dla złego króla dobrzy poddani być nie mogą. A tak nieszczęśliwym ciągnąc się ogniwem, sedycja poddaństwa z tyraństwem panowania wikła wolności i swobody, mata w nierząd narodów prawa i obyczaje, sidli samych ludzi w niewolą, w której krew, honor, fortuna, pospolitne i prywatne dobra idą za dyskrecyją okoliczności na szafunek. Pisać rewerencja majestatów nie każe, co się teraźniejszych lat przez nieprzyzwoitą zwierzchność w różnych państwach i królestwach dzieje. O czym niektóry namienia poeta: Żyjecież jeszcze? czyli tylko cienie, Zemsty szukając i jakiejś nadgrody, Przez pozwolone na świat się wrócenie Smutne widzenia nosicie narody? Żywych-li widzim, czy tylko zjawienie Tych, którym miło żyć
dla złego króla dobrzy poddani bydź nie mogą. A tak nieszczęśliwym ciągnąc się ogniwem, sedycyja poddaństwa z tyraństwem panowania wikła wolności i swobody, mata w nierząd narodów prawa i obyczaje, sidli samych ludzi w niewolą, w której krew, honor, fortuna, pospolitne i prywatne dobra idą za dyskrecyją okoliczności na szafunek. Pisać rewerencyja majestatów nie każe, co się teraźniejszych lat przez nieprzyzwoitą zwierzchność w różnych państwach i królestwach dzieje. O czym niektóry namienia poeta: Żyjecież jeszcze? czyli tylko cienie, Zemsty szukając i jakiejś nadgrody, Przez pozwolone na świat się wrócenie Smutne widzenia nosicie narody? Żywych-li widzim, czy tylko zjawienie Tych, którym miło żyć
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 167
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
CHRYSTUA Pana Zmartwychwstanie, siedzieli nad nim Uczniowie, smrodu z cielska, nie Rezurekcji doczekali się; zaczym rzekli do siebie: Żeśmy tu obecni, Anioł do ciała nie przycbodzi. Jeno odeśli, psy przybyli, bok ścierwu wyszarpali, a tak pierwej w psich brzuchach, niżeli in visceribus Ziemi pogrzebiony: taka nałeży rewerencja takim Relikwiom. Pochowany potym w Medynie Mieście, vulgo Tulnahi tojest w Prorockim Mieście w Arabii szczęśliwej. Homaras Uczeń jego, przybrał Grób jego, i wyperswadował wenerację, która mu podziś dzień exhibetur, to liczną Meczetu iluminacją; to Peregrynacją z wielkich Karrawan, tojest kompanii złożonych, ze wszystkich krajów gdzie się znaczna Mahometanów
CHRYSTUA Paná Zmartwychwstanie, siedzieli nad nim Uczniowie, smrodu z cielska, nie Resurrekcyi doczekali się; zaczym rzekli do siebie: Ześmy tu obecni, Anioł do ciała nie przycbodzi. Ieno odeśli, psy przybyli, bok ścierwu wyszarpali, a tak pierwey w psich brzuchach, niżeli in visceribus Ziemi pogrzebiony: taka nałeży rewerencya takim Relikwiom. Pochowany potym w Medinie Mieście, vulgo Tulnahi toiest w Prorockim Mieście w Arabii szczęśliwey. Homaras Uczeń iego, przybrał Grob iego, y wyperswadował weneracyę, ktora mu podziś dzień exhibetur, to liczną Meczetu illuminacyą; to Peregrynacyą z wielkich Karrawan, toiest kompanii złożonych, ze wszystkich kraiow gdzie się znaczna Machometanow
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1098
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, słuchałem. Spowiedałem się i komunikowałem. Skarbcu zaś, że i prywatnie byłem, i czasu nie miałem, nie wizytowałem. Kościół sam dość jest niemały, piękny i jasny, a kaplica, gdzie jest obraz Najświętszej Panny, jest ciemna i prawdziwie wchodząc do tej kaplicy jakaś bojaźń i rewerencja każdego ogarnia. Fortyfikacja zamku, w którym klasztor i kościół, nie barzo mocna. Cudem więcej i łaską Najświętszej Panny Szwedom się ta forteca obroniła.
Po nabożeństwie i po obiedzie, nakupowawszy obrazków Najświętszej Panny, wyjechałem także na całą noc do Piotrkowa. Z Piotrkowa pojechałem w płockie województwo do Goślic do matki mojej
, słuchałem. Spowiedałem się i komunikowałem. Skarbcu zaś, że i prywatnie byłem, i czasu nie miałem, nie wizytowałem. Kościół sam dość jest niemały, piękny i jasny, a kaplica, gdzie jest obraz Najświętszej Panny, jest ciemna i prawdziwie wchodząc do tej kaplicy jakaś bojaźń i rewerencja każdego ogarnia. Fortyfikacja zamku, w którym klasztor i kościół, nie barzo mocna. Cudem więcej i łaską Najświętszej Panny Szwedom się ta forteca obroniła.
Po nabożeństwie i po obiedzie, nakupowawszy obrazków Najświętszej Panny, wyjechałem także na całą noc do Piotrkowa. Z Piotrkowa pojechałem w płockie województwo do Goślic do matki mojej
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 359
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
nieostrożnie mówić, do tej przyprowadził księcia hetmana niecierpliwości, że go kazał w areszt wziąć. Nie była to Suzina magnanimitas ani rezolucja, ale nierozsądek, bo gdyby na sroższego hetmana aniżeli książę Radziwiłł, wielkiej dobroci pan, trafił, a chciał go hetman według rygoru sądzić, bo jednak u sądu każdego powinna być dla sędziego rewerencja, a tym barzej, aby uszczypliwymi na sąd nie targać się słowami, tedy kto by był winien Suzinowi? Wszyscy by go głupim nazwali. Atoli jednak ta jego felix temeritas, jako się niżej pokaże, była do szczęścia jego powodem i stopniem. Kazał po kilku godzinach książę hetman Suzina z aresztu uwolnić i decyzją swoją
nieostrożnie mówić, do tej przyprowadził księcia hetmana niecierpliwości, że go kazał w areszt wziąć. Nie była to Suzina magnanimitas ani rezolucja, ale nierozsądek, bo gdyby na sroższego hetmana aniżeli książę Radziwiłł, wielkiej dobroci pan, trafił, a chciał go hetman według rygoru sądzić, bo jednak u sądu każdego powinna być dla sędziego rewerencja, a tym barzej, aby uszczypliwymi na sąd nie targać się słowami, tedy kto by był winien Suzinowi? Wszyscy by go głupim nazwali. Atoli jednak ta jego felix temeritas, jako się niżej pokaże, była do szczęścia jego powodem i stopniem. Kazał po kilku godzinach książę hetman Suzina z aresztu uwolnić i decyzją swoją
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 697
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, nie ładnie Cierpliwy Czekający. Nie gładko: jest w Lublinie wielu cierpliwych; miasto Pacjentów. Szarłat. Szarłat Twój Senatorski nas pokryje; nie ładnie Namawianie, Rada Pęcak, woda z pęcaku, albo jęczmienia całego Świata, praecipue o PolscE
Praeceptor Profesor Pedogra Pedogra Paedagogus Pedagóg Praeiudicatum Refectorium Refektarz Resolutus Rezolut Respectus Respekt Reverentia, Rewerencja Revoco Rewokuję Rector Rektor Sensatus, Senat Studiosus Student Simplex Symplak Spectator, Spektator Status Causae Sententia Sentencja Symmetria, Symetria Scholasticus Scholastyk Scrutator, Skrutator Secundatarius Sekundant Sequestratio Sekwestr Sequela Consequentia Trophaeum Transactio Transakcja Triumphus, Triumf
Nauczyciel. Imc Ksiądz Nauczyciel szpetnie Łamanie Kości Starszy Szkolarz. Nauczyciel, Dozorca. Przykład osądzenia nowy. jadalnia, szpetnie
, nie ładnie Cierpliwy Czekaiący. Nie gładko: iest w Lublinie wielu cierpliwych; miasto Pacyentow. Szarłat. Szarłat Twoy Senatorski nas pokryie; nie ładnie Namawianie, Rada Pęcak, woda z pęcaku, álbo ięczmienia całego Swiata, praecipuè o POLSZCZE
Praeceptor Professor Pedogra Pedogra Paedagogus Pedagog Praeiudicatum Refectorium Refektarz Resolutus Rezolut Respectus Respekt Reverentia, Rewerencya Revoco Rewokuię Rector Rektor Sensatus, Senat Studiosus Student Simplex Symplak Spectator, Spektator Status Causae Sententia Sentencya Symmetria, Symetrya Scholasticus Scholastyk Scrutator, Skrutator Secundatarius Sekundant Sequestratio Sekwestr Sequela Consequentia Trophaeum Transactio Transakcya Triumphus, Tryumf
Nauczyciel. Imc Xiądz Nauczyciel szpetnie Łamanie Kości Starszy Szkolarz. Nauczyciel, Dozorca. Przykład osądzenia nowy. jadalnia, szpetnie
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 378
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
a po naszemu z złotogłowu czerwonego lekkiego weneckiego. Oddałem ja potem te klucze panu Kazanowskiemu, jako pokojowemu.
7. Królewic imć nawiedzał infantę w pokoju jej, gdzie go fraucymer wszystek witał, pojedynkiem chodząc do niego, gdzie infantą siedział, i klękając przed nim na kolana jak przed Bogiem jakim, a to jest rewerencja, którą Hiszpani czynią panom swym. Nie chciał na to królewic długo pozwolić i owszem niezadając im tej pracy, chciał sam iść do nich, i tak jako stały każdą witać. Nie dała na to słowa rzec infanta.
8. Jadł publice królewic imć w swojej antykamerze. Po obiedzie jeździł z infantą za miasto
a po naszemu z złotogłowu czerwonego lekkiego weneckiego. Oddałem ja potém te klucze panu Kazanowskiemu, jako pokojowemu.
7. Królewic jmć nawiedzał infantę w pokoju jéj, gdzie go fraucymer wszystek witał, pojedynkiem chodząc do niego, gdzie infantą siedział, i klękając przed nim na kolana jak przed Bogiem jakim, a to jest rewerencya, którą Hiszpani czynią panom swym. Nie chciał na to królewic długo pozwolić i owszem niezadając im téj pracy, chciał sam iść do nich, i tak jako stały każdą witać. Nie dała na to słowa rzec infanta.
8. Jadł publice królewic jmć w swojéj antykamerze. Po obiedzie jeździł z infantą za miasto
Skrót tekstu: PacOb
Strona: 65
Tytuł:
Obraz dworów europejskich
Autor:
Stefan Pac
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Kazimierz Plebański
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zygmunt Schletter
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1854