, to uczyni smacznie), Kiedy cię Kozak niestatecznej wiary Z sprzysiężonymi obegnał Tatary I gdy niesporej czekając odsieczy, W trunek wam poszły obrzydliwe rzeczy, Żeście i gnój swój pili, i przez trupy Brnąłeś po wodę przez końskie tułupy, I piłeś ścierwy, Tatary, Kozaki, Przez chustkę dzieląc od gęby robaki. Żeś tedy wina, piwa, mleka, miody, Wódki i wody, sold pił i smrody, Pytam cię, bracie, jak biegłego w trunku, W jakim też dekokt u ciebie szacunku, Bo się i z tym znasz, i co boży rok ty Trudnisz doktory i pijesz dekokty; Powiedz, co
, to uczyni smacznie), Kiedy cię Kozak niestatecznej wiary Z sprzysiężonymi obegnał Tatary I gdy niesporej czekając odsieczy, W trunek wam poszły obrzydliwe rzeczy, Żeście i gnój swój pili, i przez trupy Brnąłeś po wodę przez końskie tułupy, I piłeś ścierwy, Tatary, Kozaki, Przez chustkę dzieląc od gęby robaki. Żeś tedy wina, piwa, mleka, miody, Wódki i wody, sold pił i smrody, Pytam cię, bracie, jak biegłego w trunku, W jakim też dekokt u ciebie szacunku, Bo się i z tym znasz, i co boży rok ty Trudnisz doktory i pijesz dekokty; Powiedz, co
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 56
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
POD ZNAKIEM ZABOBONU
Na wszelkie robactwo polne, żadne robactwo i inne bestyjki nie mogą szkodzić wszelkiemu zbożu, jeżeli zdechłe raki rzeczne przez 10 dni namoczysz w wodzie i nią skropisz ogród . albo pole.
Na wróble i insze ptaki. Żaden ptak nie zepsuje wszelkiego zboża, jeżeli w takiejże wodzie namoczysz nasienie —
Na wszelkie robaki w jarzynie. Gąsienice, moszki i inne insekta nie szkodzą kapuście i wszelkim głobiom, które czwartego dnia po nowiu są siane albo sadzone lub których nasienie jaki czas leży w żółwiej skorupie, albo przy których blisko będzie posadzona miętka - -
- - Kurczę żywe uformować z kilką głowami i skrzydłami. Trzy albo cztery żółtki całe
POD ZNAKIEM ZABOBONU
Na wszelkie robactwo polne, żadne robactwo i inne bestyjki nie mogą szkodzić wszelkiemu zbożu, jeżeli zdechłe raki rzeczne przez 10 dni namoczysz w wodzie i nią skropisz ogród . albo pole.
Na wróble i insze ptaki. Żaden ptak nie zepsuje wszelkiego zboża, jeżeli w takiejże wodzie namoczysz nasienie —
Na wszelkie robaki w jarzynie. Gąsienice, moszki i inne insekta nie szkodzą kapuście i wszelkim głobiom, które czwartego dnia po nowiu są siane albo sadzone lub których nasienie jaki czas leży w żółwiej skorupie, albo przy których blisko będzie posadzona miętka - -
- - Kurczę żywe uformować z kilką głowami i skrzydłami. Trzy albo cztery żółtki całe
Skrót tekstu: DuńKal1731Rzecz
Strona: 5
Tytuł:
Praktyka gospodarska każdemu potrzebna
Autor:
Stanisław Duńczewski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1731 a 1740
Data wydania (nie wcześniej niż):
1731
Data wydania (nie później niż):
1740
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
co więcej nazbierał/ ani nie dostawało temu/ co mniej: każdy według tego/ co mógł zjeść/ nazbierał. 19. Mówił też Mojżesz do nich: Zaden niech nie zostawia z niego aż do zarania: 20. Jednak nie usłuchali Mojżesza ale zostawili z niego niektórzy/ aż do poranku/ i obróciło się w robaki/ i zśmierdło się: i rozgniewał się na nie Mojżesz. 21. A zbierali to na każdy dzień rano/ każdy według tego co mógł zjeść: a gdy się zagrzało słońce/ tedy ono topniało. 22. A Gdy było dnia szóstego/ zbierali chleb w dwój nasób, po dwu Gomer/ na każdego.
co więcey názbierał/ áni nie dostawáło temu/ co mniej: káżdy według tego/ co mogł zjeść/ názbierał. 19. Mowił też Mojzesz do nich: Zaden niech nie zostáwiá z niego áż do zárániá: 20. Iednák nie usłuchali Mojzeszá ále zostáwili z niego niektorzy/ áż do poránku/ y obroćiło śię w robaki/ y zśmierdło śię: y rozgniewáł śię ná nie Mojzesz. 21. A zbieráli to ná káżdy dźień ráno/ káżdy według tego co mogł zjeść: á gdy śię zágrzáło słońce/ tedy ono topniáło. 22. A Gdy było dniá szostego/ zbieráli chleb w dwoj nasob, po dwu Gomer/ ná káżdego.
Skrót tekstu: BG_Wj
Strona: 73
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Wyjścia
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632