ć Moda: pokrywa piersi Sobol drogi/ A z Baranem na czoło/ czy to nie śmiech srogi? Scudzoziemiawszy Polki/ o tym zapomniały; Ze Polskie animusze/ tak futra sadzały: Sobol za stół/ przed stołem/ dość wcześnie Rysiowi/ Umknie się Lis/ za piecem/ miejsce Baranowi: Więcby z tego rejestru/ słuszna strój rachować; A to Baranie futro/ z czoła/ za piec schować. Godne i całe głowy/ za piecem pokoju; Które się/ jako dziecka szpecą/ pragnąc stroju. Świat się opak obrócił: o co Dzieciom łają; Oto się same Matki/ częstokroć starają. Z prostoty/ popisze się wąglami
ć Modá: pokrywá pierśi Sobol drogi/ A z Báránem ná czoło/ czy to nie śmiech srogi? Zcudzoźiemiawszy Polki/ o tym zápomniáły; Ze Polskie ánimusze/ ták futrá sadzáły: Sobol za stoł/ przed stołem/ dość wcześnie Ryśiowi/ Vmknie się Lis/ zá piecem/ mieysce Báránowi: Więcby z tego reiestru/ słuszná stroy ráchowáć; A to Báránie futro/ z czołá/ zá piec schowáć. Godne y cáłe głowy/ zá piecem pokoiu; Ktore się/ iáko dźiecká szpecą/ prágnąc stroiu. Swiát się opak obroćił: o co Dźiećiom łáią; Oto się sáme Mátki/ częstokroć stáráią. Z prostoty/ popisze się wąglámi
Skrót tekstu: ŁączZwier
Strona: D2
Tytuł:
Nowe zwierciadło
Autor:
Jakub Łącznowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
Matrony/ Ze w mym Zwierciedle/ strój wasz/ piórem określony. Jeśli Wam wolno czynić to/ co się nie godzi; A mnie/ opisać zbytek/ kto drogę zagrodzi? Inaczej/ której cera cholerą wzburzona/ Pokaże pomieszaniem/ że jest urażona; Tej niemam wolej liczyć zgrzecznymi Damami/ Lecz w piszę do Rejestru/ z zjadłymi Babami. Tę wieść/ Potomnym Wiekom/ Sława zostawiła; Ze niegdy/ do Zwierciadła/ Baba przystąpiła: Zwierciadło/ że pochlebić zgoła nie umiało/ Wszytkę brzydkość na twarzy/ Babie pokazało: A Baba/ jak szalona/ porwawszy ożoga/ Po Zwierciedle; tak/ że go nie uszła i noga.
Mátrony/ Ze w mym Zwierćiedle/ stroy wasz/ piorem określony. Ieśli Wam wolno czynić to/ co się nie godźi; A mnie/ opisáć zbytek/ kto drogę zágrodźi? Ináczey/ ktorey cerá cholerą wzburzona/ Pokaże pomięszániem/ że iest vráżona; Tey niemam woley liczyć zgrzecznymi Dámámi/ Lecz w piszę do Reiestru/ z ziádłymi Bábámi. Tę wieść/ Potomnym Wiekom/ Sławá zostáwiłá; Ze niegdy/ do Zwierćiádłá/ Bábá przystąpiłá: Zwierćiádło/ że pochlebić zgołá nie vmiało/ Wszytkę brzydkość ná twarzy/ Bábie pokazáło: A Bábá/ iák szálona/ porwáwszy ożoga/ Po Zwierciedle; ták/ że go nie vszła y nogá.
Skrót tekstu: ŁączZwier
Strona: E2
Tytuł:
Nowe zwierciadło
Autor:
Jakub Łącznowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
nakazane. RZĄD POLSKI. RZĄD POLSKI.
Sentencje, na które większa liczba kresek nastąpi, powinne być konotowane w Sentencjarzu, podpisane rękami Marszałka i Dwóch Deputatów z obydwóch Prowincyj, i oddawane do Ziemstwa. Marszałek nie powinien per non sune zbijać Sprawy, ani dzwonić, i kontynuacje Spraw są zniesione, ale każda przypadła z Rejestru powinna być osądzona. Zaden Urzędnik Ziemski, Grodzki, lub Podkomorzy nie może kondescensyj żadnej odprawić podczas funkcyj. Zagadzanie skrzynki z krzywdą strony przeciwnej, Sądy po gospodach, i kompromissy wszelkie przez Deputatów są zniesione. Od zaczętej Sprawy żaden Deputat wychodzić nie może, a jeżeli wynidzie na długi czas, Sentencyj dać nie może
nakazane. RZĄD POLSKI. RZĄD POLSKI.
Sentencye, na które większa liczba kresek nastąpi, powinne być konnotowane w Sentencyarzu, podpisane rękami Marszałka i Dwóch Deputatów z obódwóch Prowincyi, i oddawane do Ziemstwa. Marszałek nie powinien per non sune zbijać Sprawy, ani dzwonić, i kontynuacye Spraw są znieśione, ale każda przypadła z Rejestru powinna być osądzona. Zaden Urzędnik Ziemski, Grodzki, lub Podkomorzy nie może kondescensyi żadney odprawić podczas funkcyi. Zagadzanie skrzynki z krzywdą strony przećiwney, Sądy po gospodach, i kompromissy wszelkie przez Deputatów są znieśione. Od zaczętey Sprawy żaden Deputat wychodźić nie może, á jeżeli wynidźie na długi czas, Sentencyi dać nie może
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 252
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
się życie zakonnych, czas i akcyje pracowitych ludzi punktualnie dysponuje, póki pomiarkowana perpendiculariter służy mu waga, a niechże ta najmniejszym przeładuje gwintem, i koła się szalono rozbiegają, i wszytka jego szacowna activitas do razu upadnie. Świt na wschodzie, południe nikt nie zgadnie, kiedy znaczyć będzie, młota bez liczby, bez rejestru zażyje, zgoła wszytkie w sobie oszali i powariuje czynienia. Agilitas w człowieku ułożona kształtnie pomiarkowanym krwie i siły posiłkiem utrzymuje się zawsze, zdrowie życiu i czas do zażycia regularnie sposobi tak dalece, że go mile prowadzi, a nie wlecze nikczemnie, kto żyje według miary. Bóg chwałę, dusza pożytek, ciało wygodę,
się życie zakonnych, czas i akcyje pracowitych ludzi punktualnie dysponuje, póki pomiarkowana perpendiculariter służy mu waga, a niechże ta najmniejszym przeładuje gwintem, i koła się szalono rozbiegają, i wszytka jego szacowna activitas do razu upadnie. Świt na wschodzie, południe nikt nie zgadnie, kiedy znaczyć będzie, młota bez liczby, bez rejestru zażyje, zgoła wszytkie w sobie oszali i powariuje czynienia. Agilitas w człowieku ułożona kształtnie pomiarkowanym krwie i siły posiłkiem utrzymuje się zawsze, zdrowie życiu i czas do zażycia regularnie sposobi tak dalece, że go mile prowadzi, a nie wlecze nikczemnie, kto żyje według miary. Bóg chwałę, dusza pożytek, ciało wygodę,
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 184
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
i piwnym zaciągu swoim armaty rychtujesz, fortece, wały, aprosze i szyki po stołach delinujesz, kiedy sam na to wszytko albo przez perspektywę patrzysz z daleka, albo wstyd i obelgę serca swojego łożysz, kiedy ci stempel w oczach jako kartan straszny, kiedy ci huk lada strzelby nogi zaraz podcina. Darmo miejscem rejestru swojego gorujesz, kiedy to do każdej okazji wakuje zawsze, kiedy dla przeraźliwej serca palpitacji w nogi po tebinkach albo na sromotny odwód pobudkę bijesz, uciekasz i konia oślep i bez miary silisz. Ucha czujnego i ochotnego Marsowa trąba, szyk miejsca, przemysłu i ostrożności, serca i rezolucji czynienie potrzebują chwalebne, pełną zaś próżnej
i piwnym zaciągu swoim armaty rychtujesz, fortece, wały, aprosze i szyki po stołach delinujesz, kiedy sam na to wszytko albo przez perspektywę patrzysz z daleka, albo wstyd i obelgę serca swojego łożysz, kiedy ci stempel w oczach jako kartan straszny, kiedy ci huk lada strzelby nogi zaraz podcina. Darmo miejscem rejestru swojego gorujesz, kiedy to do każdej okazyi wakuje zawsze, kiedy dla przeraźliwej serca palpitacyi w nogi po tebinkach albo na sromotny odwód pobudkę bijesz, uciekasz i konia oślep i bez miary silisz. Ucha czujnego i ochotnego Marsowa trąba, szyk miejsca, przemysłu i ostrożności, serca i rezolucyi czynienie potrzebują chwalebne, pełną zaś próżnej
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 186
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
sobie oprawił, czopa i szynkwasu podłego pilnując, konie, porządek, rynsztunek i szacowną niejednę wyprawę przemarnował i przemataczył. Że pan Mikołaj średni na kolacyjki burdelowe, na hultajskie kompanijki i debosze wszytko także utracił, zęby w salwacji wypluł, paragrafów na pyszczek papinkowaty ponabywał, w długach i kredytach po uszy uwiązł, z rejestru dworskiego, czyli wojskowego, sromotnie wymazany, wyszczwany i wytrąbiony, po skrytych miejscach tuła się i lawiruje, niebezpieczeństwa gardła za sromotną i kryminalną akcyją uchodzi, w gnoju na ostatek publiczne sadzele i ospę liczy, gnije i od kości ropiejąc odpada. Że ów Tomuś najprzyjemniejszy mopsek, najraźniejszy synaczek, najkochańsze dzieciątko jako Świnia
sobie oprawił, czopa i szynkwasu podłego pilnując, konie, porządek, rynsztunek i szacowną niejednę wyprawę przemarnował i przemataczył. Że pan Mikołaj średni na kolacyjki burdelowe, na hultajskie kompanijki i debosze wszytko także utracił, zęby w salwacyi wypluł, paragrafów na pyszczek papinkowaty ponabywał, w długach i kredytach po uszy uwiązł, z rejestru dworskiego, czyli wojskowego, sromotnie wymazany, wyszczwany i wytrąbiony, po skrytych miejscach tuła się i lawiruje, niebezpieczeństwa gardła za sromotną i kryminalną akcyją uchodzi, w gnoju na ostatek publiczne sadzele i ospę liczy, gnije i od kości ropiejąc odpada. Że ów Tomuś najprzyjemniejszy mopsek, najraźniejszy synaczek, najkochańsze dzieciątko jako Świnia
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 211
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
i kompanijki, okrzeszą po członkach niestrawne w nieostrożności komplementa, obedrze z czupryny zwada i masłoctwo, postrzeli i oszkaradzi z okna na nocnym burku grom faskowy, szuler do koszuli obedrze, na ostatek mąż od żony zatrąci albo nieforemna okazja na haku zawiesi i w sromotne ramy oprawi. Albo też z wojska sromotnie wytrąbią, z rejestru spod chorągwi wyprztykają, markietanki w zasługach poaresztują, z okazji ucieczka nanotuje niesławnie; gwałt w domu szlacheckim, zdzierstwo ubogich ludzi w kajdany okuje, rozstrzela i egzekwuje. Często zaś katowska córka albo lada od szynkwasu Dorota opęta i na placu rańtuchem zarzuci. I tak często nie na inszym stopniu pociechy rodzicielskiej opierają się po te
i kompanijki, okrzeszą po członkach niestrawne w nieostrożności komplementa, obedrze z czupryny zwada i masłoctwo, postrzeli i oszkaradzi z okna na nocnym burku grom faskowy, szuler do koszuli obedrze, na ostatek mąż od żony zatrąci albo nieforemna okazyja na haku zawiesi i w sromotne ramy oprawi. Albo też z wojska sromotnie wytrąbią, z rejestru spod chorągwi wyprztykają, markietanki w zasługach poaresztują, z okazyi ucieczka nanotuje niesławnie; gwałt w domu szlacheckim, zdzierstwo ubogich ludzi w kajdany okuje, rozstrzela i egzekwuje. Często zaś katowska córka albo lada od szynkwasu Dorota opęta i na placu rańtuchem zarzuci. I tak często nie na inszym stopniu pociechy rodzicielskiej opierają się po te
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 215
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
, w bojaźni ciężkość i utrapienie, w utrapieniu niecierpliwość, w niecierpliwości desperacyją, w desperacji rebelią, w rebeliji ratunek, w ratunku gwałt i poniżenie władzy, w poniżeniu zgubę ostateczną. Jako przeciwnym sposobem, na czym do szczęśliwości panowania zbywało owym Augustom, Aurelijuszom, Ludwikom, Wacławom i tam inszym nieobjętego przez słodkość wspomnienia rejestru panom? Których tronu łaskawość zagęściła asystencja, w asystencji miłość, w miłości wiara, w wierze bezpieczeństwo, w bezpieczeństwie całość, w całości powodzenia szczęśliwość, w szczęśliwości chwała, rząd i powaga, której przyzwoitość, nie zwierciadło szklane i hipokondryczna figuruje imaginacja, ale z cnót wyrobiona stanowi doskonałość. Chceszli w tym zacnej
, w bojaźni ciężkość i utrapienie, w utrapieniu niecierpliwość, w niecierpliwości desperacyją, w desperacyi rebeliją, w rebeliji ratunek, w ratunku gwałt i poniżenie władzy, w poniżeniu zgubę ostateczną. Jako przeciwnym sposobem, na czym do szczęśliwości panowania zbywało owym Augustom, Aurelijuszom, Ludwikom, Wacławom i tam inszym nieobjętego przez słodkość wspomnienia rejestru panom? Których tronu łaskawość zagęściła asystencyja, w asystencyi miłość, w miłości wiara, w wierze bezpieczeństwo, w bezpieczeństwie całość, w całości powodzenia szczęśliwość, w szczęśliwości chwała, rząd i powaga, której przyzwoitość, nie zwierciadło szklane i hipokondryczna figuruje imaginacyja, ale z cnót wyrobiona stanowi doskonałość. Chceszli w tym zacnej
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 271
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
z owej cyrkiel i kolor, ze wszytkich subtelność gatunku niemęskiego zbierając i składając na suknie swoje pod włos upudrowany i okrzesaną w wąsie twarzyczki kompaturkę, do której często i sztynkierka pod podróżne słońce na szyję, ba, i na ręce rękawiczki upiżmowane kwadrują. Co powiem o jurystach, instigatorach i ajentach, którzy także z rejestru crumenalium jeden nad drugiego silą się w naśladowaniu mód i krojów wymyślnych tak dalece, że w jednej sukni i ksiądz coś od rewerendy, i wdowa od kamizoli, i insza od spódnice, i żołnierz od Wołoszczyzny, i dworzanin od pętlicy własnego poznać muszą koniecznie do proporcji składnego w cenie języka pieniądza, lubo ten rejestr mixti
z owej cyrkiel i kolor, ze wszytkich subtelność gatunku niemęskiego zbierając i składając na suknie swoje pod włos upudrowany i okrzesaną w wąsie twarzyczki kompaturkę, do której często i sztynkierka pod podróżne słońce na szyję, ba, i na ręce rękawiczki upiżmowane kwadrują. Co powiem o jurystach, instigatorach i ajentach, którzy także z rejestru crumenalium jeden nad drugiego silą się w naśladowaniu mód i krojów wymyślnych tak dalece, że w jednej sukni i ksiądz coś od rewerendy, i wdowa od kamizoli, i insza od spódnice, i żołnierz od Wołoszczyzny, i dworzanin od pętlicy własnego poznać muszą koniecznie do proporcyi składnego w cenie języka pieniądza, lubo ten rejestr mixti
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 296
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
co prędzej z domu precz zbywają; samemu tylko robactwu smakuje, co go kosztuje. Tak ci żyć człowiek na świecie przestaje, a przenosi się w nieznajome kraje, biorąc zapłatę od Boga, Sędziego życia swojego. § IV Sąd szczególny po śmierci
A gdy po śmierci sprawy przywołają, gdzie ludzie grzeszni często przegrawają, z rejestru czytać będą twoje sprawy, wszytkie zabawy. Tu jadowity czart przeciw smutnemu człowieku stanie, obżałowanemu, chcąc, by go w ogień wieczny potępiono, w nim pogrzebiono. Tu chytry praktyk ani też orator nie będzie z tobą, mądry prokurator, który Sędziego mógłby sztuką nową zwieść, chytrą mową. Sam tylko staniesz a
co prędzy z domu precz zbywają; samemu tylko robactwu smakuje, co go kosztuje. Tak ci żyć człowiek na świecie przestaje, a przenosi się w nieznajome kraje, biorąc zapłatę od Boga, Sędziego życia swojego. § IV Sąd szczególny po śmierci
A gdy po śmierci sprawy przywołają, gdzie ludzie grzeszni często przegrawają, z rejestru czytać będą twoje sprawy, wszytkie zabawy. Tu jadowity czart przeciw smutnemu człowieku stanie, obżałowanemu, chcąc, by go w ogień wieczny potępiono, w nim pogrzebiono. Tu chytry praktyk ani też orator nie będzie z tobą, mądry prokurator, który Sędziego mógłby sztuką nową zwieść, chytrą mową. Sam tylko staniesz a
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 15
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004