomoc i donosząc o swojej konfederacji, a prosząc o korespondencją; sami zaś accingendo se ad fortia, postanowili wyprawy z dóbr generaliter wszystkich, które wielką prędkością wystawiono: osobliwie z miast rajtarie dziwnie piękne i porządne, takie piechoty stanęły munderowane, tak że w czterech tygodniach stanęło powiatowych ludzi pieszych i konnych polskiej i cudzoziemskiej wyprawy na kilka tysięcy, których komenderował marszałek Schorzewski. Wszczęły się były kupy swawolne około Gniazdowskiego majaczące: niejaki Wilkoszewski, także Niemiec jeden imienia nieznajomego, mieli ludzi po kilkadziesiąt koni, ci się
Schorzewskiego, który bywał u króla Stanisława generałem kawaleryi. Tam zaraz wysłali 4 posłów do Lubomli, Radzewskiego, Mielzyńskiego i dwóch Ponińskich dziękując za pomoc i donosząc o swojéj konfederacyi, a prosząc o korespondencyą; sami zaś accingendo se ad fortia, postanowili wyprawy z dóbr generaliter wszystkich, które wielką prędkością wystawiono: osobliwie z miast rajtarye dziwnie piękne i porządne, takie piechoty stanęły munderowane, tak że w czterech tygodniach stanęło powiatowych ludzi pieszych i konnych polskiéj i cudzoziemskiéj wyprawy na kilka tysięcy, których komenderował marszałek Schorzewski. Wszczęły się były kupy swawolne około Gniazdowskiego majaczące: niejaki Wilkoszewski, także Niemiec jeden imienia nieznajomego, mieli ludzi po kilkadziesiąt koni, ci się
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 273
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
dragonią i infanterią, zarówno im sądzić się za wstyd sobie mieli, ale tylko u sędziego wojskowego sądzili się, gdzie oficerowie ich, szewcy, krawcy z husarzami, pancernemi, szlachtą rodowitą, do sądu zasiadali. Na miejsce zaś rajtarii, zostawiono dragonią, która jako infanteria z koni zsiadłszy pieszo i na koniach, jako rajtarie posługi czynią, a mniejszą płacą, niż miewała rajtaria, kontentują się. Żałowali panowie bardzo owych rajtarii swoich, bo miawszy chorągiew rajtarską, więcej mu niż wieś dobra uczyniła intraty; nie mniej pułkownicy i inni oficerowie rajtarscy żałowali owych swoich wielkich pożytków. W województwie krakowskiem szlachcic rodowity, fortuny z siebie i żon dwóch wielkiej
dragonią i infanteryą, zarówno im sądzić się za wstyd sobie mieli, ale tylko u sędziego wojskowego sądzili się, gdzie oficerowie ich, szewcy, krawcy z husarzami, pancernemi, szlachtą rodowitą, do sądu zasiadali. Na miejsce zaś rajtaryi, zostawiono dragonią, która jako infanterya z koni zsiadłszy pieszo i na koniach, jako rajtarye posługi czynią, a mniejszą płacą, niż miewała rajtarya, kontentują się. Żałowali panowie bardzo owych rajtaryi swoich, bo miawszy chorągiew rajtarską, więcéj mu niż wieś dobra uczyniła intraty; nie mniéj pułkownicy i inni oficerowie rajtarscy żałowali owych swoich wielkich pożytków. W województwie krakowskiém szlachcic rodowity, fortuny z siebie i żon dwóch wielkiéj
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 312
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849