” BIAŁOGŁOWY
Zły jest krokodyl, bo płaczem uwodzi. Zła i syrena, bo swym głosem szkodzi, Zły wąż, bo skryty w trawie żądłem kole, Zły zdrój, choć cudny, kiedy rodzi wole: Większą biała płeć szkodzi oraz szkodą: Płaczem i głosem, skrytością, urodą. NIEBYTNOŚĆ
Takem rozumiał, że rozstanie z tobą Mniejszą mnie miało nawiedzić żałobą I za twą niebytnością Miałem się znowu witać z zgubioną wolnością;
I nie wierzyłem, aby tak z daleka Oczu twych strzały sięgały człowieka, A płomień utajony Przez tak wiele mil miał być od ciebie wzniecony;
Ale rad nierad teraz wyznać muszę, Że we dwójnasób mam zranioną
” BIAŁOGŁOWY
Zły jest krokodyl, bo płaczem uwodzi. Zła i syrena, bo swym głosem szkodzi, Zły wąż, bo skryty w trawie żądłem kole, Zły zdrój, choć cudny, kiedy rodzi wole: Większą biała płeć szkodzi oraz szkodą: Płaczem i głosem, skrytością, urodą. NIEBYTNOŚĆ
Takem rozumiał, że rozstanie z tobą Mniejszą mnie miało nawiedzić żałobą I za twą niebytnością Miałem się znowu witać z zgubioną wolnością;
I nie wierzyłem, aby tak z daleka Oczu twych strzały sięgały człowieka, A płomień utajony Przez tak wiele mil miał być od ciebie wzniecony;
Ale rad nierad teraz wyznać muszę, Że we dwójnasób mam zranioną
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 26
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
uczcił Rachel/ w zgodzie Żyjąc z nią jak przystało: dał tytuł urodzie/ Oświadczył tym przyjaźń swą każdemu w tym rodzie. Trzecia. FVNEBRIS AVVULSIO CARORVM NON SIT TIBI SCANDALVM, SED PRAELIVM, NON FRANGAT CHRISTIANI FIDEMCONTEMNENDA INIVRIA MALORVM PRAESENTIVM FIDVCIA BONORVM FVTVRORVM. S. Cyprian: de mortal. To jest: Żałosne rozstanie z miłemi, niechci nie będzie zgorszeniem, ale potyczką, niechaj nie słabieje wiara Chrześcijańska, pogardzić krzywdą złego doczesnego, dla nadzieje dobra przyszłego. Z. Cyprian. Rythm: Żałobnego rozstania troskać się bez miary/ Ani łamać przystoi miłej Bogu wiary: Krzywda ta niech ustąpi doczesnemu złemu/ Chowając się z nadzieją ku
vczćił Ráchel/ w zgodźie Zyiąc z nią iák przystało: dał tytuł vrodźie/ Oświadczył tym przyiaźń swą każdemu w tym rodźie. Trzećia. FVNEBRIS AVVULSIO CARORVM NON SIT TIBI SCANDALVM, SED PRAELIVM, NON FRANGAT CHRISTIANI FIDEMCONTEMNENDA INIVRIA MALORVM PRAESENTIVM FIDVCIA BONORVM FVTVRORVM. S. Cyprian: de mortal. To iest: Załosne rozstánie z miłemi, niechći nie będźie zgorszeniem, ále potyczką, niechay nie słábieie wiárá Chrześćiáńska, pogárdźić krzywdą złego doczesnego, dla nádźieie dobrá przyszłego. S. Cyprian. Rythm: Załobnego rozstánia troskáć się bez miáry/ Ani łamać przystoi miłey Bogu wiáry: Krzywdá tá niech vstąpi doczesnemu złemu/ Chowaiąc się z nádźieią ku
Skrót tekstu: RelKat
Strona: B2v
Tytuł:
Relacja albo przełożenie zacnej pamiątki i wspaniałego katafalku uczynionego przez ojców Societatis Jesu w ich kościele w domu profesów w Rzymie
Autor:
Antonio Gerardi
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Tematyka:
architektura
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
Ucalegon, który tak jura vicinitatis, jako i amicitiae za życia konserwował, z W. M. Panem i życzliwym sobie Bratem, maligną febry zapalony nie omylnie dał się słyszeć, i rozumiem wielki gwałt życzliwemu uczynił sercu, gdy ostatni puls wybijał życia, a daleko większy gdy już zgasł i ostygł; mnie, to rozstanie, ta dysjunkcja kochanego Ojca mego, prawie ad divisionem jest animae, i ledwie nie in hoc morior, per quem vivo, gdy mi żyć przestał, jedynie infelicitatis refugium amicus, zostaje mi osoba W. M. Pana, gdy succedo in bona dobrej przyjaźni z nim, jako Sukcesyj, in onera śmierci Rodzica mego
Ucalegon, ktory ták jura vicinitatis, jáko y amicitiae zá żyćia konserwował, z W. M. Pánem y życzliwym sobie Brátem, máligną febry zápalony nie omylnie dał śię słyszeć, y rozumiem wielki gwałt życzliwemu uczynił sercu, gdy ostátni puls wybijał żyćia, á dáleko większy gdy już zgásł y ostygł; mnie, to rozstánie, tá dysjunkcya kochánego Oycá mego, práwie ad divisionem jest animae, y ledwie nie in hoc morior, per quem vivo, gdy mi żyć przestáł, jedynie infelicitatis refugium amicus, zostáje mi osoba W. M. Páná, gdy succedo in bona dobrey przyjáźni z nim, jáko sukcessyi, in onera śmierći Rodźicá mego
Skrót tekstu: BystrzPol
Strona: B5v
Tytuł:
Polak sensat
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
też była, za to i skarana, Nie ciężkoby mi za odwłokę czasu Słuchać kłopotu było i hałasu. W tym się poznawam dziweka nieszczęśliwa, Ze gdy mię wyrok złośliwy porywa; Gdy mię godzina z twych namiotów brała, Zem cię i razu nie pocałowała. Alem łez hojnie wytoczyła zdroje, I to rozstanie czują włosy moje, Którem, tak na swej poszarpała głowie, Ze się śmierć sama, tej rubieży dowie. Raz się małżeńskim zawiązawszy mirem, Po zgubie męża twym była jassyrem, Teraz do Króla gdy mię wprowadzono Mniemałam, że mię znowu pojmano. Częstom ja chciała oszukawszy stróże Do ciebie wrócić, na zarządzenie
też byłá, zá to y skárana, Nie ćięszkoby mi zá odwłokę czásu Słucháć kłopotu było y háłásu. W tym się poznáwam dźiweká nieszczęśliwa, Ze gdy mię wyrok złośliwy porywa; Gdy mię godźiná z twych námiotow bráłá, Zem ćię y rázu nie pocáłowáłá. Alem łez hoynye wytoczyłá zdroie, Y to rozstánie czuią włosy moie, Ktorem, ták ná swey poszárpáłá głowie, Ze się śmierć samá, tey rubieży dowie. Ráz się małżeńskim záwiązawszy mirem, Po zgubie mężá twym byłá iássyrem, Teraz do Krolá gdy mię wprowádzono Mniemáłám, że mię znowu poimano. Częstom iá chćiáłá oszukawszy stroże Do ćiebie wroćić, ná zarządzenie
Skrót tekstu: OvChrośRoz
Strona: 26
Tytuł:
Rozmowy listowne
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Wojciech Stanisław Chrościński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
Kazało pióro, w mojej Tebaidzie Ale żal tłumi, bo i tego śmiele Nieśmiem wyrazić, co mi tu nadnidzie Jako ten właśnie należało komu Wieść go konwojem z pod Wiednia do Domu. 38. Ledwiem się tylko poznał ztobą Panie Dość krótką chwilę, będąc przy Twym boku, Aż w powitaniu jak nagłe rozstanie, I na czas wieczny; nie zatatre oku, Zniknąłeś prędko, i nad spodziewanie, Nie ustępując Pohańcowi kroku; Zjiże już w niebie; a jeżeliś kiedy Miał przy mnie skonać, przynamniej nie tedy. 39. Tym czasem dajcie dzięki i kadzidła, W Sabejskich mirrach Chrześcijanie Bogu Palcie Bursztyny; Panchejskie wonidła
Kazáło pioro, w moiey Thebáidźie Ale żal tłumi, bo y tego śmiele Nieśmiem wyráźić, co mi tu nádnidźie Iáko ten właśnie nálezáło komu Wieść go konwoiem z pod Wiedniá do Domu. 38. Ledwiem się tylko poznał ztobą Pánie Dość krotką chwilę, będąc przy Twym boku, Asz w powitániu iák nagłe rozstánie, Y ná czás wieczny; nie zatátre oku, Zniknąłeś prędko, y nád spodźiewánie, Nie vstępuiąc Poháńcowi kroku; Zyiże iuż w niebie; á ieżeliś kiedy Miał przy mnie skonáć, przynamni nie tedy. 39. Tym czásem dayćie dźięki y kádźidłá, W Sábeyskich mirrhách Chrześćiánie Bogu Palćie Bursztyny; Páncheyskie wonidłá
Skrót tekstu: ChrośTrąba
Strona: B4v
Tytuł:
Trąba wiekopomnej sławy
Autor:
[Chrościński Wojciech Stanisław]
Drukarnia:
Karol Ferdynand Schreiber
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
panegiryki
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684