nad potrzebę o jednym groszyku/ Niż Midasowej strzegący szkatuły Jak noc nie spaną tak dzień strawić czuły. Nie to szczęśliwy komu dano siła/ Lubo Fortuna kogo zbogaciła Leć kto się najadł ma dość: a już syty/ Wygnał zzołądka chciwe apetyty. To me dostatki; miła moja Zono W Zgodzie żyć/ droższe nad Kolchickie Rono Zamierzonego dopędziwszy wieku Nie ciężka w zgodzie i umrzeć Człowieku. Księgi Trzecie. Pieśń XXXII. Sonet więźnia dobrowolnego w tęskliwych Carceres Sosnowej wieze zastającego.
JAko w drotowym wniku okowany Wykrzyka słowik. Jak w Turskie kajdyny Ubogi braniec/ odymie Ojczyzny Duma muttetę: swe pokrywszy bliżny. Tak i ja lubo Zyżyfowym znoju Suchym Biskokcie
nád potrzebę o iednym groszyku/ Niż Midásowey strzegący szkátuły Iák noc nie spáną ták dźień strawić czuły. Nie to szczęśliwy komu dano śiła/ Lubo Fortuná kogo zbogáćiłá Leć kto się náiadł ma dość: á iuż syty/ Wygnał zzołądká chćiwe áppetyty. To me dostátki; miła moiá Zono W Zgodźie żyć/ droższe nád Kolchickie Rono Zámierzonego dopędźiwszy wieku Nie ćięszka w zgodźie y vmrzeć Człowieku. Kśięgi Trzećie. PIESN XXXII. Sonet więźniá dobrowolnego w tęskliwych Carceres Sosnowey wieze zastáiącego.
IAko w drotowym wniku okowány Wykrzyka słowik. Iák w Turskie káydyny Vbogi brániec/ odymie Oyczyżny Duma muttetę: swe pokrywszy bliżny. Ták y ia lubo Zyżyphowym znoiu Suchym Biskokćie
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 211
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
zachował szwanku kiedy plenus dierum Placida morte z tego powołany świata. Niech czyje Herbowne za Rzecpospolitą zastawiają się miecze, Niech ostre Nieprzyjacielowi dają odpor kopije, Niech Czułe Lwy strzegą Ojczyzny; Niech pilnują topori limites Iustytiae . Niech depcą Hardość Rebelizantów podkowy. Herbowna twoja Nawa więcej meruit światu Niżeli owa która Jazonowi złote z Kolchydy przyniosła Rono.
Ojczyzna nasza szczęśliwszego od Epaminondów i Scypionów Wodza. Bitniejszego i odważniejszego od Hektorów Wojennika Aleksandrów równające się Triumfatora Condigne nieodzałuję. Niech będzie z Kaukazu krzemieniste serce, i Rodopejskiej twardością równające się skale kto na jego Wojenne zapatrował się Czyny niepodobna aby teraz na wdzięczną jego nie miał zapłakać rekordacyją. Ja przyznąm się ze bez mała
zachował szwanku kiedy plenus dierum Placida morte z tego powołany swiata. Niech czyie Herbowne za Rzecpospolitą zastawiaią się miecze, Niech ostre Nieprzyiacielowi daią odpor kopiie, Niech Czułe Lwy strzegą Oyczyzny; Niech pilnuią topori limites Iustytiae . Niech depcą Hardość Rebellizantow podkowy. Herbowna twoia Nawa więcey meruit swiatu Nizeli owa ktora Iazonowi złote z Kolchydy przyniosła Rono.
Oyczyzna nasza szczęsliwszego od Epaminondow y Scypionow Wodza. Bitnieyszego y odwaznieyszego od Hektorow Woiennika Alexandrow rownaiące się Tryumfatora Condigne nieodzałuię. Niech będzie z Kaukazu krzemieniste serce, y Rodopeyskiey twardoscią rownaiące się skale kto na iego Woięnne zapatrował się Czyny niepodobna aby teraz na wdzięczną iego nie miał zapłakać rekordacyią. Ia przyznąm się ze bez mała
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 205
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688