jednym kół obraca młynie, I Suła, co łożysko swoje ma pod Rumnem, I Worskło, co graniczy z Moskwicinem dumnem I przez saletrne płynie hadziackie osady, I Psoł, co się przez trzcinne przedziera zawady, I Oreł bliższy Krymu z kodackim Samarem, Kołmak i Merło sławny obozem niestarem, Albo i Dniestr chocimską pamiętny rozprawą, I Prut cecorską wiecznie nam sromotny krwawą, Seret i Zbrucz, i Smotrycz kamienieckie wały Opasujący, i Stryj od podgórskiej skały, Albo spokojny Niemen, co brzegów nie psuje, Choć się w różne zakręty jak Meander snuje, I Wilia, co imię swoje w Niemnie traci, I Dźwina, która w Rydze myto
jednym kół obraca młynie, I Suła, co łożysko swoje ma pod Rumnem, I Worskło, co graniczy z Moskwicinem dumnem I przez saletrne płynie hadziackie osady, I Psoł, co się przez trzcinne przedziera zawady, I Oreł bliższy Krymu z kodackim Samarem, Kołmak i Merło sławny obozem niestarem, Albo i Dniestr chocimską pamiętny rozprawą, I Prut cecorską wiecznie nam sromotny krwawą, Seret i Zbrucz, i Smotrycz kamienieckie wały Opasujący, i Stryj od podgórskiej skały, Albo spokojny Niemen, co brzegów nie psuje, Choć się w różne zakręty jak Meander snuje, I Wilija, co imię swoje w Niemnie traci, I Dźwina, która w Rydze myto
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 176
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
go na początku jakoś przeszłego miesiąca septembra. Jeszcze kiedy instrukcyje na sejmiki odprawowano, wiadomość nie była, co za skutek wzięło to dobywanie. Czasy następowały niesposobne, dżdżiste, ziemia tam niska, błotna, szańce trudne, nadzieja jednak była dobra w łasce i pomocy Boskiej, w pilności hetmańskiej i ochocie wojska wszytkiego.
Za rozprawą około Białego Kamienia już ten ostatek wojska służebnych, którzy tam byli pozostali, dla strudzenia i zimą przeszłą, i chorobami ciężkiemi, i niedostatki wielkiemi, potraceniem koni i rynsztunków, trwać dłużej, jako to często znać dawali, nie chcieli i zatrzymani dalej być nie mogli. Trzeba za odeściem ich jakiego tam wżdy opatrzenia
go na początku jakoś przeszłego miesiąca septembra. Jeszcze kiedy instrukcyje na sejmiki odprawowano, wiadomość nie była, co za skutek wzięło to dobywanie. Czasy następowały niesposobne, dżdziste, ziemia tam niska, błotna, szańce trudne, nadzieja jednak była dobra w łasce i pomocy Boskiej, w pilności hetmańskiej i ochocie wojska wszytkiego.
Za rozprawą około Białego Kamienia już ten ostatek wojska służebnych, którzy tam byli pozostali, dla strudzenia i zimą przeszłą, i chorobami ciężkiemi, i niedostatki wielkiemi, potraceniem koni i rynsztunków, trwać dłużej, jako to często znać dawali, nie chcieli i zatrzymani dalej być nie mogli. Trzeba za odeściem ich jakiego tam wżdy opatrzenia
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 246
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
Wszyscy od jednej ręki beli zwyciężeni, Ruszył się, chcąc pokazać, że tego nie sprawił Żaden strach, ale dobroć, że się w bój nie stawił.
LXXXIX.
Ruszywszy się, z daleka ręką na nią kiwał I że z nią coś chciał mówić, pierwej ukazywał; I rzekł do niej przed bojem i przyszłą rozprawą, Nie myśląc, aby się pod tak męską postawą Dziewica taić miała: „Znać, żeś spracowany, Rycerzu, pierwszem bojem i umordowany; I każdyby przyganę mógł we mnie najdować, Kiedybym z tak strudzonem miał bój odprawować. PIEŚŃ XIX.
XC.
Pozwalam ci, że sobie wytchniesz i odjedziesz
Wszyscy od jednej ręki beli zwyciężeni, Ruszył się, chcąc pokazać, że tego nie sprawił Żaden strach, ale dobroć, że się w bój nie stawił.
LXXXIX.
Ruszywszy się, z daleka ręką na nię kiwał I że z nią coś chciał mówić, pierwej ukazywał; I rzekł do niej przed bojem i przyszłą rozprawą, Nie myśląc, aby się pod tak męską postawą Dziewica taić miała: „Znać, żeś spracowany, Rycerzu, pierwszem bojem i umordowany; I każdyby przyganę mógł we mnie najdować, Kiedybym z tak strudzonem miał bój odprawować. PIEŚŃ XIX.
XC.
Pozwalam ci, że sobie wytchniesz i odjedziesz
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 107
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
Peleaszowny I obstąpiły łoże: Nyż głupie działajcie/ Mówi im: mknicie miecze/ krew starą staczajcie; Ze w się młodej posoki czcze nabiorą żeły. W waszych ręku/ ojczowski żywot/ i wiek mieły. Jeżeliście pobożne/ i dobrze tuszycie? Ojcu poslużcie: starość orężmi wyprzycie; Krew przepuśćcie żelazem. Jej taką rozprawą/ Ile która cnotliwa/; pierwsza jest nieprawą/ Bezbożną niechąc się zdać/ pełni zbrodnie srogą: Lubo wszytkei na sztychy swe patrzyć nie mogą/ I ran dodają ślepych oczy odwracając. Porwie się nagle w zgórę/ w krwi się przewalając/ I z łozka wstać się kusi/ na pół umęczony/ I wśrzód
Peleaszowny Y obstąpiły łoże: Nyż głupie dźiáłayćie/ Mowi im: mknićie miecze/ krew starą stáczayćie; Ze w się młodey posoki czcze nábiorą żeły. W waszych ręku/ oyczowski żywot/ y wiek mieły. Ieżelisćie pobożne/ y dobrze tuszyćie? Oycu poslużćie: stárość orężmi wyprzyćie; Krew przepuśććie żelázem. Iey táką rosprawą/ Ile ktora cnotliwa/; pierwsza iest niepráwą/ Bezbożną niechąc się zdáć/ pełni zbrodnie srogą: Lubo wszytkei ná sztychy swe pátrzyć nie mogą/ Y ran dodáią ślepych oczy odwracáiąc. Porwie śię nagle w zgorę/ w krwi się przewaláiąc/ Y z łozká wstáć się kuśi/ ná puł vmęczony/ Y wśrzod
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 171
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
Przy ojcu doznałam ich prawie oczywiście) Tym snadź zamysła twego zbić nie mogę? A kończyć chcesz najmilszy przedsięwziętą drogę? Weźmiże i mnie z sobą/ wespół będziem wszędzie/ A co się przyda cierpieć/ tego mię strach będzie. Cokolwiek przydzie na nas równie poniesiewa/ A w jeden pąd szerokim morzem popłyniewa. Rozprawą Eolowny/ i płaczem ujęty/ Mąż gwiazdoczny; sam nie mniej tymże ogniem zjęty: Lecz ni drogi napiętej chce imo się puścić/ Ni Halciony k sobie na skrzydło przypuścić: Lecz smutne serce koi obszernemi słowy/ Lubo wszytkie/ szustają imo uszy/ mowy. Owa nawet pociechy tej ku drugim użył/ Która
Przy oycu doznałám ich prawie oczywiśćie) Tym snadź zamysła twego zbić nie mogę? A kończyć chcesz naymilszy przedśięwźiętą drogę? Weźmiże y mnie z sobą/ wespoł będźiem wszędźie/ A co się przydá ćierpieć/ tego mię strách będźie. Cokolwiek przydźie ná nas rownie ponieśiewá/ A w ieden pąd szerokim morzem popłyniewá. Rosprawą Aeolowny/ y płaczem vięty/ Mąż gwiázdoczny; sam nie mniey tymże ogniem zięty: Lecz ni drogi nápiętey chce imo się puśćić/ Ni Hálciony k sobie ná skrzydło przypuśćić: Lecz smutne serce koi obszernemi słowy/ Lubo wszytkie/ szustáią imo vszy/ mowy. Owá náwet poćiechy tey ku drugim vżył/ Ktora
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 281
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
Która w skrzydle trafionym nie szkodliwie tkwiała/ Ciężarem ubitego/ ciała potrącona/ Wierzchem boku przez prawy gardziel przepędzona. Mogęż ja twego welbić Herukla kochanie? O urodziwy roty Rodyjskiej Hetmanie. BYm jednak braciej dalej nie wetował swojej/ Cne tylko dzieła mrocząc/ trwam w przyjaźni twojej. Tego gdy Nelejowic ucieszną wymową Dokończył za rozprawą miła staruszkową/ Znowu pozfawszy wina/ z stołków powstawali/ A Bóg co morskie tonie tyrdentem sprawuje/ Ze łabęć z Cygnowego wstał ciała lituje/ Ojcowskim sercem prawie: Achilowi złemu Nie chęcien/ o wszytkim złym przemyślawa jemu. A już na dziewiąty rok/ gdy się wojna wlecze/ Tak do długowłosego Smynteusa rzecze: O
Ktora w skrzydle tráfionym nie szkodliwie tkwiáłá/ Ciężárem vbitego/ ćiáłá potrącona/ Wierzchem boku przez práwy gardźiel przepędzoná. Mogęż ia twego welbić Herukla kochánie? O vrodźiwy roty Rodiyskiey Hetmánie. BYm iednak bráciey dáley nie wetował swoiey/ Cne tylko dźiełá mrocząc/ trwam w przyiaźni twoiey. Tego gdy Neleiowic vćieszną wymową Dokończył zá rospráwą miłá staruszkową/ Znowu pozfawszy winá/ z stołkow powstawali/ A Bog co morskie tonie tyrdentem spráwuie/ Ze łabęć z Cygnowego wstał ćiáłá lituie/ Oycowskim sercem prawie: Achilowi złemu Nie chęćien/ o wszytkim złym przemyślawa iemu. A iuż ná dźiewiąty rok/ gdy się woyná wlecze/ Ták do długowłosego Smynteusá rzecze: O
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 312
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636