4. Generalissimus w pośrodku Corpusu Wojska mający miejsce swoje, odbiera przez Kursorów ze wszystkich Skrzydeł wiadomości i relację, co się z którym dzieje, a ten złamane sukursem sekunduje: 5. Tabory, Wozy mają być z tyłu Wojska uszykowane, aby były dla niego zaszcytem. Jazdy powinny skrzydła łamać Nieprzyjacielskie, i dobrą dać rezystencją Najezdcom. MUZYKA
MUZYKA, albo Harmonia, jest Część MATEMATYKI, skoncypowana na urekreowanie Ludzkiego słuchu, który się zgodną głosów Harmonią niewypowiedzianie delektuje. Inwentorowie MUZYKI zdają się być Jubal najpierwszy Lutni i śpiewania wynalezca, powtórni Orfeus, Amfion, którzy MUZYKĘ Światu propagarunt; o której pisali Euklides, Ptolemeuszz, Arystoksenus, Boetius. Zarlinus
4. Generalissimus w posrodku Corpusu Woyska maiący mieysce swoie, odbiera przez Kursorow ze wszystkich Skrzydeł wiadomości y relacyę, co się z ktorym dzieie, a ten złamane sukursem sekunduie: 5. Tabory, Wozy maią bydź z tyłu Woyska uszykowane, aby były dla niego zaszcytem. Iazdy powinny skrzydła łamać Nieprzyiacielskie, y dobrą dać rezystencyą Naiezdcom. MUZYKA
MUZYKA, albo Harmonia, iest Część MATEMATYKI, zkoncypowana na urekreowanie Ludzkiego słuchu, ktory się zgodną głosow Harmonią niewypowiedzianie delektuie. Inwentorowie MUZYKI zdaią się bydź Iubal naypierwszy Lutni y spiewania wynalezca, powtorni Orpheus, Amphion, ktorzy MUZYKĘ Swiatu propagarunt; o ktorey pisali Euklides, Ptolomeusz, Aristoxenus, Bòétius. Zarlinus
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 342
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, zawzięli się na nas, do których złości i Massalski, naówczas hetman polny lit., świeżo w Wschowie o nie daną koadiutorią wileńską synowi jego urażony, przyłączył się, że wszystkimi usilnościami na honorze i fortunie chcieli nas zgubić i nie było innego sposobu z tych opresji wyniść, jako przez mężną w takich uciskach rezystencją, jedną tylko mając drogę salwowania się, że trybunał litewski pod laską księcia Radziwiłła, naówczas miecznika lit., a teraźniejszego wojewody wileńskiego, był cale książętom Czartoryskim przeciwny.
Już tedy chroniąc się trybunału prześladowali nas o tumult sejmikowy, który sami zaczęli ich przyjaciele i sprawiedliwością boską pogromieni byli. Prześladowali nas, mówię, w
, zawzięli się na nas, do których złości i Massalski, naówczas hetman polny lit., świeżo w Wschowie o nie daną koadiutorią wileńską synowi jego urażony, przyłączył się, że wszystkimi usilnościami na honorze i fortunie chcieli nas zgubić i nie było innego sposobu z tych opresji wyniść, jako przez mężną w takich uciskach rezystencją, jedną tylko mając drogę salwowania się, że trybunał litewski pod laską księcia Radziwiłła, naówczas miecznika lit., a teraźniejszego wojewody wileńskiego, był cale książętom Czartoryskim przeciwny.
Już tedy chroniąc się trybunału prześladowali nas o tumult sejmikowy, który sami zaczęli ich przyjaciele i sprawiedliwością boską pogromieni byli. Prześladowali nas, mówię, w
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 541
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
Książę przyjmie ją na 8. mil od tego Miasta. Z Kolna 23. Ianuarij, 1661.
ANglikowie wielkim sumptem Dunkerk fortifikują/ i pewne piaskowe pagórki w około niego zwalą/ chcąc Fortecę (jako zowią) Realną z niego uczynić.
Uprzykrzył się już barzo Żołnierzom Biskupa Munsterskiego Obóz pod Munsterem/ a patrząc na wielką rezystencją co Olezeńcy czynią/ i na rezolucja do dalszej obrony/ poczyna się wielkie podobieństwo Zjawić/ że to przedsięwzięcie Biskupie bez skutku zostanie. Uparli się bowiem Mieszczanie i sprzysięgli/ nie tylko nie podać się aż do ostatniego tchu/ ale winę postanowili na tego/ abo na tych/ coby o zgodę z Biskupem wzmiankę czynić
Xiążę prziymie ią ná 8. mil od tego Miástá. Z Kolná 23. Ianuarij, 1661.
ANglikowie wielkim sumptem Dunkerk fortifikuią/ y pewne piaskowe págorki w około niego zwálą/ chcąc Fortecę (iáko zowią) Realną z niego vcżynić.
Vprzykrzył się iuż bárzo Zołnierzom Biskupá Munsterskiego Oboz pod Munsterem/ á pátrząc ná wielką rezystencyą co Olezeńcy cżynią/ y ná rezolucya do dálszey obrony/ pocżyna się wielkie podobieństwo ziáwić/ że to przedśięwźięćie Biskupie bez skutku zostánie. Vpárli się bowiem Mieszcżánie y zprzyśięgli/ nie tylko nie podáć się áż do ostátniego tchu/ ále winę postánowili ná tego/ ábo ná tych/ coby o zgodę z Biskupem wzmiankę cżynić
Skrót tekstu: MerkPol
Strona: 85
Tytuł:
Merkuriusz polski ordynaryjny
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1661
Data wydania (nie później niż):
1661
, malowania, architektury, i komedye najwyborniejszc.
Teraźniejszych Włochów Geniusz pięknie opisał nowy natur ludzkich speculator Fredro Wojewoda Podolski, w Księdze swojej Łacińskiej mądrze napisanej: Vir Konsylii: Iż na Wojnę, do różnych konsztów znalezienia, i zrobienia Machin, i ogniów artyficjalnych ostry dziwnie mają dowcip. Natrzyć, pójść defensivè i dobrą dać rezystencją umieją doskonale: zwolna nie znagła robią rzeczy, i tym bezpieczniej. Niżeli jaki zaczną interes, sekretnie, dysymulujący, deliberujący, sztuczni; zgoła powolni; wolą odnieść actu zwycięstwa, niżeli niemi chlubić się, i triumfy głosić przed potyczką. Żadna ich umysłu nie złamie przeciwność, owszem wielkich rzeczy czyni nadzieję.
, malowánia, architektury, y komedye naywybornieyszc.
Teráźnieyszych Włochow Geniusz pięknie opisał nowy nátur ludzkich speculator Fredro Woiewoda Podolski, w Księdze swoiey Łacińskiey mądrze nápisaney: Vir Consilii: Iż na Woyne, do rożnych konsztow ználezienia, y zrobienia Machin, y ogniow artyficyalnych ostry dźiwnie máią dowcip. Nátrzyć, poyść defensivè y dobrą dać rezystencyą umieią doskonále: zwolná nie znágła robią rzeczy, y tym bespieczniey. Niżeli iáki záczną interes, sekretnie, dysymuluiący, deliberuiący, sztuczni; zgoła powolni; wolą odnieść actu zwycięstwá, niżeli niemi chlubić się, y tryumfy głosić przed potyczką. Żadná ich umysłu nie złamie przeciwność, owszem wielkich rzeczy czyni nádźieię.
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 703
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
. Podobnie subtelnego geniuszu Doktor Joannes Duns-Scotus sentiment swój wnosi: Gwiazdy przez naturę operują w Ciałach naszych i nakłaniają Duszę naszę, ale nie przymuszają. 2. diss: q. 3. lib: 1. c. 5. W inszym miejscu Doktor Anielski powieda w ten sens: iże mało jest takich którzy by czynili rezystencją namiętnościom swoim, które co namiętności podlegają Niebieskim influencjom; dla tego wiele prawdziwych prognostyków mogą opowiedzieć Astrologowie, najbardziej jednak w pospolitości a nie w osobliwości partykularnej. 1. q. 115. Toż samo w drugim miejscu namienia, wyeksplikowawszy, iż wiele ludzi dają się swoim powodować pasyom, którym tylko mądrzy odpor czynią, mówiąc
. Podobnie subtelnego geniuszu Doktor Joannes Duns-Scotus sentiment swoy wnośi: Gwiazdy przez náturę operuią w Ciałách nászych y nákłániaią Duszę nászę, ále nie przymuszáią. 2. diss: q. 3. lib: 1. c. 5. W inszym mieyscu Doktor Anielski powieda w ten sens: iże mało iest tákich ktorzy by czynili rezystencyą námiętnośćiom swoim, ktore co námiętnośći podlegáią Niebieskim influencyom; dla tego wiele prawdźiwych prognostykow mogą opowiedźieć Astrologowie, naybardźiey iednak w pospolitośći á nie w osobliwośći partykularney. 1. q. 115. Toż samo w drugim mieyscu námięnia, wyexplikowawszy, iż wiele ludźi dáią się swoim powodowáć passyom, ktorym tylko mądrzy odpor czynią, mowiąc
Skrót tekstu: DuńKal
Strona: H2v
Tytuł:
Kalendarz polski i ruski na rok pański 1741
Autor:
Stanisław Duńczewski
Drukarnia:
Paweł Józef Golczewski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Tematyka:
astrologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1741
Data wydania (nie wcześniej niż):
1741
Data wydania (nie później niż):
1741
podzielili, gdzie ma kto z nich brać prowianty; czasem trojakie do jednej wsi przychodziły palety, kto był możniejszy, ten pierwiej brał, a drudzy czekać musieli. Te zdzierstwa przyprowadziły do tego województwa, że płockie z popisu zwyczajnego umówili między sobą na koń wsiąść, i tym gwałtom bezprawnym, które im wojska czyniły, rezystencją dać. Jakoż stanęło województwo płockie viritim in armis pod Raciążem, posławszy do regimentarzów ex medio sui posłów, że się wolą wybić, a niżeli domy swoje dać wojskom plondrować i prowiantami uciążać dopuszczać, będąc do ostatniego wyniszczonymi; jakoż już i chleba w dworze rzadko gdzie znalazł, a piwo chyba z tatarki robione
podzielili, gdzie ma kto z nich brać prowianty; czasem trojakie do jednéj wsi przychodziły palety, kto był możniejszy, ten pierwiéj brał, a drudzy czekać musieli. Te zdzierstwa przyprowadziły do tego województwa, że płockie z popisu zwyczajnego umówili między sobą na koń wsieść, i tym gwałtom bezprawnym, które im wojska czyniły, rezystencyą dać. Jakoż stanęło województwo płockie viritim in armis pod Raciążem, posławszy do regimentarzów ex medio sui posłów, że się wolą wybić, a niżeli domy swoje dać wojskom plondrować i prowiantami uciążać dopuszczać, będąc do ostatniego wyniszczonymi; jakoż już i chleba w dworze rzadko gdzie znalazł, a piwo chyba z tatarki robione
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 149
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
z Korony i Litwy, zostawiwszy tylko liczbę sojuszem opisaną: ponieważ nie podobna, aby lud pod nieustannym ciężarem jęczący i od głodu umierający w wyżywieniu tantae multitudinis mógł dalej wystarczyć, a niepotrzeba też było większych sił, bo przy wojskach domowych i saskich z ową piechotą moskiewską, sojuszem opisaną, mogła rzeczpospolita sufficientissime każdemu nieprzyjacielowi dać rezystencją. 2. O depaktacją miast Lublina i inszych, które byli moskiewscy generali gotowizną pieniędzy znaczną, oprócz prowiantów, zdarli. 3. Dowodzono, jako przez ludzi carskich kościołom, klasztorom, dobrom szlacheckim nulla securitas była;. księża, zakonnicy, szlachta pobici i inhoneste traktowani; cugi, rumaki pozabierali, stada, bydła
z Korony i Litwy, zostawiwszy tylko liczbę sojuszem opisaną: ponieważ nie podobna, aby lud pod nieustannym ciężarem jęczący i od głodu umierający w wyżywieniu tantae multitudinis mógł daléj wystarczyć, a niepotrzeba téż było większych sił, bo przy wojskach domowych i saskich z ową piechotą moskiewską, sojuszem opisaną, mogła rzeczpospolita sufficientissime każdemu nieprzyjacielowi dać rezystencyą. 2. O depaktacyą miast Lublina i inszych, które byli moskiewscy generali gotowizną pieniędzy znaczną, oprócz prowiantów, zdarli. 3. Dowodzono, jako przez ludzi carskich kościołom, klasztorom, dobrom szlacheckim nulla securitas była;. księża, zakonnicy, szlachta pobici i inhoneste traktowani; cugi, rumaki pozabierali, stada, bydła
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 175
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
ją Szwedzi, Moskwa, Kałmuki, Kozaki, Sasi, i Polaki złupili; ale stała jak człowiek obdarty ze skóry, i uszlibyśmybyli niezliczonych nigdy Millinów z Kontrybucyj rachunków, paleń, zabójstw, gwałtów, gdyby nie to Veto zle i bez prawnie zażyte, które niedało jedności, i nagotowania się na Wojnę i na rezystencją nieprzyjacielowi, i tym nieszczęsnym Przyjacielom, którzy pod imieniem ratunku gorzej nas łupili. Naostatek rwanie Sejmu (ja zawsze suppono) bezprawne i niesprawiedliwe, szkodę partykularnym przynosi, którą każdy Kazuista ad restitutionem osądzi. Król, Senat, Izba Poselska na Sejm się zjeżdża, umysłem i końcem, to to jest na zbawienie Rzeczyposolitej
ią Szwedzi, Moskwa, Kałmuki, Kozaki, Sasi, y Polaki złupili; ale stała iak człowiek obdarty ze skury, y uszlibyśmybyli niezliczonych nigdy Millinow z Kontrybucyi rachunkow, paleń, zaboystw, gwałtow, gdyby nie to Veto zle y bez prawnie zażyte, ktore niedało iednosci, y nagotowania się na Woynę y na rezystencyą nieprzyiacielowi, y tym nieszczęsnym Przyiaćielom, ktorzy pod imieniem ratunku gorzey nas łupili. Naostatek rwanie Seymu (ia zawsze suppono) bezprawne y niesprawiedliwe, szkodę partykularnym przynosi, ktorą każdy Kazuista ad restitutionem osądzi. Krol, Senat, Izba Poselska na Seym się zieżdża, umysłem y końcem, to to iest na zbawienie Rzeczyposolitey
Skrót tekstu: JabłSkrup
Strona: 44
Tytuł:
Skrupuł bez skrupułu w Polszcze
Autor:
Jan Stanisław Jabłonowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1730
Data wydania (nie wcześniej niż):
1730
Data wydania (nie później niż):
1730
dając znać, że Maurycy z pół mili tylko był od obozu. Najmniej się tem niezaambarasowawszy Spinola rzekł po włosku: che veniga, niech idzie. Nie bito tam na trwogę w obozie, rozruchu żadnego nie uczyniono. Tak był securus Spinola, że na którykolwIek kwartier obróciłby się nieprzyjaciel,
miał zastać gotowość i rezystencją według potrzeby. Tylko królewiczowi rzekł, aby prędzej trochę jechał, bo mu, powiada, potrzeba być w stanowisku też dać comando, jeśliby Maurycy nastąpił, którego Spinola honorificentissimam zawsze czynił mentionem. W tym obieździe municji mieli deklaracją między sobą, owi starsi nad wojskiem strony uderzenia na forti albo jako my zowiemy blochausy na
dając znać, że Maurycy z pół mili tylko był od obozu. Najmniéj się tém niezaambarasowawszy Spinola rzekł po włosku: che veniga, niech idzie. Nie bito tam na trwogę w obozie, rozruchu żadnego nie uczyniono. Tak był securus Spinola, że na którykolwIek kwartyer obróciłby się nieprzyjaciel,
miał zastać gotowość i resystencyą według potrzeby. Tylko królewicowi rzekł, aby prędzéj trochę jechał, bo mu, powiada, potrzeba być w stanowisku téż dać commando, jeśliby Maurycy nastąpił, którego Spinola honorificentissimam zawsze czynił mentionem. W tym objeździe municyi mieli deklaracyą między sobą, owi starsi nad wojskiem strony uderzenia na forti albo jako my zowiemy blochausy na
Skrót tekstu: PacOb
Strona: 71
Tytuł:
Obraz dworów europejskich
Autor:
Stefan Pac
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Kazimierz Plebański
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zygmunt Schletter
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1854