co panowanie swoje Z-grzmiącym dzielisz Jowiszem, w same te poboje, I Szczero zakrwawione tumułty Marsowe, Tron zasiadszy, dopiero wrócisz Augustowe Wieki dawne; i czemu ku tak wielkim szkodom Przyszliśmy i osławie, wyjmiesz nas Narodom Z-gąb pienistych; kiedy te która w-domu na nic Siłe nie pomierzoną, wywiódłszy gdzie z-granic, Albo w-Moskwe naszym złym świeżo nabechtaną, Albo gdzie Taumantydy odrażony raną Wschód powstawa na nogi, skończysz przedsiewziete Nigdy Władysławowe intencje święte; I pokażesz na niczym że nam nie schodziło, Króla tylko i Wodza potrzeba nam było.
Acz jeszcze, skąd Narody mieczem te podbite Kiedyś od Bolesławów, zaraz
co panowanie swoie Z-grzmiącym dźielisz Iowiszem, w same te poboie, I Szczero zakrwawione tumułty Marsowe, Tron zasiadszy, dopiero wroćisz Augustowe Wieki dawne; i czemu ku tak wielkim szkodom Przyszliśmy i osławie, wyymiesz nas Narodom Z-gąb pienistych; kiedy te ktora w-domu na nic Siłe nie pomierzoną, wywiodszy gdźie z-granic, Albo w-Moskwe naszym złym świeżo nabechtaną, Albo gdźie Taumantydy odrażony raną Wschod powstawa na nogi, skończysz przedsiewźiete Nigdy Władysłáwowe intencye świete; I pokażesz na niczym że nam nie schodźiło, Krolá tylko i Wodzá potrzeba nam było.
Acz ieszcze, zkąd Narody mieczem te podbite Kiedyś od Bolesławow, zaraz
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 3
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
już się im nakrzywiają. Także i tym stać się to musi za zwyczajem/ i upor odjąć/ onego niepowolnego obracania może. Jest też jeszcze i sposób do takiego uporu Poboczkę mocną uwiązać za wędzidło/ u Policzka/ Szyje/ do Siodła/ gdzie krok zadni wiążą/ na onę uporną stronę/ zakrzywić mu Szyję wywiódłszy go z Stajnie na gnoi/ i biczem go siec aż kołem chodząc padnie. I potym/ aby wstał poboczkę przerznąć/ a Kawecana abyś nie kładł na ten czas nań/ boby w Kawecanie podpiętym nie wstał. Jeśliby się tez Koń w miejscu stanowić niechciał w poskoczeniu całego stajania. Abo na
iuż sie im nákrzywiáią. Tákże y tym sstać sie to muśi zá zwyczáiem/ y vpor odiąć/ onego niepowolnego obracánia może. Iest też ieszcze y sposob do tákiego vporu Poboczkę mocną vwiązáć zá wędźidło/ v Policzka/ Szyie/ do Siodłá/ gdźie krok zádni wiążą/ ná onę vporną stronę/ zákrzywić mu Szyię wywiodszy go z Stáynie ná gnoi/ y biczem go śiec áż kołem chodząc pádnie. Y potym/ áby wstał poboczkę przerznąć/ á Káwecáná ábyś nie kładł ná ten czás nań/ boby w Káwecanie podpiętym nie wstał. Ieśliby sie tez Koń w mieyscu stánowić niechćiał w poskoczeniu cáłego stáiánia. Abo ná
Skrót tekstu: PienHip
Strona: 18
Tytuł:
Hippika abo sposób poznania chowania i stanowienia koni
Autor:
Krzysztof Pieniążek
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
przez co funkcja Senatorska może najlepiej prodesse Dobru pospolitemu; ja rozumiem dwojako: Podczas Sejmu naprzód zakładam pierwszy pożytek w Radach, w których chciałbym żeby ten methodum Senator zachowywał, żeby popierał co deviatum z prawa, aby naprawić; co zaś sądzi być pozitecznego, a co nie jest prawem, żeby in voto suo wywiódłszy utilitatem projektu swego, czekał nie mając jus decisionis, co resolvet Rzeczpospolita, nie stawając uporczywie, jako się trafia, przy swojej propozycyj, i tamując obrady publiczne; ale kontentując się, tak w swoim projekcie, jako i w inszych materiach jure deliberationis.
Do dania zaś zdrowej rady, trzeba koniecznie nie tylko mieć,
przez co funkcya Senatorska moźe naylepiey prodesse Dobru pospolitemu; ia rozumiem dwoiako: Podczas Seymu naprzod zakładam pierwszy poźytek w Radach, w ktorych chćiałbym źeby ten methodum Senator zachowywał, źeby popierał co deviatum z prawa, aby naprawić; co zaś sądźi bydź poźytecznego, a co nie iest prawem, źeby in voto suo wywiodszy utilitatem proiektu swego, czekał nie maiąc jus decisionis, co resolvet Rzeczpospolita, nie stawaiąc uporczywie, iako śię trafia, przy swoiey propozycyi, y tamuiąc obrady publiczne; ale kontentuiąc śię, tak w swoim proiekćie, iako y w inszych materyach jure deliberationis.
Do dańia zaś zdrowey rady, trzeba koniecznie nie tylko mieć,
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 48
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
się wychwalić, jak wielkich sentymentów się nasłuchał; jako każdy czuje publicas calamitates; jak rozumnie zicziłby znieść szkodliwe abusus; gdy potym tychże samych widział zgromadzonych na Sejmie, wydziwić się niemógł, że w najlepszych radach, jeden drugiemu tylko przeczyły że inszej zgody na nic nie było, tylko perseverare w zwyczajnej niezgodzie.
Wywiódłszy, jaka by powinna być aplikacja nasża ad usum salutarem talentów naszich naturalnych; Przystępuję do nieporządku, który praeter naturaliter praedominatur , nad wszystkie przyrodzone cnoty w stanie naszym Rycerskim; on bowiem przy niepomiarkowanej wolności, wolą swoję często extendit tak imperiosè, że jej nikt nie może przełamać, udając popędliwość za żarliwość o dobro pospolite,
się wychwalić, iak wielkich sentymentow się nasłuchał; iako kaźdy cźuie publicas calamitates; iak rozumnie źycźyłby znieść szkodliwe abusus; gdy potym tychźe samych widźiał zgromadzonych na Seymie, wydziwić się niemogł, źe w naylepszych radach, ieden drugiemu tylko przeczyły źe inszey zgody na nic nie było, tylko perseverare w zwyczayney niezgodźie.
Wywiodszy, iaka by powinna bydź applikacya nasźa ad usum salutarem talentow nasźych naturalnych; Przystępuię do nieporządku, ktory praeter naturaliter praedominatur , nad wszystkie przyrodzone cnoty w stańie naszym Rycerskim; on bowiem przy niepomiarkowaney wolnośći, wolą swoię często extendit tak imperiosè, źe iey nikt nie moźe przełamać, udaiąc popędliwość za źarliwość o dobro pospolite,
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 59
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
ten się stać opiekunem fortuny Rzeczypospolitej? A zatym expedit dać czas młodziezi, nabyć nauki i eksperiencyj in publicis negotiis, póki in maturitate lat, maturè nie będzie je mogła traktować.
Z okazji tej materyj, powtarzam com wyżej namienił o dystynkcyj, którąm ziczył, żeby zachować, inter statum civilem, et militarem, wywiódłszy inkonweniencje, gdyby wojskowi wchodzili w Rady, jako i ci, którzy są competentes do Rady, gdyby słuzili wojnę; co bowiem po tym, żeby Senatorowie i Biskupi nawet, jako practicatur, mieli chorągwie, albo Regimenty, żadnej funkcyj żołnierskiej nie mogąc czynić, zastępując tylko miejsce ad gradus militares zasłużonym; a dopieroź,
ten się stać opiekunem fortuny Rzeczypospolitey? A zatym expedit dać cźas młodźieźy, nabydź nauki y experyencyi in publicis negotiis, poki in maturitate lat, maturè nie będzie ie mogła traktować.
Z okazyi tey materyi, powtarzam com wyźey namieńił o dystynkcyi, ktorąm źyczył, źeby zachować, inter statum civilem, et militarem, wywiodszy inkonweniencye, gdyby woyskowi wchodźili w Rady, iako y ći, ktorzy są competentes do Rady, gdyby słuźyli woynę; co bowiem po tym, źeby Senatorowie y Biskupi nawet, iako practicatur, mieli chorągwie, albo Regimenty, źadney funkcyi źołnierskiey nie mogąc czynić, zastępuiąc tylko mieysce ad gradus militares zasłuźonym; a dopieroź,
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 69
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
zaś jeśli buntuję, jeśli mój Universał na weściu do Lubowniej, ma co uraźliwego, niewiem cobym miał wymawiać. Bo z niem, do sumnienia każdego udaję się, którzy wiecie, widzicie, słyszycie jaką submissią, i jaką pokorą zabiegam o łaskę I. K. Mości Pana mego. To tak krociusieńko wywiódłszy niewiność moję, i w tych nowych urazach garnę się do Braterskiej Wm. M. M. Panów nademną komiseraciej. Dźwignicie uciążonego zewsząd Brata, na którego zgubę zawziętość, zazdrość, złość nieubłagana, a bez wszelkiej przyczyny z Konfederowały się. A to i teraz kiedy przez uniżone moje Supliki, żebrzę łaski I.
záś iesli buntuię, ieśli moy Vniversał ná weśćiu do Lubowniey, ma co vraźliwego, niewiem cobym miał wymawiáć. Bo z niem, do sumnienia káżdego vdáię się, ktorzy wiećie, widźićie, słyszyćie iáką submissią, y iáką pokorą zábiegam o łáskę I. K. Mośći Páná mego. To ták krociuśieńko wywiodszy niewiność moię, y w tych nowych vrázách gárnę się do Bráterskiey Wm. M. M. Pánow nádemną commiseráciey. Dźwignićie vciążonego zewsząd Brátá, ná ktorego zgubę záwźiętość, zazdrość, złość nieubłagána, á bez wszelkiey przyczyny z Confoederowáły się. A to y teraz kiedy przez vniżone moie Suppliki, żebrzę łáski I.
Skrót tekstu: PersOb
Strona: 37
Tytuł:
Perspektywa na objaśnienie niewinności
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
Lecz gdy go być skarbnika a ducha ziemnego Poznali: wzbrzydzili się towarzystwem jego. Szarlej skarbnik Bytomski.
Więc by go jakokolwiek od siebie zagnali/ Rozmaite mu przykrości zawżdy wyrządzali. Karaktery pisali/ krzyżyki dotego Czynili: A to kładli więc na kruszce jego.
Bacząc ich zmowę Szarlej on isty takową/ Powiedział im (wywiódłszy je do gór) rzecz nową/ Której nie barzo radzi od niego słyszeli/ Ze kruszec (prze onę swą złość) utracić mieli. Rozkazał wszytkim z trzaskiem którzy byli w gorze/ By na wierzch uciekali: bo woda jak morze Prędko góry zaleje/ i tak zaraz wstała Woda wielka/ (jako rzekł) a
Lecz gdy go bydź skárbniká á duchá źiemnego Poználi: wzbrzydźili sie towárzystwem iego. Szárley skárbnik Bytomski.
Więc by go iákokolwiek od śiebie zágnáli/ Rozmáite mu przykrośći záwżdy wyrządzáli. Káráktery pisáli/ krzyżyki dotego Czynili: A to kłádli więc ná kruszce iego.
Bacząc ich zmowę Szárley on isty tákową/ Powiedźiał im (wywiodszy ie do gor) rzecz nową/ Ktorey nie bárzo rádźi od niego słyszeli/ Ze kruszec (prze onę swą złość) vtrácić mieli. Roskazał wszytkim z trzaskiem ktorzy byli w gorze/ By ná wierzch vćiekáli: bo wodá iák morze Prędko gory záleie/ y ták záraz wstáłá Wodá wielka/ (iáko rzekł) á
Skrót tekstu: RoźOff
Strona: G4v
Tytuł:
Officina ferraria
Autor:
Walenty Roździeński
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
hutnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
PEWNA WIADOMOŚĆ O Szczęśliwym Zwycięstwie CESARZA Jego Mści w Niemczech pod Nerdlingą w Roku 1634. Miesiącu Septemb: DNia piątego Septem: pod Nerdlingę wojska tak Cesarskie jako Nieprzyjacielskie ściągnąwszy/ cały dzień niemal harcami potężnie się ścierały. Dnia siódmego Septem: Nieprzyjaciel ze wszytką swą potęgą w pole wojsko wywiódłszy/ górę Cesarskiemu Wojsku przyłegłą ubiec usiłował/ czego niedokazawszy/ harcami znowu Cesarskich zabawiał: aż około dziewiąty godziny przed południem/ wojska oboje o się uderzyły. Nieprzyjaciel naprzód natarł/ ale tak szczęśliwie P. Bóg Cesarskiemu wojsku/ i przywodzcom onego Królowi Czeskiemu i Infanti Hispaniae pobłogosławił/ że zwycięstwo z nieprzyjaciół do południa zupełne
PEWNA WIADOMOŚĆ O Szczęśliwym Zwyćięstwie CESARZA Jego Mśći w Niemcech pod Nerdlingą w Roku 1634. Mieśiącu Septemb: DNia piątego Septem: pod Nerdlingę woyská ták Cesárskie iáko Nieprzyiaćielskie śćiągnąwszy/ cáły dźień niemal hárcámi potężnie się śćieráły. Dniá śiodmego Septem: Nieprzyiaćiel ze wszytką swą potęgą w pole woysko wywiodszy/ gorę Cesárskiemu Woysku przyłegłą vbiedz vśiłował/ czego niedokazawszy/ hárcámi znowu Cesárskich zábawiał: áż około dźiewiąty godźiny przed południem/ woyská oboie o się vderzyły. Nieprzyiaćiel naprzod nátárł/ ále ták szczęśliwie P. Bog Cesárskiemu woysku/ y przywodzcom onego Krolowi Czeskiemu y Infanti Hispaniae pobłogosłáwił/ że zwyćięstwo z nieprzyiaćioł do południá zupełne
Skrót tekstu: WiadCes
Strona: A
Tytuł:
Pewna wiadomość o Szczęśliwym Zwycięstwie Cesarza Jego Mści w Niemcech pod Nerdlinga
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia wdowy po Janie Rossowskim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
przykrości/ wednie i w nocy: A nabarziej boleści wnętrzne/ i zewnętrzne/ krzywdy/ zelżywości/ urągania/ niewdzięczności/ zdrady i czyhania na śmierć niepojeden kroć od złośliwych ludzi. Z kąd pochodziło/ iż miedzy innemi/ jednego czasu/ chcieli go ukamionować; drugi raz wypchnąwszy z Kościoła/ i na górę wysoką wywiódłszy z onejże zrzucić. Cóż rzekę o wielu innych/ i rozmaitych zdradach/ które na śmierć i żgubę Zbawiciela naszego czynili przesladownicy. Ten który chcąc zostawić siebie samego dla ciebie na ostatniej wieczerzy/ przed Męką swoją/ w tym Sakramencie naświętszym/ wyrzekł one więcej niż Ojcowskie słowa: pragnieniem pragnąłem z wami tę pozywać
przykrośći/ wednie y w nocy: A nabarźiey boleśći wnętrzne/ y zewnętrzne/ krzywdy/ zelżywośći/ vrągániá/ niewdźięcznośći/ zdrády y czyhániá ná śmierć niepoieden kroć od złośliwych ludźi. Z kąd pochodźiło/ iż miedzy innemi/ iednego czásu/ chćieli go vkamionowáć; drugi ráz wypchnąwszy z Kośćioła/ y ná gorę wysoką wywiodszy z oneyże zrzućic. Coż rzekę o wielu innych/ y rozmáitych zdradach/ ktore ná śmierć y żgubę Zbáwićielá nászego czynili przesladownicy. Ten ktory chcąc zostáwić śiebie samego dla ćiebie ná ostátniey wieczerzy/ przed Męką swoią/ w tym Sakramenćie náświętszym/ wyrzekł one więcey niz Oycowskie słowá: prágnieniem prágnąłem z wámi tę pozywáć
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 109
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
warczą/ jak ów pies co na sienie leży/ sam go nie je/ a drugiemu nie da. Cesarz jeden (Karolus Crassus) powróciwszy z Wojny posądził Zonę swoję Rychildę o cudzołóstwo/ i sam przysiągł w Senacie/ że jej nie tykał/ przez cały czas zamejścia (uważciesz/ co takiemu po Zonie było) Wywiódłszy się ona cnotliwa Pani imieniem a rzeczą Panna/ i pokazawszy się być nietykaną/ z żalu/ że ją w taką sukienkę niewinnie obłokł/ do Klasztoru wstąpiła. Gorszy nad tego był ów w Perudziu Mieście/ który Zonę swoję z samego a jeszcze niesłusznego podejrzenia zabił/ jako o tym nagrobek świadczy. na ZŁOTE JARZMO
Ty
wárczą/ iák ow pies co ná śienie leży/ sam go nie ie/ á drugiemu nie da. Cesarz ieden (Károlus Crássus) powroćiwszy z Woyny posądźił Zonę swoię Rychildę o cudzołostwo/ y sam przysiągł w Senaćie/ że iey nie tykał/ przez cáły czás zámeyśćia (uważćiesz/ co tákiemu po Zonie było) Wywiodszy się oná cnotliwa Páni imieniem á rzeczą Pánná/ y pokazáwszy się bydź nietykáną/ z żalu/ że ią w táką sukienkę niewinnie oblokł/ do Klasztoru wstąpiła. Gorszy nád tego był ow w Perudźiu Mieśćie/ ktory Zonę swoię z sámego á ieszcze niesłusznego podeyrzenia zábił/ iáko o tym nagrobek świadczy. ná ZŁOTE IARZMO
Ty
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 29
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700