czym aby równe zostawały/ a nie paczyły się. Gdy podeschną dobrze/ w prasie na formeczce swej wyciśnij. Torchę na tejże formeczce w prasie potrzymaj/ żeby się zastały. A tak i bez ognia pięknie się wyBiją. Trzymaj je jednak pod ciężarem miernym w równi/ aby się nie paczyły aż do zażywania. Raszplą obrownasz do roboty. 2. Chceszli mieć z żółwiowej jakoby kości tak sobie postąp. Uczyń ług z popiołu głąbów kapuścianych suchych/ albo z potaszu/ albo inszego pojołu mocnego. Weś wapna nie gaszonego/ litrargirum albo glejty żółtej/ ługiem to oboje rozpraw przygęściej trochę a ciepło. Rozłoż po części tu i owdzie
czym aby rowne zostáwały/ á nie páczyły się. Gdy podeschną dobrze/ w práśie ná formeczce swey wyćiśniy. Torchę ná teyże formeczce w práśie potrzymáy/ żeby się zástáły. A ták i bez ogniá pięknie się wyBiią. Trzymáy ie iednák pod ćiężárem miernym w rowni/ áby się nie páczyły áż do záżywánia. Rászplą obrownász do roboty. 2. Chceszli mieć z żołwiowey iákoby kośći ták sobie postąp. Vczyń ług z popiołu głąbow kápuśćiánych suchych/ álbo z potászu/ álbo inszego poiołu mocnego. Weś wapna nie gászonego/ litrárgirum álbo gleyty żołtey/ ługiem to oboie rospraw przygęściey trochę á ćiepło. Rozłoż po częśći tu i owdźie
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 127
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
toż już żadnej trudności nie ma) oneż części skleić trzeba. Przetoż miej żelazo w ogniu /tudzież i klej z trochą żółci żmieszany. Zelaskiem zagrzej papier gdzie masz kleić/ klejem namazane części spajaj ciepło/ na spajaniu trochą chustki klejem napuszczoną przyłóż aby się statecznie trzymało. Złożywszy cale i skleiwszy część/ raszplą nierówności zniesiesz. Miej potym gips albo kretę tartą na kamieniu malarskim/ lentrychem go rozpraw nim robotę nanieś/ niech uschnie/ skrzypem albo nożykami pięknie porównaj wszędzie. Potym pędzeł śliną w gębie omaczając nim smaruj robotę. tak się pięknie zrówna gips naniesiony. Naostatek miej miseczkę w której jaje całe/ to jest bialek z
toż iuż żádney trudnośći nie ma) oneż częśći zkleić trzeba. Przetoż miey żelázo w ogniu /tudziesz i kley z trochą żołći żmieszány. Zeláskiem zágrzey pápier gdźie masz kleić/ kliiem namazane częśći spaiay ćiepło/ ná spaiániu trochą chustki kliiem nápuszczoną przyłoż áby się státecznie trzymáło. Złożywszy cále i zkleiwszy część/ rászplą nierownośći znieśiesz. Miey potym gips albo kretę tártą na kámieniu málárskim/ lentrychem go rospráw nim robotę nánieś/ niech uschnie/ skrzypem álbo nożykámi pięknie porownáy wszędźie. Potym pędzeł śliną w gębie omáczáiąc nim smáruy robotę. ták się pięknie zrowná gips nánieśiony. Náostátek miey miseczkę w ktorey iáie cáłe/ to iest biálek z
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 161
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
mocz popłynie zarazem.
Jestci barzo sieła różnych śrzodków na tę chorobę/ ale ich i opisować mało trzeba/ bo i tych dosyć. Tego tyle jeszcze nie przemilczę. Pisze Absyrtus Greczyn/ że to lekarstwo naleziono w księgach jednego zacnego człowieka/ nazwanego Mago Carthaginensis, na zadzierżenie moczu/ za barzo pewne: Uskrób/ abo raszplą napiłuj rogu z kopyta nóg pewnych konia chorującego na dole/ gdzie podkowa lega/ i stłucz je dobrze na proch/ a przylawszy do niego wina białego z pół kwarty dobrej/ wlej koniowi przez prawą nozdrzę/ żeby wypił. Tenże pisał/ że Castoreo to jest Bobrowym strojem kurzony koń dobrze/ przykrywszy go płótnem abo
mocz popłynie zárázem.
Iestći bárzo śiełá rożnych śrzodkow ná tę chorobę/ ále ich y opisowáć máło trzebá/ bo y tych dosyć. Tego tyle ieszcze nie przemilczę. Pisze Absyrtus Greczyn/ że to lekárstwo náleźiono w kśięgách iednego zacnego człowieká/ názwánego Mago Carthaginensis, ná zádźierżenie moczu/ zá bárzo pewne: Vskrob/ ábo rászplą nápiłuy rogu z kopytá nog pewnych koniá choruiącego ná dole/ gdźie podkowá lega/ y stłucz ie dobrze ná proch/ á przylawszy do niego winá białego z puł kwarty dobrey/ wley koniowi przez práwą nozdrzę/ żeby wypił. Tenże pisał/ że Castoreo to iest Bobrowym stroiem kurzony koń dobrze/ przykrywszy go płotnem ábo
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Oiij
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603