póki aż w Uniejowie na konsystencji stanąwszy i kilka czeladzi za te ekscesa obwiesić kazawszy, na same towarzystwo, którzy by takich rabownisiów taić, albo ochraniać, albo o ich wiedzieć mieli, surową otrąbić kazał karę, że sami winni niewinni za swoją czeladź pokutować będą. I toć to podobno ta rozpusta wojskowa dyfidencji między regimentarzami okazją była.
Atoli lubo tak Czarniecki surowie rozpustników karał, nie umorzyło to jednak dyfidencji między nimi, bo Lubomirski wziąwszy przed się tę intencyją oddzielić się z wojskiem swym od Czarnieckiego, tak uczynił, dając racją, że z przychodzącym pod Warszawę królem Kazimierzem z pospolitym ruszeniem i jemu i szlachcie wielkopolskiej i małopolskiej łączyć trzeba.
póki aż w Uniejowie na konsystencyi stanąwszy i kilka czeladzi za te ekscesa obwiesić kazawszy, na same towarzystwo, którzy by takich rabownisiów taić, albo ochraniać, albo o ich wiedzieć mieli, surową otrąbić kazał karę, że sami winni niewinni za swoją czeladź pokutować będą. I toć to podobno ta rozpusta wojskowa dyffidencyi między regimentarzami okazyją była.
Atoli lubo tak Czarniecki surowie rozpustników karał, nie umorzyło to jednak dyffidencyi między nimi, bo Lubomirski wziąwszy przed się tę intencyją oddzielić się z wojskiem swym od Czarnieckiego, tak uczynił, dając racyją, że z przychodzącym pod Warszawę królem Kazimierzem z pospolitym ruszeniem i jemu i slachcie wielgopolskiej i małopolskiej łączyć trzeba.
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 199
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
: Bo wielka i mocna część utrzymuje 1717. Prawo. Przydawam, Qvinto: Bo potrzeby żadnej niemasz tak wielkiej, ut dispensetur haec Lex, chybaby ta praegnantissima necessitas była, ut satisfiat qvam primum ambitioni tych Ichmćw, którzy spodziewając się Buław i dojścia Sejmu, czekać na nich długo muszą. Sexto: Pod Regimentarzami może być tak dobrze Rzptej i Wojsku, jako pod Hetmanami. Septimo: Acz się zdaje ta urgens necessitas dispensandi Legem Anni 1717. że się niby z niego rwą Sejmy; na nią odpowiedam naprzód: że Prawo temu nie winno, że się tak Sejmy rozłażą, ale ci, którzy nim abutuntur, za cóż tedy
: Bo wielka y mocna część utrzymuie 1717. Prawo. Przydawam, Qvinto: Bo potrzeby żadney niemasz tak wielkiey, ut dispensetur haec Lex, chybaby ta praegnantissima necessitas była, ut satisfiat qvam primum ambitioni tych Ichmćw, ktorzy spodźiewaiąc śię Buław y doyśćia Seymu, czekać na nich długo muszą. Sexto: Pod Regimentarzami może bydź tak dobrze Rzptey y Woysku, iako pod Hetmanami. Septimo: Acz śię zdaie ta urgens necessitas dispensandi Legem Anni 1717. że śię niby z niego rwą Seymy; na nię odpowiedam naprzod: że Prawo temu nie winno, że śię tak Seymy rozłażą, ale ći, ktorzy nim abutuntur, za coż tedy
Skrót tekstu: KonSRoz
Strona: 45
Tytuł:
Rozmowa pewnego ziemianina ze swoim sąsiadem
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
mają Sejmy. Ta druga nigdy sobie takiego nie życzy Sejmu, na którymby ją minęła Buława. Więc . Boć to właśnie idzie na owo Rzymskiego Historyka: Appius insita animo superbia insectatus ambitionem collegae. Więc lepsza taka: Scimus et hanc veniam petimusqve damusqve vicissim. §. XIII. Ad sextam. Ze z Regimentarzami tak dobrze Rzptej jak z Hetmanami, tak dobrze pod temi jak pod tamtemi Wojsku. Mci Panie, ta racja jeżeli nie insze przywodzi mię, żebym żadnych nie zażywając cyrkumlokucyj, w klar W. Panu pokazał, że Prawo 1717. jest arcyszkodliwe Rzptej, pokazawszy już dostatecznie ad primum, że jest ceremonialne tylko.
maią Seymy. Ta druga nigdy sobie takiego nie życzy Seymu, na ktorymby ią minęła Buława. Więc . Boć to właśnie idźie na owo Rzymskiego Hystoryka: Appius insita animo superbia insectatus ambitionem collegae. Więc lepsza taka: Scimus et hanc veniam petimusqve damusqve vicissim. §. XIII. Ad sextam. Ze z Regimentarzami tak dobrze Rzptey iak z Hetmanami, tak dobrze pod temi iak pod tamtemi Woysku. Mći Panie, ta racya ieżeli nie insze przywodźi mię, żebym żadnych nie zażywaiąc cyrkumlokucyi, w klar W. Panu pokazał, że Prawo 1717. iest arcyszkodliwe Rzptey, pokazawszy iuż dostatecznie ad primum, że iest ceremonialne tylko.
Skrót tekstu: KonSRoz
Strona: 51
Tytuł:
Rozmowa pewnego ziemianina ze swoim sąsiadem
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
. Mamy już jednę prawa tego eksperiencją, że pretekstem jego, pretensje do Buław kilka nam zerwały Sejmów. Spodziewaliż się tego Autores Legis? czekajmyż jeszcze drugiej eksperiencyj, żeby nam Dwór tym prawem szkodził; czekajmy trzeciej, żeby Regimentarze sami. Jakże więc kiedy dobrze z takim prawem ma być Rzeczypospolitej? Comparemus z Regimentarzami Hetmanów: Hetmani inamovibiles ad nutum Aulae, więc też ani mają za co być Aulae obnoxii; Regimentarze amovibiles ad nutum aulae. Gdyby Dwór kiedy co niedobrego zamyślał, chybaby Regimentarze Waleriuszów, Kamillów, Katonów Rzymskich zwyciężyli poczciwość etc. Hetmani przysięgają Rzptej wierność, Regimentarze żadnej nie czynią przysięgi. Mała to jest? esse
. Mamy iuż iednę prawa tego experyencyą, że pretextem iego, pretensye do Buław kilka nam zerwały Seymow. Spodźiewaliż śię tego Autores Legis? czekaymyż ieszcze drugiey experyencyi, żeby nam Dwor tym prawem szkodźił; czekaymy trzećiey, żeby Regimentarze sami. Iakże więc kiedy dobrze z takim prawem ma bydź Rzeczypospolitey? Comparemus z Regimentarzami Hetmanow: Hetmani inamovibiles ad nutum Aulae, więc też ani maią za co bydź Aulae obnoxii; Regimentarze amovibiles ad nutum aulae. Gdyby Dwor kiedy co niedobrego zamyślał, chybaby Regimentarze Waleryuszow, Kamillow, Katonow Rzymskich zwyćiężyli poczćiwość etc. Hetmani przyśięgaią Rzptey wierność, Regimentarze żadney nie czynią przyśięgi. Mała to iest? esse
Skrót tekstu: KonSRoz
Strona: 51
Tytuł:
Rozmowa pewnego ziemianina ze swoim sąsiadem
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
tego nie widzi, jeszcze mu rubet â ferula manus, pectus et ad sonitum campani palpitat aeris. A nie jest to gotowy sposób do zniesienia powoli Hetmańskiej władzy? pozwolone te ad arbitrium Dworu Regimentarstwa doczesne. Któż jeszcze nie widzi, w jakim niebezpieczeństwie okrutnych scysyj i domowej wojny zostaje, in casu fatorum Królów swoich z Regimentarzami Rzpta? tegoć zda mi się czekają, którzyby byli aż do śmierci Króla Regimentarzami kontenci, chcą sprobować, czy Regimentarze sub interregno są amovibiles. Patrzajże W. Pan, jak to z gruntu jest pełne złych konsekwencyj prawo, i teraz i na potym. Raz to, jakim rzekł, było dobre prawo.
tego nie widźi, ieszcze mu rubet â ferula manus, pectus et ad sonitum campani palpitat aeris. A nie iest to gotowy sposob do znieśienia powoli Hetmańskiey władzy? pozwolone te ad arbitrium Dworu Regimentarstwa doczesne. Ktoż ieszcze nie widźi, w iakim niebezpieczeństwie okrutnych scysyy y domowey woyny zostaie, in casu fatorum Krolow swoich z Regimentarzami Rzpta? tegoć zda mi śię czekaią, ktorzyby byli aż do śmierći Krola Regimentarzami kontenći, chcą zprobować, czy Regimentarze sub interregno są amovibiles. Patrzayże W. Pan, iak to z gruntu iest pełne złych konsekwencyy prawo, y teraz y na potym. Raz to, iakiem rzekł, było dobre prawo.
Skrót tekstu: KonSRoz
Strona: 52
Tytuł:
Rozmowa pewnego ziemianina ze swoim sąsiadem
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
palpitat aeris. A nie jest to gotowy sposób do zniesienia powoli Hetmańskiej władzy? pozwolone te ad arbitrium Dworu Regimentarstwa doczesne. Któż jeszcze nie widzi, w jakim niebezpieczeństwie okrutnych scysyj i domowej wojny zostaje, in casu fatorum Królów swoich z Regimentarzami Rzpta? tegoć zda mi się czekają, którzyby byli aż do śmierci Króla Regimentarzami kontenci, chcą sprobować, czy Regimentarze sub interregno są amovibiles. Patrzajże W. Pan, jak to z gruntu jest pełne złych konsekwencyj prawo, i teraz i na potym. Raz to, jakim rzekł, było dobre prawo. Ale teraz i na dalszy czas, proszę uważyć, jeżeli w nim która znajduje się
palpitat aeris. A nie iest to gotowy sposob do znieśienia powoli Hetmańskiey władzy? pozwolone te ad arbitrium Dworu Regimentarstwa doczesne. Ktoż ieszcze nie widźi, w iakim niebezpieczeństwie okrutnych scysyy y domowey woyny zostaie, in casu fatorum Krolow swoich z Regimentarzami Rzpta? tegoć zda mi śię czekaią, ktorzyby byli aż do śmierći Krola Regimentarzami kontenći, chcą zprobować, czy Regimentarze sub interregno są amovibiles. Patrzayże W. Pan, iak to z gruntu iest pełne złych konsekwencyy prawo, y teraz y na potym. Raz to, iakiem rzekł, było dobre prawo. Ale teraz y na dalszy czas, proszę uważyć, ieżeli w nim ktora znayduie śię
Skrót tekstu: KonSRoz
Strona: 52
Tytuł:
Rozmowa pewnego ziemianina ze swoim sąsiadem
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
do Marszałka elekcyj, to wyraźnie każe, etiam fato niedojścia Marszałka, żeby Król na pierwszym Sejmie rozdał te Ministeria. Inaczy niepodobna nigdy, żeby to Prawo nie było nam zawsze wielkich zamieszania, kolizyj i rwania Sejmów przyczyną. To z okazji Mci Panie, żeś W. Pan powiedział: że Rzeczypospolitej tak dobrze z Regimentarzami, jak z Hetmanami. Patrzaj tu W. Pan na niesłychaną dobroć Króla, który mając w ręku tam evidentem nam nocendi modum, sam nie chce dłużej Regimentarzów amovibiles, ale usilnie się stara kreować Hetmanów inamovibiles. Ad qvintam Rationem Vae tibi, vae nigrae etc. Ad sextam rationem: pokazuje się evidenter że Prawo 1717
do Marszałka elekcyi, to wyraźnie każe, etiam fato niedoyśćia Marszałka, żeby Krol na pierwszym Seymie rozdał te Ministeria. Inaczy niepodobna nigdy, żeby to Prawo nie było nam zawsze wielkich zamieszania, kollizyy y rwania Seymow przyczyną. To z okazyi Mći Panie, żeś W. Pan powiedźiał: że Rzeczypospolitey tak dobrze z Regimentarzami, iak z Hetmanami. Patrzay tu W. Pan na niesłychaną dobroć Krola, ktory maiąc w ręku tam evidentem nam nocendi modum, sam nie chce dłużey Regimentarzow amovibiles, ale uśilnie śię stara kreować Hetmanow inamovibiles. Ad qvintam Rationem Vae tibi, vae nigrae etc. Ad sextam rationem: pokazuie śię evidenter że Prawo 1717
Skrót tekstu: KonSRoz
Strona: 52
Tytuł:
Rozmowa pewnego ziemianina ze swoim sąsiadem
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
non Renata ale denata stawa się. Odwaga wielka! śmiałość bezpieczna! męstwo tej śmierci nieustraszone! Na takiegoście Monarchy pokoj napadły nieszczęsne parki! pod którego stopą powałem leżąc wyrosły górą Tureckie usypane trupami mogiły: Takiego Monarchy: którego stopę liżą Szejna ręką/ i wszytkiego państwa Moskiewskiego/ poddane z swymi obozami/ namiotami/ Regimentarzami/ zwinionemi a pod nogi podrzuconemi chorągwiami Moskiewskie pułki. Takiego Monarchy: przed którego imieniem drży Azja/ stęka Afryka/ truchleje Ameryka. Na to imię WLADYSLAWA, (to jest) władnącego sławą surowość Bisurmańska/ potęga Otomańska/ z swymi Sułtanami/ Osmanami/ (owo słowem zawrę) ze wszystkiemi siłami i nawałnościami rwać się
non Renata ále denata stawa się. Odwagá wielka! śmiáłość bespieczna! męstwo tey śmierći nieustrászone! Ná tákiegośćie Monarchy pokoy nápádły nieszczęsne párki! pod ktore^o^ stopą powáłẽ leżąc wyrosły gorą Tureckie vsypáne trupámi mogiły: Tákiego Monárchy: które^o^ stopę liżą Szeyná ręką/ y wszytkiego páństwá Moskiewskie^o^/ poddáne z swymi obozámi/ namiotámi/ Regimentarzámi/ zwinionemi á pod nogi podrzuconemi chorągwiámi Moskiewskie pułki. Tákiego Monárchy: przed ktorego imieniem drży Azya/ stęka Afryká/ truchleie Ameryká. Ná to imię WLADYSLAWA, (to iest) władnącego sławą surowość Bisurmáńska/ potęgá Othomáńska/ z swymi Sułtanámi/ Osmanámi/ (owo słowem záwrę) ze wszystkiemi śiłámi y náwáłnośćiámi rwáć się
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 10
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644