i dobremu moc rwania wszystkich obrad publicznych i aby temu, co oczywiście gubi sejmy i Rzplitą, skutecznie zabiegła. Zechce zabiec? To i na inszy, daleko naturalniejszy i lepszy odmienienia i poprawienia obrad formy pozwoli sposób. Nie zechce zabiec? To i na ten pewnie tak srogi nie pozwoli trybunał.
Naturalnie zaś mówiąc, roztropność każe wprzód grzech deklarować grzechem, wprzód go zakazać, dopiero go sądzić i karać. Jeszcze rwanie niesłuszne sejmów choć w sobie jest, jednak nie jest deklarowane przez prawo kryminałem przeciw Rzplitej, bo ta moc jest dotąd pozwolona każdemu, że się o to nikomu poseł nie powinien sprawować, z jakiejkolwiek racji kontradykuje i radę czy
i dobremu moc rwania wszystkich obrad publicznych i aby temu, co oczywiście gubi sejmy i Rzplitą, skutecznie zabiegła. Zechce zabiec? To i na inszy, daleko naturalniejszy i lepszy odmienienia i poprawienia obrad formy pozwoli sposób. Nie zechce zabiec? To i na ten pewnie tak srogi nie pozwoli trybunał.
Naturalnie zaś mówiąc, roztropność każe wprzód grzech deklarować grzechem, wprzód go zakazać, dopiero go sądzić i karać. Jeszcze rwanie niesłuszne sejmów choć w sobie jest, jednak nie jest deklarowane przez prawo kryminałem przeciw Rzplitej, bo ta moc jest dotąd pozwolona każdemu, że się o to nikomu poseł nie powinien sprawować, z jakiejkolwiek racyi kontradykuje i radę czy
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 142
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
Grodnie, LVI 1754 w Warszawie, LVII 1758 w Warszawie, LVIII 1760 w Warszawie, LIX 1761 ordynaryjnym w Warszawie, o tych, mówię, wszystkich sejmach, lubo łatwiej mówić by było i prawdziwe ich zerwania odkrywać przyczyny, bośmy żyli i na nie patrzyli, atoli o żyjących osobach wszystkę prawdę mówić nie dozwala roztropność: będą oni mieli swoję swego czasu zapłatę. A teraz przy wszystkich żyjących świadectwie może się powiedzieć, że żaden z tych sejmów nie był z publicznego interesu zerwany, ale częścią od postronnych potencyj, przeszkadzających, aby do dobrego rządu Rzplta nie przyszła i żeby ją utrzymywać w nierządzie i w tej fatalnej słabości, częścią oczywistymi
Grodnie, LVI 1754 w Warszawie, LVII 1758 w Warszawie, LVIII 1760 w Warszawie, LIX 1761 ordynaryjnym w Warszawie, o tych, mówię, wszystkich sejmach, lubo łatwiej mówić by było i prawdziwe ich zerwania odkrywać przyczyny, bośmy żyli i na nie patrzyli, atoli o żyjących osobach wszystkę prawdę mówić nie dozwala roztropność: będą oni mieli swoję swego czasu zapłatę. A teraz przy wszystkich żyjących świadectwie może się powiedzieć, że żaden z tych sejmów nie był z publicznego interessu zerwany, ale częścią od postronnych potencyj, przeszkadzających, aby do dobrego rządu Rzplta nie przyszła i żeby ją utrzymywać w nierządzie i w tej fatalnej słabości, częścią oczywistymi
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 254
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
rozsądnie rezolwować się będzie. Prowidencja rządzącego światem natchnie serca, da porę, poda sposób skuteczny. Wskrzeszona po tylu lat miłość Ojczyzny i nad nią litość, z którą się godni ludzie i z pierwszych w Rzpltej osób ze wszech odzywają stron, że życzą jak najlepiej Ojczyźnie, nic trudnego i niezwyciężonego nie znajdzie. Rozum i roztropność doprowadzi do mety. A wspaniały naród, obrzydziwszy sobie swoję bezradność i nierząd, swoje i od domowych, i od obcych opresyje, którym konsula rzymskiego mogą aplikować się słowa: Vide Regnum non modo Romano ho-
mini, sed ne Perse quidem tolerabile,Patrz na królestwo nieznośne nie tylko dla Rzymian, ale nawet
rozsądnie rezolwować się będzie. Prowidencyja rządzącego światem natchnie serca, da porę, poda sposób skuteczny. Wskrzeszona po tylu lat miłość Ojczyzny i nad nią litość, z którą się godni ludzie i z pierwszych w Rzpltej osób ze wszech odzywają stron, że życzą jak najlepiej Ojczyźnie, nic trudnego i niezwyciężonego nie znajdzie. Rozum i roztropność doprowadzi do mety. A wspaniały naród, obrzydziwszy sobie swoję bezradność i nierząd, swoje i od domowych, i od obcych oppressyje, którym konsula rzymskiego mogą aplikować się słowa: Vide Regnum non modo Romano ho-
mini, sed ne Persae quidem tolerabile,Patrz na królestwo nieznośne nie tylko dla Rzymian, ale nawet
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 303
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
owszem modły swemi/ Odpuszczenia prosiła usty trwożliwemi/ Mówiąc: iże się boi/ by nie rozgniewała Matczynej dusze/ gdyby kości jej miotała. A w tym gdy odpowiedzi uwaają one/ Wielce tajemnicami trudnymi zaćmione/ Wnetże B Prometeowicz łagodnymi słowy/ Jął C Epimeteownie wybijać to z głowy; Mówiąc: albo nasza w tym roztropność fałszywa/ Albo ta odpowieź być musi świątobliwa/ I ni do czego złego drogi nam nie ściele. Wielka matka/ ziemia jest. kamienie w jej ciele Tuszę iże Bogini kościami mianuje/ I też nam nazad miotać pewnie rozkazuje. Acztedy D Tytanowna wróżką się wzruszeła Mężową/ lecz nadzieja/ w wątpliwości beła. Tak
owszem modły swemi/ Odpuszczenia prośiłá vsty trwożliwemi/ Mowiąc: iże się boi/ by nie rozgniewáłá Mátczyney dusze/ gdyby kośći iey miotáłá. A w tym gdy odpowiedźi vwaáią one/ Wielce táiemnicámi trudnymi záćmione/ Wnetże B Prometeowicz łágodnymi słowy/ Iął C Epimeteownie wybiiáć to z głowy; Mowiąc: álbo nászá w tym rostropność fałszywa/ Albo tá odpowieź bydź muśi świątobliwa/ Y ni do czego złego drogi nam nie śćiele. Wielka mátká/ źiemiá iest. kámienie w iey ćiele Tuszę iże Bogini kośćiámi miánuie/ Y też nam názad miotáć pewnie roskázuie. Acztedy D Tytánowná wrożką się wzruszełá Mężową/ lecz nádźieiá/ w wątpliwośći bełá. Ták
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 24
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
na to miejsce nić złota/ i zatka one rany wzorkkami pięknymi/ kwiaty ślicznymi. Toż rozumiej o Panu Bogu/ złym cię zdrowiem nawiedził/ złym językiem; że sowitoć te blizny nagrodzi/ gdy włoży w twoję duszę nowe cnoty/ ktotycheś przedtym nie miewał: cnoty nad złotogłowy droższe/ jako skromność/ cichość/ roztropność/ które więc za przygodami do człowieka się wnoszą. Dawne przysłowie było u Greków; Vulnerans medebitur: ten co ranił uleczy. Obrażony był jeden oszczepem Achilesowym/ rana się goić niechciała; więc dostano oszczepu/ i żelaza trochę z niego ukruszono/ i ranę tym leczono/ i ule- czono. Bajka to pewnie była
ná to mieysce nić złota/ y zátka one rány wzorkkámi pięknymi/ kwiáty ślicznymi. Toż rozumiey o Pánu Bogu/ złym ćię zdrowiem náwiedźił/ złym ięzykiem; że sowitoć te blizny nágrodźi/ gdy włoży w twoię duszę nowe cnoty/ ktotycheś przedtym nie miewał: cnoty nád złotogłowy drozsze/ iáko skromność/ ćichość/ rostropność/ które więc zá przygodámi do człowieká się wnoszą. Dawne przysłowie byłó v Grekow; Vulnerans medebitur: ten co ránił vleczy. Obráżony był ieden oszczepem Achilesowym/ ráná się goić niechćiáłá; więc dostano oszczepu/ y żelázá trochę z niego vkruszono/ y ránę tym leczono/ y vle- czono. Bayká to pewnie byłá
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 81
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
z Jastrzebiem i Bocianem, znaczą dwie pół sferza z Słońcem i Miesiącem.
55. Oko, Sprawiedliwości Przestrzegacz, i Ciała słroż
56 Ręka prawa otwarta, znaczy wiktu opatrzenie, a lewa Ręka skurczona, znaczy konserwację i oszczędność fortuny.
57. Baranek purpurowy. Państwo znaczy.
58. Kotwica z Rybą Delfinem, znaczy roztropność, albo nieskwapliwość.
59. Pierścień żelazny na ręku Damy, figurował wierność w życiu, oblig miłości i niewoli. Sygnet złoty, znaczy wolność i Szlachectwo, jako świadczy Ricciardus.
60. Głowa Ośla słuch, albo głupstwo znamienuje. Goła zaś i ogniła głowa w ogrodach,znaczy urodzaj Idiem
61. Złoto, znaczy
z Iastrzebiem y Bocianem, znaczą dwie puł sferza z Słońcem y Miesiącem.
55. Oko, Sprawiedliwości Przestrzegacz, y Ciała słroż
56 Ręka prawa otwarta, znaczy wiktu opatrzenie, a lewa Ręka skurczona, znaczy konserwacyę y oszczędność fortuny.
57. Baranek purpurowy. Państwo znaczy.
58. Kotwica z Rybą Delfinem, znaczy rostropność, albo nieskwapliwość.
59. Pierścień żelazny na ręku Damy, figurował wierność w życiu, oblig miłości y niewoli. Sygnet złoty, znáczy wolność y Szlachectwo, iako swiadczy Ricciardus.
60. Głowa Ośla słuch, albo głupstwo znamienuie. Goła zaś y ogniła głowa w ogrodach,znaczy urodzay Idiẽ
61. Złoto, znaczy
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 2155
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
tyłu od węża ukoszony. O Emblematach i Symbolach
54 Paenitentia, maluje się adinstar Niewiasty smutnej, w stroju podłym, która na Krzyż wysoki patrzy, w ręce jednej rybę wiszącą, w drugiej miotełki i dyscypliny trzyma, a tu krata, jak owa Świętego Wawrzyńca o nie oparta. Cezar Ripa.
55 Prudentia, albo Roztropność, maluje się o dwóch twarzach, Męskiej i Białogłowskiej, pod jednym szyszakiem, w jednej ręce piastuje zwierciadło, w które patrzy; w drugiej kopię wężem okręconą, przy nogach leży Słoń.
56 Opatrzność Boska, adumbruje się osobą Białogłowy, w lewej ręce kopię, w prawej berło piastującej, a przy nogach leży okrąg
tyłu od wężá ukoszony. O Emblematach y Symbolach
54 Paenitentia, maluie się adinstar Niewiasty smutney, w stroiu podłym, ktora ná Krzyż wysoki patrzy, w ręce iedney rybę wiszącą, w drugiey miotełki y dyscypliny trzyma, a tu krata, iak owa Swiętego Wawrzyńca o nie oparta. Caesar Ripa.
55 Prudentia, albo Rostropność, maluie się o dwoch twarzach, Męskiey y Białogłowskiey, pod iednym szyszakiem, w iedney ręce piastuie zwierciádło, w ktore patrzy; w drugiey kopię wężem okręconą, przy nogách leży Słoń.
56 Opatrzność Boska, adumbruie się osobą Białogłowy, w lewey ręce kopię, w prawey berło piastuiącey, a przy nogach leży okrąg
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1173
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, facile tribuere” Bogatym na świecie nakazuj... niech czynią dobrze, niech bogacą się w dobre czyny, niech będą hojni, uspołecznieni (1 List do Tymoteusza, 6, 17—18).
Krótko zbierając, człowieka prostego teologiczne cnoty: wiara, nadzieja, miłość, pana, oprócz tych cnót: roztropność, sprawiedliwość, wstrzemięźliwość, uczynna ku Bogu i ludziom szczodrobliwość chrześcijaninem doskonalszym czynić powinna.
Te zaś cnoty wszystkie Wielmożny śp. IMPan Jerzy Matuszewic, starosta stokliski, w życiu swoim obyczajami jakby w obrazie farbami tak wyraził, że przy tym słońcu, które w tym kraju świeci, ledwo widzieć człowieka, albo pobożniejszego w pospolitym
, facile tribuere” Bogatym na świecie nakazuj... niech czynią dobrze, niech bogacą się w dobre czyny, niech będą hojni, uspołecznieni (1 List do Tymoteusza, 6, 17—18).
Krótko zbierając, człowieka prostego teologiczne cnoty: wiara, nadzieja, miłość, pana, oprócz tych cnót: roztropność, sprawiedliwość, wstrzemięźliwość, uczynna ku Bogu i ludziom szczodrobliwość chrześcijaninem doskonalszym czynić powinna.
Te zaś cnoty wszystkie Wielmożny śp. JMPan Jerzy Matuszewic, starosta stokliski, w życiu swoim obyczajami jakby w obrazie farbami tak wyraził, że przy tym słońcu, które w tym kraju świeci, ledwo widzieć człowieka, albo pobożniejszego w pospolitym
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 487
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
ż drugiego podobnego tych to zepsowanych czasów, lecz pokażcie starostę i przy takiej fortunie równie pobożnego pana, a ja go porównam z świętymi chrześcijanami, a nad pomiernych przeniósłszy, życie mu nieśmiertelne w samym niebie przyznam.
Od cnót człowiekowi chrześcijańskiemu powinnych obróćmy oko i myśl na cnoty panom osobliwie przyzwoite. Pierwsza między tymi jest owa roztropność, do której należy przeszłe rzeczy wiedzieć, umieć teraźniejszych zażywać, a przezorną opatrznością przewidziane przyszłe kierować. Ta jak doskonała w Wielmożnym śp. Panu się znajdowała, chyba ten wątpić może, kto nie wie, czego może nabyć przez urodzenie, szkoły, zwiedzenie cudzych krajów z przyrodzenia, oprócz tego do wszystkiego sposobny umysł.
ż drugiego podobnego tych to zepsowanych czasów, lecz pokażcie starostę i przy takiej fortunie równie pobożnego pana, a ja go porównam z świętymi chrześcijanami, a nad pomiernych przeniósłszy, życie mu nieśmiertelne w samym niebie przyznam.
Od cnót człowiekowi chrześcijańskiemu powinnych obróćmy oko i myśl na cnoty panom osobliwie przyzwoite. Pierwsza między tymi jest owa roztropność, do której należy przeszłe rzeczy wiedzieć, umieć teraźniejszych zażywać, a przezorną opatrznością przewidziane przyszłe kierować. Ta jak doskonała w Wielmożnym śp. Panu się znajdowała, chyba ten wątpić może, kto nie wie, czego może nabyć przez urodzenie, szkoły, zwiedzenie cudzych krajów z przyrodzenia, oprócz tego do wszystkiego sposobny umysł.
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 490
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
owych złych drogach anioł stróż lub drugi wódz i obrona cnoty Jerzy, albo jak drugi łabędź, jaki niegdy św. Stanisława Kostkę do Rzymu prowadził, przeznaczony z nieba przewodnik wybrał się.
Trzeci raz sam jeździł do Rzymu, co policzywszy, dziesięć lat na lustrowaniu cudzych krajów strawił. I toć to jest, co roztropność jego i inne z nią cnoty obcym narodom wiadome, a oprócz polskiego i łacińskiego języka we czterech cudzoziemskich doskonałym legistą i mówcą uczyniło. To jest, co go przy wrodzonej godności, cnocie, manierze przez nabytą większą mądrość, roztropność i wiadomość, miłym, poważnym, godnym czci i dworów cudzoziemskich królów i książąt pokazało.
owych złych drogach anioł stróż lub drugi wódz i obrona cnoty Jerzy, albo jak drugi łabędź, jaki niegdy św. Stanisława Kostkę do Rzymu prowadził, przeznaczony z nieba przewodnik wybrał się.
Trzeci raz sam jeździł do Rzymu, co policzywszy, dziesięć lat na lustrowaniu cudzych krajów strawił. I toć to jest, co roztropność jego i inne z nią cnoty obcym narodom wiadome, a oprócz polskiego i łacińskiego języka we czterech cudzoziemskich doskonałym legistą i mówcą uczyniło. To jest, co go przy wrodzonej godności, cnocie, manierze przez nabytą większą mądrość, roztropność i wiadomość, miłym, poważnym, godnym czci i dworów cudzoziemskich królów i książąt pokazało.
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 490
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986