obroku/ w mierności Ojca swego naśladowała: nie dała sobie perswadować/ mówiąc: Mój Ociec zapomniał tego/ iż jest Cesarzem: ale ja dobrze to pomnię/ żem jest Cesarską Córką.
ZENOBIA Królowa Palmireńska wspaniała i waleczna/ która też Perskiego Króla/ na imię Sapora/ zwalczyła: Cesarzów Rzymskich/ a zwłaszcza onych rozkoszników/ lekce sobie poważała/ i z nich szydzić zwykła. Potym gdy ją Aurelianus Cesarz zwalczył/ i przed się przywieść kazawszy/ temi słowy potkał: A tyś to Zenobia/ coś się z nas tak zacnych Cesarzów naśmiewała? Ona już w ręku będąc/ przedsię na ten sposób śmiele odpoiwedziała: Tobie przyznawam to/
obroku/ w miernośći Oycá swego náśládowáłá: nie dáłá sobie perswádowáć/ mowiąc: Moy Oćiec zápomniał tego/ iż iest Cesárzem: ále ia dobrze to pomnię/ żem iest Cesárską Corką.
ZENOBIA Krolowa Pálmireńska wspániáła y walecżna/ ktora też Perskiego Krolá/ ná imię Sáporá/ zwalcżyłá: Cesarzow Rzymskich/ á zwłaszcżá onych roskosznikow/ lekce sobie poważáłá/ y z nich szydźić zwykłá. Potym gdy ią Aureliánus Cesarz zwalcżył/ y przed śię przywieść kazawszy/ temi słowy potkał: A tyś to Zenobia/ coś się z nas ták zacnych Cesárzow náśmiewáłá? Oná iuż w ręku będąc/ przedśię ná ten sposob śmiele odpoiwedźiáłá: Tobie przyznawam to/
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 147
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
jego nie jest otoczony zgrają pasorzytów.
Niema naprzykrzenia od licznych
domowników, ani przykrości od niezbytych natrętów.
Nie jedząc potraw wyśmienitych Bogacza, chorób też jego uchodzi.
Chleb, którego pożywa, nie jestże przyjemniejszy jego smakowi? Woda którą pije, czyż nie gasi jego pragnienia rozkoszniejszą daleko ochłodą, niżli najprzedniejsze trunki rozkoszników?
Praca jego zachowuje mu zdrowie, i sprawia mu słodki spoczynek, jakiego w puchach najmiększej pościeli gnuśność nie znajduje.
Zawiera skromnie żądze swoje w obrębach pokornego stanu, a spokojność dogadzająca chęciom jego, której zażywa, daleko jest słodsza, niż wszystkie nabycia zbiorów i honorów.
Niechże się tedy Bogacz nie wynosi zuchwale z
iego nie iest otoczony zgraią pasorzytow.
Niema naprzykrzenia od licznych
domownikow, ani przykrości od niezbytych natrętow.
Nie iedząc potraw wyśmienitych Bogacza, chorob też iego uchodzi.
Chleb, ktorego pożywa, nie iestże przyiemnieyszy iego smakowi? Woda ktorą piie, czyż nie gasi iego pragnienia roskosznieyszą daleko ochłodą, niżli nayprzednieysze trunki roskosznikow?
Praca iego zachowuie mu zdrowie, y sprawia mu słodki spoczynek, iakiego w puchach naymiększey pościeli gnusność nie znayduie.
Zawiera skromnie żądze swoie w obrębach pokornego stanu, á spokoyność dogadzaiąca chęciom iego, ktorey zażywa, daleko iest słodsza, niż wszystkie nabycia zbiorow y honorow.
Niechże się tedy Bogacz nie wynosi zuchwale z
Skrót tekstu: ChesMinFilozof
Strona: 46
Tytuł:
Filozof indyjski
Autor:
Philip Dormer Stanhope Chesterfield
Tłumacz:
Józef Epifani Minasowicz
Drukarnia:
Drukarnia Mitzlerowska
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1767
Data wydania (nie wcześniej niż):
1767
Data wydania (nie później niż):
1767
siebie: a gdy ozdrowieje/ chleb z rzeżuchą je smaczno/ jako ktoś napisał: tak też niechciwemu żołądkowi/ każda rzecz nie smaczna/ a chciwemu każda smaczna. Skąd się zamyka/ że do rozkosznego smaku/ nie tak wiele potraw smacznych/ i trynków drogich potrzeba/ jako chciwego i zdrowego żołądka. Czego u dzisiejszych rozkoszników nie najdziesz/ którzy caluczki dzień u więtszą część nocy jedząc pijąc marnie trawią: A u takich gdzież przyrodzona chciwość żołądkowa być może: Jeśli się czasem opilcom obżercom jeść abo pić w onych srogich zbytkach zachcywa/ tedy to z choroby nie ze zdrowia pochodzi: abowiem iz żołądek w takich ludziach/ aż po samy wierch
śiebie: á gdy ozdrowieie/ chleb z rzeżuchą ie smáczno/ iáko ktoś nápisał: ták też niechciwemu żołądkowi/ każda rzecz nie smáczna/ á chćiwemu każda smáczna. Zkąd się zámyka/ że do roskosznego smáku/ nie ták wiele potraw smácznych/ y trynkow drogich potrzebá/ iáko chćiwego y zdrowego żołądká. Czego v dźisieyszych roskosznikow nie naydźiesz/ ktorzy cáluczki dźień u więtszą część nocy iedząc piiąc márnie trawią: A v tákich gdźiesz przyrodzona chćiwość żołądkowa być może: Ieśli się czásem opilcom obżercom ieść ábo pić w onych srogich zbytkách záchcywa/ tedy to z choroby nie ze zdrowia pochodźi: ábowiem iz żołądek w tákich ludźiách/ áż po sámy wierch
Skrót tekstu: StarPopr
Strona: 22
Tytuł:
Poprawa niektórych obyczajów polskich potocznych
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1625
Data wydania (nie później niż):
1625