Z-Kozaki i Tatary PUNKT II.
TAk Wojsko rozproszone, jako kiedy burza Grzmiący zeszle Jupiter pierwej się zakurzą Pol zgorzałych popioły, od wichru wzbudzone, Gaje, lasy, zaszumią: Toż trzody stworzone Rozpierzchną się gdzie które: a Pasterze w-iamy Każdy swoje. Ledwie był kto u Wisły samy Aż się oparł, Rumaki wygrzewając tchnące, Z-głów wapory, i serca w-pierś uderzające Ćieżkim młotem. O! do kąd zginieni się mamy? I gdzie inszej na starość Ojczyzny szukamy? Do kąd Szkuty ładujem, i gdzie próżne zorze Nam zachodzą, koniecznie bierzem się zz morze? Pływać (ab!) nie umiejąc,
Z-Kozáki i Tatary PUNKT II.
TAk Woysko rosproszone, iako kiedy burza Grzmiący zeszle Iupiter pierwey sie zakurzą Pol zgorzałych popioły, od wichru wzbudzone, Gaie, lasy, zaszumią: Toż trzody stworzone Rozpierzchną sie gdźie ktore: á Pasterze w-iamy Każdy swoie. Ledwie był kto u Wisły samy Aż sie oparł, Rumaki wygrzewáiąc tchnące, Z-głow wapory, i serca w-pierś uderzáiące Ćieżkim młotem. O! do kąd zginieni sie mamy? I gdźie inszey na starość Oyczyzny szukamy? Do kąd Szkuty ładuiem, i gdźie prożne zorze Nam zachodzą, koniecznie bierzem sie zz morze? Pływać (ab!) nie umieiąc,
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 34
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Trudno pioru wyrazić, cna Wojewodzina; Raz się palą rumieńcem, drugi, żal je bieli, Krzepnąc już strachem serce, już jak w pogorzeli Kruszyć się widzi sobie. choć myśl męska wspiera, Wzdyż płeć, afekt, lub skrycie, męstwa się zapiera.
Bawi się Państwo z sobą, tym czasem koniuszy, Rumaki, luźne cugi, ku noclegu ruszy. Za niemi ciągną kuchnie, kredens, karawany, Magazeny, i tabor wzdłuż uszykowany Nie zerwanym szeregiem; w którym jak że ślozy Rzeka, warły się z brukiem obciążone wozy.
Już Febus złotogrzywe wykiełznywał cugi, Gdy swoje kiełznać kazał Poseł, na marsz długi. W kontr,
Trudno pioru wyrázić, cna Woiewodzina; Raz się palą rumieńcem, drugi, żal ie bieli, Krzepnąc iuz strachem serce, iuż iak w pogorzeli Kruszyć się widzi sobie. choć myśl męska wspiera, Wzdyż płeć, áffekt, lub skrycie, męstwá się zapiera.
Bawi się Páństwo z sobą, tym czásem koniuszy, Rumáki, luźne cugi, ku noclegu ruszy. Za niemi ciągną kuchnie, kredens, karáwány, Mágázeny, y tábor wzdłuż uszykowány Nie zerwánym szeregiem; w ktorym iak że ślozy Rzeka, wárły się z brukiem obciążone wozy.
Już Febus złotogrzywe wykiełznywał cugi, Gdy swoie kiełznáć kazał Poseł, ná marsz długi. W kontr,
Skrót tekstu: GośPos
Strona: 37
Tytuł:
Poselstwo wielkie [...] Stanisława Chomentowskiego [...] od Augusta II [...] do Achmeta IV
Autor:
Franciszek Gościecki
Drukarnia:
Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1732
Data wydania (nie wcześniej niż):
1732
Data wydania (nie później niż):
1732
, Dał się widzieć, Tureckiej przykład polityki. Adze, który z Stambułu przysłany, a żeby Poselskie, w dalszej drodze, miał w pieczy potrzeby, Hospodar, z swej ochoty, konia podarował, By na nim w tej podroży, Panu asystował. Kontent Turczyn był zrazu, lecz gdy na powodzie Obaczy, Hospodarskie rumaki, w swobodzie Wesołej się sadzące, pod rządy litymi, Dywdyki, i kałkany pyszne, złocistymi, Drzeć mu serce poczęło; i nie myśląc wiele, Sunie do Hospodara, i rzecze mu śmiele: Coś mi to dał za trupa? ledwo wlecze nogi Daj inszego, do takiej zdolniejszego drogi. Za płonie się
, Dał się widzieć, Tureckiey przykład polityki. Adze, ktory z Stambułu przysłány, á żeby Poselskie, w dalszey drodze, miał w pieczy potrzeby, Hospodar, z swey ochoty, konia podárował, By ná nim w tey podroży, Pánu assystował. Kontent Turczyn był zrázu, lecz gdy ná powodzie Obaczy, Hospodarskie rumáki, w swobodzie Wesołey się sádzące, pod rządy litymi, Dywdyki, y kałkány pyszne, złocistymi, Drzeć mu serce poczęło; y nie myśląc wiele, Sunie do Hospodára, y rzecze mu śmiele: Coś mi to dał za trupa? ledwo wlecze nogi Day inszego, do tákiey zdolnieyszego drogi. Za płonie się
Skrót tekstu: GośPos
Strona: 55
Tytuł:
Poselstwo wielkie [...] Stanisława Chomentowskiego [...] od Augusta II [...] do Achmeta IV
Autor:
Franciszek Gościecki
Drukarnia:
Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1732
Data wydania (nie wcześniej niż):
1732
Data wydania (nie później niż):
1732
rzeczpospolita sufficientissime każdemu nieprzyjacielowi dać rezystencją. 2. O depaktacją miast Lublina i inszych, które byli moskiewscy generali gotowizną pieniędzy znaczną, oprócz prowiantów, zdarli. 3. Dowodzono, jako przez ludzi carskich kościołom, klasztorom, dobrom szlacheckim nulla securitas była;. księża, zakonnicy, szlachta pobici i inhoneste traktowani; cugi, rumaki pozabierali, stada, bydła robotne, a to pod tytułem poczty i podwód. Obory z inwentarzów abusive wyniszczyli, nawet przejazdy po gościńcach nie były bezpieczne, gdy ludzie carscy bez dystynkcji osób i stanów w rabunkach formalnych i drapieżach potrzebom swoim dogadzali. Zaczem proszono, aby car mając politowanie nad ubogimi ludźmi obywatelami królestwa,
rzeczpospolita sufficientissime każdemu nieprzyjacielowi dać rezystencyą. 2. O depaktacyą miast Lublina i inszych, które byli moskiewscy generali gotowizną pieniędzy znaczną, oprócz prowiantów, zdarli. 3. Dowodzono, jako przez ludzi carskich kościołom, klasztorom, dobrom szlacheckim nulla securitas była;. księża, zakonnicy, szlachta pobici i inhoneste traktowani; cugi, rumaki pozabierali, stada, bydła robotne, a to pod tytułem poczty i podwód. Obory z inwentarzów abusive wyniszczyli, nawet przejazdy po gościńcach nie były bezpieczne, gdy ludzie carscy bez dystynkcyi osób i stanów w rabunkach formalnych i drapieżach potrzebom swoim dogadzali. Zaczém proszono, aby car mając politowanie nad ubogimi ludźmi obywatelami królestwa,
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 175
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849