.” 236 (F). RACJA NA ŻONĘ MŁODĄ
Pytam starego, czemu wziął żonkę tak młodą. Rzadko nierówne stadło żyje z sobą zgodą. „Kiedyć by mi się — prawi — chciały lata wrócić! Łacniej młody groch łuszczyć niźli stary młócić. Dziewczę zbędę żartami; jak umrę poprawi; Baby już w rumacyjej żartem nie zabawi.” 237 (P). STOŁOWY PRZYJACIEL
Pijesz, trąbisz, częstujesz, jużeś tyło straciół Na ucztach i bankietach, szukając przyjaciół. Jeśliś jeszcze nie doznał, więc ja cię nauczę: Jako się prędko szkleńca i kieliszek tłucze, Choćbyś go najmniej trącił, tak we szkle nabyty Przyjaciel
.” 236 (F). RACJA NA ŻONĘ MŁODĄ
Pytam starego, czemu wziął żonkę tak młodą. Rzadko nierówne stadło żyje z sobą zgodą. „Kiedyć by mi się — prawi — chciały lata wrócić! Łacniej młody groch łuszczyć niźli stary młócić. Dziewczę zbędę żartami; jak umrę poprawi; Baby już w rumacyjej żartem nie zabawi.” 237 (P). STOŁOWY PRZYJACIEL
Pijesz, trąbisz, częstujesz, jużeś tyło straciół Na ucztach i bankietach, szukając przyjaciół. Jeśliś jeszcze nie doznał, więc ja cię nauczę: Jako się prędko śkleńca i kieliszek tłucze, Choćbyś go najmniej trącił, tak we szkle nabyty Przyjaciel
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 107
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
, jako groch od ściany, Kto ich słucha lub czyta, sam poturbowany. Do poduszki, jeśli się układszy na łoże, Wiersze mogą posłużyć, człek usnąć nie może, Jeśli, mówię, od młodej żony nie ma przerwy, I to nie takie, ale łaskawszej Minerwy; Jeszcze gorsza, kto pojął babę w rumacyjej: Czytać mu niepodobna i spać w dystrakcyjej. Niech mu same z Parnasu pieją muzy pieśni, Nie wywczasuje, choć się położył najwcześniej. 2. NAJJAŚNIEJSZEMU ALEKSANDROWI, KRÓLEWICZOWI POLSKIEMU, PANU MEMU MIŁOŚCIWEMU, PRZY ODDANIU ARGBNIDY
Wielkiej, przyznam się, rzeczy moja waży muza, Wiedząc, że często za drzwi wywodzą intruza,
, jako groch od ściany, Kto ich słucha lub czyta, sam poturbowany. Do poduszki, jeśli się układszy na łoże, Wiersze mogą posłużyć, człek usnąć nie może, Jeśli, mówię, od młodej żony nie ma przerwy, I to nie takie, ale łaskawszej Minerwy; Jeszcze gorsza, kto pojął babę w rumacyjej: Czytać mu niepodobna i spać w dystrakcyjej. Niech mu same z Parnasu pieją muzy pieśni, Nie wywczasuje, choć się położył najwcześniej. 2. NAJJAŚNIEJSZEMU ALEKSANDROWI, KRÓLEWICZOWI POLSKIEMU, PANU MEMU MIŁOŚCIWEMU, PRZY ODDANIU ARGBNIDY
Wielkiej, przyznam się, rzeczy moja waży muza, Wiedząc, że często za drzwi wywodzą intruza,
Skrót tekstu: PotFrasz5Kuk_III
Strona: 352
Tytuł:
Ogroda nie wyplewionego część piąta
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1688 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987