Anno 1714 die 23 Augusti pod pełnią w zamku mińskim. Daj Boże założyć szczęśliwie i skończyć dobrze, i tam w błogosławieństwie Bożem z najmilszą Teresią i dziatkami do woli Bożej mieszkać: ażeby też pełno wszystkiego było.
Trybunał w. księstwa lit. w Mińsku kadencją mieć mający i sądzić się należący, dla wielkich w Koronie rozruchów przeciwko saksońskim wojskom kontrybucjami uprzykrzonym, w Wilnie sądy, nie przenosząc ich do Mińska, naznacza. Interea i prowincja litewska gotuje się junctim z Koroną in defensionem sui. Książę prymas Szembek generosissime tuetur stronę opressorum contra majestatem. Z Rusi do Rohotnej 27 Septembris wyjechałem, stanąłem na miejscu ultima ejusdem, i zaraz za
Anno 1714 die 23 Augusti pod pełnią w zamku mińskim. Daj Boże założyć szczęśliwie i skończyć dobrze, i tam w błogosławieństwie Bożem z najmilszą Teresią i dziatkami do woli Bożéj mieszkać: ażeby téż pełno wszystkiego było.
Trybunał w. księstwa lit. w Mińsku kadencyą miéć mający i sądzić się należący, dla wielkich w Koronie rozruchów przeciwko saxońskim wojskom kontrybucyami uprzykrzonym, w Wilnie sądy, nie przenosząc ich do Mińska, naznacza. Interea i prowincya litewska gotuje się junctim z Koroną in defensionem sui. Książę prymas Szembek generosissime tuetur stronę opressorum contra majestatem. Z Rusi do Rohotnéj 27 Septembris wyjechałem, stanąłem na miejscu ultima ejusdem, i zaraz za
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 161
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
po wszystkim świecie/ o jaki trudno/ Toż pisze Festus, że starzy oni gwiazdę widzianą na dobre sobie wykładali zawsze: nie wspomnię tu wymysłów Poetyckich podobnych/ ugrunowanych na perswazjej ludzi tamtego wieku. Myślę ja sobie to/ że ludzie oni prości i dobrzy/ wzglądając w rzeczy głęboko uważali/ że do znaczenia wojen/ rozruchów/ powietrza głodu i odmiany Państw/ abo czegokolwiek podobnego tak wiele może mieć proporcji nowa Gwiazda jako do znaczenia rzeczy przeciwnych/ pokoju/ obfitości zdrowia. i pobiegawszy wszytkę naturę/ trudno znaleźć przyczynę słuszną/ dla którejby miał więcej prognostykować złe niżeli dobre: wyjąwszy pewną perswazją ludu pospolitego/ której się czasem mądrzy/ goniący
po wszystkim świećie/ o iaki trudno/ Toż pisze Festus, że stárzy oni gwiazdę widźiáną ná dobre sobie wykłádali záwsze: nie wspomnię tu wymysłow Poetyckich podobnych/ vgrunowánych ná perswázyey ludźi támtego wieku. Myślę ia sobie to/ że ludźie oni prośći y dobrzy/ wzglądaiąc w rzeczy głęboko vważáli/ że do znáczenia woien/ rozruchow/ powietrza głodu y odmiány Panstw/ ábo czegokolwiek podobnego ták wiele może mieć proporcyey nowa Gwiazdá iáko do znaczenia rzeczy przećiwnych/ pokoiu/ obfitośći zdrowia. y pobiegawszy wszytkę náturę/ trudno ználeść przyczynę słuszną/ dla ktoreyby miał więcey prognostykowáć złé niżeli dobre: wyiąwszy pewną perswázyą ludu pospolitego/ ktorey się czásem mądrzy/ goniący
Skrót tekstu: NajmProg
Strona: B2
Tytuł:
Prognostyk duchowny na kometę
Autor:
Jakub Najmanowicz
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
astrologia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
jednej, a z drugiej strony między Wojskami Saskiemi, tudzież między wszystkiemi porządkami, Stanami Obywatelami Koronnemi, W. X. L. i należących do nich Prowincyj, strony z sobą się miarkujące postanowiły i zaznaczyły, była ogólna i zupełna, niepamięć i amnestya, wszystkiego tego, co się kolwiek z początku wojny Szwedzkiej, rozruchów zewnętrznych i zamięszania Domowego, aż do zakończenia teraźniejszego Traktatu, na którymkolwiek miejscu, jakimkolwiek sposobem, z jakiejkolwiek przyczyny, i konsekwencyj wojennej, od jednej, lub drugiej strony, albo z nimi trzymających ludzi, po nieprzyjacielsku stało, wykonano, i uczyniono jest; a to tak: żeby względem tych uczynków, i wystąpków
iedney, á z drugiey strony między Woyskami Saskiemi, tudźież między wszystkiemi porządkami, Stanami Obywatelami Koronnemi, W. X. L. y należących do nich Prowincyi, strony z sobą się miarkuiące postanowiły y zaznaczyły, była ogulna y zupełna, niepamięć y amnestya, wszystkiego tego, co się kolwiek z początku woyny Szwedzkiey, rozruchow zewnętrznych y zamięszania Domowego, aż do zakończenia teraźnieyszego Traktatu, na ktorymkolwiek mieyscu, iakimkolwiek sposobem, z iakieykolwiek przyczyny, y konsekwencyi woienney, od iedney, lub drugiey strony, albo z nimi trzymaiących ludźi, po nieprzyiaćielsku stało, wykonano, y uczyniono iest; á to tak: żeby względem tych uczynkow, y wystąpkow
Skrót tekstu: TrakWarsz
Strona: I2v
Tytuł:
Traktat Warszawski dnia trzeciego Nowembra 1716 roku zkonkludowany
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1717
bajek. Byłem tak, aż po Czudnowskiej Wojnie w łasce I. K. M. estimaciej, i jakiżkolwiek konfidencji. W których jako się zachował, na każdego sumnienie się daje. Dla Eleccji aby wolności w cale zostały, wielka nienawiść.
Sejm on, Sejm nieszczęśliwy, na którym Elekcja, lekarstwo wrzkomo przyszłych rozruchów, a w samej rzeczy prawdziwe teraźniejszego wszytkiego złego źródło, traktowała się, wszytko przemienił. Bo złym, i źle czyniącym przyniósł fawory: Cnotliwym i Rzeczpospolitą kochającym, nierozdzielnie Prawa Pospolite za formę i drogę życia mającym gniew nieubłagany, i od Stołka Pańskiego auersią, z niewstydliwej i niezbożnej gęby fałszywie i bezecznie tytuł im złych
baiek. Byłem ták, áż po Czudnowskiey Woynie w łásce I. K. M. aestimáciey, y iákiżkolwiek confidentiey. W ktorych iáko się záchował, ná káżdego sumnienie się dáie. Dla Electiey áby wolnośći w cále zostały, wielka nienawiść.
Seym on, Seym nieszczęśliwy, ná ktorym Elekcya, lekárstwo wrzkomo przyszłych rozruchow, á w sámey rzeczy prawdźiwe teráznieyszego wszytkiego złego źrodło, tráktowáłá się, wszytko przemienił. Bo złym, y źle czyniącym przyniosł fawory: Cnotliwym y Rzeczpospolitą kocháiącym, nierozdźielnie Práwá Pospolite zá formę y drogę żyćia máiącym gniew nieubłagány, y od Stołká Páńskiego auersią, z niewstydliwey y niezbożney gęby fałszywie y bezecznie tytuł im złych
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 14
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
Jawnej Niewinności Wostatku grozi że choćby niewinien był P. Marszałek per vim nań nastąpią. Widząc urazy Królowej posyła Księdza Wojeńskiego Pana Starostę Radomskiego.
Wziąwszy ten list, posyłam Przyjaciół do Warszawy dla błagania, aby nic nie zbyło wemnie winnej uniżoności, i żeby za hardość jaką milczenie moje poczytane, nie uczyniło rozruchów publicznych. Instruccją daję, aby słuchali tylko, i co Królowa zleci, przynieszli mi. Dają mi tedy znać, że prawdziwa być rekonciliatia nie może, aż na Elekcją pozwolę, i to com zepsował, naprawię. Przytym że do Francjej poślę sekretnie swego, z tym co się tu namówi. Jako właśnie
Iáwney Niewinnośći Wostátku groźi że choćby niewinien był P. Márszałek per vim nan nastąpią. Widząc vrázy Krolowey posyła Kśiędzá Woienskiego Paná Stárostę Rádomskiego.
Wźiąwszy ten list, posyłam Przyiaćioł do Wárszáwy dla błagánia, áby nic nie zbyło wemnie winney vniżonośći, y żeby zá hárdość iáką milczenie moie poczytáne, nie vczyniło rozruchow publicznych. Instructią dáię, áby słuchali tylko, y co Krolowa zleći, przynieszli mi. Dáią mi tedy znáć, że prawdźiwa bydź reconciliatia nie może, áż ná Elekcyą pozwolę, y to com zepsował, nápráwię. Przytym że do Fránciey poślę sekretnie swego, z tym co się tu námowi. Iáko właśnie
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 38
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
konservacją w cale zachował, bo tym wszytkim rzeczom dopuścilismy milczeniem urość, żeby się tedy temu zabieżało, i pokoj publiczny i prywatny nastąpił, wszyscy Króla Jego Mości Pana naszego o nienaruszoną Praw naszych całość prośmy. Drugi uspokojenia sposób, cokolwiek na Komisiej stało się egzorbitancij, ponieważ inquirować o to, byłoby niezgód i rozruchów przymnożyć, dla dobra pospolitego dać temu pokoj, i nieszukać nagany i zemsty z tych co wykroczyli, raczej pokoj i bezpieczeństwo upatrować, i ja sam, lubo tak nieporownane poniosłem i ponoszę od moich nieprzyjaciół, zdrowia, honoru, i substancji uszczerbki i niebezpieczeństwa, gotowem to jednak dla dobra pospolitego darować
conservátią w cále záchował, bo tym wszytkim rzeczom dopuśćilismy milczeniem vrość, żeby się tedy temu zábieżáło, y pokoy publiczny y priwatny nástąpił, wszyscy Krolá Iego Mośći Páná nászego o nienáruszoną Praw nászych cáłość prośmy. Drugi vspokoienia sposob, cokolwiek ná Commissiey stáło się exorbitánciy, ponieważ inquirowáć o to, byłoby niezgod y rozruchow przymnożyć, dla dobrá pospolitego dać temu pokoy, y nieszukáć nágány y zemsty z tych co wykroczyli, ráczey pokoy y bespieczeństwo vpátrowáć, y ia sam, lubo ták nieporownáne poniosłem y ponoszę od moich nieprzyiaćioł, zdrowia, honoru, y substáncyey vszczerbki y niebespieczeństwá, gotowem to iednák dla dobrá pospolitego dárowáć
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 115
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
. Bo ten sam Wiosnę, Lato, lesień, i Zimę czyni, który słońce przez zwierzęce koło po niebie prowadzi. Samego Boga prawdziwego jest to dzieło wielmożne. Przemian Owidyuszowych Argument Powieści Piątej.
TRzeci wiek miedziany, srebra twardszy i podlejszy był, w który ludzie o pokoj i o zgodę niedbając, do rozruchów, zwad, i wojen byli skłonnymi. Potym czwarty wiek żelazny Zjawił się, który taką chciwością mienia i zazdrością był ujęty, że też ludzie z wielkim niebezpieczeństwem zdrowia, ważyli się weń puszczać na Morze okrętami: a drudzy taką grubość i srogość w sobie mieli, że jedni drugich z łakomstwa mordowali. Powieść Piąta
. Bo ten sam Wiosnę, Láto, leśień, y Zimę czyni, ktory słońce przez źwierzęce koło po niebie prowádźi. Sámego Boga prawdźiwego iest to dźieło wielmożne. Przemian Owidyuszowych Argument Powieśći Piątey.
TRzeći wiek miedźiány, srebrá twárdszy y podleyszy był, w ktory ludzie o pokoy y o zgodę niedbáiąc, do rozruchow, zwad, y woien byli skłonnymi. Potym czwarty wiek żelázny ziáwił się, ktory taką chćiwośćią mienia y zazdrośćią był vięty, że też ludzie z wielkim niebespieczeństwem zdrowia, ważyli się weń puszczać ná Morze okrętámi: á drudzy táką grubość y srogość w sobie mieli, że iedni drugich z łakomstwá mordowáli. Powieść Piąta
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 10
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
tej ustąpił preminencji, dla którego niestrzymanej w państwie srogości, sam po tym własną zabiwszy go ręką, głowę jego w czarze węgierskim oddał obywatelom; skąd, Scyfus nazwany, odniósł za drugi herb czaszę, w której na pamiątkę Kaninowej głowy psa widzieć połowicę.
Od tego tedy poszli nam Polakom życzliwi Scyfusowie, którzy od domowych rozruchów ustępującego Kazimierza znowu na królestwo tuteczne, długo u siebie godnie traktując, szczęśliwie wprowadzili i odwagą swą bronili. A lubo dla tej przeciwko Koronie Polskiej życzliwości wielką ponieśli na majętnych zamkach i dobrach dla podejrzenia szkodę, woleli tu jednak z życzliwości komorą (skąd Komorowskimi nazwani) osieść i w nagrodę postradanych wielu zamków żywieckim kontentować się
tej ustąpił preminencyi, dla którego niestrzymanej w państwie srogości, sam po tym własną zabiwszy go ręką, głowę jego w czarze węgierskim oddał obywatelom; skąd, Scyfus nazwany, odniósł za drugi herb czaszę, w której na pamiątkę Kaninowej głowy psa widzieć połowicę.
Od tego tedy poszli nam Polakom życzliwi Scyfusowie, którzy od domowych rozruchów ustępującego Kazimierza znowu na królestwo tuteczne, długo u siebie godnie traktując, szczęśliwie wprowadzili i odwagą swą bronili. A lubo dla tej przeciwko Koronie Polskiej życzliwości wielką ponieśli na majętnych zamkach i dobrach dla podejrzenia szkodę, woleli tu jednak z życzliwości komorą (skąd Komorowskimi nazwani) osieść i w nagrodę postradanych wielu zamków żywieckim kontentować się
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 18
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
Litewskie na wieczne czasy oderwane były. Toż chcieli mieć po Kazimierzu III przodkowie naszy, jako kroniki nasze świadczą, żeby miał zawżdy, zwłaszcza jadąc do Litwy, przytomną przy sobie radę i onej słuchał, co na rokoszu, konfederacją uczyniszy, postanowili. Pewnie i, czego się P. Boże pożal, do tych rozruchów nie przyszłoby było, gdyby to było in effectum przywiedziono, bo senatores, mając to na sobie onus, że liczbę rerum gestarum et consiliorum suorum powinni by byli na każdym sejmie dawać i czynić coram omnibus ordinibus, salubribus consiliis dandis et avertendis malorum consiliis et conatibus navavissent Reipublicae utilem operam, ani może się to tym
Litewskie na wieczne czasy oderwane były. Toż chcieli mieć po Kazimierzu III przodkowie naszy, jako kroniki nasze świadczą, żeby miał zawżdy, zwłaszcza jadąc do Litwy, przytomną przy sobie radę i onej słuchał, co na rokoszu, konfederacyą uczyniszy, postanowili. Pewnie i, czego się P. Boże pożal, do tych rozruchów nie przyszłoby było, gdyby to było in effectum przywiedziono, bo senatores, mając to na sobie onus, że liczbę rerum gestarum et consiliorum suorum powinni by byli na każdym sejmie dawać i czynić coram omnibus ordinibus, salubribus consiliis dandis et avertendis malorum consiliis et conatibus navavissent Reipublicae utilem operam, ani może się to tym
Skrót tekstu: DyskRokCz_II
Strona: 429
Tytuł:
38. Dyskurs około rokoszu, przez zjazd lubelski in diem sextam Augusti miedzy Sendomierzem a Pokrzywnicą roku 1606 uchwalonego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
inszego obrać!« Widząc tedy król, jako ten, który był cichy zawsze a cierpliwy, jako owieczka niewinna, iż nic senatorowie u rokoszu nie mogli sprawić, i owszem tym większy rozruch dział się miedzy ludźmi, uczyniwszy rady z nimi, posłał do rokoszu niektórych, rozkazując im srogo, aby żołnierza swojego rozpuścili, rozruchów i tumultów w Królestwie aby więcej nie czynili, do domów się swych wrócili, grzechów do grzechów do nieba wołających więcej nie przyczyniali, szkód ludziom nieznośnych, a nienagrodzonych w tym szerokim królestwie aby nie czynili, gdyż się ich już dosyć ludziom nawyrządzali, a mnie ani moich senatorów i rycerskiego stanu ludzi osobliwie do niecierpliwości aby
inszego obrać!« Widząc tedy król, jako ten, który był cichy zawsze a cierpliwy, jako owieczka niewinna, iż nic senatorowie u rokoszu nie mogli sprawić, i owszem tym większy rozruch dział się miedzy ludźmi, uczyniwszy rady z nimi, posłał do rokoszu niektórych, rozkazując im srogo, aby żołnierza swojego rozpuścili, rozruchów i tumultów w Królestwie aby więcej nie czynili, do domów się swych wrócili, grzechów do grzechów do nieba wołających więcej nie przyczyniali, szkód ludziom nieznośnych, a nienagrodzonych w tym szerokim królestwie aby nie czynili, gdyż się ich już dosyć ludziom nawyrządzali, a mnie ani moich senatorów i rycerskiego stanu ludzi osobliwie do niecierpliwości aby
Skrót tekstu: KrysPasCz_II
Strona: 54
Tytuł:
Passya pana naszego Zygmunta Trzeciego, króla polskiego, podług jego sługi i wiernego poddanego, z panem swym spółcierpiącego.
Autor:
Szczęsny Kryski
Miejsce wydania:
Janowiec
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918