, dla rozrywki niechaj polują ludzie, wszakże na to nie boleje drugi ani szwankuje, że ów pan myśliwy w oko-li czyli w gardło, czy też w samo serce, choć bez prochu, trafi zręcznie i ubije niedźwiedzia. Są insze pola, w których przez takowych myśliwych często szwankują ludzie, honor, reputacyją i uczciwe tracąc, a czasem i samo pokładając życie. Udać, obwinić, donieść fałszywie jest nie tylko poszczwać, ale raczej oszczekać bliźniego. A jakoż to szlachcicowi przystojnie ma służyć, co kondysowi i samej bełkotliwej złai dało przyrodzenie. Jako takiemu po ludzku serca i interesu pozwolić się godzi, który jako hamaleon mieni się
, dla rozrywki niechaj polują ludzie, wszakże na to nie boleje drugi ani szwankuje, że ów pan myśliwy w oko-li czyli w gardło, czy też w samo serce, choć bez prochu, trafi zręcznie i ubije niedźwiedzia. Są insze pola, w których przez takowych myśliwych często szwankują ludzie, honor, reputacyją i uczciwe tracąc, a czasem i samo pokładając życie. Udać, obwinić, donieść fałszywie jest nie tylko poszczwać, ale raczej oszczekać bliźniego. A jakoż to szlachcicowi przystojnie ma służyć, co kondysowi i samej bełkotliwej złai dało przyrodzenie. Jako takiemu po ludzku serca i interesu pozwolić się godzi, który jako hamaleon mieni się
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 187
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
, a cale bez siebie będzie i odprawi się dla nieutrzymania apetytu, dla pragnienia gorzałki, dla interesu i zabawy samym murom i ścianom kościelnym albo jednemu, Dominus tibiscum, ministrantowi. Ustąpiła bojaźń Boża nieskrupulizującej w grzychach i obrazach Jego swawoli i odwadze. Któż bowiem do rankoru prędszy, na sławę, honor, reputacyją i pogorszenie bliźniego popędliwszy, w zawziętości trwalszy, jeżeli nie ów cichy z powołania swojego ad tonsuras baranek. Dotchnąć się, choć że dyskretnie, księdza świeckiemu, tysiąc zaraz ekskomunik, irregularitas kryminalna i odszczepieństwo będzie. A niechże ksiądz na uczciwym i sławie śmiertelniej niż na życiu tysiąc inszych przez pogorszenie na duszy wiecznie i
, a cale bez siebie będzie i odprawi się dla nieutrzymania apetytu, dla pragnienia gorzałki, dla interesu i zabawy samym murom i ścianom kościelnym albo jednemu, Dominus tibiscum, ministrantowi. Ustąpiła bojaźń Boża nieskrupulizującej w grzychach i obrazach Jego swawoli i odwadze. Któż bowiem do rankoru prędszy, na sławę, honor, reputacyją i pogorszenie bliźniego popędliwszy, w zawziętości trwalszy, jeżeli nie ów cichy z powołania swojego ad tonsuras baranek. Dotchnąć się, choć że dyskretnie, księdza świeckiemu, tysiąc zaraz ekskomunik, irregularitas kryminalna i odszczepieństwo będzie. A niechże ksiądz na uczciwym i sławie śmiertelniej niż na życiu tysiąc inszych przez pogorszenie na duszy wiecznie i
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 229
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
o honor idzie a tu się na tym placu nie dowie, rozumiem, iż to jest jakiś defekt natury szlacheckiej, jest to w sprawiedliwej sprawie przez lenistwo swoje dać się wzdać, jest to tym zamilczeniem winy dekret wewlec na się a zatym chramać na dobrej reputacji swojej (czego Boże uchowaj). Że się tedy o reputacyją swoję czuję, pewienem tego, że żaden baczny za złe mi mieć nie będzie, bo pozwala mi tego ius naturae, które nie tylko mnie człowieka, ale i biedną muchę tak natura stworzyła, że kiedy jej człowiek gwałt jaki czyni i ta od siebie kąsze, i ta od siebie grzebie, i ta się wydziera
o honor idzie a tu się na tym placu nie dowie, rozumiem, iż to jest jakiś defekt natury ślacheckiej, jest to w sprawiedliwej sprawie przez lenistwo swoje dać się wzdać, jest to tym zamilczeniem winy dekret wewlec na się a zatym chramać na dobrej reputacyi swojej (czego Boże uchowaj). Że się tedy o reputacyją swoję czuję, pewienem tego, że żaden baczny za złe mi mieć nie będzie, bo pozwala mi tego ius naturae, które nie tylko mnie człowieka, ale i biedną muchę tak natura stworzyła, że kiedy jej człowiek gwałt jaki czyni i ta od siebie kąsze, i ta od siebie grzebie, i ta się wydziera
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 468
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
Bogu chwała, i ojczyźnie pożądana tranquillitas resultare mogła.
Imp. wojewoda wileński życzliwość i wierność swoję ku majestatowi pańskiemu in primordiis mowy swojej humillime exegeravit, spólną potem curam z imp. wileńskim do wyprowadzenia wojska na przyszłą kampaniją deklarował. Żalił się przy tym na im. ks. wileńskiego, że tak crude et crudeliter na reputacyją, honor, imię wielkiego domu, sine macula ulla zostającego, i na duszę imci, oddając ją diabłu natenczas, kiedy była potrzeba krzyża ś. idącemu na kampaniją, wielką złością nastąpił. Życzył pospolitego ruszenia i oraz prosił o nie, aby było effica remedium hoc praecauto, ne fiat in praeiudicium osoby i reputacyjej imci
Bogu chwała, i ojczyźnie pożądana tranquillitas resultare mogła.
Jmp. wojewoda wileński życzliwość i wierność swoję ku majestatowi pańskiemu in primordiis mowy swojej humillime exegeravit, spólną potem curam z jmp. wileńskim do wyprowadzenia wojska na przyszłą kampaniją deklarował. Żalił się przy tym na jm. ks. wileńskiego, że tak crude et crudeliter na reputacyją, honor, imię wielkiego domu, sine macula ulla zostającego, i na duszę jmci, oddając ją diabłu natenczas, kiedy była potrzeba krzyża ś. idącemu na kampaniją, wielką złością nastąpił. Życzył pospolitego ruszenia i oraz prosił o nie, aby było effica remedium hoc praecauto, ne fiat in praeiudicium osoby i reputacyjej jmci
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 188
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
szwedzki, peregrynując przez lat kilka per exteras na-
tiones, stanął tu przed Świętami, żadnego na sobie nie mając charakteru tylko videndi gratia tu przyjachał. Ociec tego kawalera u samego króla był hetmanem podczas wojny szwedzkiej z nami i ów, powiadają, wziął był Warszawę. U królestwa.ichm. ma wielkie imię i reputacyją, a u imp. podstolego kor. semper quotidianus, po którego zawsze co dzień swoję posyła karetę. Przy ochocie jednego czasu zwierzył się tenże kawaler pomienionemu urzędnikowi kor. pewnego sekretu, który mu zlecił cesarz im., aby go nikomu, tylko samemu królowi im. opowiedział. Co by był za sekret,
szwedzki, peregrynując przez lat kilka per exteras na-
tiones, stanął tu przed Świętami, żadnego na sobie nie mając charakteru tylko videndi gratia tu przyjachał. Ociec tego kawalera u samego króla był hetmanem podczas wojny szwedzkiej z nami i ów, powiadają, wziął był Warszawę. U królestwa.ichm. ma wielkie imię i reputacyją, a u jmp. podstolego kor. semper quotidianus, po którego zawsze co dzień swoję posyła karetę. Przy ochocie jednego czasu zwierzył się tenże kawaler pomienionemu urzędnikowi kor. pewnego sekretu, który mu zlecił cesarz jm., aby go nikomu, tylko samemu królowi jm. opowiedział. Co by był za sekret,
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 271
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
ochota do Usługi Ojczyzny taka albo jeszcze Lepsza krótko mówiąc uczynimy co należy zajedziemy gdzie potrzeba, będziemy tam gdzie i drudzy, niewzdrygajmy się pokazać Tyriis in Locis Niemoże tedy zła Fortuna dobrych Ojczyzny ukrzywdzić synów których Ręka Boska wswojej Łaskawej konserwuje Protekcyjej i owszem chcąc zepsować bardziej czasem naprawić kiedy dobrą sławę i nie umierającą Nagali Reputacyją.
Takim Ojczyzny synom aby Nieba Obfitych dodawały szczęśliwości optandum. Mówiąc z Poetą.
Vivite Fortes Fortiaque adversis opponite Pectora Rebus .
APOSTROPHE
Białego Orła synu kwitnie w swej ozdobie Gniazdo jego które cię wy chowało sobie. Ma Ukontentowanie i Gust stej Przyczyny Ze na tak jawne światu patrzy twoje czyny.
Cieszy się Orzeł Polski że syna
ochota do Usługi Oyczyzny taka albo ieszcze Lepsza krotko mowiąc uczynimy co nalezy zaiedziemy gdzie potrzeba, będziemy tam gdzie y drudzy, niewzdrygaymy się pokazac Tyriis in Locis Niemoże tedy zła Fortuna dobrych Oyczyzny ukrzywdzić synow ktorych Ręka Boska wswoiey Łaskawey konserwuie Protekcyiey y owszem chcąc zepsować bardziey czasem naprawić kiedy dobrą sławę y nie umierającą Nagali Reputacyią.
Takim Oyczyzny synom aby Nieba Obfitych dodawały szczęsliwosci optandum. Mowiąc z Poetą.
Vivite Fortes Fortiaque adversis opponite Pectora Rebus .
APOSTROPHE
Białego Orła synu kwitnie w swey ozdobie Gniazdo iego ktore cię wy chowało sobie. Ma Ukontentowanie y Gust ztey Przyczyny Ze na tak iawne swiatu patrzy twoie czyny.
Cieszy się Orzeł Polski że syna
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 269v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688