imp. Tworowskiego, sędziego orszańskiego, ad instantiam pozostałej żony jego, którą w protekcyjej swojej ma im. ks. biskup. Tenże czynił relacyją królowi im. o obrazie posieczonym na Bramie Trockiej im. ks. wileńskiego i że ten obraz własny był imp. wojewody połockiego i że imci ludzie on przybijali i siekli rapirami; na, których ks. Puzyna karmelita nadjachał, widząc to z drabin pospychał i onych po grzbiecie rapierem swoim, z którym zawsze przy koniu jeździ, pobił. Tenże powiedział, że imp. marszałek nadw. W.Ks.L. jachać miał do Rzymu w sprawie imp. wojewody wileńskiego z im.
jmp. Tworowskiego, sędziego orszańskiego, ad instantiam pozostałej żony jego, którą w protekcyjej swojej ma jm. ks. biskup. Tenże czynił relacyją królowi jm. o obrazie posieczonym na Bramie Trockiej jm. ks. wileńskiego i że ten obraz własny był jmp. wojewody połockiego i że jmci ludzie on przybijali i siekli rapirami; na, których ks. Puzyna karmelita nadjachał, widząc to z drabin pospychał i onych po grzbiecie rapierem swoim, z którym zawsze przy koniu jeździ, pobił. Tenże powiedział, że jmp. marszałek nadw. W.Ks.L. jachać miał do Rzymu w sprawie jmp. wojewody wileńskiego z jm.
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 148
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
dwaj ludzie tak z sobą żyli że jeżeli się temu dobrze powodziło to i temu. Jeżeli temu zle to tez i temu. Obadwa byli mazurowie, obadwa starzy. obadwa Żołnierze. Obadwa Jąnowie obadwa ząnaci, i podle siebie w regestrze, Obadwa jednej Fantazyjej. Pod Chojnicami gdy nas Szwedzi w nocy napadli obudwu porąbano i rapirami pokłoto za umarłych na placu zostawiono obadwa się z tak ciężkich szwanków wyleczyli w raz obadwa królowi za Pogrzeb Dziękowali. Bo król, widząc po okazji tak ciężkie ich pokaleczenie kazał im dać 600 złotych mówiąc ze to daje na pogrzeb nie na kuracyją. Przy podziękowaniu potym po Tysiącu Złotych wzięli od króla, I wojnę kontynuowali i
dway ludzie tak z sobą zyli że iezeli się temu dobrze powodziło to y temu. Iezeli temu zle to tez y temu. Obadwa byli mazurowie, obadwa starzy. obadwa Zołnierze. Obadwa Iąnowie obadwa ząnaci, y podle siebie w regestrze, Obadwa iedney Fantazyiey. Pod Choynicami gdy nas Szwedzi w nocy napadli obudwu porąbano y rapirami pokłoto za umarłych na placu zostawiono obadwa się z tak cięszkich szwankow wyleczyli w raz obadwa krolowi za Pogrzeb Dziękowali. Bo krol, widząc po okazyiey tak cięszkie ich pokaleczenie kazał im dac 600 złotych mowiąc ze to daie na pogrzeb nie na kuracyią. Przy podziękowaniu potym po Tysiącu Złotych wzięli od krola, I woyne kontynuowali y
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 84
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
divitiarum Bella gerit disciplina et Paupertate Magistra Fatigato Humus Cubile Cibus quem occupat tempora somni Arctiora quam totius Noctis . Wtych zacnych kawalerach widział świat pomienione atrybuta przy nieskąpym zawsze krwie i zdrowia swego szafowaniu. A osobliwie tez już pod Chojnicami plus quam satis od ręki Nieprzyjacielskiej otrzymawszy Circum ventus Multitudine Rubieszowski Czterydziestą kilą razów strzelanych sztychowych i rapirami sieczonych na pobojowisku położony za niezywego którego gdyśmy w kilim z placu zbierali. Bo ten zacny kawaler do pułboków prawie wswojej pławił się krwi tak że w Niej ledwie niespłynął Lubośmy wszyscy rozumieli że po tak ciężkim pokaleczeniu już tez obmierzy sobie wojnę. Ale nic to virescit vulnere virtus Jako mówią piłka a męstwo bite
divitiarum Bella gerit disciplina et Paupertate Magistra Fatigato Humus Cubile Cibus quem occupat tempora somni Arctiora quam totius Noctis . Wtych zacnych kawalerach widział swiat pomięnione attrybuta przy nieskąpym zawsze krwie y zdrowia swego szafowaniu. A osobliwie tez iuz pod Choynicami plus quam satis od ręki Nieprzyiacielskiey otrzymawszy Circum ventus Multitudine Rubieszowski Czterydziestą kilą razow strzelanych sztychowych y rapirami sieczonych na poboiowisku połozony za niezywego ktorego gdysmy w kilim z placu zbierali. Bo tęn zacny kawaler do pułbokow prawie wswoiey pławił się krwi tak że w Niey ledwie niespłynął Lubosmy wszyscy rozumieli że po tak cięszkim pokaleczeniu iuz tez obmierzi sobie woynę. Ale nic to virescit vulnere virtus Iako mowią piłka a męstwo bite
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 86
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
ludzi spolnych z sercy gotowemi: Ej jako się k obłankom mężnie pośpieszali/ Litwa oś teper idet Moskwa zaś wołali. I Niemcy pewna ista że się też stawili/ Tak mężnie w tej szturmowej bitwie w której byli/ Eurus im nie przeszkadzał gdyż równie z drugimi/ Wajer których prowadził szli że z gotowemi Szpadami/ rapirami/ na obłanki weszli: Kako nas (Moskwa mówi) Litwa już podoszli. Jak się tam cny Kawaler Bartosz Nowodworski/ Eliar z petardami Burgrabia Krakowski. Raniusieńko sam stawił pod Smoleńskie mury/ Ukazały to same procholetne chmury. Sam bo pod mur podsadził prochy zaprawione/ Które tak potrzaskały mury zacne one/ Iż ośmią
ludźi spolnych z sercy gotowemi: Ey iáko się k obłánkom mężnie pośpieszáli/ Litwá oś teper idet Moskwá záś wołáli. I Niemcy pewna ista że się też stáwili/ Ták mężnie w tey szturmowey bitwie w ktorey byli/ Eurus im nie przeszkadzał gdyż rownie z drugimi/ Waier ktorych prowádźił szli że z gotowemi Sżpadámi/ rápirámi/ ńá obłanki weszli: Káko nas (Moskwá mowi) Litwá iuż podoszli. Iák się tám cny Káwáler Bártosz Nowodworski/ Eliar z petardámi Burgrábia Krákowski. Rániuśieńko sam stáwił pod Smoleńskie mury/ Vkázáły to sáme procholetne chmury. Sam bo pod mur podsádźił prochy zapráwione/ Ktore ták potrzaskáły mury zacne one/ Iż ośmią
Skrót tekstu: OzimSzturm
Strona: B
Tytuł:
Szturm pocieszny smoleński
Autor:
Baltazar Ozimiński
Drukarnia:
Jan Karcan
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1611
Data wydania (nie wcześniej niż):
1611
Data wydania (nie później niż):
1611