nie słówkiem ale uczynkiem Mistrzami być starajcie się. Komuż ja to powiadam? do kogoż te słowa moje? Do żelaznej ściany albo raczej na wiatr puszczam? Abowiem gdy ja im to powiadam/ jakobym ze śpiącemi rozmawiała/ którzy na końcu powieści pytają/ coś rzekł: Lżejby mi zaiste sól i Rudę żelazną zanadry nosić było/ a niżli z niewstydliwemi złośliwemi i niekarnemi syny rozmawiać. Komuz z tego biada? Mnie. Komu niestety? Mnie. komu ciężko? mnie. komu nędza? mnie. Wzgardzona jestem: znieważona jestem: wygnana testem: obelżona jestem. Biada i wam którzyście mną wzgardzili: Niestety i wam
nie słowkiem ále vcżynkiem Mistrzámi być stárayćie się. Komuż ia to powiádam? do kogoż te słowá moie? Do żelázney śćiány álbo rácżey ná wiátr puszcżam? Abowiem gdy ia im to powiádam/ iákobym ze śpiącemi rozmawiáłá/ ktorzy ná końcu powieśći pytáią/ coś rzekł: Lżeyby mi záiste sol y Rudę żelázną zánádry nośić było/ á niżli z niewstydliwemi złośliwemi y niekárnemi syny rozmawiáć. Komuz z tego biádá? Mnie. Komu niestety? Mnie. komu ćięszko? mnie. komu nędzá? mnie. Wzgárdzoná iestem: znieważona iestem: wygnána testem: obelżona iestem. Biádá y wam ktorzyśćie mną wzgárdźili: Niestety y wam
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 16v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
w lesie, mila od Warszawy.
Stoję przy tym miejscu chwilę, Rzucę okiem, jak na milę, Widzę górę między lasy; Powiedzą mi: temi czasy WŁADYSŁAW IV, król polski, Tam założył kamaldulski Klasztor i kościół buduje, Sumptem wszytko prowiduje, Na pamiątkę, widząc mury Smoleńskie z Pokrowskiej Góry. Do tego Rudę i Polków, Przywilej na chłopów Olków Darował wiecznymi czasy Łąki, pola, bory, lasy.
Tych Królestwo Najaśniejsze Tam prowadziło, niniejsze, Piechotą za miasto w pole, Aż po same miejskie role, Z chorągwiami procesyje, Zakonnicy, kompanije; Biskup z kapłany przed nimi, Wielki tłum ludu za nimi. Potym do
w lesie, mila od Warszawy.
Stoję przy tym miejscu chwilę, Rzucę okiem, jak na milę, Widzę górę między lasy; Powiedzą mi: temi czasy WŁADYSŁAW IV, król polski, Tam założył kamaldulski Klasztor i kościół buduje, Sumptem wszytko prowiduje, Na pamiątkę, widząc mury Smoleńskie z Pokrowskiej Góry. Do tego Rudę i Polków, Przywilej na chłopów Olków Darował wiecznymi czasy Łąki, pola, bory, lasy.
Tych Królestwo Najaśniejsze Tam prowadziło, niniejsze, Piechotą za miasto w pole, Aż po same miejskie role, Z chorągwiami procesyje, Zakonnicy, kompanije; Biskup z kapłany przed nimi, Wielki tłum ludu za nimi. Potym do
Skrót tekstu: JarzGośc
Strona: 102
Tytuł:
Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy
Autor:
Adam Jarzębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne, opisy podróży
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ignacy Chrzanowski, Władysław Korotyński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1909
. 14. geograph.
Lecz to rzecz podobniejsza/ iż to zacne dzieło/ Zaraz wynalezione po Potopie było. Od potomków NOEGO: zwłąszcza od TUBALA/ W takim dziele żelaznym zacnego kowala. Który ony kuźnice znowu restaurował/ Zepsowane przez Potop: które był zbudował TUBALKAIN Lamechów syn: nalazszy ony Naprzód jego (tam kędy rudę brał) fodyny. Apocal; cap: 1.
Ten TUBALKAIN do EVROPY, przyszedszy tu kować Naprzód zaczął żelazo i góry budować. Bo się ta tu część świata JAFETOWYM była Potomkom: za rozdziałem braterskim dostała. Którego snadź TUBALEM mianował JAFET: a przetoż imię tak mu diuinował. Ze miałbyć potym mistrzem i kuźnikiem
. 14. geograph.
Lecz to rzecz podobnieysza/ iż to zacne dźieło/ Záraz wynáleźione po Potopie było. Od potomkow NOEGO: zwłąsczá od THVBALA/ W tákim dźiele żeláznym zacnego kowalá. Ktory ony kuźnice znowu restaurował/ Zepsowáne przez Potop: ktore był zbudował THVBALKAIN Lámechow syn: nálazszy ony Naprzod iego (tám kędy rudę brał) fodyny. Apocal; cap: 1.
Ten THVBALKAIN do EVROPY, przyszedszy tu kowáć Naprzod záćzął żelázo y gory budowáć. Bo sie tá tu część świátá IAPHETOWYM byłá Potomkom: zá rozdźiałem braterskim dostáłá. Ktorego snadź THVBALEM miánował IAPHET: á przetoż imię ták mu diuinował. Ze miałbydź potym mistrzem y kuźnikiem
Skrót tekstu: RoźOff
Strona: D3v
Tytuł:
Officina ferraria
Autor:
Walenty Roździeński
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
hutnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
gyd się tam on BOTAK do tych gór wyprawił Z rzemiesłniki: napierwej sobie dwór postawił Pod onymi górami/ potym i Kuźnice Zbudował: a nazwał to miejsce ZDECHOWICE.
A stąd aż do tych czasów tak zową to miejsce/ Na którym wieś jest i dwór tenże stoi jeszcze. A te góry na których naprzód naleziono Rudę/ żelaznymi je górami nazwano.
Od tegoż czasu w Czechach oficyny Żelazne są/ jako tam były naleziony Te rudy: ale w nich stroi od stroju naszego/ Różny mają do sprawy dzieła żelaznego.
V nas w piecach okrągłych i niskich spuszczają RUdę: w których żelazo pospiesznie działają. A tam zaś mają piece wielkie
gyd sie tám on BOTAK do tych gor wypráwił Z rzemiesłniki: napierwey sobie dwor postáwił Pod onymi gorámi/ potym y Kuźnice Zbudował: á názwał to mieysce ZDECHOWICE.
A stąd áż do tych cźásow ták zową to mieysce/ Ná ktorym wieś iest y dwor tenże stoi iescze. A te gory ná ktorych naprzod náleźiono Rudę/ żeláznymi ie gorámi názwano.
Od tegoż czásu w Czechách officyny Zelázne są/ iáko tám były náleźiony Te rudy: ále w nich stroi od stroiu nászego/ Rożny máią do spráwy dźiełá żeláznego.
V nas w piecách okrągłych y niskich spusczáią RUdę: w ktorych żelázo pospiesznie dźiáłáią. A tám záś máią piece wielkie
Skrót tekstu: RoźOff
Strona: E3
Tytuł:
Officina ferraria
Autor:
Walenty Roździeński
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
hutnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
przed potopem wszędy Zaczęto: u GILEAD i u HERMOŃSKICH skał. Tam gdzie on pierwszy Kuźnik TUBALKAIN kował. Te rudy ciągnęły się warzód ziemie Żydowskiej Imo KARMEL począwszy z granice foenickiej Przez Kabulską krainę/ tam gdzie Aserczycy Mieszkali: żydowskiego narodu kuźnicy. żelaznych.
W KOLCHV też kędy starzy CHALIBOWIE byli Niegdy/ takiej własności dziwnej rudę meli/ Którą gdy w ogniu mocnym z Kiesem przepuszczali/ Tedy białe żelazo jak śrebro działali. W Hiszpaniej gdzie ony znamienite rzeki/ CHALIBS a BILBILIS są (przy którejch kuźniki Udają być CHALIBY) takie rudy mają/ Ze z nich podobne stali żelazo działają.
Tej własności w Tryriej też rudę kopają/ Z której oczy
przed potopem wszędy Záczęto: v GILEAD y v HERMONSKICH skał. Tám gdźie on pierwszy Kuźnik TVBALKAIN kował. Te rudy ćiągnęły sie warzod źiemie Zydowskiey Imo KARMEL począwszy z gránice phoenickiey Przez Kabulską kráinę/ tam gdzie Asserczycy Mieszkali: żydowskiego narodu kuźnicy. żeláznych.
W KOLCHV też kędy stárzy CHALIBOWIE byli Niegdy/ tákiey własnośći dźiwney rudę meli/ Ktorą gdy w ogniu mocnym z Kiesem przepusczáli/ Tedy białe żelázo iák śrebro dźiáłáli. W Hiszpániey gdźie ony známienite rzeki/ CHALIBS á BILBILIS są (przy ktoreych kuźniki Vdáią bydź CHALIBY) tákie rudy máią/ Ze z nich podobne stali żelázo dźiáłáią.
Tey własnośći w Tryryey też rudę kopáią/ Z ktorey oczy
Skrót tekstu: RoźOff
Strona: G2
Tytuł:
Officina ferraria
Autor:
Walenty Roździeński
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
hutnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Niegdy/ takiej własności dziwnej rudę meli/ Którą gdy w ogniu mocnym z Kiesem przepuszczali/ Tedy białe żelazo jak śrebro działali. W Hiszpaniej gdzie ony znamienite rzeki/ CHALIBS a BILBILIS są (przy którejch kuźniki Udają być CHALIBY) takie rudy mają/ Ze z nich podobne stali żelazo działają.
Tej własności w Tryriej też rudę kopają/ Z której oczyby proste żelazo działają. Wszakoż oczyl abo stal po dwakroć szmelcują/ A żelazo tylko raz po prostu spuszczają.
Bywa śrebro i czynią też i w drugiej rudzie/ Jako u Goldkranachu i w Styriej wszędzie: Najdują takie karny rudy abo bryły/ W których bywa we śrzodku kruszec litoczały.
Jest
Niegdy/ tákiey własnośći dźiwney rudę meli/ Ktorą gdy w ogniu mocnym z Kiesem przepusczáli/ Tedy białe żelázo iák śrebro dźiáłáli. W Hiszpániey gdźie ony známienite rzeki/ CHALIBS á BILBILIS są (przy ktoreych kuźniki Vdáią bydź CHALIBY) tákie rudy máią/ Ze z nich podobne stali żelázo dźiáłáią.
Tey własnośći w Tryryey też rudę kopáią/ Z ktorey oczyby proste żelázo dźiáłáią. Wszákoż oczyl ábo stal po dwákroć szmelcuią/ A żelázo tylko raz po prostu spusczáią.
Bywa śrebro y cżynią też y w drugiey rudźie/ Iáko v Goldkránáchu y w Styryey wszędźie: Náyduią tákie karny rudy ábo bryły/ W ktorych bywa we śrzodku kruszec litoczáły.
Iest
Skrót tekstu: RoźOff
Strona: G2
Tytuł:
Officina ferraria
Autor:
Walenty Roździeński
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
hutnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
i w Styriej wszędzie: Najdują takie karny rudy abo bryły/ W których bywa we śrzodku kruszec litoczały.
Jest zasię taka ruda w której też Miedz bywa/ ALe zawżdy żelazo nie powarne dawa. Wszakoż onę surowość w niej błotnica psuje/ Kiedy jej do niej przydawa/ a z nią ją szmelcuje.
Bo ona każdą rudę po sobie odmieni/ A żelazo powarne pospolicie czyni. Tylko że gdy jej do niej nazbyt wiele sadzi/ Tedy rozprach uczynia tym jej zaszkodzi.
Jest ruda którą łamią właśnie by kamienie/ Której w HRABSTWIE Pileckim Mrzygłodskie imię: nie: Dostatek ma: którą tam Niwecką nazwano Po Wsi/ podle której ją naprzód należyono.
y w Styryey wszędźie: Náyduią tákie karny rudy ábo bryły/ W ktorych bywa we śrzodku kruszec litoczáły.
Iest záśię táka rudá w ktorey też Miedz bywa/ ALe záwżdy żelázo nie powárne dawa. Wszákoż onę surowość w niey błotnicá psuie/ Kiedy iey do niey przydawa/ á z nią ią szmelcuie.
Bo oná káżdą rudę po sobie odmieni/ A żelázo powarne pospolićie czyni. Tylko że gdy iey do niey názbyt wiele sádźi/ Tedy rosprách vczyniá tym iey zászkodzi.
Iest rudá ktorą łamią włásnie by kámienie/ Ktorey w HRABSTWIE Pileckim Mrzygłodskie imie: nie: Dostátek ma: ktorą tám Niwecką názwano Po Wśi/ podle ktorey ią naprzod náleżiono.
Skrót tekstu: RoźOff
Strona: G2
Tytuł:
Officina ferraria
Autor:
Walenty Roździeński
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
hutnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
trzebadulem z grapów czynić/ Trzeba węgla/ do tego zażz młodej sośniny/ Bo do tego węgle złe/ z inakszej drzewiny.
Ma też ruda Niwecka w sobie te własności/ Kiedyby nią przepędził abo z niebaczności Udał mnicha iż łupa żuzela nie przejdzie/ Tedy krewkie żelazo i barzo złe będzie.
Rozmaitego tez kształtu tam rudę najdują/ Której wielką obfitość zawżdy wykopują Z ziemie: Lecz w każdej gorze jest jej własność insza/ Jest twarda/ żeleziwa/ jest też i woniejsza. Przeto tam pospolicie te rudy mieszając/ I tak lepsze żelazo niż z jednej działają. To stąd wiem: iż mi też tam były oficyny Żelazne do rządzenia mego zlecony
trzebádulem z grapow czynić/ Trzebá węgla/ do tego záżz młodey sośniny/ Bo do tego węgle złe/ z inákszey drzewiny.
Ma też rudá Niwecka w sobie te własnośći/ Kiedyby nią przepędźił ábo z niebácznośći Vdał mnichá iż łupa żuzela nie przeydźie/ Tedy krewkie żelázo y bárzo złe będźie.
Rozmáitego tez kształtu tám rudę náyduią/ Ktorey wielką obfitość záwżdy wykopuią Z źiemie: Lecz w każdey gorze iest iey własność insza/ Iest twárda/ żeleźiwa/ iest też y wonieysza. Przeto tám pospolićie te rudy mieszáiąc/ Y ták lepsze żelázo niż z iedney dźiáłáią. To stąd wiem: iż mi też tám były officyny Zelázne do rządzenia mego zlecony
Skrót tekstu: RoźOff
Strona: G2v
Tytuł:
Officina ferraria
Autor:
Walenty Roździeński
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
hutnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
rządzenia mego zlecony.
Czasem też tam nakruszec trafi miasto rudy/ Ale go brać nie może prze obfitość wody. Abo też tak moc Boska trzyma one kruszce/ Iż temu czas nie przyszedł zamierzony jeszcze.
Jest też tam ruda taka w której Kies rad bywa/ Barzo plenna w żelazo jeno iż złe dawa. Każda rudę zepsuje z żadnąsie nie zgodzi/ Przeto się jej kuźnicy wystrzegają radzi. A jest wiele miejsc takich/ tam kędy szukają Rudy: tedy na sam Kies czasem więc trafiają: Który w sobie podobny kształt ogniowi miewa/ I tak też z siebie ogień jak i krzemień dawa. żelaznych.
Ten kamień osobliwie w swym właśnie sposobie
rządzenia mego zlecony.
Czásem też tám nákruszec tráfi miásto rudy/ Ale go bráć nie może prze obfitość wody. Abo też ták moc Boska trzyma one kruszce/ Iż temu czás nie przyszedł zámierzony iescze.
Iest też tám rudá táka w ktorey Kies rad bywa/ Bárzo plenna w żelazo ieno iż złe dawa. Każda rudę zepsuie z żadnąsie nie zgodźi/ Przeto sie iey kuźnicy wystrzegáią rádźi. A iest wiele mieysc tákich/ tám kędy szukáią Rudy: tedy ná sam Kies czásem więc tráfiáią: Ktory w sobie podobny kształt ogniowi miewa/ Y ták też z śiebie ogień iak y krzemień dawa. żeláznych.
Ten kámień osobliwie w swym własnie sposobie
Skrót tekstu: RoźOff
Strona: G2v
Tytuł:
Officina ferraria
Autor:
Walenty Roździeński
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
hutnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
ziemi wielkie bryły. Dawa farbę czerowną/ siarkę/ i coś złota Jest w nim: lecz materia w ogniu nieużyta.
W Ogrodzieńskim/ w Olsztińskim/ i w KRzepickim wszędy Sam też tam jak w Niweckim kamieniste rudy. Ale nie tej własności ani takiej cnoty/ Jak Niwecka i nie tak spieszna do roboty.
Taką rudę potrzeba upalić na roszcie/ Tak jako kruszec śrpebrny/ a pojtm ją czyście Żelaznymi cepami zmiocić/ więc i piasek Potrzeba z niej przetakiem wychędożyć wszytek.
Jest jeszcze druga ruda inakszej własności Niż ta pierwsza/ nabłociech najdią jej dości/ Leży w wodzie pod razem zową ją błotnicą/ A mogliby ją (prze
źiemi wielkie bryły. Dawa farbę czerowną/ śiárkę/ y coś złotá Iest w nim: lecz máterya w ogniu nieużyta.
W Ogrodźieńskim/ w Olsztińskim/ y w KRzepickim wszędy Sam też tám iák w Niweckim kámieniste rudy. Ale nie tey własnośći áni tákiey cnoty/ Iák Niwecka y nie ták spieszna do roboty.
Táką rudę potrzebá vpalić ná roszćie/ Ták iáko kruszec śrpebrny/ á poytm ią czyśćie Zeláznymi cepámi zmioćić/ więc y piasek Potrzebá z niey przetákiem wychędożyć wszytek.
Iest iescze druga rudá inákszey własnośći Niż tá pierwsza/ nábłoćiech náydią iey dośći/ Leży w wodźie pod razem zową ią błotnicą/ A mogliby ią (prze
Skrót tekstu: RoźOff
Strona: G3
Tytuł:
Officina ferraria
Autor:
Walenty Roździeński
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
hutnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612