płaczu. A tymczasem starostwo stokliskie rodzicom moim za 2000 t.b. przedał. Po utraconym synie myślał za granicą w spokojności życie zakończyć.
Tenże pan, zabrawszy do mnie łaskawe serce, jadąc do Warszawy na kampament pod Czerniakowem z wojska koronnego i saskiego pod komendą jw. imć pana Poniatowskiego, wojewody mazowieckiego, regimentarza generalnego wojska koronnego, w
konspekcie najjaśniejszego Augusta Wtórego na sejm dla rozdania buław przybyłego odprawiony wziął mię z sobą. Tamże w Warszawie, kazawszy kapitanowi Maflarowi mnie po francusku przestroić, rekomendował królowi imci do grandmuszkieterów.
Była to kompania z samych Polaków, Litwy i Kurlandczyków złożona, których było osimdziesiąt. Sam król był kapitanem naszym
płaczu. A tymczasem starostwo stokliskie rodzicom moim za 2000 t.b. przedał. Po utraconym synie myślał za granicą w spokojności życie zakończyć.
Tenże pan, zabrawszy do mnie łaskawe serce, jadąc do Warszawy na kampament pod Czerniakowem z wojska koronnego i saskiego pod komendą jw. jmć pana Poniatowskiego, wojewody mazowieckiego, regimentarza generalnego wojska koronnego, w
konspekcie najjaśniejszego Augusta Wtórego na sejm dla rozdania buław przybyłego odprawiony wziął mię z sobą. Tamże w Warszawie, kazawszy kapitanowi Maflarowi mnie po francusku przestroić, rekomendował królowi jmci do grandmuszkieterów.
Była to kompania z samych Polaków, Litwy i Kurlandczyków złożona, których było osimdziesiąt. Sam król był kapitanem naszym
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 42
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
nieleniwie, przez co u oficerów moich miałem estymacją i deklaracją promocji, a imć pan pułkownik był przywieziony od rodziców moich do Warszawy do szkół pijarskich, gdzie miał inspektora Słupskiego dosyć viciosum.
Wtem najjaśniejszy August Wtóry, sprowadzony, jak publicznie głoszono, na sejm ekstraordynaryjny do Warszawy z Drezna od Poniatowskiego, wojewody mazowieckiego, regimentarza generalnego koronnego, dla dania mu na sejmie buławy wielkiej koronnej (która dawniej według prawa, nim rada walna warszawska r.p. 1735 i w rok potem sejm pacificationis to odmienił, jako i inne ministeria senatorii ordinis, na sejmie za rekomendacją posłów ziemskich rozdawane były powinne, na której materii kilka się sejmów rozerwało)
nieleniwie, przez co u oficerów moich miałem estymacją i deklaracją promocji, a jmć pan pułkownik był przywieziony od rodziców moich do Warszawy do szkół pijarskich, gdzie miał inspektora Słupskiego dosyć viciosum.
Wtem najjaśniejszy August Wtóry, sprowadzony, jak publicznie głoszono, na sejm ekstraordynaryjny do Warszawy z Drezna od Poniatowskiego, wojewody mazowieckiego, regimentarza generalnego koronnego, dla dania mu na sejmie buławy wielkiej koronnej (która dawniej według prawa, nim rada walna warszawska r.p. 1735 i w rok potem sejm pacificationis to odmienił, jako i inne ministeria senatorii ordinis, na sejmie za rekomendacją posłów ziemskich rozdawane były powinne, na której materii kilka się sejmów rozerwało)
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 44
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
do elekcji króla, już głośno było w całej Warszawie, że generał Lesse z wojskiem moskiewskim, oponując się elekcji króla Stanisława, spieszno dąży ku Warszawie. Z tej okazji, gdy książę Wiśniowiecki, kanclerz wielki i regimentarz generalny lit., w szopie sejmowej znajdował się, tedy Śleszyński, kasztelan inowłodzki, przyszedłszy do księcia regimentarza, mówił, iż jemu jako regimentarzowi najwiadomiej być może, jeżeli już wojsko moskiewskie wkroczyło w granice litewskie. Książę odpowiedział, że już weszła Moskwa dalej. Kasztelan mówił: „Czemuż wasza książęca mość jako generalny regimentarz nie oponujesz się temu?” Książę z cholerą odpowiedział: „Zatrzymajże waść ich, kiedy możesz
do elekcji króla, już głośno było w całej Warszawie, że generał Lesse z wojskiem moskiewskim, oponując się elekcji króla Stanisława, spieszno dąży ku Warszawie. Z tej okazji, gdy książę Wiśniowiecki, kanclerz wielki i regimentarz generalny lit., w szopie sejmowej znajdował się, tedy Śleszyński, kasztelan inowłodzki, przyszedłszy do księcia regimentarza, mówił, iż jemu jako regimentarzowi najwiadomiej być może, jeżeli już wojsko moskiewskie wkroczyło w granice litewskie. Książę odpowiedział, że już weszła Moskwa dalej. Kasztelan mówił: „Czemuż wasza książęca mość jako generalny regimentarz nie oponujesz się temu?” Książę z cholerą odpowiedział: „Zatrzymajże waść ich, kiedy możesz
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 55
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
rycerstwo W. Ks. Lit., którzy gdy nas przeminęli, pojechaliśmy do Warszawy, gdzie tegoż dnia na noc stanęliśmy. W Warszawie o niczym nie mówiono, tylko o następującej po kilkunastoletnim pokoju wojennej rewolucji. Most na Wiśle, podczas elekcji postawiony, zrzucono, a zatem po otwartej księcia Wiśniowieckiego, regimentarza lit., przeciwności do kreowania innego regimentarza lit. król imć Stanisław przystąpił.
Powiedają, że książę Wiśniowiecki, pan wielkiego rozumu, chwalebnych sentymentów i w przeszłych rewolucjach eksperiencji, kilka razy, ile z rana ocknąwszy się, wzdychał, zważając następujące ruiny i swoje do przeciwnej strony królowi imci Stanisławowi, bliskiemu krewnemu swemu,
rycerstwo W. Ks. Lit., którzy gdy nas przeminęli, pojechaliśmy do Warszawy, gdzie tegoż dnia na noc stanęliśmy. W Warszawie o niczym nie mówiono, tylko o następującej po kilkunastoletnim pokoju wojennej rewolucji. Most na Wiśle, podczas elekcji postawiony, zrzucono, a zatem po otwartej księcia Wiśniowieckiego, regimentarza lit., przeciwności do kreowania innego regimentarza lit. król jmć Stanisław przystąpił.
Powiedają, że książę Wiśniowiecki, pan wielkiego rozumu, chwalebnych sentymentów i w przeszłych rewolucjach eksperiencji, kilka razy, ile z rana ocknąwszy się, wzdychał, zważając następujące ruiny i swoje do przeciwnej strony królowi jmci Stanisławowi, bliskiemu krewnemu swemu,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 58
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
którzy gdy nas przeminęli, pojechaliśmy do Warszawy, gdzie tegoż dnia na noc stanęliśmy. W Warszawie o niczym nie mówiono, tylko o następującej po kilkunastoletnim pokoju wojennej rewolucji. Most na Wiśle, podczas elekcji postawiony, zrzucono, a zatem po otwartej księcia Wiśniowieckiego, regimentarza lit., przeciwności do kreowania innego regimentarza lit. król imć Stanisław przystąpił.
Powiedają, że książę Wiśniowiecki, pan wielkiego rozumu, chwalebnych sentymentów i w przeszłych rewolucjach eksperiencji, kilka razy, ile z rana ocknąwszy się, wzdychał, zważając następujące ruiny i swoje do przeciwnej strony królowi imci Stanisławowi, bliskiemu krewnemu swemu, z którym cała Rzplta była, przywiązanie się
którzy gdy nas przeminęli, pojechaliśmy do Warszawy, gdzie tegoż dnia na noc stanęliśmy. W Warszawie o niczym nie mówiono, tylko o następującej po kilkunastoletnim pokoju wojennej rewolucji. Most na Wiśle, podczas elekcji postawiony, zrzucono, a zatem po otwartej księcia Wiśniowieckiego, regimentarza lit., przeciwności do kreowania innego regimentarza lit. król jmć Stanisław przystąpił.
Powiedają, że książę Wiśniowiecki, pan wielkiego rozumu, chwalebnych sentymentów i w przeszłych rewolucjach eksperiencji, kilka razy, ile z rana ocknąwszy się, wzdychał, zważając następujące ruiny i swoje do przeciwnej strony królowi jmci Stanisławowi, bliskiemu krewnemu swemu, z którym cała Rzplta była, przywiązanie się
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 58
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
lubo tych sposobności nie widziano, ale zważano pana hojnego, łagodnego i wielką liczbę przyjaciół tak swoich, jako jeszcze więcej przez pamięć stryja jego rodzonego Ludwika Pocieja, hetmana W. Ks. Lit., mającego, tak dalece, że na sejmie convocationis większa u niego była kalwakata i z wojskowych asystencja niż u księcia imci regimentarza. A zatem dla pociągnienia rycerstwa z przeciwnej strony król Stanisław dał regimentarstwo Pociejowi, strażnikowi wielkiemu W. Ks. Lit.
Przy wspomnieniu Ludwika Pocieja, wojewody wileńskiego, hetmana W. Ks. Lit., jakich był talentów, polityki i krescytywy, zdało mi się po krótku te, którem słyszał, życia jego
lubo tych sposobności nie widziano, ale zważano pana hojnego, łagodnego i wielką liczbę przyjaciół tak swoich, jako jeszcze więcej przez pamięć stryja jego rodzonego Ludwika Pocieja, hetmana W. Ks. Lit., mającego, tak dalece, że na sejmie convocationis większa u niego była kalwakata i z wojskowych asystencja niż u księcia jmci regimentarza. A zatem dla pociągnienia rycerstwa z przeciwnej strony król Stanisław dał regimentarstwo Pociejowi, strażnikowi wielkiemu W. Ks. Lit.
Przy wspomnieniu Ludwika Pocieja, wojewody wileńskiego, hetmana W. Ks. Lit., jakich był talentów, polityki i krescytywy, zdało mi się po krótku te, którem słyszał, życia jego
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 59
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
szafująca potencja dla wielu była uciążliwą, tak
tym bardziej przy buławie wielkiej, do której wojewody mazowieckiego nie dopuszczając sejmy się rwały, tym uwięźliwsza ominowana i jakoby szalę równości w wolnej Rzpltej przewyższająca, za interes publiczny królowi Stanisławowi remonstrowana była.
Niemniej też wzbudzała w starodawnych, pierwszymi honorami znamienitych familiach żaluzją przyszła elewacja wojewody mazowieckiego a regimentarza do buławy wielkiej koronnej, który, jak jedni mówią, podczaszego krakowskiego, drudzy, że tylko szlachcica rodowitego syn, będący na twarzy piękny, w sobie hoży, rzeźwy i udatny, najprzód do dworu Lubomirskiego za pokojowego był wzięty. Potem był za kawalera u Leona Sapiehy, koniuszego lit., pod Olkinikami rozsiekanego,
szafująca potencja dla wielu była uciążliwą, tak
tym bardziej przy buławie wielkiej, do której wojewody mazowieckiego nie dopuszczając sejmy się rwały, tym uwięźliwsza ominowana i jakoby szalę równości w wolnej Rzpltej przewyższająca, za interes publiczny królowi Stanisławowi remonstrowana była.
Niemniej też wzbudzała w starodawnych, pierwszymi honorami znamienitych familiach żaluzją przyszła elewacja wojewody mazowieckiego a regimentarza do buławy wielkiej koronnej, który, jak jedni mówią, podczaszego krakowskiego, drudzy, że tylko szlachcica rodowitego syn, będący na twarzy piękny, w sobie hoży, rzeźwy i udatny, najprzód do dworu Lubomirskiego za pokojowego był wzięty. Potem był za kawalera u Leona Sapiehy, koniuszego lit., pod Olkinikami rozsiekanego,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 72
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
Wołoszczyznę i tam całą przesiedział rewolucją, gdzie Zienowicz i Biegański pomarli; a Potocki, regimentarz koronny, po odjeździe królewskim do Gdańska stanął obozem między Warszawą a Marymontem i ordynansami swymi wojsko koronne ściągał do obozu.
A gdy wszystkie przewozy pościągali na tę stronę Wisły, na której stał obóz koronny, posłali mię rodzice moje do regimentarza, prosząc o paszport, aby się mogli przewieźć przez Wisłę i jechać w płockie województwo do dóbr swoich Bębnowa. Pojechałem po paszport do regimentarza koronnego, któremu gdy miałem szczęście podobać się, mówił do mnie, że ja jestem młody i szkoda, abym pod tę porę w domu siedział. Obiecywał mi wszystkie
Wołoszczyznę i tam całą przesiedział rewolucją, gdzie Zienowicz i Biegański pomarli; a Potocki, regimentarz koronny, po odjeździe królewskim do Gdańska stanął obozem między Warszawą a Marymontem i ordynansami swymi wojsko koronne ściągał do obozu.
A gdy wszystkie przewozy pościągali na tę stronę Wisły, na której stał obóz koronny, posłali mię rodzice moje do regimentarza, prosząc o paszport, aby się mogli przewieźć przez Wisłę i jechać w płockie województwo do dóbr swoich Bębnowa. Pojechałem po paszport do regimentarza koronnego, któremu gdy miałem szczęście podobać się, mówił do mnie, że ja jestem młody i szkoda, abym pod tę porę w domu siedział. Obiecywał mi wszystkie
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 75
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
Warszawą a Marymontem i ordynansami swymi wojsko koronne ściągał do obozu.
A gdy wszystkie przewozy pościągali na tę stronę Wisły, na której stał obóz koronny, posłali mię rodzice moje do regimentarza, prosząc o paszport, aby się mogli przewieźć przez Wisłę i jechać w płockie województwo do dóbr swoich Bębnowa. Pojechałem po paszport do regimentarza koronnego, któremu gdy miałem szczęście podobać się, mówił do mnie, że ja jestem młody i szkoda, abym pod tę porę w domu siedział. Obiecywał mi wszystkie łaski swoje, abym przy nim w obozie został. Upadłem do nóg regimentarza z wielką konsolacją, dziękując za tę łaskę, wyraziłem
Warszawą a Marymontem i ordynansami swymi wojsko koronne ściągał do obozu.
A gdy wszystkie przewozy pościągali na tę stronę Wisły, na której stał obóz koronny, posłali mię rodzice moje do regimentarza, prosząc o paszport, aby się mogli przewieźć przez Wisłę i jechać w płockie województwo do dóbr swoich Bębnowa. Pojechałem po paszport do regimentarza koronnego, któremu gdy miałem szczęście podobać się, mówił do mnie, że ja jestem młody i szkoda, abym pod tę porę w domu siedział. Obiecywał mi wszystkie łaski swoje, abym przy nim w obozie został. Upadłem do nóg regimentarza z wielką konsolacją, dziękując za tę łaskę, wyraziłem
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 75
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
województwo do dóbr swoich Bębnowa. Pojechałem po paszport do regimentarza koronnego, któremu gdy miałem szczęście podobać się, mówił do mnie, że ja jestem młody i szkoda, abym pod tę porę w domu siedział. Obiecywał mi wszystkie łaski swoje, abym przy nim w obozie został. Upadłem do nóg regimentarza z wielką konsolacją, dziękując za tę łaskę, wyraziłem oraz, że mi potrzeba do tego łaski i błogosławieństwa rodzicielskiego. Pochwalił tę mi dla rodziców submisją regimentarz i kazał dać paszport, a przy tym mię Rudziński, naówczas kasztelan czerski, teraźniejszy wojewoda mazowiecki, i Piotr Sapieha, stolnik lit., teraźniejszy wojewoda smoleński
województwo do dóbr swoich Bębnowa. Pojechałem po paszport do regimentarza koronnego, któremu gdy miałem szczęście podobać się, mówił do mnie, że ja jestem młody i szkoda, abym pod tę porę w domu siedział. Obiecywał mi wszystkie łaski swoje, abym przy nim w obozie został. Upadłem do nóg regimentarza z wielką konsolacją, dziękując za tę łaskę, wyraziłem oraz, że mi potrzeba do tego łaski i błogosławieństwa rodzicielskiego. Pochwalił tę mi dla rodziców submisją regimentarz i kazał dać paszport, a przy tym mię Rudziński, naówczas kasztelan czerski, teraźniejszy wojewoda mazowiecki, i Piotr Sapieha, stolnik lit., teraźniejszy wojewoda smoleński
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 75
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986