było koni pięćdziesiąt, gdzie i ja byłem; szyki rozerwaliśmy, wołoskie pryskały sromotnie chorągwie nawet i pancerne; rajtaria księcia Wiśniowieckiego hetmana polnego nam się oparła; noc zatem dalszego Sukcesu zabroniła. Zginęło z tamtej strony siedmdziesiąt i jeden, postrzelonych było ze dwadzieścia. Zginął inter alios: p. Średers grzeczny kawaler rotmistrz rajtarski, p. Burzyński rotmistrz wołoski, towarzystwa pancernego dwóch z pod chorągwi p. starosty gorzdowskiego i t. d.; ip. Krzywkowski dwa razy postrzelony, porucznik pancerny ip. Bogusława Ogińskiego. Z tej strony zabito szwedów 18, oficerowie zdrowi; z polskiego wojska wszyscy zdrowi. Niech wierzy, kto successu temporis czytać
było koni pięćdziesiąt, gdzie i ja byłem; szyki rozerwaliśmy, wołoskie pryskały sromotnie chorągwie nawet i pancerne; rajtarya księcia Wiśniowieckiego hetmana polnego nam się oparła; noc zatém dalszego sukcessu zabroniła. Zginęło z tamtéj strony siedmdziesiąt i jeden, postrzelonych było ze dwadzieścia. Zginął inter alios: p. Szreders grzeczny kawaler rotmistrz rajtarski, p. Burzyński rotmistrz wołoski, towarzystwa pancernego dwóch z pod chorągwi p. starosty gorzdowskiego i t. d.; jp. Krzywkowski dwa razy postrzelony, porucznik pancerny jp. Bogusława Ogińskiego. Z téj strony zabito szwedów 18, oficerowie zdrowi; z polskiego wojska wszyscy zdrowi. Niech wierzy, kto successu temporis czytać
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 109
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
głuchych gwałt narobiono bo owe bliskie pod Armaty podsadzanie Causavit że ów huk i srogi impet szkodził słuchowi i mnie samemu więcej niż trzy miesiące w głowie szumiało, jak w Browarze.
Poszlismy tedy nazad wziąwszy Chorągwi Moskiewskich sześć i samych dobrze przerzedziwszy i inszym co uśli narozdawawszy specjałów, konfundował zaraz Duńskoruński kniazia Cezarskiego. Jako potym Rotmistrz Rajtarski do więzienia wzięty powiedał że się dał z pola spędzić Na co odpowiedział mu kniaz ex tempore obaczę cię tez samego niezadługo jeżeli tak wytrzymować będziesz jako mię uczysz Ossy to tam ossy nie ludzie staliśmy potym długo z dzial tylko bito z tamtej strony. Posłali znowu wodzowie nasi do Do Dotckoruńskiego żeśmy tu po to przyszli
głuchych gwałt narobiono bo owe bliskie pod Armaty podsadzanie Causavit że ow huk y srogi impet szkodził słuchowi y mnie samemu więcey niż trzy miesiące w głowie szumiało, iak w Browarze.
Poszlismy tedy nazad wziąwszy Chorągwi Moskiewskich sześć y samych dobrze przerzedziwszy y inszym co usli narozdawawszy specyałow, konfundował zaraz Dunskorunski kniazia Cezarskiego. Iako potym Rotmistrz Raytarski do więzienia wzięty powiedał że się dał z pola zpędzić Na co odpowiedział mu kniaz ex tempore obaczę cię tez samego niezadługo iezeli tak wytrzymować będziesz iako mię uczysz Ossy to tam ossy nie ludzie stalismy potym długo z dzial tylko bito z tamtey strony. Posłali znowu wodzowie nasi do Do Dotckorunskiego żesmy tu po to przyszli
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 105v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
Lubomirskiego zaś marszałka dywizja z chorągwi powiatowych zebrana opodal za jeziorem stała (już albowiem Lubomirskiego z Czarnieckim zachodziły difidencyje), więc zaraz wojsko szwedzkie chciwie na pułki kwarciane nastąpiło, zwłaszcza na pułk kasztelana sandomierskiego, w przedzie we śrzodku uszykowany. Rozdzielony wytrzymuje pułk ten jako może impet szwedzki, gdzie od samego pułkownika Witowskiego chorąży szwedzki rajtarski poległ. Ale kiedy po nad jeziorem, na co dywizyja Lubomirskiego patrzyła, regimenty piechotne potężne z boku na ten pułk następować poczęły, zmieszał się trochę i odwodem uchodził.
Tu dopiero w posiłku będący pułk królewski kawalersko stawa, chorągwie obie zwłaszcza Myszkowskiego, wojewody krakowskiego, usarska i pancerna, niemniej i sama pułkowa królewska,
Lubomirskiego zaś marszałka dywizja z chorągwi powiatowych zebrana opodal za jeziorem stała (już albowiem Lubomirskiego z Czarnieckim zachodziły diffidencyje), więc zaraz wojsko szwedzkie chciwie na pułki kwarciane nastąpiło, zwłaszcza na pułk kasztelana sendomirskiego, w przedzie we śrzodku uszykowany. Rozdzielony wytrzymuje pułk ten jako może impet szwedzki, gdzie od samego pułkownika Witowskiego chorąży szwedzki rajtarski poległ. Ale kiedy po nad jeziorem, na co dywizyja Lubomirskiego patrzyła, regimenty piechotne potężne z boku na ten pułk następować poczęły, zmieszał się trochę i odwodem uchodził.
Tu dopiero w posiłku będący pułk królewski kawalersko stawa, chorągwie obie zwłascza Myszkowskiego, wojewody krakowskiego, usarska i pancerna, niemniej i sama pułkowa królewska,
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 197
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
cały tą materią zapisała arkusz), a to strony kompanii rajtarskiej p. Gorzeńskiemu oddanej. Tak tedy krótko o tej materii informuję Wć: Oznajmiłem Wci przed kilką czasów, żem chciał traktować o regiment dragoński z Linkhauzem na M.Chevalier,a to z tej przyczyny, że ten regiment p. Chełmskiego rajtarski, i ta kompania, na przeszłym sejmie przez konstytucję zwiniony, i ja tylko moją powagą dotąd tych ludzi zatrzymywałem, o co cała Polska i dwór na mnie wielki podnoszą hałas. Gdyś mi tedy Wć imieniem rodzonego swego za to podziękowała, skontaktowałem z p. Linkhauzem, z pewną jego nagrodą,
cały tą materią zapisała arkusz), a to strony kompanii rajtarskiej p. Gorzeńskiemu oddanej. Tak tedy krótko o tej materii informuję Wć: Oznajmiłem Wci przed kilką czasów, żem chciał traktować o regiment dragoński z Linkhauzem na M.Chevalier,a to z tej przyczyny, że ten regiment p. Chełmskiego rajtarski, i ta kompania, na przeszłym sejmie przez konstytucję zwiniony, i ja tylko moją powagą dotąd tych ludzi zatrzymywałem, o co cała Polska i dwór na mnie wielki podnoszą hałas. Gdyś mi tedy Wć imieniem rodzonego swego za to podziękowała, skontaktowałem z p. Linkhauzem, z pewną jego nagrodą,
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 405
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
zabijali, i ojczyznę dla jednego omnino z princypałów wniwecz obracali. Nie żalby było, gdyby dla wiary świętej albo wolności prawdziwej, ale bardziej niewoli nabywając i kując na nogi kajdany. August gdy się o tem w Saksonii dowiedział, rzekł: dobrze tak, niech pies psa kąsa.
§. 10. Rotmistrz jeden rajtarski Niemiec, niejaki Nincka, generalski syn, zaraz na początku batalii uciekł z prawego skrzydła, biegł prosto do Lwowa, zatrwożył niezmiernie hetmana donosząc, jakoby pod Koniecpolem miała, być przegrana kwarianych; ale gdy poczta co innego przyniosła, sądzony było ucieczkę i o fałszywą wiadomość.
§. 11. Po batalii posłał zaraz Rybiński
zabijali, i ojczyznę dla jednego omnino z princypałów wniwecz obracali. Nie żalby było, gdyby dla wiary świętéj albo wolności prawdziwéj, ale bardziéj niewoli nabywając i kując na nogi kajdany. August gdy się o tém w Saksonii dowiedział, rzekł: dobrze tak, niech pies psa kąsa.
§. 10. Rotmistrz jeden rajtarski Niemiec, niejaki Nincka, generalski syn, zaraz na początku batalii uciekł z prawego skrzydła, biegł prosto do Lwowa, zatrwożył niezmiernie hetmana donosząc, jakoby pod Koniecpolem miała, być przegrana kwarianych; ale gdy poczta co innego przyniosła, sądzony było ucieczkę i o fałszywą wiadomość.
§. 11. Po batalii posłał zaraz Rybiński
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 135
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
pod Przytykiem zwiniono; ci wszyscy kupą szli do Benderu, a tam ich król szwedzki przyjął. Zwiniono też wiele chorągwi poważnych husarskich i pancernych, osobliwie na których odia swoje miał król, że na stronie szwedzkiej byli, choć już byli powrócili dawno. Niektórych Sasi niepraktykowanym nigdy sposobem zwijali przeciwko, prawom, jako i regiment rajtarski Jerzego Lubomirskiego, podkomorzego. koronnego: temu naznaczył hetman wielki jeszcze przed radą walną warszawską w Międzyrzeczu wielkopolskim konsystencją, a gdy tam ten regiment przyszedł, Sasi subordynowani napadli w nocy, ludzi po kwaterach pobrali, oficerów, który nie uciekł, poobdzierali. Gronkhof półkownik ledwie uszedł, w którego kwaterze wiele beczek różnych munderunków dla
pod Przytykiem zwiniono; ci wszyscy kupą szli do Benderu, a tam ich król szwedzki przyjął. Zwiniono téż wiele chorągwi poważnych husarskich i pancernych, osobliwie na których odia swoje miał król, że na stronie szwedzkiéj byli, choć już byli powrócili dawno. Niektórych Sasi niepraktykowanym nigdy sposobem zwijali przeciwko, prawom, jako i regiment rajtarski Jerzego Lubomirskiego, podkomorzego. koronnego: temu naznaczył hetman wielki jeszcze przed radą walną warszawską w Międzyrzeczu wielkopolskim konsystencyą, a gdy tam ten regiment przyszedł, Sasi subordynowani napadli w nocy, ludzi po kwaterach pobrali, oficerów, który nie uciekł, poobdzierali. Gronkhof półkownik ledwie uszedł, w którego kwaterze wiele beczek różnych munderunków dla
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 173
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849