ta odmiana beż wielkiego być mogła zamieszania. Stare omnes debemus (mówi pięknie Cicero) tantanguamin orbe aliquo Reipub. ita[...] versaam diligere partem[...] debemus[...] , ad qu nos ill vtilitas salusq; cunuerreryt. Wiem ci/ że się to zdanie nie podobać będzie owym co się Populauitami nazywają/ ale ja nic nie stoję o ich rozsądek/ wiedząc ze ci Monarchomachi chcą swym Panom panować/ Regem legi, lege populo A to nie słusznie i niebacznie/ bo lubo nie słucham mówiącego: i znowu na inszym miejscu Przecie jednać to pewna/ że tłumaczenie Praw/ Poddanym samym nie należy/ i trzeba/ aby na uznanie przestępstwa ich/ prywatni władze nie mieli
tá odmiáná beż wielkiego bydz mogłá zámieszánia. Stare omnes debemus (mowi pieknie Cicero) tantanguamin orbe aliquo Reipub. ita[...] versaam diligere partem[...] debemus[...] , ad qu nos ill vtilitas salusq; cunuerrerit. Wiem ći/ że sie to zdánie nie podobáć będźie owym co się Populauitami názywáią/ ále ia nic nie stoię o ich rozsądek/ wiedząc ze ći Monarchomachi chcą swym Pánom pánowác/ Regem legi, lege populo A to nie słusznie y niebácznie/ bo lubo nie słucham mowiącego: y znowu ná inszym mieiscu Przecie iednać to pewna/ że tłumáczenie Praw/ Poddanym samym nie należy/ y trzebá/ áby ná vznanie przestępstwá ich/ prywátni władze nie mieli
Skrót tekstu: OpalŁRoz
Strona: F ij
Tytuł:
Rozmowa plebana z ziemianinem
Autor:
Łukasz Opaliński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1641
Data wydania (nie wcześniej niż):
1641
Data wydania (nie później niż):
1641
do wielu rozlicznych chorób/ jest barzo użytecznym ratunkiem. Wodka. Aq̃a stillat.
Głowę z wilgotności zimnych wychędaża wodka z kwiecia tego Dyptanu palona/ nosem ja sarkając Także
Zaziębłość głowy rozgrzewa. Szkodzi.
Kwiat i strące samym dotknieniem ciała/ świerzb wzbudzają. A w stronach gorących ciało pryszczą. Zielnik D. Symona Syrenniusa/ Rozsądek
Zle rozumieją/ którzy Tragium powiadają być białym Dyptanem/ o którym da Pan Bóg w czwartych Księgach będzie się mówiło.
Drudzy tenże Dyptan biały własnym Dyptanem chcą mieć. Ale Dioscorydes to zbija/ opisując własny Dyptan Kreteński: jednak i tego niechce mieć za fałszywy i omylny. Dyptan Kreteński Pierwszy/ Rozdział 28.
do wielu rozlicznych chorob/ iest bárzo vżytecznym rátunkiem. Wodká. Aq̃a stillat.
Głowę z wilgotnośći źimnych wychędaża wodká z kwiećia tego Dyptanu palona/ nosem ia sarkáiąc Tákże
Záźiębłość głowy rozgrzewa. Szkodźi.
Kwiát y strące sámym dotknieniem ćiáła/ świerzb wzbudzáią. A w stronách gorących ćiáło prysczą. Zielnik D. Symoná Syrenniusá/ Rozsądek
Zle rozumieią/ ktorzy Tragium powiadaią być białym Dyptanem/ o ktorym da Pan Bog w czwartych Xięgách będźie sie mowiło.
Drudzy tenże Dyptan biały własnym Dyptanem chcą mieć. Ale Dioscorides to zbiia/ opisuiąc własny Dyptan Kreteński: iednák y tego niechce mieć zá fałszywy y omylny. Dyptan Kreteński Pierwszy/ Rozdźiał 28.
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 108
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
/ albo kopając pod różnymi znakami niebieskimi: Abowiem gdyby pod Wenerą i Marsem/ z znaku gorącym i suchym/ było kopane/ samym tylko przy sobie noszeniem/ wzbudza wielka chęć do Wenusa. Jeśliby też pod tymiż Planetami pomienionymi/ w znaku zimnym i wilgotnym/ tedy ją w obojej płci mdli tłomi i niszczy. Rozsądek
Rzadkim Ziołopisom/ też i starym/ to ziołko jest w znajomości/ a mniej jeszcze skutki jego/ dla wzgardzonej podłości jego: Ale pozniejszym jest w wielkim zaleceniu/ dla zacności skutków jego/ jako się z opisania jego baczyć może. Bo i cnota nie zawsze w cudnej zwierzchniej sukience chodzi/ podczas/ a snadź częściej
/ álbo kopáiąc pod roznymi znákámi niebieskimi: Abowiem gdyby pod Wenerą y Mársem/ z znáku gorącym y suchym/ było kopáne/ sámym tylko przy sobie noszeniem/ wzbudza wielka chęć do Wenusá. Iesliby też pod tymiż Plánetámi pomienionymi/ w znáku źimnym y wilgotnym/ tedy ią w oboiey płći mdli tłomi y nisczy. Rozsądek
Rzadkim Ziołopisom/ też y stárym/ to źiołko iest w znáiomośći/ á mniey iescze skutki iego/ dla wzgárdzoney podłośći iego: Ale poznieyszym iest w wielkim záleceniu/ dla zacnośći skutkow iego/ iáko sie z opisania iego báczyć może. Bo y cnotá nie záwsze w cudney zwierzchniey sukience chodźi/ podczás/ á snadź częśćiey
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 153
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
. Rozkosz nam jest wrodzona we wnątrz: gniew zwierzchu przychodzi. Rozkóz trwalsza jest; gniew krótki opłonie wnet. Rozkosz milsza jest/ gniew przykry. Rozkosz po wszytkim ciele rozciąga się: gniew tylko w sercu: bo jest zapalenie krwie około serca. Ona jest skryta i chytra/ gniew nie może się zataić. Rozsądek
Oboje potrzeba hamować/ tak rozkosz jako i gniew: jednak łatwiej uhamować się od gniewu; niżli od rozkoszy: Bo sam gniew za czasem opłonie/ jako i sam frasunek z krzywdy podjętej: rozkosz nigdy zgasnąć nie może ustawicznie z rozkoszą walczyć potrzeba/ z gniewem w ten czas gdy przyjdzie. Spaniałości/ jest gniew w
. Roskosz nam iest wrodzona we wnątrz: gniew zwierzchu przychodźi. Roskoz trwálsza iest; gniew krotki opłonie wnet. Roskosz milsza iest/ gniew przykry. Roskosz po wszytkim ćiele rozćiąga się: gniew tylko w sercu: bo iest zápalenie krwie około sercá. Oná iest skryta y chytra/ gniew nie może się zataić. Rozsądek
Oboie potrzebá hámowáć/ ták roskosz iako y gniew: iednák łátwiey vhamowáć się od gniewu; niżli od roskoszy: Bo sam gniew zá czásem opłonie/ iako y sam frásunek z krzywdy podiętey: roskosz nigdy zgásnąć nie może vstáwicznie z roskoszą walczyć potrzebá/ z gniewem w ten czás gdy prziydźie. Spániáłośći/ iest gniew w
Skrót tekstu: PetrSEt
Strona: 129
Tytuł:
Etyki Arystotelesowej [...] pierwsza część
Autor:
Sebastian Petrycy
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
filozofia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
barziej wstydziemy? Przed naszemi się nie wstydziem, kiedy wiedzą o naszym nie dostatku: ale jeśli nie wiedzą, tedy przed nieznajomemi woli się zawstydzić przyczyna jest, bo ze dwojga złego, natura uczy obierać, które sobie kto ma za mniejsze. 46. Czemu niektórzy są upartemi? To się trafia pysznym, iż innych rozsądek nad innych prżekładają, a to jest jedno głupstwo, bo często swoję głupią radę barziej ważą niż cudzą mądrą: a w tym ich miłość siebie zaślepia, traifa się i to bojaźliwym iż boją się aby się na cudzym rozsądku nie oszukali: trafia się melancholikom którzy tak się w jedne rzecz wlepiają, że innych do głowy
barziey wstydziemy? Przed nászemi się nie wstydźiem, kiedy wiedzą o nászym nie dostatku: ále ieśli nie wiedzą, tedy przed nieznáiomemi woli się záwstydzić przyczyná iest, bo ze dwoyga złego, náturá uczy obieráć, ktore sobie kto ma zá mnieysze. 46. Czemu niektorzy są upartemi? To się trafia pysznym, iż innych rozsądek nád innych prżekładaią, á to iest iedno głupstwo, bo częśto swoię głupią radę bárźiey ważą niż cudzą mądrą: á w tym ich miłość siebie záslepia, tráifa się y to boiazliwym iż boią się áby sie ná cudzym rozsądku nie oszukáli: trafia się melancholikom ktorzy ták się w iedne rzecz wlepiáią, że innych do głowy
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 276
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692