doszły, napoić kazać. Wyprawiwszy trybarzów do robót naznaczonych, na górę wyjechawszy miałby i drugi raz zjechać i także dojźrzeć, czyli napojone konie, napoiwszy przy sobie obroki sypać. Ma mieć owsy, siana na dole w zamknięciu, pod miarą dawać. Ten mógłby beczkowych przy urzędniku ich doglądać, żeby pięknymi rumami nabijali, dobrze pakowali, by mu też co kontentacyjej naznaczyć, ażeby za złe nabicie i szpetny rum odpowiadał, bo tego warcabni pilnie dojźrzeć nie mogą.
Wynoszkowy urząd jest potrzebny, temu dwaj ledwo by sprostali, a nie jeden, lecz gdy urzędnicy dolni wierni i porządni są, może być żupa przez tego urzędu,
doszły, napoić kazać. Wyprawiwszy trybarzów do robót naznaczonych, na górę wyjechawszy miałby i drugi raz zjechać i także dojźrzeć, czyli napojone konie, napoiwszy przy sobie obroki sypać. Ma mieć owsy, siana na dole w zamknięciu, pod miarą dawać. Ten mógłby beczkowych przy urzędniku ich doglądać, żeby pięknymi rumami nabijali, dobrze pakowali, by mu też co kontentacyjej naznaczyć, ażeby za złe nabicie i szpetny rum odpowiadał, bo tego warcabni pilnie dojźrzeć nie mogą.
Wynoszkowy urząd jest potrzebny, temu dwaj ledwo by sprostali, a nie jeden, lecz gdy urzędnicy dolni wierni i porządni są, może być żupa przez tego urzędu,
Skrót tekstu: InsGór_1
Strona: 52
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1615 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
Simona Syreniusa. Miejsce.
POwiedziało się wyższej miejsce gdzie roście/ albo rosło/ to jest przy samym Jeruzalem/ a nigdzie indzie. Tych czasów żeby było/ nie mamy żadnej wiadomości: Jednak tego rozumem dochodzi,y/ ponieważ tylko na tym miejscu rosło/ a na żadnym innym/ a za zburzeniem tamtego miasta/ rumami miejsce tamto napełnione/ więcej się nie pokazuje. Moc i Skutki.
Tenże Józefus inego skutku tego ziela korzenia nie opisuje/ tylko że opętani od szataństwa od którego bywali często duszni/ dręczeni/ i mordowani/ gdzie nie mogli przez wyklinanie i poprzysięganie/ które Łacinnicy Egzorcyzmami zowią/ od Kapłanów Żydowskich/ być wolni/
Simoná Syreniusá. Mieysce.
POwiedźiáło się wysszey mieysce gdźie rośćie/ álbo rosło/ to iest przy sámym Ieruzálem/ á nigdźie indźie. Tych czásow żeby było/ nie mamy żadney wiádomośći: Iednák tego rozumem dochodźi,y/ ponieważ tylko ná tym miescu rosło/ á ná żadnym innym/ á zá zburzeniem támtego miástá/ rumámi mieysce támto nápełnione/ więcey się nie pokázuie. Moc y Skutki.
Tenże Iozephus inego skutku tego źiela korzenia nie opisuie/ tylko że opętáni od szátáństwá od ktorego bywáli często duszni/ dręczeni/ y mordowáni/ gdźie nie mogli przez wyklinánie y poprzyśięgánie/ ktore Láćinnicy Exorcyzmámi zowią/ od Kápłanow Zydowskich/ bydź wolni/
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 336
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
, ośm do sta, pakując dwa razy na dole i na górze.
Warcabni osady będą pilnować i robotnika luźnego na szkodę nie osadzać, na miarki nikogo nie przypisować, osadzonego ani na swą, ani na żadną robotę nie obracać, na dole przy robotniku, póki swej roboty nie odrobi, bywać, nabijania beczek chędogiemi rumami przestrzegać, we wszystkiej osadzie sztygara się dokładając, a to wszystko sub amissione officii.
Hutmani, na których dozorze szkody dolne i zasolenia górne zawisły nad inszych fidem intaminatam skarbowi mają praestare i rotam iuramenti zawsze na pamięci
mieć. Robotnikowi nie więcej, tylko co mu debetur, nie puszczając ani na się tego nie obracając;
, ośm do sta, pakując dwa razy na dole i na górze.
Warcabni osady będą pilnować i robotnika luźnego na szkodę nie osadzać, na miarki nikogo nie przypisować, osadzonego ani na swą, ani na żadną robotę nie obracać, na dole przy robotniku, póki swej roboty nie odrobi, bywać, nabijania beczek chędogiemi rumami przestrzegać, we wszystkiej osadzie sztygara się dokładając, a to wszystko sub amissione officii.
Hutmani, na których dozorze szkody dolne i zasolenia górne zawisły nad inszych fidem intaminatam skarbowi mają praestare i rotam iuramenti zawsze na pamięci
mieć. Robotnikowi nie więcej, tylko co mu debetur, nie puszczając ani na się tego nie obracając;
Skrót tekstu: InsGór_2
Strona: 64
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1653 a 1691
Data wydania (nie wcześniej niż):
1653
Data wydania (nie później niż):
1691
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
której wody zaskórnie na dolne kondygnacyje z niebezpie-
czeństwem gór i kosztem skarbu przebijają się, często się trafia, że robotnik calizny i filarów nie uchroni, czego potrzebna zawsze konserwacja; niemniej i to considerandum, że robotnik te beczki z miarek i garcy, jaką tylko solą może, piękną czy szpetną, nawet i staremi rumami nabija, przez co się i kupiec odraża, i stan szlachecki z naprzykrzeniem się skarbowi emolumento soli suchedniowej, często za nieużytą sól grzywny płacąc, frustratur; a co większa, że pomieniony robotnik na te miarki i garce rumy skarbowi należące, jako to od piecowych, kopaczów i walaczów, a czasem i z gotowych skarbowych
której wody zaskórnie na dolne kondygnacyje z niebezpie-
czeństwem gór i kosztem skarbu przebijają się, często się trafia, że robotnik calizny i filarów nie uchroni, czego potrzebna zawsze konserwacyja; niemniej i to considerandum, że robotnik te beczki z miarek i garcy, jaką tylko solą może, piękną czy szpetną, nawet i staremi rumami nabija, przez co się i kupiec odraża, i stan szlachecki z naprzykrzeniem się skarbowi emolumento soli suchedniowej, często za nieużytą sól grzywny płacąc, frustratur; a co większa, że pomieniony robotnik na te miarki i garce rumy skarbowi należące, jako to od piecowych, kopaczów i walaczów, a czasem i z gotowych skarbowych
Skrót tekstu: InsGór_3
Strona: 84
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1706 a 1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
i stopni, do obrywania wand wiszących etc., gdziekolwiek tedy przy jednym kaganku dwóch lub więcej robić nie mogą, tam każdemu ma być wydawany na szychtę łoju kęs 1.
Rotnym, tych ponieważ robota różna jest, zaczym pro qualitate roboty oraz pro differentia miejsc łój im wydawany być powinien. Np. do zasypowania kasztów rumami w miejscach bezpieczniejszych ludzi sześcioro i siedmioro przy jednym kaganku rumy nosić mogą. Na takowy tedy kaganek naznacza się na szychtę łoju kęs 1. W miejscach zaś niebezpiecznych, po drabinach albo zakrętach, lub gdy
wysoko na kaszty nosić będą, tedy na pięciu ludzi, aby szychty swoje należycie odrabiali, naznacza się łoju kęs 1
i stopni, do obrywania wand wiszących etc., gdziekolwiek tedy przy jednym kaganku dwóch lub więcej robić nie mogą, tam każdemu ma być wydawany na szychtę łoju kęs 1.
Rotnym, tych ponieważ robota różna jest, zaczym pro qualitate roboty oraz pro differentia miejsc łój im wydawany być powinien. Np. do zasypowania kasztów rumami w miejscach bezpieczniejszych ludzi sześcioro i siedmioro przy jednym kaganku rumy nosić mogą. Na takowy tedy kaganek naznacza się na szychtę łoju kęs 1. W miejscach zaś niebezpiecznych, po drabinach albo zakrętach, lub gdy
wysoko na kaszty nosić będą, tedy na pięciu ludzi, aby szychty swoje należycie odrabiali, naznacza się łoju kęs 1
Skrót tekstu: InsGór_3
Strona: 131
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1706 a 1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
z niejakim im. p. Kotowskim.
My sami, którym ex parte status okoliczności i przypadki gór tutejszych już od lat kilku niecałe są nieznajome, napatrzywszy około tego miejsca, gdzie się szyb „Boner” zawalił na dole osobliwie circa anno 1719 et 1720, jakoby w hutach kowalskich wągli kupami leżących, z większej części rumami i zawaliskami przywalonych, gdzie jeszcze dotychczas smędy dawnym pogorzeliskiem trącące sentiuntur, tudzież na „Boczońcu” wyżej opisanego pożaru tristia signa, kaszty, ściany dymem okopciałe oglądaliśmy, gdzie po dziś dzień dolenda zostają vestigia.
Anno 1740. Die 2-da aprilis pokazał się ogień w górach wielickich, w szybiku „Janowskim” z dawna
z niejakim im. p. Kotowskim.
My sami, którym ex parte status okoliczności i przypadki gór tutejszych już od lat kilku niecałe są nieznajome, napatrzywszy około tego miejsca, gdzie się szyb „Boner” zawalił na dole osobliwie circa anno 1719 et 1720, jakoby w hutach kowalskich wągli kupami leżących, z większej części rumami i zawaliskami przywalonych, gdzie jeszcze dotychczas smędy dawnym pogorzeliskiem trącące sentiuntur, tudzież na „Boczońcu” wyżej opisanego pożaru tristia signa, kaszty, ściany dymem okopciałe oglądaliśmy, gdzie po dziś dzień dolenda zostają vestigia.
Anno 1740. Die 2-da aprilis pokazał się ogień w górach wielickich, w szybiku „Janowskim” z dawna
Skrót tekstu: InsGór_3
Strona: 142
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1706 a 1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
smędy dawnym pogorzeliskiem trącące sentiuntur, tudzież na „Boczońcu” wyżej opisanego pożaru tristia signa, kaszty, ściany dymem okopciałe oglądaliśmy, gdzie po dziś dzień dolenda zostają vestigia.
Anno 1740. Die 2-da aprilis pokazał się ogień w górach wielickich, w szybiku „Janowskim” z dawna „Pustym” nazwanym, in parte rumami zasypanym, blisko szybu „Danielowca” wybitym, z którego, gdy dym wybuchać począł, niemałej tak
pp. oficjalistów, jako i robotnika był przyczyną konsternacji, jednakże, ponieważ nie był ocembrowany i żadnego blisko drzewa ani komory w nim nie było, wprędce kilkaset konwi wody ugaszony. Rozumieli niektórzy, że ten ogień
smędy dawnym pogorzeliskiem trącące sentiuntur, tudzież na „Boczońcu” wyżej opisanego pożaru tristia signa, kaszty, ściany dymem okopciałe oglądaliśmy, gdzie po dziś dzień dolenda zostają vestigia.
Anno 1740. Die 2-da aprilis pokazał się ogień w górach wielickich, w szybiku „Janowskim” z dawna „Pustym” nazwanym, in parte rumami zasypanym, blisko szybu „Danielowca” wybitym, z którego, gdy dym wybuchać począł, niemałej tak
pp. oficyjalistów, jako i robotnika był przyczyną konsternacyi, jednakże, ponieważ nie był ocembrowany i żadnego blisko drzewa ani komory w nim nie było, wprędce kilkaset konwi wody ugaszony. Rozumieli niektórzy, że ten ogień
Skrót tekstu: InsGór_3
Strona: 142
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1706 a 1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
był w samej caliźnie wybity, nie ocembrowany et per consequens drzewa do wzniecenia pożaru wielkiego nie mający, że którykolwiek świeczny z swywoli i ciekawości chcąc wiedzieć, jak był głęboki, utarłszy kaganek, knot zapalony wrzucić i tym sposobem ogień zapuścić musiał, gdzie kawały obręczy do pobijania beczek odchodzące i inne jakiekolwiek kawałki drzewa, z rumami współ pomieszane i zrucone, od przerzeczonego rozpalonego knota łatwo się zapalić, naprzód zatliwszy się, mogły. Szczęście, że na takowy szybik trafił, w którym cembrowania nie było.
My tedy, którym tanti momenti malum tym bardziej terrorem i oddalenia go solicitudinem incutit, im bardziej nam jest z szkód nieporównanych, które za
był w samej caliźnie wybity, nie ocembrowany et per consequens drzewa do wzniecenia pożaru wielkiego nie mający, że którykolwiek świeczny z swywoli i ciekawości chcąc wiedzieć, jak był głęboki, utarłszy kaganek, knot zapalony wrzucić i tym sposobem ogień zapuścić musiał, gdzie kawały obręczy do pobijania beczek odchodzące i inne jakiekolwiek kawałki drzewa, z rumami współ pomieszane i zrucone, od przerzeczonego rozpalonego knota łatwo się zapalić, naprzód zatliwszy się, mogły. Szczęście, że na takowy szybik trafił, w którym cembrowania nie było.
My tedy, którym tanti momenti malum tym bardziej terrorem i oddalenia go solicitudinem incutit, im bardziej nam jest z szkód nieporównanych, które za
Skrót tekstu: InsGór_3
Strona: 143
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1706 a 1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
robią, filary zostawiane, a te, które się dotąd zostawione znajdują, nienaruszenie zachowane, sole na pierwszych kondygnacjach niezbyt wysoko wyrabiane, wody przez należyte sposoby i przyzwoite machiny wypędzane, do szukania soli w takowych miejscach, gdzie jeszcze nie kopana i nie wyrobiona, szybiki perpendiculariter, piece horizontaliter bite, komory zaś wyrobione, rumami odchodzącemi zasypywane, kaszty, gdziekolwiek potrzebne
będą, tam budowane et similiter rumami napełniane, zgoła wszytkie śrzodki i sposoby do tego obrócone i zażyte być powinny, ażeby wszelkiej ruinie i zawaliskom zabieżeć, a nieprzebraną obfitość w soli in usum przyszłych następców każdego czasu pokazać i produkować można było.
3-tio. Podobnym sposobem ta jest dobroczynna
robią, filary zostawiane, a te, które się dotąd zostawione znajdują, nienaruszenie zachowane, sole na pierwszych kondygnacyjach niezbyt wysoko wyrabiane, wody przez należyte sposoby i przyzwoite machiny wypędzane, do szukania soli w takowych miejscach, gdzie jeszcze nie kopana i nie wyrobiona, szybiki perpendiculariter, piece horizontaliter bite, komory zaś wyrobione, rumami odchodzącemi zasypywane, kaszty, gdziekolwiek potrzebne
będą, tam budowane et similiter rumami napełniane, zgoła wszytkie śrzodki i sposoby do tego obrócone i zażyte być powinny, ażeby wszelkiej ruinie i zawaliskom zabieżeć, a nieprzebraną obfitość w soli in usum przyszłych następców każdego czasu pokazać i produkować można było.
3-tio. Podobnym sposobem ta jest dobroczynna
Skrót tekstu: InsGór_3
Strona: 165
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1706 a 1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
nienaruszenie zachowane, sole na pierwszych kondygnacjach niezbyt wysoko wyrabiane, wody przez należyte sposoby i przyzwoite machiny wypędzane, do szukania soli w takowych miejscach, gdzie jeszcze nie kopana i nie wyrobiona, szybiki perpendiculariter, piece horizontaliter bite, komory zaś wyrobione, rumami odchodzącemi zasypywane, kaszty, gdziekolwiek potrzebne
będą, tam budowane et similiter rumami napełniane, zgoła wszytkie śrzodki i sposoby do tego obrócone i zażyte być powinny, ażeby wszelkiej ruinie i zawaliskom zabieżeć, a nieprzebraną obfitość w soli in usum przyszłych następców każdego czasu pokazać i produkować można było.
3-tio. Podobnym sposobem ta jest dobroczynna j. k. mci p. n. m. wola i intencja
nienaruszenie zachowane, sole na pierwszych kondygnacyjach niezbyt wysoko wyrabiane, wody przez należyte sposoby i przyzwoite machiny wypędzane, do szukania soli w takowych miejscach, gdzie jeszcze nie kopana i nie wyrobiona, szybiki perpendiculariter, piece horizontaliter bite, komory zaś wyrobione, rumami odchodzącemi zasypywane, kaszty, gdziekolwiek potrzebne
będą, tam budowane et similiter rumami napełniane, zgoła wszytkie śrzodki i sposoby do tego obrócone i zażyte być powinny, ażeby wszelkiej ruinie i zawaliskom zabieżeć, a nieprzebraną obfitość w soli in usum przyszłych następców każdego czasu pokazać i produkować można było.
3-tio. Podobnym sposobem ta jest dobroczynna j. k. mci p. n. m. wola i intencyja
Skrót tekstu: InsGór_3
Strona: 166
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1706 a 1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963