mil 3: forteca wielka nad morzem na skale, nad miastem jest na skale bulwark wielki alias szańc, który może bronić całego miasta. Do Loretu mil 3, miejsce, nad które piękniejsze być nie może: na wysokiej górze z jednej strony morze, z drugiej pagórki, na których miasteczka i wsie między lasami rozmaitych rodzajnych sadów, i doliny równiusieńkie, na których winnice i oliwne drzewa; na cześć Najświętszej Pannie milę szedłem pieszą. Stałem w austerii al orso d'oro, gdzie gości było nie mało, zwłaszcza niemieckiej szlachty z pod Wiednia; miałem trochę biedy z weturynami, ale nas gubernator pomiarkował i zganił bezpieczeństwo chłopów. Znalazł
mil 3: forteca wielka nad morzem na skale, nad miastem jest na skale bulwark wielki alias szańc, który może bronić całego miasta. Do Loretu mil 3, miejsce, nad które piękniejsze być nie może: na wysokiéj górze z jednéj strony morze, z drugiéj pagórki, na których miasteczka i wsie między lasami rozmaitych rodzajnych sadów, i doliny równiusieńkie, na których winnice i oliwne drzewa; na cześć Najświętszéj Pannie milę szedłem pieszą. Stałem w austeryi al orso d'oro, gdzie gości było nie mało, zwłaszcza niemieckiéj szlachty z pod Wiednia; miałem trochę biedy z weturynami, ale nas gubernator pomiarkował i zganił bezpieczeństwo chłopów. Znalazł
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 86
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
że jedna osoba/ druga się brzydzi. Czwarty/ potężność członku wstydliwego wątląc/ którea koniecznie dorodzenia jest potrzebna. Co także w inszych członkach czynić może/ ruchomość im odejmując. Piąty/ broniąc prześcia wiatrów do członków/ w których jest władza ruszania się/ także przeszkadzając nasieniu drogi/ żeby nie przychodziło do członków rodzajnych/ abo żeby z tamtad nie wychodziło. Rzecze kto. Niewiem do którejgoby sposobu uczarowanie moje/ które cierpię należało/ to tylko wiem/ iż do społęczności z żoną moją nie jestem sposobny. Może się odpowiedzieć. Jeśli jest sposobny do inszyvh białychgłów/ a do żony nic/ tedy do wtórego sposobu należy/ pierwszym
że iedná osobá/ druga się brzydźi. Czwarty/ potężność członku wstydliwego wątląc/ ktorea koniecznie dorodzenia iest potrzebna. Co tákże w inszych członkách czynić może/ ruchomość im odeymuiąc. Piąty/ broniąc prześćia wiátrow do członkow/ w ktorych iest władza ruszánia się/ tákże przeszkadzáiąc naśieniu drogi/ żeby nie przychodźiło do cżłonkow rodzáynych/ ábo żeby z támtád nie wychodźiło. Rzecze kto. Niewiem do ktoreygoby sposobu vczárowánie moie/ ktore cierpię należáło/ to tylko wiem/ iż do społęcznośći z żoną moią nie iestem sposobny. Może sie odpowiedźieć. Iesli iest sposobny do inszyvh białychgłow/ á do żony nic/ tedy do wtorego sposobu należy/ pierwszym
Skrót tekstu: SpInZąbMłot
Strona: 209
Tytuł:
Młot na czarownice
Autor:
Jacob Sprenger, Heinrich Institor
Tłumacz:
Stanisław Ząbkowic
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
magia, obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
, daruj dzień jaki do pożegnania zemną.
Szachcic. Tymem ci tu przyjachał umysłem, żebym na waletę, ucieszył się z rozmów twoich, które mi za największy będą suplement w obcych krainach, nocować chcę u ciebie, i prosto na Salkę do ogrodu idę, kędy mię więc kosztowne owoce, ale nie z drzew rodzajnych zbierane, lecz doskonałego rozumu twego, nigdy do sytości ukontentować nie mogą.
Przyjaciel. Gdybyś ten gust znaj- dował, nie porzucałbyś mię, a daleko bardziej Ojczyzny, w której porodziliśmy się wszyscy. Część I.
Szlachcic. Któż już więcej ucierpieć może, tak srogich zamętów? kłótni, niepokojów
, daruy dzień iaki do pożegnania zemną.
Szachcic. Tymem ci tu przyiachał umysłem, żebym na waletę, ucieszył się z rozmów twoich, które mi za naywiększy będą supplement w obcych krainach, nocować chcę u ciebie, i prosto na Salkę do ogrodu idę, kędy mię więc kosztowne owoce, ale nie z drzew rodzaynych zbierane, lecz doskonałego rozumu twego, nigdy do sytości ukontentować nie mogą.
Przyiaciel. Gdybyś ten gust znay- dował, nie porzucałbyś mię, á daleko bardziey Oyczyzny, w którey porodziliśmy się wszyscy. Część I.
Szlachcic. Któż iuż więcey ucierpieć może, tak srogich zamętow? kłótni, niepokoiow
Skrót tekstu: KryszStat
Strona: 3
Tytuł:
Stateczność umysłu
Autor:
Andrzej Kazimierz Kryszpin Kirszensztein
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1769
Data wydania (nie wcześniej niż):
1769
Data wydania (nie później niż):
1769
kapuścianych dwa, wiader 2, kierznia do masła 1, skopków do mleczna 2, cadzka 1, dzieżek do mleczna 13, wierteł słomiany, cofta i czapnik żelazny, kłódek do zamykania 2. Obora bydła. — Wół stadny n-ro 1, krów pocielętnych n-ro 6, cieląt tegorocznych n-ro 6. Świni. — Świni rodzajnych n-ro 2, prosiąt n-ro 8. Drobiu. — Gęsi starych z gąsiorem 11, kur z kogutem 8, kurcząt 33, kapłonów tegorocznych 12. C. Inwentarz bydła. — Ad praesens: krów 4, cieląt 2, stadnik 1, świnia rodna 1, prosiąt 4. D. Inwentarz bydła i drobiazgów.
kapuścianych dwa, wiader 2, kierznia do masła 1, skopków do mleczna 2, cadzka 1, dzieżek do mleczna 13, wierteł słomiany, cofta i czapnik żelazny, kłotek do zamykania 2. Obora bydła. — Wół stadny n-ro 1, krów pocielętnych n-ro 6, cieląt tegorocznych n-ro 6. Świni. — Świni rodzajnych n-ro 2, prosiąt n-ro 8. Drobiu. — Gęsi starych z gąsiorem 11, kur z kogutem 8, kurcząt 33, kapłonów tegorocznych 12. C. Inwentarz bydła. — Ad praesens: krów 4, cieląt 2, stadnik 1, świnia rodna 1, prosiąt 4. D. Inwentarz bydła i drobiazgów.
Skrót tekstu: InwChełm
Strona: 185
Tytuł:
Inwentarze dóbr biskupstwa chełmińskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1723 a 1747
Data wydania (nie wcześniej niż):
1723
Data wydania (nie później niż):
1747
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ryszard Mienicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Toruń
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1956
wszelkimi przymiotami od inszych krajów świata udarowany. Był albowiem w wschodnich krajach postanowiony, którego nazwisko z greckiego na łacińskie tłumaczy się hortus, co znaczy po polsku ogród, a po hebrajsku nazywa się eden, co w naszym języku deliciae nazywa się, które to słowa razem złączywszy znaczą ogród delicyj, ponieważ w wszelki rodzaj drzew rodzajnych obfitował, mając też drzewo żywota, w którym była wiadomość dobrego i złego. W tym raju ani zimno, ani upały słoneczne nie dokuczały, lecz ustawiczne powietrza pomiarkowanego postanowienie zachowane było. Ziemia wszystkie krescencyje dobrowolnie wydawała, w pośrzodku którego źrzódło wytryskując wszystek raj oblewało, dzieląc się na cztery rzeki, i na niczym tam
wszelkimi przymiotami od inszych krajów świata udarowany. Był albowiem w wschodnich krajach postanowiony, którego nazwisko z greckiego na łacińskie tłumaczy się hortus, co znaczy po polsku ogród, a po hebrajsku nazywa się eden, co w naszym języku deliciae nazywa się, które to słowa razem złączywszy znaczą ogród delicyj, ponieważ w wszelki rodzaj drzew rodzajnych obfitował, mając też drzewo żywota, w którym była wiadomość dobrego i złego. W tym raju ani zimno, ani upały słoneczne nie dokuczały, lecz ustawiczne powietrza pomiarkowanego postanowienie zachowane było. Ziemia wszystkie krescencyje dobrowolnie wydawała, w pośrzodku którego źrzódło wytryskując wszystek raj oblewało, dzieląc się na cztery rzeki, i na niczym tam
Skrót tekstu: KalPolRzecz
Strona: 90
Tytuł:
Kalendarz polski i ruski … na rok pański 1716 … przez m. Ignacego Pawła Michałowskiego… w Krakowie…
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1716
Data wydania (nie wcześniej niż):
1716
Data wydania (nie później niż):
1716
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955