, bo mi się właśnie widziało, Żem żyć dopiero zaczęła i wiek prowadzić poczęła. Któżby, widząc młodość jego, nie przyznał wieku długiego. I za honor, że mu na to idzie, każdy twierdzi za to. Młodość jego.
Nie zależy pewnie w domu, poprzedzić nie da nikomu, Co w reputacyjej idzie, do czego snadno mu przyjdzie. Bo każdy jego ludzkością zdewinkowany, grzecznością, Wzajem afekt pokazuje - więc, czego chce, dokazuje. Postępki dobre.
Obrady żadne bez niego nie są; sejmiku żadnego Nie omieszka; i, co zechce, promowuje; lubo nie chce, Sami go z tym potykają, deputatem
, bo mi się właśnie widziało, Żem żyć dopiero zaczęła i wiek prowadzić poczęła. Któżby, widząc młodość jego, nie przyznał wieku długiego. I za honor, że mu na to idzie, każdy twierdzi za to. Młodość jego.
Nie zależy pewnie w domu, poprzedzić nie da nikomu, Co w reputacyjej idzie, do czego snadno mu przyjdzie. Bo każdy jego ludzkością zdewinkowany, grzecznością, Wzajem afekt pokazuje - więc, czego chce, dokazuje. Postępki dobre.
Obrady żadne bez niego nie są; sejmiku żadnego Nie omieszka; i, co zechce, promowuje; lubo nie chce, Sami go z tym potykają, deputatem
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 101
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935