Rzeczyp. On niedawny rokosz/ na którym jakom słyszał (bom tu na ten czas nie był) tantus fuit Nobilitatis concursus, quantus Patrum memoriâ vix unquam fuisse perhibetur. Ale successu temporis prędko ardor ille resedit, roziachali się/ drudzy ad aliam sententiam przystąpili; aż ich jeno cztery tysiące zostało/ z-którymi łacniejsza rozprawa być mogła/ i tak multos, quos consilium sanare non potuit, mora et cunctatio sanavit. Pod czas też rozerwanie bywa to/ multis promissis et largitione. Teraz bowiem ad seditiosos mają być posłani graves, Sapientes, Eloquentes, i na czym nawięcej należy accepti, którzy darami/ niektórych obietnicami przerabiać mają. Znajdują się
Rzeczyp. On niedawny rokosz/ ná ktorym iakom słyszał (bom tu na ten czás nie był) tantus fuit Nobilitatis concursus, quantus Patrum memoriâ vix unquam fuisse perhibetur. Ale successu temporis prętko ardor ille resedit, roziachali się/ drudzy ad aliam sententiam przystąpili; áż ich ięno cztery tyśiące zostało/ z-ktorymi łácnieysza rospráwá być mogła/ i tak multos, quos consilium sanare non potuit, mora et cunctatio sanavit. Pod czás też rozerwanie bywa to/ multis promissis et largitione. Teraz bowiem ad seditiosos máią być posłani graves, Sapientes, Eloquentes, i ná czym nawięcey należy accepti, ktorzy dárámi/ niektorych obietnicámi przerabiáć máią. Znáyduią się
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 85
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
twej nieżgody, gdyż się z studnie piekielnej otchłani wynurzyła, abyć się wielkie pienięzne żołdy zgromadzały. Masz czegoś zawsze pożądała, zaśpiewaj piosnkę, iżeś złością ludzką, a nie twej wiary pobożnością świat zwyciężyła, Do ciebie zaciąga ludzi, nie ich nabożność, albo czyste sumnienie, ale rozmaitych złości popełnienie, i hadrunków rozprawa pieniędzmi nabyta. Podobnym sposobem i Franciscus Petrarcha Włoch/ tak o tym w swoich Włoskich wierszach śpiewa. Roma Fons aerumnarum, domus irae, plena furoris, Errorum ludus, sectarum mobile templum. Roma quiedem fueras, nunc es Babylonia fallax, Ex qua tot luctus, gemitusq feruntur in orbem, O fraudum mater, carerq
twey nieżgody, gdyż sie z studnie piekielney otchłani wynurzyłá, ábyć się wielkie pienięzne żołdy zgromadzáły. Masz czegoś záwsze pożądáłá, záśpieway piosnkę, iżeś złośćią ludzką, á nie twey wiáry pobożnośćią świát zwyćiężyłá, Do ćiebie záćiąga ludzi, nie ich nabożność, álbo cżyste sumnienie, ále rozmáitych złośći popełnienie, y hadrunkow rospráwá pieniędzmi nábyta. Podobnym sposobem y Fránciscus Petrárchá Włoch/ ták o tym w swoich Włoskich wierszach śpiewa. Roma Fons aerumnarum, domus irae, plena furoris, Errorum ludus, sectarum mobile templum. Roma quiedem fueras, nunc es Babylonia fallax, Ex qua tot luctus, gemitusq feruntur in orbem, O fraudum mater, carerq
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 69v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
”
Wykręcał się w tej sprawie Grabowski sędzia, chcąc się zrzec tej remisy, kładąc ekspensa swoje na konkurencji do siostry mojej łożone, ale że w remisie konsystorskiej wyrażono było, że onus delationis na siebie assumpsit, za czym kopia spraw poszła abscessis omnibus dilationibus et beneficiis iuris bez żadnych godzin, obmów i munimentów, i rozprawa sub amissione causae et poena personalis infamiae na kadencji nowogródzkiej nakazana. Mówił mi Łopaciński, pisarz kadencji nowogródzkiej, jeżelibym chciał, ażeby zaraz naówczas sprawa finalnie sądzona była i aby był Grabowski jako kalumniator pokarany, ale mię jakoś obserwancja prawa, że bez użyczenia dylacji, sądzić korektura zabrania, perstrinxit, żem sam tego
”
Wykręcał się w tej sprawie Grabowski sędzia, chcąc się zrzec tej remisy, kładąc ekspensa swoje na konkurencji do siostry mojej łożone, ale że w remisie konsystorskiej wyrażono było, że onus delationis na siebie assumpsit, za czym kopia spraw poszła abscessis omnibus dilationibus et beneficiis iuris bez żadnych godzin, obmów i munimentów, i rozprawa sub amissione causae et poena personalis infamiae na kadencji nowogródzkiej nakazana. Mówił mi Łopaciński, pisarz kadencji nowogródzkiej, jeżelibym chciał, ażeby zaraz naówczas sprawa finalnie sądzona była i aby był Grabowski jako kalumniator pokarany, ale mię jakoś obserwancja prawa, że bez użyczenia dylacji, sądzić korektura zabrania, perstrinxit, żem sam tego
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 165
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
czasem Dekret. Proporcja, ułożenie, kształt, model Szkolny, nie ładnie: Ksiądź Szkolny Szperacz, nie łądnie: BÓG Szperacz serca Pomocnik w pojedynku, nie ładnie mówi się. Zebranie, zakazanie, zatrzymanie Następowanie. Nieładnie: to idze następowanie. Zwycięstwa znak Plus sonat w łacinie iset ot armatura na słupie złożona. Rozprawa Zwycięstwo. Ito mało znaczy, więcej w Łacińskim; bo Rzymianów Triumfy były wielka Ceremonia dla zwycięzców. Geograsia Generalna i partyhularna
Theatrum, Teatrum Thronus Tron Tribunał Trybunał Tragaedia Trajedia Theologia Teologia Vigilia, Wilia Vesica, Wezyka Violentia Wiolencja Vomitus, Womit Vox activa, passiva.
Widok, i to nie bardzo łądnie Stolec Królewski albo
czasem Dekret. Proporcya, ułożenie, kształt, model Szkolny, nie ładnie: Xiądź Szkolny Szperacz, nie łądnie: BOG Szperacz serca Pomocnik w poiedynku, nie ładnie mowi się. Zebranie, zakazanie, zatrzymanie Następowanie. Nieładnie: to idze następowanie. Zwycięstwa znak Plus sonat w łacinie iset ot armátura na słupie złożona. Rozprawa Zwycięstwo. Jto mało znaczy, więcey w Łacinskim; bo Rzymianow Tryumfy były wielka Ceremonia dla zwycięzcow. Geograsia Generalna y partyhularna
Theatrum, Teatrum Thronus Tron Tribunał Trybunał Tragaedia Traiedia Theologia Teologia Vigilia, Wilia Vesica, Wezyka Violentia Wiolencya Vomitus, Womit Vox activa, passiva.
Widok, y to nie bardzo łądnie Stolec Królewski albo
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 378
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
grzywnę, tedy te pieniądze i sumę wiszej mianowane rozdzielił na dvie części, naprzod grzywien dziesięć na wszitkie potomki swoje w równy dział, a drugie dziesięć grzywien matcze ich, a gdibi matka tego nie wibrała a po jej śmierci co zostało, powinni się w równi dział wszisci podzielić, a iż się to działo kupno i rozprawa tego Jendrzeja Stanka in anno domini 1621, 2 luly z dziatkami swemi, a nie przysło tbo do zapiszu aż w roku 1624, 26 Aprilis, tedy względem tego, iż Stanisław do tego dla lat scyskłych nie mógł stronom richło odłozicz, przetoż terasz przy pravie wyszy mianowanem i przy bitności panszkiej wspomógł się
grziwnę, tedy the pieniądze i summę wiszey mianowane rozdzielił na dvie części, naprzod grziwien dziesięć na wszitkie potomki swoie w rowny dział, a drugie dziesieć grziwien matcze ich, a gdibi matka tego nie wibrała a po ieÿ smierci czo zostało, powinni sie w rowni dział wszisci podzielić, a isz sie tho działo kupno y rosprawa tego Iendrzeia Stanka in anno domini 1621, 2 lulÿ z dziatkami swemi, a nie przisło tbo do zapiszu asz w roku 1624, 26 Aprilis, tedy względem tego, isz Stanisław do tego dla lath scyskłych nie mogł stronom richło odłozicz, przetosz terasz przi pravie wyszy mianowanem y przy bitnosci panszkieÿ wspomogł się
Skrót tekstu: KsKomUl
Strona: 51
Tytuł:
Księga gromadzka wsi Komborska Wola
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Komborska Wola
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1604 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1604
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
odbieżeli/ skarżyć; abo napadszy na tyle obmowisk/ które mu już nad śmierć cięższe były/ bronić słowy/ nie rzeczą swej niewinności/ i tej w której się starzał i osiwiał sławy. Nie maże tedy/ i owszem zdobi te Urzędy od W. K. M. mu powierzone/ ta ostatnia jego z nieprzyjacielem rozprawa. Umarł ten co je nosił/ prawda/ ale że jego trupa nie przestąpił nieprzyjaciel do Państw W. K. M. dał Pan BÓg i śmierci jego to szczęście/ że tym zwyciężył zwycięstwo nieprzyjacielskie/ i onego kolej na nas zatrzymał. Nie podał rąk postronkom/ nóg okowom/ broni z ręku/ ten nasz
odbieżeli/ skárżyć; ábo nápadszy ná tyle obmowisk/ ktore mu iuż nád śmierć ćięższe były/ bronić słowy/ nie rzeczą swey niewinnośći/ y tey w ktorey się stárzał y ośiwiał sławy. Nie máże tedy/ y owszem zdobi te Vrzędy od W. K. M. mu powierzone/ ta ostátnia iego z nieprzyiaćielem rospráwá. Vmárł ten co ie nośił/ prawdá/ ale że iego trupá nie przestąpił nieprzyiaćiel do Państw W. K. M. dał Pan BOg y śmierći iego to szczęśćie/ że tym zwyćiężył zwyćiestwo nieprzyiaćielskie/ y onego koley ná nas zátrzymał. Nie podał rąk postronkom/ nog okowom/ broni z ręku/ ten nász
Skrót tekstu: SzembRelWej
Strona: C4
Tytuł:
Relacja prawdziwa o weszciu wojska polskiego do Wołoch
Autor:
Teofil Szemberg
Drukarnia:
Jan Rossowski
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1621
Data wydania (nie wcześniej niż):
1621
Data wydania (nie później niż):
1621
poddanych naszych udawano (jako i na sejmie przeszłym gotowiśmy beli puścić), tak i na ten czas przypuściliśmy. Świadczą to tak ustne, jako i w pismo podane pod Wiślicą deklaracyje i responsa nasze, świadczą wszytkie pokoju i dobrego R. P. pragnące postępki, świadczy i ostatnia rozlenia krwie ochroniająca pod Janowcem rozprawa, świadczy na tymże placu szczerze wszytkich dostojeństwu naszemu przeciwnych postępków zapomnienie i chętnie pozwolona zgoda, która na tym stanęła, abyśmy sejm na spólnych urazów braterskim, jako synowie jednej R. P., sposobem poleczenie złożyli. Do czego, gdy nie tylko na on czas, ale i potym zgodne wszytkich stanów prośby
poddanych naszych udawano (jako i na sejmie przeszłym gotowiśmy beli puścić), tak i na ten czas przypuściliśmy. Świadczą to tak ustne, jako i w pismo podane pod Wiślicą deklaracyje i responsa nasze, świadczą wszytkie pokoju i dobrego R. P. pragnące postępki, świadczy i ostatnia rozlenia krwie ochroniająca pod Janowcem rozprawa, świadczy na tymże placu szczerze wszytkich dostojeństwu naszemu przeciwnych postępków zapomnienie i chętnie pozwolona zgoda, która na tym stanęła, abyśmy sejm na spólnych urazów braterskim, jako synowie jednej R. P., sposobem poleczenie złożyli. Do czego, gdy nie tylko na on czas, ale i potym zgodne wszytkich stanów prośby
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 354
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
zdarzy, ty przecię czyń twoje. Ten co wysokim rzeczom oddał myśli swoje, Choć nie dopiął, ten pozad nie barzo zostawa; Iż to co mógł uczynił, tym się zacnym stawa. 566. Krótkość żywota.
Godzina za godziną niepojęcie chodzi, Był przodek, byłeś ty sam, potomek się rodzi. Krótka rozprawa: jutro, coś dziś jest, nie będziesz, A żeś był, nieboszczyka imienia nabędziesz. Dźwięk, cień, dym, wiatr, błysk, głos, punkt, żywot ludzki słynie, Słońce więcej nie wschodzi, to które raz minie. Kołem niehamowanym lotny czas uchodzi, Z którego spadł niejeden, co
zdarzy, ty przecię czyń twoje. Ten co wysokim rzeczom oddał myśli swoje, Choć nie dopiął, ten pozad nie barzo zostawa; Iż to co mogł uczynił, tym się zacnym stawa. 566. Krotkość żywota.
Godzina za godziną niepojęcie chodzi, Był przodek, byłeś ty sam, potomek się rodzi. Krotka rozprawa: jutro, coś dziś jest, nie będziesz, A żeś był, nieboszczyka imienia nabędziesz. Dźwięk, cień, dym, wiatr, błysk, głos, punkt, żywot ludzki słynie, Słońce więcej nie wschodzi, to ktore raz minie. Kołem niehamowanym lotny czas uchodzi, Z ktorego spadł niejeden, co
Skrót tekstu: NaborWierWir_I
Strona: 288
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Daniel Naborowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1620 a 1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1640
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
to, żebyś mię poznał, hełm zdejmuję z głowy.
LXXVI.
Skoro mię z twarzy poznasz, potrzeba drugiemu Zamysłowi też dosyć uczynić twojemu, Abyś się ze mną w boju spatrzył i skosztował I abyś rzeczą samą poznał i sprobował, Jeśli się z męstwem zgodzi ta moja postawa, Co dopiero ukaże Marsowa rozprawa.” Powie na to poganin: „Co się tknie pierwszego, Nie potrzebuję więcej: pódźmy do drugiego.”
LXXVII.
Stojąc od niego na trzy lub na cztery kroki, Patrzy mu pilnie Orland na łęk i na boki; U łęku nic nie wisi, buławy i toku I koncerza nie widzi i miecza u
to, żebyś mię poznał, hełm zdejmuję z głowy.
LXXVI.
Skoro mię z twarzy poznasz, potrzeba drugiemu Zamysłowi też dosyć uczynić twojemu, Abyś się ze mną w boju spatrzył i skosztował I abyś rzeczą samą poznał i sprobował, Jeśli się z męstwem zgodzi ta moja postawa, Co dopiero ukaże Marsowa rozprawa.” Powie na to poganin: „Co się tknie pierwszego, Nie potrzebuję więcej: pódźmy do drugiego.”
LXXVII.
Stojąc od niego na trzy lub na cztery kroki, Patrzy mu pilnie Orland na łęk i na boki; U łęku nic nie wisi, buławy i toku I koncerza nie widzi i miecza u
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 214
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
i zastawy dawszy Ariowistowi/ pokoju od niego otrzymać nie mogli. Trewirowie oznajmowali/ iż Szwabskich wsi sto u brzegu Renu koszem leży chcą się przeprawować/ Nasue i Cymberiusza bracią Hetmany mają. Barzo tymi nowinami wzruszony Cezar/ prędkości potrzebę upatrował/ gdyż jeśliby się wojska Szwabskie świeże/ z dawnym Ariostowym złączyły/ trudniejszaby rozprawa była. A tak jako narychlej obóz w żywność opatrzywszy/ wielkimi noclegami do Ariowista ciągnął. Gdy był w drodze trzy dni/ powiedziano mu/ że Ariowist już też trzy dni/ jako się z domu ruszył ku Wezencjonie Sekwańskiemu przednie wielkiemu miastu/ aby go ubieżał/ czego pilnie strzegł Cezar. Abowiem potrzeb wszelkich wojennych/
y zastawy dawszy Aryowistowi/ pokoiu od niego otrzymáć nie mogli. Trewirowie oznáymowáli/ iż Szwabskich wśi sto v brzegu Renu koszem leży chcą sie przepráwowáć/ Násue y Cymberyuszá bráćią Hetmány máią. Bárzo tymi nowinámi wzruszony Cezár/ prędkośći potrzebę vpatrował/ gdyż ieśliby sie woyská Szwábskie świeże/ z dawnym Aryostowym złączyły/ trudnieyszaby rospráwá byłá. A ták iáko narychley oboz w żywność opátrzywszy/ wielkimi noclegámi do Aryowista ćiągnął. Gdy był w drodze trzy dni/ powiedźiano mu/ że Aryowist iuż też trzy dni/ iáko sie z domu ruszył ku Wezencyonie Sekwáńskiemu przednie wielkiemu miástu/ áby go vbieżał/ czego pilnie strzegł Cezár. Abowiem potrzeb wszelkich woiennych/
Skrót tekstu: CezWargFranc
Strona: 24.
Tytuł:
O wojnie francuskiej ksiąg siedmioro
Autor:
Gajusz Juliusz Cezar
Tłumacz:
Andrzej Wargocki
Drukarnia:
Drukarnia wdowy Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608