polski miał w ludziach i splendorach przez pożar północny w Piotrowinie, gdzie cudowny jakiś ogień razem stodoły opanował tak, iż niepodobna była rzecz ratować się samym, nie tylko rzeczy bronić. Zgorzało kawalerów i rozmaitych osób 32, między któremi Bencdorf marszałek dworu, Fluk, Fiszer, doktor, kamerpaź, cyrulik i insi. Koni rumaków królewskich zgorzało 26. Bagaże z pieniędzmi, srebrem i rozmaitym sprzętem tak królewskie jako asystencji jego. Considerandum, jako pan Bóg na tem miejścu powtórny cud uczynił, contra adulterum publicum.
Uniwersały wyszły od króla polskiego do województw i ziem, turpissime et despotice opisujące konfederatów rebelizantami, wiarołomcami nazywając; sejmik pro die 6 Maii naznaczające
polski miał w ludziach i splendorach przez pożar północny w Piotrowinie, gdzie cudowny jakiś ogień razem stodoły opanował tak, iż niepodobna była rzecz ratować się samym, nie tylko rzeczy bronić. Zgorzało kawalerów i rozmaitych osób 32, między któremi Bencdorf marszałek dworu, Fluk, Fiszer, doktor, kamerpaź, cyrulik i insi. Koni rumaków królewskich zgorzało 26. Bagaże z pieniędzmi, srebrem i rozmaitym sprzętem tak królewskie jako assystencyi jego. Considerandum, jako pan Bóg na tém miejścu powtórny cud uczynił, contra adulterum publicum.
Uniwersały wyszły od króla polskiego do województw i ziem, turpissime et despotice opisujące konfederatów rebelizantami, wiarołomcami nazywając; sejmik pro die 6 Maii naznaczające
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 228
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
. W. I. M. Pan Wojewoda Krakowski Hetman Polny cum eadem apparentia nazajutrz Die[...] ma praesentis wjechał.
Wojsko do Soboty przeszłej stało pod Baryszem, w Niedzielę miało się dalej ruszyć za Jazłowiec ku Wasiłowu, co jeśli się stało czekamy in momentá wiadomości.
Na zagęszczenie się chorób między Żołnierzami, i na zdychanie koni Rumaków barzo pięknych, bardzo wszyscy utyskują.
O Sołtanie że z Ordami wielkiemi gotował się z Budziaka pod Kamieniec w cale confirmatur i spodziewano go się w krótce gdyż Lipkowie Kamienieccy kontinue jeździli solicytując aby pospieszał.
Z Siedmigrodu i Węgier niemasz ponowy żadnej co się tam dzieje, lubo tu onegdaj ferebátur że miała Orda wcisnąć się do
. W. I. M. Pan Woiewodá Krákowski Hetman Polny cum eadem apparentia nazaiutrz Die[...] ma praesentis wiachał.
Woysko do Soboty przeszłey stało pod Báriszem, w Niedźielę miało się daley ruszyć zá Iázłowiec ku Wasiłowu, co ieśli się stało czekamy in momentá wiádomośći.
Ná zágęszczenie się chorob między Żołnierzámi, y ná zdychánie koni Rumakow barzo pięknych, bárdzo wszyscy vtyskuią.
O Sołtanie że z Ordámi wielkiemi gotował się z Budźiaká pod Kámieniec w cále confirmatur y spodźiewáno go się w krotce gdysz Lipkowie Kámienieccy continué iezdźili solicytuiąc aby pospieszał.
Z Siedmigrodu y Węgier niemász ponowy żadney co się tám dźieie, lubo tu onegday ferebátur że miáłá Ordá wćisnąć się do
Skrót tekstu: AwLwow
Strona: 1
Tytuł:
Awizy lwowskie z Krakowa
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693
głowę przyłbica ciężyła. Nieraześmy oręża w swych zębach trzymali, gdyśmy się z rzek bystrością płynąc, pasowali. Tak długo do Marsowych zabaw byłam skłonną, pieszom zrazu służyła, a potem i konno. Kaftan na mię dziesiącią strzał był przestrzelony, takowąż liczbą zbroja, szyszak naznaczony. Trzech mi dzielnych rumaków na harcu ubito, cztery dziury w grzebieniu przyłbicznym przebito. Ledwiem zdrowia w tak ciężkiej utarczce nie zbyła, gdy mię tak gęsta ręka ze wszech stron okryła. Przeciem szwanku żadnego nie miała na ciele, gdyż Mars impet swój wyrwał na nieprzyjaciele. Jam też także przed ogniem nie umknęła czoła, chocia kule
głowę przyłbica ciężyła. Nieraześmy oręża w swych zębach trzymali, gdyśmy się z rzek bystrością płynąc, pasowali. Tak długo do Marsowych zabaw byłam skłonną, pieszom zrazu służyła, a potem i konno. Kaftan na mię dziesiącią strzał był przestrzelony, takowąż liczbą zbroja, szyszak naznaczony. Trzech mi dzielnych rumaków na harcu ubito, cztery dziury w grzebieniu przyłbicznym przebito. Ledwiem zdrowia w tak ciężkiej utarczce nie zbyła, gdy mię tak gęsta ręka ze wszech stron okryła. Przeciem szwanku żadnego nie miała na ciele, gdyż Mars impet swój wyrwał na nieprzyjaciele. Jam też także przed ogniem nie umknęła czoła, chocia kule
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 115
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
. Drab solarski jeden, na zsypowanie grochu. Baryłka mała, na trun. Spiżowych, należących do robienia prochu, zakonek trzy.
Stajnia Wielka w Zamku, u której drzwi na hakach trzech żelaznych, a druga strona drzwi na drewnianym biegunie, żłoby porządne. W stajni kółek w murze żelaznych, dla koni turecżich i rumaków uwiązania, piętnaście.
Baszta, idąc na bramę, u której drzwi bez zamku, tylko wrzeciądz; wszedszy na górę do tej Baszty, drzwi zepsowane, zamek jest, ale klucza nie masz. W tej Baszcie skrzynia bez zamku, snycerskiej roboty, starodawnej.
Na tej bramie izba, w której piec zielony, stół
. Drab solarski jeden, na zsypowanie grochu. Baryłka mała, na trun. Spiżowych, należących do robienia prochu, zakonek trzy.
Stajnia Wielka w Zamku, u której drzwi na hakach trzech żelaznych, a druga strona drzwi na drewnianym biegunie, żłoby porządne. W stajni kółek w murze żelaznych, dla koni turecżich i rumaków uwiązania, piętnaście.
Baszta, idąc na bramę, u której drzwi bez zamku, tylko wrzeciądz; wszedszy na górę do tej Baszty, drzwi zepsowane, zamek jest, ale klucza nie masz. W tej Baszcie skrzynia bez zamku, snycerskiej roboty, starodawnej.
Na tej bramie izba, w której piec zielony, stół
Skrót tekstu: InwŻółkGęb
Strona: 120
Tytuł:
Inwentarz zamku w Żółkwi
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1671
Data wydania (nie wcześniej niż):
1671
Data wydania (nie później niż):
1671
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
za wędzidło kilka kroków prowadził: Ociec Z. do swego Pałacu jachał; a Cesarz wsiadłszy na konia in assistentia Kardynałów, Prałatów, Książąt; przy podniesionych 12 Chorągwiach przez 12 Cursores niesionych, przy Chorągwi Populi Romani, przy Chorągwi Imperyj, przy Chorągwi Papieskiej, przy Chorągwi Kościoła Bożego i Krzyża. Szło potym 12 Rumaków w rzędach z bogatym siedzeniem. Czterech Szlachty w karmazynowych Biretach, czyli Czapkach etc potym Subdiakonowie z Krzyżem Papieskim i Kapeluszem, po nich Diakonowie w Kapeszach z Latarniami jachali przed Najśw: SAKRAMENTEM, który wieziono na białym bogato strojnym Romaku z dzwonkiem, pod Baldachimem, przez Obywatelów Rzymskich niesionym, przy idących po bokach 12 Asystentach
za wędzidło kilka krokow prowadził: Ociec S. do swego Pałacu iacháł; a Cesarz wsiadłszy na konia in assistentia Kardynałow, Prałatow, Xiążąt; przy podniesionych 12 Chorągwiach przez 12 Cursores niesionych, przy Chorągwi Populi Romani, przy Chorągwi Imperii, przy Chorągwi Papieskiey, przy Chorągwi Kościoła Bożego y Krzyża. Szło potym 12 Rumakow w rzędach z bogatym siedzeniem. Czterech Szlachty w karmazynowych Biretach, czyli Czápkach etc potym Subdiakonowie z Krzyżem Pápieskim y Kapeluszem, po nich Diakonowie w Kapeszach z Latarniami iachali przed Nayśw: SAKRAMENTEM, ktory wieziono na białym bogato stroynym Romaku z dzwonkiem, pod Baldachimem, przez Obywatelow Rzymskich niesionym, przy idących po bokach 12 Asystentach
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 498
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
nieśmiertelności mając donum, nim się z Kastorem Bratem podzielił, i tak to ten, to ów zamiera, co dało okazją Astronomom aserendi, że Gwiazdy są dwie na Niebie, Castor i Polluks, z których gdy jedna zachodzi, druga wschodzi : Aleksander Wielki tak kochał Efestyona, że na Pogrzebie jego wiele poobalał Baszt, rumaków i pieszego żołnierza pobił, 10 tysięcy Talentów wysypał na Pogrzeb teste Plutarcho, O Ludziach Mirabilia i Singularia.
Brutus i Terenciusz ; który widząc Brutusa na zgubę szukanego, Imię sobie Brutusa przywłaszczył, aby był zginął za niego ; lecz nieobronił od Antoniusza. Asśmit gdy umarł, Asmund przysięgły przyjaciel jego chciał z nim w
nieśmiertelności máiąc donum, nim się z Kastorem Bratem podzielił, y ták to ten, to ow zamiera, co dało okázyą Astronomom aserendi, że Gwiazdy są dwie ná Niebie, Castor y Pollux, z ktorych gdy iedná zachodzi, druga wschodzi : Alexander Wielki ták kochał Efestyona, że ná Pogrzebie iego wiele poobálał Baszt, rumákow y pieszego żołnierza pobił, 10 tysięcy Talentow wysypał ná Pogrzeb teste Plutarcho, O Ludziach Mirabilia y Singularia.
Brutus y Terenciusz ; ktory widząc Brutusa ná zgubę szukanego, Imie sobie Brutusa przywłaszczył, áby był zginął zá niego ; lecz nieobronił od Antoniusza. Assmit gdy umárł, Asmund przysięgły przyiáciel iego chciał z nim w
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 697
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
ogień zajął i z dołu, i z góry i całą opanował karczmę, tak dalece, że nic wyratować nie można było. Zgorzało tedy: kareta piękna paradna, pozłacana na cztery osoby, druga półkryta, wozów pososznych dwa, koni karych, rosłych, pięknych siedem, koni szlorowatych także siedem, wozowe cugi dwa, rumaków brata mego dwa, dzielnych koni, rosłych, towarzyskich pięć i innych niemało koni, przy tym rzędów, kulbak oprawnych, strzelby różnej, sukien i innych fantów niemało pogorzało. Szkody było na 30 000 zł. Cug zaś mój małych myszatych koni i kolaska półkryta, że się w tej karczmie nie zmieściła, dlatego ocalała
ogień zajął i z dołu, i z góry i całą opanował karczmę, tak dalece, że nic wyratować nie można było. Zgorzało tedy: kareta piękna paradna, pozłacana na cztery osoby, druga półkryta, wozów pososznych dwa, koni karych, rosłych, pięknych siedem, koni szlorowatych także siedem, wozowe cugi dwa, rumaków brata mego dwa, dzielnych koni, rosłych, towarzyskich pięć i innych niemało koni, przy tym rzędów, kulbak oprawnych, strzelby różnej, sukien i innych fantów niemało pogorzało. Szkody było na 30 000 zł. Cug zaś mój małych myszatych koni i kolaska półkryta, że się w tej karczmie nie zmieściła, dlatego ocalała
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 426
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
dawano. Stajnia.
Koniuszych było dwóch zawsze, Pan Grzymalski, i Pan Mikołaj Otwinowski. Cugów koni dwadzieścia. Kawalkątorowie.
Kawalkatorów trzech, pierwszy Dzian Baptista Filiponi Włoch, który potym Królom Polskim służył, aż do swojej śmierci. Drugi Andrzej Jaroszowic, trzeci Stanisław Rzędkiewicz. Konie Tureckie i Rumaki.
Koni Tureckich, i Rumaków Polskich, było na stajni sześćdziesiąt, Masztalerzów; Szesćdziesiąt Mierzynów pod Masztalerzów Sześćdziesiąt.
Dragoniej Dwieście z swymi Oficjerami służącej, Niemców, z Rotmistrzem Pane Rosnowskim, i z Trębaczami. Ci za karetą jeżdżali, i Warty przed Pokojem odprawowali będąc pod dwiema Kornetami.
Piechota Węgierska pieniężna Nadworna 400. z swymi Rotmistrami, których przezwiska
dawano. Staynia.
Koniuszych było dwoch záwsze, Pan Grzymálski, y Pan Mikołay Otwinowski. Cugow koni dwádźieśćiá. Káwálkątorowie.
Káwálkátorow trzech, pierwszy Dźian Báptistá Filiponi Włoch, ktory potym Krolom Polskim służył, áż do swoiey śmierći. Drugi Andrzey Iároszowic, trzeći Stánisław Rzędkiewicz. Konie Tureckie y Rumaki.
Koni Tureckich, y Rumakow Polskich, było ná stáyni sześćdźieśiąt, Másztálerzow; Szesćdźieśiąt Mierzynow pod Másztálerzow Sześćdźieśiąt.
Drágoniey Dwieśćie z swymi Officierámi służącey, Niemcow, z Rotmistrzem Páne Rosnowskim, y z Trębáczámi. Ci zá káretą ieżdżáli, y Wárty przed Pokoiem odpráwowáli będąc pod dwiema Kornetámi.
Piechotá Węgierska pieniężna Nadworna 400. z swymi Rotmistrámi, ktorych przezwiská
Skrót tekstu: CzerDwór
Strona: A3v
Tytuł:
Dwór, wspaniałość, powaga i rządy ... Stanisława Lubomirskiego ...
Autor:
Stanisław Czerniecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
inwentarze, kroniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1697
Data wydania (nie wcześniej niż):
1697
Data wydania (nie później niż):
1697
Potomnym do wiadomości podany Wiekom. Roku 1697. NAPRZÓD Przyjazd do Łańcuta II. WW. I. M. P. WOJEWODY, HETMANA WIELKIEGO KORONNEGO, I z Jego M. P. MŁODYM, SYNEM SWOIM.
Dosyć ozdobny, Ludzi zacnych, i Rycerstwa poczet nie mały, Koni Powodnych Tureckich, Bachmatów Szmailskich, Rumaków Polskich Sześćdziesiąt.
W Kawalkacie. Przyjaciół, i Usariej, Pułkowników, Wybornych, Zacnych Kawalerów, pułtora Tysiąca.
Przeciw Tym Ich MM. Jaśnie Wielmożny I. M. P. MARSZAŁEK WIELKI KORONNY, nie w mniejszym Poczcie wyjachał o pół mile do Wsi Głuchowa.
Jaśnie Wielmożny I. M. Pan WOJEWODA KRAKOWSKI jachał
Potomnym do wiádomośći podány Wiekom. Roku 1697. NAPRZOD Przyiazd do Łańcuta II. WW. I. M. P. WOIEWODY, HETMANA WIELKIEGO KORONNEGO, Y z Iego M. P. MŁODYM, SYNEM SWOIM.
Dosyć ozdobny, Ludźi zacnych, y Rycerstwá poczet nie máły, Koni Powodnych Tureckich, Báchmátow Szmáilskich, Rumakow Polskich Sześćdźieśiąt.
W Káwálkáćie. Przyiaćioł, y Vsaryey, Pułkownikow, Wybornych, Zacnych Káwálerow, pułtorá Tyśiącá.
Przećiw Tym Ich MM. Iáśnie Wielmożny I. M. P. MARSZAŁEK WIELKI KORONNY, nie w mnieyszym Poczćie wyiáchał o puł mile do Wśi Głuchowá.
Iáśnie Wielmożny I. M. Pan WOIEWODA KRAKOWSKI iáchał
Skrót tekstu: CzerDwór
Strona: Cv
Tytuł:
Dwór, wspaniałość, powaga i rządy ... Stanisława Lubomirskiego ...
Autor:
Stanisław Czerniecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
inwentarze, kroniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1697
Data wydania (nie wcześniej niż):
1697
Data wydania (nie później niż):
1697
tedy godzina przed południem po rannym Obiedzie Naprzód Wozy, karawany, kuchnie Rydwany eę Potym Szła rajtaria Imię Pa W: Połockiego w barwie czerwonej której było No 60. Przed niemi 2 Trembaczów Po Francusku bogato ubranych i Dobosz trzeci Ponich 2 karecie Im P P. Posłów obudwu podróżne Potym obudwu Im P.P. Rumaków i koni Tureckich 20 prowadzono Dziesiąciu po Husarsku ubranych barzo bogato w Siedzenia byłą Rutinowe Sadzonę. Insze lurkusami i Aspisami. Czapragi także i Insze należyte requisita, do husarskiego Stroju, barzo była wewszystkim bogate Drugie co Rumaków i Wałachów w Siądzieniach kozackich barzo pięknych Vary Coloris Przed temi końmi powodnemi koniuszowie Obadwa Jeden X Imię
tedy godzina przed poludniem po rannym Obiedzie Naprzod Wozy, karawany, kuchnie Rydwany eę Potym Szła raytaria Jmę Pa W: Połockiego w barwie czerwoney ktorey było No 60. Przed niemi 2 Trembaczow Po Francusku bogato ubranych y Dobosz trzeci Ponich 2 karecie Jm P P. Posłow obudwu podrozne Potym obudwu Jm P.P. Rumakow y koni Tureckich 20 prowadzono Dziesiąciu po Husarsku ubranych barzo bogato w Siedzenia byłą Rutinowe Sadzonę. Jnsze lurkusami y Aspisami. Czapragi takze y Jnsze nalezyte requisita, do husarskiego Stroiu, barzo była wewszystkim bogate Drugie co Rumakow y Wałachow w Siądzieniach kozackich barzo pięknych Vary Coloris Przed temi konmi powodnemi koniuszowie Obadwa Jeden X Jmę
Skrót tekstu: CzartListy
Strona: 152
Tytuł:
Kopie listów do [...] Krzysztofa Paca
Autor:
Michał Czartoryski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678