posłuszeństwie. Zgoła sam P. Bóg dla pobożności i zasług za nich wojował, wojska nieprzyjacielskie znosił i w trudnych terminach rządził i radził.
Widziałbym był w tych ubóstwionych zwierzchnościach ów wzór bogomyślności, pokory i pokuty Dawidów, o pomnożenie wiary i chwały Boskiej cudownie usiłujących Jozafatów, onę usilnie utrzymujących Barachijaszów, dla niej rezolutnie ginących Ludwików, o nią w ochronie krwi narodu swojego pojedynkiem czyniących Wacławów.
Napatrzyłbym się był w królach i monarchach pobożnych Augustów, wstydliwych Bolesławów, czystych i wstrzemięźliwych Józefów, sprawiedliwych Aurelijuszów, gorliwych o całość państwa Alfonsów i inszych tak wielu słodkiej i świętej teraz pamięci, przedtem życia i obyczajów królów. Ale tymi
posłuszeństwie. Zgoła sam P. Bóg dla pobożności i zasług za nich wojował, wojska nieprzyjacielskie znosił i w trudnych terminach rządził i radził.
Widziałbym był w tych ubóstwionych zwierzchnościach ów wzór bogomyślności, pokory i pokuty Dawidów, o pomnożenie wiary i chwały Boskiej cudownie usiłujących Jozafatow, onę usilnie utrzymujących Barachijaszów, dla niej rezolutnie ginących Ludwików, o nię w ochronie krwi narodu swojego pojedynkiem czyniących Wacławów.
Napatrzyłbym się był w królach i monarchach pobożnych Augustów, wstydliwych Bolesławów, czystych i wstrzemięźliwych Józefów, sprawiedliwych Aurelijuszów, gorliwych o całość państwa Alfonsów i inszych tak wielu słodkiej i świętej teraz pamięci, przedtem życia i obyczajów królów. Ale tymi
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 166
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
pisze) święte mimiów żony, które, do nich na śmierć od Lacedemończyków osądzonych i w warownym więzieniu osadzonych przez drogo skorumpowane warty niby to na pożegnanie wpuszczone, ich strój męski za swój przemieniwszy i przyodziawszy więzienie oraz z dekretem śmiertelnym na siebie przejęły, odważnym w miłości fortelem pod swoim ubiorem mizernych oswobodziwszy mężów. Idąc zaś rezolutnie na śmierć, a będąc białogłowami uznane, nie tylko życiem, ale i wielkimi fortunami udarowane, za wieczny miłości żeńskiej hieroglifik w historyje i panegiryki powchodziły chwalebnie. Pantea, za bolesną o zabiciu męża swojego wiadomością na plac potyczki przybiegszy, a martwego już zastawszy, krwią jego naprzód twarz sobie umyła, a potem piersi orężem
pisze) święte mimiów żony, które, do nich na śmierć od Lacedemończyków osądzonych i w warownym więzieniu osadzonych przez drogo skorumpowane warty niby to na pożegnanie wpuszczone, ich strój męski za swój przemieniwszy i przyodziawszy więzienie oraz z dekretem śmiertelnym na siebie przejęły, odważnym w miłości fortelem pod swoim ubiorem mizernych oswobodziwszy mężów. Idąc zaś rezolutnie na śmierć, a będąc białogłowami uznane, nie tylko życiem, ale i wielkimi fortunami udarowane, za wieczny miłości żeńskiej hieroglifik w historyje i panegiryki powchodziły chwalebnie. Pantea, za bolesną o zabiciu męża swojego wiadomością na plac potyczki przybiegszy, a martwego już zastawszy, krwią jego naprzód twarz sobie umyła, a potem piersi orężem
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 263
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
swojego, stalowe w zażyciu serca, jako wosk w rękach, miętkie i powolne w przychylnościach małżeńskich miewając, dla całości żon swoich, kędy tego potrzeba bywała, cudowne niebezpieczeństwa podejmowali, wszytkie fortuny, całe królestwa i dostojeństwa swoje, życie na ostatek pod azard łożyli, kaliczeli i w różne przypadków sposoby ginęli albo mężnie i rezolutnie postępowali. Niech mi świadkami będą argiwskie, sycylyjskie, mezońskie, spartańskie i insze różnych narodów kłopoty, żałosne dzieje, okropne pobojowiska, krwią ociekłe place i zniesione penitus z korzenia i imienia swojego przez zawziętość i zemstę żon i wiary ukrzywdzonych, królestwa i monarchije. Ale cóż mi tu po tamtych? Co po dalszych i
swojego, stalowe w zażyciu serca, jako wosk w rękach, miętkie i powolne w przychylnościach małżeńskich miewając, dla całości żon swoich, kędy tego potrzeba bywała, cudowne niebezpieczeństwa podejmowali, wszytkie fortuny, całe królestwa i dostojeństwa swoje, życie na ostatek pod azard łożyli, kaliczeli i w różne przypadków sposoby ginęli albo mężnie i rezolutnie postępowali. Niech mi świadkami będą argiwskie, sycylyjskie, mezońskie, spartańskie i insze różnych narodów kłopoty, żałosne dzieje, okropne pobojowiska, krwią ociekłe place i zniesione penitus z korzenia i imienia swojego przez zawziętość i zemstę żon i wiary ukrzywdzonych, królestwa i monarchije. Ale cóż mi tu po tamtych? Co po dalszych i
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 267
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
ż chwalebnie podnieść nie pozwala, trwoga z tych pochodząca serce zmieszała, że go zażywając niemiłosiernie nigdy i nigdzie zażyć nie możemy walecznie. Pan Bóg bowiem najmniejszemu uciskowi ludzkiemu asystuje ogromnie, krzywdy mści się potężnie i wetuje, same łzy bez nadgrody chcąc mieć, na ostateczny sąd swój usilnie zbiera i zachowuje. Brykamy pyszno i rezolutnie wytwornymi szarży władzami i stopniami, imieniem „towarzysz” jako Annibalowym dmuchamy i sapamy, w pretensyjach Bóg wie jak dawne, ledwo nie od Adama układamy zasługi, w respektach u białychgłów walecznych czynów, przewag, harców, potyczek i imprez swoich pocieszne, aż się boku pukać trzeba, sforcujemy renome, wszędzie i u każdego
ż chwalebnie podnieść nie pozwala, trwoga z tych pochodząca serce zmieszała, że go zażywając niemiłosiernie nigdy i nigdzie zażyć nie możemy walecznie. Pan Bóg bowiem najmniejszemu uciskowi ludzkiemu asystuje ogromnie, krzywdy mści się potężnie i wetuje, same łzy bez nadgrody chcąc mieć, na ostateczny sąd swój usilnie zbiera i zachowuje. Brykamy pyszno i rezolutnie wytwornymi szarży władzami i stopniami, imieniem „towarzysz” jako Annibalowym dmuchamy i sapamy, w pretensyjach Bóg wie jak dawne, ledwo nie od Adama układamy zasługi, w respektach u białychgłów walecznych czynów, przewag, harców, potyczek i imprez swoich pocieszne, aż się boku pukać trzeba, sforcujemy renome, wszędzie i u każdego
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 282
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
Wysoka, sama zaleca uroda, Mała zaś, stanie za wdzięczne pieścidło; Dworkę udaje i grzeczność i moda, Ze insze w stroju wożą za nią mydło. Domatorka mi dojrzy i Ogroda; I, jako się ma na oborze bydło, Choć nie modziasta ale Gospodyni. Siła mi rządem swym w domu przyczyni. Tak rezolutnie tedy odpowiedziawszy/ że na jakąkolwiek padniesz Zonę/ musi być albo w tym/ albo w owym ukontentowanie z niej; Odpowedź swoję tym konkluduję. Na jaką tedy kolwiek moje Fata Pędzą mnie Zonę; bez wielkiej namowy, Panna lub Wdowa będzie, lub bogata, Lub uboga, brać jem ją gotowy, Z Piękną lub
Wysoka, sáma záleca urodá, Máła záś, stánie zá wdźięczne pieśćidło; Dworkę udáie y grzeczność y modá, Ze insze w stroiu wożą zá nią mydło. Domátorká mi doyrzy y Ogrodá; Y, iako się ma ná oborze bydło, Choć nie modźiásta ále Gospodyni. Siłá mi rządem swym w domu przyczyni. Ták rezolutnie tedy odpowiedźiáwszy/ że ná iákąkolwiek pádniesz Zonę/ muśi bydź álbo w tym/ álbo w owym ukontentowánie z niey; Odpowedź swoię tym konkluduię. Ná iáką tedy kolwiek moie Fátá Pędzą mnie Zonę; bez wielkiey namowy, Pánná lub Wdowá będźie, lub bogáta, Lub uboga, brać iem ią gotowy, Z Piękną lub
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 40
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
którzy przy murowanym moście w prawej ręce im. dobrodzieja wtargnęli w przedmieście, zastąpili imp. Zahorowskiego wprzód się retyrującemu, a potem imp. podskarbiemu, którzy zaś Tatarowie na błoniu pod Zboiskami stali, postrzegszy, że nas przełomano, prosto na most i szlak żółkiewski uderzyli. Gdzie widząc imp. podskarbi zewsząd się już ogarnionego rezolutnie skoczył na ordę, która go od im. dobrodzieja oderżnęła, i przebił się generose, robore, dextre przez nieprzyjaciela. Szczęście, że manaster ormiański przeciwko teatynom był otwarty, tamtędy przytknęli się nasi i posiadawszy z koni dali ognia do Tatarów i zegnali ich z placu tego między teatynami a manastyrem będącego. Nad stu nie
którzy przy murowanym moście w prawej ręce jm. dobrodzieja wtargnęli w przedmieście, zastąpili jmp. Zahorowskiego wprzód się retyrującemu, a potem jmp. podskarbiemu, którzy zaś Tatarowie na błoniu pod Zboiskami stali, postrzegszy, że nas przełomano, prosto na most i szlak żółkiewski uderzyli. Gdzie widząc jmp. podskarbi zewsząd się już ogarnionego rezolutnie skoczył na ordę, która go od jm. dobrodzieja oderżnęła, i przebił się generose, robore, dextre przez nieprzyjaciela. Szczęście, że manaster ormieński przeciwko teatynom był otwarty, tamtędy przytknęli się nasi i posiadawszy z koni dali ognia do Tatarów i zegnali ich z placu tego między teatynami a manastyrem będącego. Nad stu nie
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 371
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
ad oppugnationem Wiednia nigdzie mu się nie śmieli opponere offensive puko jeszcze Polaków nie było ale tylko zasłaniali się Defensive przy fortecach, kiedy już przeszedł wezer przez wszystko Państwo. cale nie dobywając szable bo niemiał na kogo.
Posłał najpierwej Tatarów pod Wiedeń jako praecursores którzy sami bez turków przypadłszy na Wojsko Niemieckie tak na nich wzięli rezolutnie że kilka Regimentów Ognistych ledwie nie wpół wycięli, wszyscy Niemcy za Mosty sromotnie ustąpili mosty na Donaju kosztem pobudowane samisz spalili Liberum Accessum do Wiednia Nieprzyjacielowi zostawiwszy Doznali Panowie Niemcy wtych, i inszych przed tym okazjach co to Tatar umie i jaka z nimi Wojna co przedtym znas urągali się et toties exprobrabant że z Narodem
ad oppugnationem Wiednia nigdzie mu się nie smieli opponere offensive puko ieszcze Polakow nie było ale tylko zasłaniali się Defensive przy fortecach, kiedy iuz przeszedł wezer przez wszystko Panstwo. cale nie dobywaiąc szable bo niemiał na kogo.
Posłał naypierwey Tatarow pod Wiedeń iako praecursores ktorzy sami bez turkow przypadłszy na Woysko Niemieckie tak na nich wzięli rezolutnie że kilka Regimentow Ognistych ledwie nie wpoł wycięli, wszyscy Niemcy za Mosty sromotnie ustąpili mosty na Donaiu kosztem pobudowane samisz spalili Liberum Accessum do Wiednia Nieprzyiacielowi zostawiwszy Doznali Panowie Niemcy wtych, y inszych przed tym okazyiach co to Tatar umie y iaka z nimi Woyna co przedtym znas urągali się et toties exprobrabant że z Narodem
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 267v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688