vitae tempora odłożył: abyście WM wyrazili i że in pactis conventis przyszłemu Panu podana będzie asekurowali/ na tę prowizją specificè oddziela w Koronie Ekonomią Malborską Człuchowską/ i pułtorakroć sto tysięcy z-Korony pensyj/ i żup Wielickich dobrą monetą; w WKsL. Gródno/ i Cło tameczne. Nakoniec aby w tymże Rewersale cautum et firmatum było (o co obtestatur WM.) żeby WM. Państwo prawdziwego katolika za Pana sobie na miejsce IKM. obrali. Boby obciążone miał sumnienie swoje/ gdyby strzeż Boże Heretyka albo non sincerum Catholicum widział po sobie na Tronie Królewskim Sukcesora. Zadając i tego IKM. raczy/ aby Rzecz pospolita pamiętając na
vitae tempora odłożył: ábyśćie WM wyraźili i że in pactis conventis przyszłemu Panu podana będźie ásekurowáli/ ná tę prowizyą specificè oddźiela w Koronie Ekonomią Málborską Człuchowską/ i pułtorákroć sto tyśięcy z-Korony pensyi/ i żup Wielickich dobrą monetą; w WXL. Grodno/ i Cło támeczne. Nákoniec áby w tymże Rewersale cautum et firmatum było (o co obtestatur WM.) żeby WM. Pánstwo prawdźiwego kátoliká zá Paná sobie ná miesce IKM. obráli. Boby obćiążone miał sumnienie swoie/ gdyby strzeż Boże Heretyká albo non sincerum Catholicum widźiał po sobie ná Tronie Krolewskim Sukcesora. Zadáiąc i tego IKM. raczy/ áby Rzecz pospolita pámiętáiąc ná
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 10
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
generalnego lit., dany sobie rewersał, iż skoro zostanie marszałkiem trybunalskim, tedy nad tydzień jeden nie miał przy lasce trybunalskiej zasiadać, ale miał ją zdać jemu, jako umyślnie na to już w Wilnie, jako się wyżej rzekło, obranemu deputatowi. Z tym wszystkim Ogiński, marszałek wielki lit., powiedał o tym rewersale, ale go nie ukazał.
Zbierali się zatem obiedwie strony, ile możności ich było, na początek tego trybunału. My też obadwa we wtorek po Przewodnej Niedzieli z Zabiełłą, marszałkiem kowieńskim, teraźniejszym łowczym lit., wyjechaliśmy z Czerwonego Dworu do Wilna, a jadąc od Pożajścia do Rumszyszek ponad Niemnem w ciemnej nocy
generalnego lit., dany sobie rewersał, iż skoro zostanie marszałkiem trybunalskim, tedy nad tydzień jeden nie miał przy lasce trybunalskiej zasiadać, ale miał ją zdać jemu, jako umyślnie na to już w Wilnie, jako się wyżej rzekło, obranemu deputatowi. Z tym wszystkim Ogiński, marszałek wielki lit., powiedał o tym rewersale, ale go nie ukazał.
Zbierali się zatem obiedwie strony, ile możności ich było, na początek tego trybunału. My też obadwa we wtorek po Przewodnej Niedzieli z Zabiełłą, marszałkiem kowieńskim, teraźniejszym łowczym lit., wyjechaliśmy z Czerwonego Dworu do Wilna, a jadąc od Pożajścia do Rumszyszek ponad Niemnem w ciemnej nocy
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 648
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986