Tetyś. O wielki morskich Rządco toni; Patrz jak świeży występek błędów co raz goni Pierwszych: skoro powaga z beźpieczeństwem łona Twego, przez Jazonową najpierwej zelżona Nawę. Oto dziś nowej gościnę ohydy Babawiwszy Pan płynie lekkomyśmy Idy. O jakich żalów ziemi, o jakich przyczyną Przyszły morzu! Jakich mnie! Tą dekreta słyną Frygijskie rekompensą? Te są obyczaje Wenery, wychowanka tę wdzięczność oddaje. Te przynamniej (wszak żadnych Bohatyrów w sobie Ni Tezeusza mają) jeśli ku ozdobie Wód jeszcze być co może: albo sam okręty Zatop; albo mnie dopuść. Macierzyńska zdjęty Ze mój umysł bojaźnią, nie sądź zawziętością. Nie daj abym na jednym po tak
Tetyś. O wielki morskich Rządco toni; Pátrz iák świeży występek błędow co raz goni Pierwszych: skoro powagá z beźpieczeństwem łoná Twego, przez Iázonową naypierwey zelżona Nawę. Oto dźiś nowey gośćinę ochydy Bábáwiwszy Pan płynie lekkomyśmy Idy. O iákich żalow źiemi, o iákich przyczyną Przyszły morzu! Iákich mnie! Tą dekretá słyną Frygiyskie rekompensą? Te są obyczáie Wenery, wychowánká tę wdźięczność oddáie. Te przynamniey (wszák żadnych Bohátyrow w sobie Ni Tezeuszá máią) ieśli ku ozdobie Wod ieszcze bydź co może: álbo sam okręty Zátop; álbo mnie dopuść. Máćierzyńska zdięty Ze moy umysł boiáźnią, nie sądź záwźiętośćią. Nie day ábym ná iednym po ták
Skrót tekstu: ClaudUstHist
Strona: 110
Tytuł:
Troista historia
Autor:
Claudius Claudianus
Tłumacz:
Jędrzej Wincenty Ustrzycki
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
. Podchlebców nienawidział jaknajwiększych swoich nieprzyjaciół. Tego będąc zdania, że ci ludzie prawdę i dobre obyczaje barziej trują, niż wszyscy kacerze albo Wolnomyślni. Podłemu z większą przysłużył się radością człeku, niż przedniemu Panu. I pytającemu się o przyczynę odpowiadał, obawiam się, żeby Pan nadgrodziwszy mi, kupiłby mię sobie dobrą rekompensą za hołdownika swojej myśli, i za swoich promotora afektów. Sługę miał sposobnego, który każdego dnia nie dłużej, jak kilka godzin musiał mu usługiwać. Gdy się Pana swego pytał w przytomności naszej, jeżeliby mu czego nie miał rozkazać, odpowiedział mu, myślicieli, że szczególnie dla mojej osoby, dla moich sukiem,
. Podchlebcow nienawidział iaknaywiększych swoich nieprzyiaćioł. Tego będąc zdania, że ći ludzie prawdę i dobre obyczaie barziey truią, niż wszyscy kacerze albo Wolnomyślni. Podłemu z większą przysłużył śię radośćią człeku, niż przedniemu Panu. I pytaiącemu śię o przyczynę odpowiadał, obawiam śię, żeby Pan nadgrodziwszy mi, kupiłby mię sobie dobrą rekompensą za hołdownika swoiey myśli, i za swoich promotora afektow. Sługę miał sposobnego, ktory każdego dnia nie dłużey, iak kilka godzin musiał mu usługiwać. Gdy śię Pana swego pytał w przytomności naszey, ieżeliby mu czego nie miał rozkazać, odpowiedział mu, myślicieli, że szczegulnie dla moiey osoby, dla moich sukiem,
Skrót tekstu: GelPrzyp
Strona: 25
Tytuł:
Przypadki szwedzkiej hrabiny G***
Autor:
Christian Fürchtegott Gellert
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Jan Chrystian Kleyb
Miejsce wydania:
Lipsk
Region:
zagranica
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Najjaśniejszych Majestatów zwykła pociągąć łaskę. Nie godzi się zapomnieć rodzonej krwi JejMP. Podkomorzynej Koronnej,
świątobliwością, rozumem, dobrocią jaśniejącej. Zachodzi wskrewniona jasność i z Dziedzicznym Jaśnie Oświeconym Książąt Ichmościów Wiśniowieckich Planetą, który niedawno w Najjaśniejszym samego słońca rezydował firmamencie, dziś za deklarowaną W. K. M. łaską słuszną merytis ku Ojczyźnie rekompensą, na pierwszym Senatu Polskiego osadzony świeci miejscu. Do tejże Dziedzicznych ozdób iluminacyj wzbudzeni, hartownemi, i w odważnych tru dach polerownemi IchmcPP. Zamojscy grotami, którzy cnotą, i niestępionąw Rycerskich fatygach ręką, adaequant morum nobilitatate genus. Należy tu i Starożytna Ichmościów PP. Daniłowiczów Cynozura, pierwszemi w Ojczystym Hemispherium zawsze jaśniejąca
Nayiásnieyszych Máiestatow zwykła pociągąć łáskę. Nie godzi się zápomnieć rodzoney krwi IeyMP. Podkomorzyney Koronney,
swiątobliwością, rozumem, dobrocią iásnieiącey. Zachodzi wskrewniona iásność y z Dziedzicznym Iásnie Oswieconym Xiążąt Ichmościow Wisniowieckich Planetą, ktory niedawno w Nayiasnieyszym samego słońca rezydował firmamencie, dziś za deklarowaną W. K. M. łáską słuszną meritis ku Oyczyznie rekompensą, ná pierwszym Senatu Polskiego osadzony swieci mieyscu. Do teyże Dziedzicznych ozdob illuminacyi wzbudzeni, hartownemi, y w odwaznych tru dach polerownemi IchmcPP. Zamoyscy grotámi, ktorzy cnotą, y niestępionąw Rycerskich fatygach ręką, adaequant morum nobilitatate genus. Náleży tu y Stárożytna Ichmościow PP. Daniłowiczow Cynozurá, pierwszemi w Oyczystym Hemispherium záwsze iasnieiąca
Skrót tekstu: DanOstSwada
Strona: 30
Tytuł:
Swada polska i łacińska t. 1, vol. 2
Autor:
Jan Danejkowicz-Ostrowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1745
Data wydania (nie wcześniej niż):
1745
Data wydania (nie później niż):
1745